Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
Odpowiedź #56 –
Przez moment pomyślałam, czy nie postraszyć trochę tego gryfa. Tak, to byłoby zabawne patrzeć, jak zostaje upolowany z powodu ataku panicznego lęku. Chociaż z drugiej strony... nie, więcej zabawy, a przy okazji pożytku, będzie, jak trochę dłużej pomęczy się z szaleństwem, niż parę chwil przed śmiercią. No dobra, tym razem dam mu spokój. Problemem jest natomiast ten youkai. Włada ciemnością, więc moja magia cieni może się okazać przeciwko niemu calkowicie bezużyteczna.
W sumie, czym ja się przejumuję? Nie słyszałam o youkai polujących na demony, więc najprawdopodobniej zostałam po prostu wzięta za człowieka. Innymi słowy, nie byłam skazana na walkę z niewidocznym przeciwnikiem, gdyż w momencie, jak zrozumie, z kim ma do czynienia, raczej nie będzie miał interesu w atakowaniu mnie. Pojawiała się jednak druga kwestia: jeżeli to jest bezrozumny drapieżnik, to taki akt agresji na moją osobę będę musiała mu przepuścić. Nic przecież nie poradzi na swój instynkt łowcy. Gorzej dla niego natomiast, jak okaże się rozumną istotą. To wtedy trochę się nim zabawię i obejrzę.
No dobrze, ale chwilowo ta istota nie wie, że nie ma do czynienia z demonem i bierze mnie za człowieka, Warto więc pomyśleć o jakieś obronie. Używanie karty zaklęć to byłaby przesada, więc ograniczę się tylko do stworzenia sobie broni i w całkowitej ciszy będę czekać na rozwój wypadków.