Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival (Przeczytany 174768 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 3 Goście przegląda ten temat.
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #585
Anrin

Gdy walka się skończyła westchnął ciężko odczuwając naraz wszystkie doznane rany. Przeszukał na szybko kieszenie sprawdzając, czy zostało mu coś z bandaży, które wziął ze zbrojowni. Jeśli jeszcze jakieś znalazł obwiązał sobie rany i resztę rzucił Kazumie.
Po chwili na niebie zaczął odbywać się całkiem niezły pokaz efektów świetlnych, odwrócił się więc do resztek najbliższego okna i zaczął obserwować czy wydarzy się jeszcze coś ciekawego.

There was a man who had everything
He met a youkai who knows everything
Now she has everything and he knows nothing.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #586
Uokawa
Upadła na kolana, ciężko oddychając. Nie spodziewała się, że nocarz pokiereszuje ją ogonem na tyle, by groziło jej omdlenie z powodu wykrwawienia. Był to chyba pierwszy raz, gdy taka sytuacja miała miejsce, więc zaczęła się denerwować, wzmagając coraz szybsze bicie serca. Wyciągnęła swoje przybory do malowania.
-Ja... Ja mogę na... malować trochę opatrun...ków - odpowiedziała na pytanie i zaczęła malować bandaże trzęsącą się ręką oraz ożywiać je zaraz potem. Pokaz na niebie nie zrobił na niej wrażenia. Teraz skupiała uwagę tylko i wyłącznie na tym, by nie stracić większej ilości krwi i pomóc kompanom. Strach dało się odczuć chyba na kilometr.
-Mó... mógłby mnie ktoś o... patrzyć? Ja sama mogę... nie być w stanie - dodała.

Losowa sygnatura tak bardzo losowa.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #587
Anrin

Z początku zapatrzony w niebo nie zwracał zbytniej uwagi na resztę. Gdy jednak usłyszał głos Uokawy bez wahania odwrócił wzrok od okna.
-Nie jestem w tym dobry, ale pomogę jak tylko mogę.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #588
Merc

Obrażenia nie wydawały się poważne, ale było nieprzyjemnie. Sięgnął do apteczki i zajął się swoimi ranami.
Co to... Lepiej zostać i się przekonać, czy właśnie nie?
Ból na plecach proponował to pierwsze, niemniej jednak człowiek skierował się ku wyjściu gdzie zamierzał poczekać na resztę grupy.
ВОРУЙ УБИВАЙ | PERFECT FREEZE

  • Kosiek
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #589
Wszyscy

Gdy Kazuma gapił się jak urzeczony na błyskawice ostrej czerwieni przecinające, obecnie ciemniejące chmury, obecnie nabierające bordowej barwy, Anrin pomagał doprowadzić się do porządku Uokawie, a Mercurius stał w pewnym oddaleniu i obserwował cały cyrk z odległości.
Aż nagle w całym pomieszczeniu zrobiło się przeraźliwie zimno. Zmaterializowało się kilku Mroźnych. Ale zamiast przejmować się Wami, dały dyla w głąb zamku - trasą którą przyszliście. Parę sekund później pojawiła się kolejna grupa (w tym z paroma kalekami, których mieliście okazję wcześniej złomotać) i zachowali się dosłownie tak samo.
Prawie natychmiast, gdy przekroczyli próg, zamkiem targnął potężny wstrząs. Kolumny najbliżej wejścia do komnaty, którym przyszliście, złamały się i zasypały przejście. Ciężki kandelabr spadł na podłogę, łamiąc płytki. Całe pomieszczenie i zapewne okolica została wypełniona trzaskiem, oraz jazgotem giętego i pękającego metalu.
Przewodnicy, do tej pory popiskujący niemal przypadkowo, wydali z siebie dosłownie wrzask i zniknęli w małych eksplozjach światła.
Coś na górze chyba poszło nie tak...
Players Wanted:
- TH Sky Arena
- Online RPG sessions (via skype)
- TH 12.3

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #590
Merc

Czyżby igrzyska się skończyły? - Pomyślał widząc zniknięcie przewodników i resztę zamieszania. - Cóż, tak to się kończy, gdy głupie baby zajmują się organizacją.
- Możliwe, że nie bierzemy już udziału w zawodach. - Skwitował na głos ostatni natłok wydarzeń. - Tak czy siak nie ma wyboru, musimy ruszać dalej. - Dodał, po czym spróbował otworzyć wyjście z sali.
  • Ostatnia zmiana: Czerwiec 05, 2013, 22:01:06 przez Ignacy Przybylski

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #591
Anrin

Zniknięcie przewodników w takim momencie dawało do myślenia, jednak na rozważania czas przyjdzie potem.
Jeśli szybko się stąd nie wydostaniemy, kolejny wstrząs może nam zwalić sufit na głowy. Taka perspektywa niezbyt mu odpowiadała, więc nie zamierzał się ociągać.
-Musimy już ruszać. Jesteś w stanie chodzić sama czy mam ci pomóc?- Zwrócił się do Uokawy, gotów choćby ją ponieść, byle tylko szybko opuścić niepewną konstrukcję.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #592
Uokawa
Zimno. Koiło ból poszarpanej skóry. Było bardzo przyjemne. I chyba ten niebieskooki jej pomagał z brzuchem. Fakt, że ktoś się nią zajął oraz chłód zadziałały na nią kojąco. Nie czuła już aż tak bardzo bólu, choć miała trudność z powstaniem - musiała się mocniej chwycić szaty Anrina i się podciągać.
-Chyba... Chyba dam jakoś radę. Pomóż mi w razie czego, proszę - zwróciła się do niego i lekko pociągnęła go za rękaw, sugerując wymarsz.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #593
Kazuma

- Koniec zawodów? Ale przecież było taaak zabaaawnie...
Podpierając się drzewcem skierował się z resztą do wyjścia.

