Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival (Przeczytany 268458 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 9 Goście przegląda ten temat.
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #390
Uokawa
Jej wątłe ciałko walczyło z nałożonymi na nie elementami zbroi. Ciężka była... Albo po prostu miała za mało treningu. Uokawa już wie, co będzie robić po powrocie do świątyni.
Mercurius otworzył skrzynię i przezornie się cofnęła, jednak gdy zauważyła, że nic go nie atakuje, podeszła zaciekawiona. Ucieszył ją widok apteczek - natychmiast porwała jedną i odkaziła oraz zabandażowała sobie uszkodzone kolano, a resztę specyfików i przyrządów zapakowała sobie do torby na zapas.
Gdy jej oczy przywykły do lekkiego mroku pomieszczenia, zauważyła na jego końcu drzwi, a obok nich dźwignię.
-Może zanim przejdziemy dalej, otworzymy też drugą skrzynię? Zawartość pierwszej nie rozszarpała nas na strzępy, więc druga raczej nie powinna tego zrobić - rzuciła.

Losowa sygnatura tak bardzo losowa.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #391
Kazuma

Zauważył, że Uokawa się bandażuje, więc sam już mógł odgadnąć, co tam jest. Problem w tym, że totalnie się nie zna na zajmowaniu się ranami... pewnie tylko zmarnuje bandaże, więc zostawi je dla nich. Nawet tak bardzo już go nie boli.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #392
Anrin

Zadowolony ze swego wyboru przypasał sobie sayę i schował do niej broń. Ze skrzyni z medykamentami włożył do kieszeni płaszcza rolkę bandaży i małą buteleczkę środka odkażającego rany. Niczego więcej wolał nie tykać, gdyż miał średnie pojęcie o stosowaniu medycznych specyfików. Ciekawe co takiego dobrego znajdziemy w drugiej skrzyni. Pomyślał po czym ostrożnie otworzył jej wieko.

There was a man who had everything
He met a youkai who knows everything
Now she has everything and he knows nothing.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #393
Merc

Cóż, pewnie nie będę tego potrzebował. Jednak warto dmuchać na zimne. - Pomyślał zabierając apteczkę, po czym również sprawdził zawartość drugiej skrzyni.
ВОРУЙ УБИВАЙ | PERFECT FREEZE

  • Kosiek
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #394
Wszyscy

Druga skrzynia zawierała... Jedzenie. Suszone mięso, warzywa, owoce, suchary, także bardzo rozcieńczone wino. Same trudno psujące się produkty. Jakbyście mieli tu spędzić na prawdę dużo czasu. Niektórzy z Was (hi Merc) wiedzieli, że jedzenie przed walką to głupota.

Kazuma

Pancerz sprawił Ci kilka problemów. Był cholernie zimny, to raz. Druga sprawa to to, że nosiłeś go w zasadzie na gołe ciało i stalowe kółka drapały Cię, oraz właziły w stawy. Popatrzyłeś na Anrina, czy miał takie problemy... Nie. On założył to na koszulę. Może to też dobry pomysł...?
Players Wanted:
- TH Sky Arena
- Online RPG sessions (via skype)
- TH 12.3

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #395
Kazuma

- Podkoszulek jednak za mało chyba osłania... Drapie to cholerstwo - mruknął.
Chyba trzeba by było założyć pod to jeszcze coś. W sumie dużej różnicy nie ma, a może nie będzie tak przeszkadzało. Nie jest chyba też tak ciasne, żeby miało pod sobą nie zmieścić bluzy. Więc póki jeszcze mają czas i nic ich nie zjada przebierze się szybko.

- No, nieźle mi idzie to przebieranie się... może powinienem pobierać za to opłaty... słyszałem że niektórzy tak robią. Dziwni ludzie...

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #396
Uokawa

JEDZENIE.
Rzuciła się na suszone mięso i suchary (wzięłaby wino do przepicia, jednakże nie miała chyba do tej pory żadnej styczności z trunkiem i wolała się nie zataczać, jeśli przyszłoby im walczyć). Zjadła jedną "kanapkę" z 2 sucharów i kawałka mięsa, żeby nie być zbyt ociężałą. Zaczęło ją zastanawiać, dlaczego właściwie to nie są produkty świeże, a spreparowane w taki sposób, by można je było spożyć przez długi czas? Spodziewano się, że zostaną tutaj na bogowie wiedzą jak długo? Co ich czeka za tymi cholernymi drzwiami?
-Panowie gotowi? Pociągamy dźwignię czy jeszcze nie?

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #397
Kazuma

- Chwila, chwila - poprawił jeszcze koszulkę kolczą, która nieco krzywo mu się założyła.
- Okej, moja być gotowa - powiedział i schwycił swoją nową broń.
- To żarcie bierzemy ze sobą za drzwi? Kto to poniesie?

