Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival (Przeczytany 270860 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 12 Goście przegląda ten temat.
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #135
Merc

- Nic szczególnego. Lepiej ich napuścić na kogoś innego, kogoś atakować pewnie muszą. To raczej nie będzie takie łatwe, więc gotuj się do walki z nimi. - Odpowiedział Kazumie.
  • Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2013, 17:53:00 przez Ignacy Przybylski
ВОРУЙ УБИВАЙ | PERFECT FREEZE

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #136
Kazuma

- Nie opowiadaj głupot. Jak już musisz w kogoś celować, to w nich - powiedział łapiąc go za rękę i próbując odwrócić miecz w kierunku zbroi.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #137
Anrin

Po tym jak wstał i upewnił się, że żaden z gargulców nie zaszkodził Raionowi, odetchnął. Fakt iż Uokawa zdecydowała się im pomóc podniósł go nieco na duchu.
- Jeśli o mnie chodzi jestem zdecydowanie za współpracą. To najwyraźniej nie jest arena do pojedynków. To jeden wielki survival. Pojedynczo mamy małe szanse na przetrwanie. - Odpowiedział. Nagle rozległ się harmider którego źródłem byli przewodnicy. W tym samym czasie dotarło do niego drugie pytanie Uokawy. Widząc szykującą się scenę walki, której z pewnością stanie się częścią odpowiedział natychmiast.
-Jeśli chcą walczyć już teraz, to oczywiście będę walczył. - Przyjął przy tym postawę gotowości i zaczął obserwować potencjalnych przeciwników.

There was a man who had everything
He met a youkai who knows everything
Now she has everything and he knows nothing.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #138
Merc

Spróbował odepchnąć dziwaka od siebie, po czym opuścił miecz.
- Spokojnie, jeszcze pewnie zdążymy stanąć przeciwko sobie. - Odpowiedział, po czym odwrócił się z powrotem w kierunku pancerzy czekając na ich reakcję. - Chciałem z nich zrobić mięso armatnie, to wszystko.
  • Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2013, 18:05:19 przez Ignacy Przybylski

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #139
Kazuma

- Nie lubię cię - stwierdził. - Nie umiesz się bawić.
Odsunął się od niego. Strasznie nieprzyjemna osoba. Żeby tak posyłać takie zbroje na tamtych, kiedy dopiero co z mostem sobie poradzili.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #140
Merc

- Być może. Niemniej jednak, gdybym cię nie ostrzegł to tamten jegomość pewnie nieźle by ci przyłożył. - Powiedział wskazując na pancerz, którym wcześniej tak mocno interesował się Kazuma.
Dziwny gość. Gdzie on się wychował?

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #141
Raion

Udało się, jestem po drugiej stronie. Nie miałem niestety wiele szczęścia ale udało mi się uzyskać trochę pomocy. Dobrze, że nie dbałem tylko o siebie. Jednak jedna z osób tutaj tak samo nie uważa. Co najmniej jedna. Witaj Uokawa. Mam nadzieję, że będzie się nam dobrze wspólnie pracowało nie mniej jednak... Teraz możemy mieć problem. Skończyłem mówić po czym starałem się przyjrzeć aktualnej sytuacji. Wyjąłem drewnianą pałkę z pod szlafroka i trzymając ją w lewej ręce byłem gotów do walki. Me trzecie oko patrzyło się prosto na Mercurius'a. Ja sam jednak spoglądałem na potencjalnych przeciwników, na zbroje.
Zbroje te przypominały mi trochę figury szachowe. Choć brakowało mi tu pionków.
  • Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2013, 19:22:54 przez Raion

  • Kosiek
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #142
Mercurius i Kazuma

Z półokręgu jaki Was otaczał i odcinał od schodów wyszły dwie zbroje. Naprzeciw Mercuriusa stanął konstrukt uzbrojony w nadziak, Kazuma zaś miał do czynienia z miecznikiem. Reszta potworów zrobiła dwa kroki w tył dając miejsce walczącym, ale nadal uniemożliwiając przejście do drzwi na końcu sali.
Pancerze zasalutowały po raz drugi, każdy swojemu adwersarzowi i przyjęły postawę bojową. Oddawały Wam pierwszy ruch.