- ... ciekawe co nas czeka dalej. Ma ktoś jeszcze trochę siły?

  • Kosiek
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #594
Wszyscy

W momencie gdy Mercurius sięgnął do klamek drzwi i za nie złapał, nadszedł kolejny wstrząs.  Znacznie silniejszy niż poprzedni. Jakimś cudem utrzymaliście się na nogach, w zasadzie tylko po to by zobaczyć przez wybite okna, jak spory segment dziedzińca, z murem i jedną wieżą odrywa się i zaczyna lewitować w szkarłatnej pustce, otaczającej zamek. Działała chyba jeszcze jakaś grawitacja, bo "wyspa" nie odpływała za daleko.
Oczywiście, Merc miał to szczęście w nieszczęściu, że trzymał się drzwi, które podczas wstrząsu otworzył. I spoglądał teraz na grupę dwudziestu jeden pustych rycerzy - mieszana banda tych typów, które już spotkaliście i jeden inny... Niby też piechur, ale bila od niego aura zarówno inteligencji, charyzmy, jak i samej, czystej potęgi.
Istota spojrzała po Was, siłą rzeczy z nieodgadnionym wyrazem... Hełmu... I przemówiła, głęboki, metalicznym głosem, w którym dało się usłyszeć nutę zafrasowania:
- A więc to Wy jesteście tymi, którzy mieli walczyć z Nią... Obawiam się, że nie mogę Was po prostu przepuścić...
Za nim i jego grupą znajdowały się wielkie wrota opatrzone lśniącymi znakami układającymi się w wyjątkowo ekstensywny krąg. Jako jedyny element otoczenia nie poddały się dziwnemu spaczeniu.
Nawet na pustych tu stacjonujących było widać ślady rdzy, zacieki i coś jakby grzyb porastające nieruchome elementy zbroi.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #595
Merc

- Mieliśmy czy mamy? - Odpowiedział pytaniem rycerzowi. - Strata przewodników sugeruje, że mamy teraz inne cele. Pokonanie... Jej... ma nam pomóc się stąd wydostać?
Ciekawe, czy ten skurczybyk też czyta w myślach. Trochę za dużo już takich spotkałem odkąd zaczęły się te całe "igrzyska". Tak czy siak, innej drogi nie ma. - Pomyślał przypominając sobie zawaloną drogę za nimi i przekroczył próg.
  • Ostatnia zmiana: Czerwiec 06, 2013, 23:24:34 przez Ignacy Przybylski

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #596
Anrin

Także zaciekawił go czas przeszły w wypowiedzi przywódcy rycerzy. Nie zamierzał jednak dublować pytań, postanowił za to zapytać o inną interesującą go kwestię.
-A kim właściwie jest "Ona"?- Spytał również wchodząc do następnej sali.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #597
Kazuma

- Raczej nie chodzi o ładną syrenkę która zrobi nam herbatkę i da ciasteczka, co? To ta 'Ona' jest powodem tego całego zamieszania?
Niespecjalnie uśmiechało mu się podchodzenie do rycerzy, ale skoro dwoje z ich grupy już weszło, to gorszy nie będzie.

  • Kosiek
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #598
Wszyscy

Kapitan pustych wsparł się na ostrzu (które notabene się na Was gapi... Całą czwórkę. Ma siedmioro oczu.) dając całkowicie do zrozumienia, że zupełnie nie zależy mu na walce.
- Przez stratę przewodników nie znam nawet waszych imion... - burknął tytułem wstępu i jego hełm przekręcił się w stronę Mercuriusa. - Obawiam się, że i tak będziecie musieli z nią walczyć. Zmieni się tylko cel tej walki.
Następną osobą w kolejce był Anrin i na nim też spoczęło spojrzenie podejrzanie elokwentnego pustego:
- Bytem, który nigdy nie powinien się tu pojawić.
Na końcu swoją uwagę poświęcił Kazumie:
- Może się objawić i w takiej postaci.
Mimo, że Uokawa nie umknęła uwadze ani kapitana, ani jego podwładnych, żaden z nich nie wykonał wobec niej żadnego gestu.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #599
Kazuma

- Znając nasze szczęście jeśli coś ma wybór, jaką formę przyjmie, to wybierze tą najmniej przyjemną - westchnął.
- Ale miły, mądry pan rycerz na pewno mógłby dać jakąś poradę, albo pięć, tak?