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #398
Anrin

Jedzenie? I do tego taki zapas? Ile oni planują rozgrywać te Igrzyska, miesiąc? No bez przesady... Nie był jeszcze głodny po obfitym śniadaniu, zaczął się jednak zastanawiać czy warto wziąć coś z tego ze sobą.
-Cóż, możemy napchać jeden z tych plecaczków zapasami na wszelki wypadek. - Stwierdził w końcu mając jednak nadzieję, że nie spędzą na tych wyzwaniach tak długo czasu, by takie zapasy były im potrzebne.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #399
Kazuma

- Może będziemy jakieś potworki karmić tym? I nas puszczą wtedy? - zastanowił się na głos.
- Zakładając, że Uokawa-chan nie zje wszystkiego do tego czasu.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #400
Uokawa
-POGIĘŁO CIĘ?! Nie po to zostawiają nam tu zapas jedzenia, byśmy częstowali nim potwory, które są przed nami! - oburzyła się. -No i... Nie przesadzaj tak, wcale nie jem aż tak dużo... - zawstydziła się. Miała ochotę na jeszcze, ale jedzenie wszystkiego na raz byłoby bez sensu. No i poza tym reszta też się musi wyżywić. No i kiedyś muszą wyjść z tego labiryntu, a do tego czasu musi im starczyć tego pysznego jedzonka, które najchętniej wtranżoliłaby całe sama w tym momencie. Jedzonko jest pyszne, ale musi zostać na później. Musi zostać na później, MUSIDOJASNEJCIASNEJZOSTAĆNAPÓŹNIEJ.
-Nieważne! To idziemy dalej?
  • Ostatnia zmiana: Styczeń 20, 2013, 00:20:12 przez fretka

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #401
Kazuma

- Jasne, jasne, tylko żartowałem. Ale i tak widzę, jak patrzysz na to suszone mięsko - zaśmiał się.
- Zostaw sobie na później. Powiedziałbym, że jesteś jak wychowana w buszu... ale to by było bardziej obraźliwe dla mnie... A zresztą.
Złapał dwa mniejsze kawałki mięsa i wpakował sobie do ust. Śniadanie było niedawno, ale kto wie, czy zaraz wszystkiego nie stracą, na przykład przechodząc nad kolejną przepaścią.
  • Ostatnia zmiana: Styczeń 20, 2013, 00:24:48 przez Ignuss

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #402
Merc

Wziął głównie suszone mięso i tylko trochę reszty na zagryzkę. Wina nie ruszał, nie lubił alkoholu, a w razie braku czegokolwiek do picia zawsze mógł sobie stworzyć trochę lodu do roztopienia. Podszedł do dźwigni i spróbował otworzyć wrota.

  • Kosiek
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #403
Wszyscy

Gdy każde z Was uzbroiło się, oraz uzupełniło niedobory energii przed walką, Mercurius pociągnął za dźwignię. A stawiała nieziemski opór. Trzeba było się na niej wręcz uwiesić, by raczyła się opuścić. W tym samym momencie stalowe sztaby szczęknęły odskakując na boki. Coś szybko przesunęło się pod wami zwalniając kolejne zabezpieczenie. W końcu ostatnia blokada została zwolniona i z łoskotem drzwi spadły w dół, odsłaniając kolejną arenę. Znajdowało się na niej osiem kolumn, a była otoczona chodnikiem na którym stały dobrze Wam znane zbroje. Ale te miały dwie pary rąk. I na każdą parę przypadał jeden bardzo duży i groźnie wyglądający łuk. Ale to było pół biedy. Najgorsze było to, co stało na arenie. I nie było tam z własnej woli.
Monstrum było absolutnie oszalałe. Rzucało się w łańcuchach, które już ledwie je trzymały, ryczało i nie było w tym nic żałosnego. Jedynie czysta furia i żądza krwi...

Mercurius

Znasz te bestie. Zazwyczaj spokojne, stanowią bydło do prac ciężkich w Makai. Pożyteczne i dobroduszne kreaturki. Dopóki jakaś nie wpadnie w szał. Wtedy stają się prawie o połowę szersze, od nagłego przyrostu masy mięśniowej i w sumie lepiej do nich nie podchodzić. Traumy które są młode w swym szale nie są na szczęście w stanie się kontrolować. Stare zaś... To inna bajka. Tutaj macie szczęście. Młodzik. Tyle wiesz... Nie trzymałeś się na tyle blisko nich by znać ich słabe punkty...

Wszyscy once again

Wrota jakimi tu przeszliście, szczęknęły z hukiem wskakując na swoje miejsce. Zabezpieczenia się uaktywniły po raz kolejny. Bydlę zerwało część łańcuchów, a część zwolniła się mechanicznie. Czeka was przeprawa ogniem i mieczem, kłem i pazurem...
Nie muszę wspominać, że przewodnicy zaczęli piszczeć "Niebezpieczeństwo!" zmieniając swój kolor na krwistoczerwony.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #404
Merc

Rozejrzał się szybko po arenie.
- Ci chyba pilnują byśmy nie latali. - Powiedział wskazując łuczników. - Bestia do najzwinniejszych raczej nie należy, ale lepiej spróbować trzymać ją na odległość, rzucać w to czymś ciężkim.
Problem w tym, że to nie moja działka, aż tak ciężkich brył lodu pewnie nie stworzę, nie mówiąc już o rzucaniu nimi.
- Przede wszystkim trzymanie się blisko siebie na wiele się tu nie zda. - Dodał i sam zajął pozycję nieco dalej od drużyny.
  • Ostatnia zmiana: Styczeń 21, 2013, 13:57:52 przez Ignacy Przybylski