Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 4.3] Chinakeeper (Przeczytany 70471 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
Odpowiedź #90
-T-tak... jasne. - powiedział.
Zerknął do księgi i skrzywił się.
-I ty, Burtusie, przeciwko mnie? - zatrzasnął księgę ze złością i przypiął do paska.
Westchnął, zdjął okulary i położył się na trawie.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
Odpowiedź #91
Smoku

-Byłam ciekawa reakcji...-Kobieta stała lekko wygięta do przodu w wyrazem twarzy dobitnie sugerującej, że zastanawia się nad tą sytuacją.
-A jak tam zwiedzanie? Jeszcze chcecie coś podwędzić czy może wam już wystarczy na dzisiaj?
-Ej no, spokojnie, na pewno się jakoś dogadamy...-Kuroi usiłował podreperować sytuację... ale sukkub uśmiechnął się szeroko odsłaniając wydatne kły.
-Oh, na pewno... w końcu jesteście mężczyznami z krwi i kości, prawda? Silnymi... i stanowczymi...

Servish

-O, to na przykład!-Koakuma wskazała na pierścionek z wężem. W miejscu gdzie powinno być jego oko znajdował się zielony klejnocik... ciekawe tylko czy prawdziwy.

Reszta

Sakuya zniknęła zanim ta cała dyskusje się rozpoczęła, więc nie miała jak skomentować tej, zapewne w jej zdaniu, żałosnej wymiany zdań. Meiling natomiast powoli się zaczęła wybudzać.
-Ranalcus... ale miałam śmieszny sen. Mam nadzieje, że Sakuyi nie ma w pobliżu... uh? Czemu jestem na twoich kolanach?-Meiling podniosła się do pozycji półsiedzącej i rozejrzała się dookoła.
-Oż kurde, zapomniałam. Przecież poszłam sobie z Rezydencji i miałam robić swoją...


  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
Odpowiedź #92
Ma gust. Tez chciał kiedyś kupić jakiś sygnet.
- Za ile to?
Wskazał palcem na pierścionek sprzedawcy. A następnie zaczął się rozglądać za jakimiś sygnetami. Może srebro? Na pewno odstraszałby Paranoię... ale no tak... Koa tez ma tą ''wadę''.

Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
Odpowiedź #93
-Ano, pewnie, panienko. i w dodatku jesteśmy zwierzętami. a panienka tutaj to jest... kim, jeśli mogę zapytać?-tanuki podrapał się po głowie. Przeszkoda... nie ma lekko...

Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
Odpowiedź #94
- Zemdlałaś... ale to nie był sen. - Ranalcus odgarnął kosmyk włosów z pięknej twarzy Meiling. Po czym pocałował ją w czoło.
- Hong, wiec że ja ciebie kocham szczerze. Nawet taki żałosny śmieć i kobieciarz jak ja może kochać kogoś, proszę nie odrzucaj mnie. Rozkaż coś jeśli jestem wstanie to zrobić to to zrobię, nawet jeśliby to się skończyło moją śmiercią. - mówiąc te słowa cały czas patrzył głęboko w oczy strażniczki smutnym wzrokiem.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
Odpowiedź #95
Reprezentował postawę całkowitego ignorowania otoczenia. Po prostu leżał, gapił się w niebo i rozmyślał.
O niczym konkretnym, po prostu pozwolil myślom krążyć swobodnie, jak to czasem robił dla relaksu. Nawet nie zauważył, że krążą one teraz głównie wokół jednego tematu.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
Odpowiedź #96
Smoku

-Sukkub. Widać jak na dłoni-Odezwał się Kuroi, co lekko zaskoczyło kobietę... jej wzrok powędrował na nieco niższe rejony ich ciała. Zwłaszcza na ogony.
-Możecie zdjąć to zaklęcie?-Poprosiła z lekką dozą dezaprobaty. Kitsune popatrzył się pytająco na tanuki'ego.
-No nie wiem...

Servish

-4500 Yen-odparł sprzedawca... drogo. Aż się Koakuma lekko skrzywiła.
-Nie musisz mi tego kupować-Powiedziała i rozglądała się dalej, prawdopodobnie za czymś tańszym. Chociaż ten pierścionek był nawet ładny... wąż oplatałby się wokół palca i błyskał okiem na tych, którzy ośmieliliby się patrzeć na posiadacza krzywym wzrokiem... skąd mu się nagle takie porównanie pojawiło w głowie...

Reszta

Hong Meiling popatrzyła się na kucharza zdezorientowała... a po chwili roześmiała się i zasłoniła oczy dłonią.
-Ahahaha, no tak, ciągle śnię, powinnam była się domyślić! A skoro śnię, to w sumie wszystko mi wolno, prawda?-Zapytała Hong stając na równe nogi.