Uokawa, Anrin, oraz Raion

Z dziesiątki problemów, zostały Waszym domniemanym przeciwnikom tylko dwa. Wygląda na to, że te istoty albo ceniły honor, albo były bardzo dobrze na takie zasady zaprogramowane. Zapewne da się to wykorzystać w jakiś sposób.
Players Wanted:
- TH Sky Arena
- Online RPG sessions (via skype)
- TH 12.3

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #143
Uokawa
Była lekko zaskoczona postawą ożywionych zbroi - myślała, że wszystkie rzucą się na nich w dzikiej szarży, a one skupiły się głównie na dwójce, która poszła przed nimi. Ciekawe, co je skłoniło do takiej postawy. Postanowiła zbadać metalowych wojowników na własną rękę. Podeszła do jednego z nich trzymającego topór (sama dalej ujmując przybory do rysowania) i uważnie przyglądała mu się przez krótką chwilę. Następnie zastosowała manewr, który zasłyszała kiedyś przy okazji słuchaniu historii ze świata zewnętrznego.
-Witam, cny rycerzu. Nazywam się Uokawa i chciałabym porozmawiać z królem - i dygnęła lekko. Możliwe, że to, co mówiła, było głupie i nie miało sensu, ale warto było spróbować.
  • Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2013, 19:51:41 przez fretka

Losowa sygnatura tak bardzo losowa.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #144
Raion

Znowu istoty poruszające się poprzez magię. Dlaczego to nie zwierzęta nie zdolne się posługiwać zwyczajną mową? Choć raz mógłbym łatwo kogoś rozgryźć i się z nim dogadać. A tu nie - w myślach wyrażałem swoje rozczarowanie.
Gdy zobaczyłem, że te pancerze reagują na zachowanie, postanowiłem stanąć przed nimi i spróbować poprosić ich o przepuszczenie dalej. Dosyć się już namęczyłem na chwilę. Schowałem broń z powrotem pod szlafrok. Złożyłem obie dłonie niczym modlący się mnich, po czym ukłoniłem się w kierunku tych pancerzy. Złożone ręce oznaczały prośbę jak i wyrazy szacunku, tak samo jak głęboki ukłon. Może coś to da?

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #145
Anrin

Razem z dwójką towarzyszy podszedł do zbroi. Wyglądały na rycerskie na więcej niż jeden sposób. Nie wiedział czy to coś w ogóle myśli i rozumuje niemniej zaryzykował i odezwał się do nich.
-Jestem nieuzbrojony i nie jestem rycerzem. Atakowanie takich jak ja byłoby ujmą dla rycerskiego stanu. Pozwólcie mi iść dalej.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #146
Merc

A więc jednak. Po prostu czekały na to by je wybrać do pojedynku. Ciekawe, czy używanie mocy traktują jako zagrywkę poniżej pasa. Może któryś z tych klaunów znowu sprawdzi to na własnej skórze.
Spojrzał na nadziak swojego przeciwnika i doszedł do wniosku, że postawa defensywna raczej tu odpada, nie powinien dać adwersarzowi chwili na porządny rozmach tym cackiem. Od razu przeszedł więc do energicznego ataku, uważając jednak by nie oberwać tarczą, wyprowadzając pierwsze cięcie z góry od prawej strony wrogiego rycerza i próbując unikać jego ataków.
  • Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2013, 20:35:42 przez Ignacy Przybylski

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #147
Kazuma


Nie miał zbyt dużego wyboru ataku. W końcu posiadał tylko kij... Tyle dobrze, że daje mu to jako taki zasięg. W takim wypadku... spróbuje szybkim pchnięciem strącić mu hełm. Zaraz potem odsunie się, by mieć czas na uniknięcie jego ataku.

  • Kosiek
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #148
Uokawa, Raion i Anrin

Pancerze okazały Wam tyle uwagi, co przeciętne posągi. No, odrobinkę więcej, bo zareagowały na każdego ciut inaczej. Raionowy miecznik skinął mu głową. Anrinowy, uzbrojony w kiścień, wzruszył ramionami (!?). Uokawa miała więcej szczęścia. Jeden z tych monstrualnie wyglądających toporników, zasłonił ją tarczą od czegoś, co nadleciało zza jej pleców.

Mercurius
Spoiler (pokaż/ukryj)
Ofensywa:
Merc (A) - Roll ZR: d100+130,  Total 139 / 230
vs.
Hollow Knight (D) - Roll ZR: d100+130, Total 199 / 230
Defensywa:
Merc (D) - Roll ZR: d100+130, Total 216 / 230
vs.
Hollow Knight (A) - Roll ZR: d100+130, Total 204 / 230
Zadałeś cios, ale potwór zbił Twoje ostrze na bok z zaskakującą szybkością i pewnością, przechodząc do ciosu z półobrotu, prowadząc nadziak poziomo, prosto w Twoje żebra, na szczęście, tępą stroną. Oręż musnął Twój płaszcz, nie czyniąc Ci żadnej krzywdy.

Kazuma
Spoiler (pokaż/ukryj)
Ofensywa:
Kazuma (A) - Roll ZR: d100+140, Total 226 / 240
vs.
Hollow Knight (D) - Roll ZR: d100+130, Total 190 / 230
Defensywa:
Kazuma (D) - Roll ZR: d100+140, Total 172 / 240
vs.
Hollow Knight (A) - Roll ZR: d100+130, Total 229 / 230
Dźgnąłeś przeciwnika swoim kijem w szczyt hełmu. Nawet mu ten durny łeb odskoczył. Niestety, nie przewidziałeś jak szybko ten konkretny typ konstruktów jest w stanie się przemieszczać i nie zdołałeś uniknąć jego kontry. Rycerz przygiął kolana i zgiął grzbiet, by w jednej chwili wypaść na Ciebie ze sztychem przechodzącym w cięcie na zewnątrz. Trafił Cię tuż pod żebrami, na szczęście nie za głęboko... Ale i tak z rany trysnęła zaskakująca wręcz ilość krwi.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #149
Uokawa
Uokawa potrzebowała chwili, by przetrawić w głowie, co się właśnie stało. Była zaskoczona tym, że została osłonięta przez pancernika.
-Dziękuję, nie wiem, jak mam Ci się za to odwdzięczyć - powiedziała d niego z wyraźną ulgą, że nic jej się nie stało.
Zaraz, miała sposób, by się odwdzięczyć. W pamięci odkopała czytaną dawno temu u Patchouli lekturę o rycerzach i powoli wertowała jej karty. Hm, co mogły ofiarować młode panny rycerzom jako dowód wdzięczności... Hm... Chustkę! Ale ona żadnej przy sobie nie posiadała. Przemknęło jej przez myśl, by ją namalować i wręczyć wojownikowi, jednak to nie byłoby to samo co wręczyć mu coś swojego. Schowała swoje przybory do torby i zaczęła poszukiwać na sobie jakichś części ubrania, które mogłaby mu zostawić bez większych kłopotów. Przypomniało jej się wtedy, że element odzieży dany rycerzowi przez młodą niewiastę jest symbolem miłości pomiędzy obojgiem i był w stanie wybawić delikwenta od kary ścięcia. Cała ta sytuacja stała się dla niej strasznie krępująca. Ona miała podzielić się uczuciami ze zbroją? Co z tego, że to była tylko zbroja, ale mimo wszystko czuła się, jakby stał przed nią żywy mężczyzna. Ogon zaczął jej lekko drżeć. Zauważyła, że bez paska też sobie poradzi, więc zdjęła go i przewiązała go na ramieniu wojownika. Cofnęła się trochę, ręce złożyła za sobą i lekko zastrzygła uszkami, gdy gorąco napłynęło jej do twarzy i wypowiadała magiczną formułę:
-M-mój Ci jest.
  • Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2013, 17:38:07 przez fretka