  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
Odpowiedź #97
Na chwilę oderwał się od rozmyślań.
-Są sposoby, żeby sprawdzić, czy śnisz. Czytałem w jednej książce. Spróbuj przeniknąć palec jednej ręki przez dłoń drugiej. Jeśli śnisz, powinnaś móc to zrobić, nie? - powiedział nawet na nią nie patrząc. I tak by jej nie widział, bo zdjął okulary.
Wolał nawet nie myśleć, co mogłaby zrobić Meiling myśląc, że "wszystko jej wolno".

Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
Odpowiedź #98
- Huh? - Ranalcus nie zrozumiał o co chodzi.
- Przecież mówię że nie spisz, uszczypnij się. - zaczął powoli wstawać na równe nogi.
- Nie przejmuj się we wszystkim ci pomogę. Razem wychowamy naszą gromadkę dzieci. No chyba że nie chcesz? Nie będę się spierał. - otrzepał spodnie po wstaniu oraz poprawił okulary.
- Powiedz co mogę zrobić a zrobię to z uśmiechem na ustach i radością w sercu... jak pies.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
Odpowiedź #99
Jako asystent nic nie zarabiał. Ale często zostawało trochę złota po zabawach panienki Patchouli z alchemią, które Jacob musiał sprzątać. Może oprócz pieniędzy w kieszeni zapodziała się stransmutowana w złoto skała? Przeszukał kieszenie swojego płaszcza.

Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
Odpowiedź #100
-Nie- Tanuki uśmiechnął się szeroko.
-Panienka mi powie w jakim tu celu jest to się możemy podzielić. No chyba, ze panienka robi tu jako jakaś protekcja, to niestety się kulturalnie pożegnamy- spojrzał na sukkuba z niewinnym uśmiechem. Niebardzo wiedział co to jest sukkub, ale jakoś nie zależało mu na wnikaniu w to głęboko.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
Odpowiedź #101
Smoku

-Protekcja? Hahah, dama...-Tu się specjalnie nie wsłuchiwał, gdyż jego towarzysz miał mu coś do powiedzenia.
-Sukkuby są demonami seksu, i to dosłownie. Wysysają energię życiową... często również dosłownie... w czasie stosunku...
-Paranoia...
-Co?-Zapytał lis wyrwany z kontekstu
-Tak mnie tutaj nazywają. Paranoia, chociaż w przeszłości miałam jeszcze jedno imię... ale mniejsza. Jak nie zdejmiecie tego zaklęcia to sama to robię i to w mało subtelny sposób. A chciałam ten czas spędzić trochę przyjemniej... może nawet z wami?

Servish

Złota jak na złość nie było, pewnie zostawił u siebie. Ale jakieś pieniążki jeszcze mu się ostały... czasami przyzywała demonicznego bankiera który groził jej pozwem sądowym jak jej nie odeśle. Akurat magia przyzwań jakoś nigdy nie należała do mocnych stron Patchouli...

Reszta

A spróbowała zrobić tak jak Kani powiedział. Nie wyszło, co nie było jakimś wielkim zaskoczeniem. Tak samo jak parę następnych razy.
-Ahahahaha...-Zaśmiała sie zakłopotana-Wiesz, to bardzo miłe, ale... jak to powiedzieć... nie jesteś w moim typie? Tak to się mówi?-Zapytała maga który sobie leżał.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
Odpowiedź #102
-Po prostu go nie bij, to będzie zadowolony. - poradził.
-Jak jest inteligentny, to zrozumie przesłanie. Bo chyba jest, co? - nadal gapił się w niebo.

-Ja bym go zatrzymał. Służba zawsze się przyda, a sam zaproponował, że zrobi, co zechcesz. - dodał po chwili. W sumie nie mówił tego do końca poważnie, ale to nie jego sprawa. Ich wybór.
Zaczął się zastanawiać, jakie roślinki zasadzić w ogródku, który zrobi. Nie znał się zbytnio na tym.

Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
Odpowiedź #103
Zesmutniał strasznie. Spuścił głowę i westchnął ciężko.
- Dobrze rozumiem, wiem że nie jestem najlepsza partią jakiej można by się spodziewać. - podniósł okulary i otarł łezkę w kąciku oczu.
- Przyzwyczaiłem się do mniej miłych słów, więc dziękuje ci wielce. Jesteś dobrą osobą i mam nadzieje że spotkasz kogoś w kim się zakochasz szczerze. I on będzie ciebie kochał tak mocno jak ty jego, że będziecie mieli dużo dzieci, które będą nazywały mnie wujaszkiem Ranalcusem... - załkał
- Ale proszę ciebie tylko o jedno. Bądź szczęśliwa, nie obchodzi mnie to czy wrócisz do Rezydencji, czy nie. Oraz ja zostaje z tobą będę ci służył jako wierny druh może kiedyś mnie pokochasz tak mocna jak ja ciebie.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 4.3] Chinakeeper
Odpowiedź #104
-Remilia się wkurzy... - pomyślał.
-Zaraz zacznie się masowa emigracja z rezydencji. Heh, może nawet przyjąłbym się tam na jakąś posadę, miałbym bliżej do biblioteki. - zaczął się zastanawiać.

-Niee, to nie dla mnie, taka robota. - stwierdził szeptem.