Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [EXSesja 1.4] Limited Oni Works (Przeczytany 29214 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
  • Kosiek
  • [*]
[EXSesja 1.4] Limited Oni Works
Raion

Gdy już nieco wydobrzałeś po gościnności pewnej wampirzycy, wróciłeś do swoich dawnych zwyczajów, a także zyskałeś kilka nowych. I to drugie postanowiłeś wprowadzić dziś w życie. Po ludzku mówiąc udałeś się na spacer. Nikt nie przestrzegł cię niestety przed tym by pilnować swoich stóp - nie wiadomo, gdzie mogą ponieść. No i poniosły. Do centrum. Tam z kolei trafiłeś na wiadome ogłoszenie. Diva z Góry potrzebująca pomocy? To będzie interesujące. Miałeś spory kawałek do przejścia. A gdy dotarłeś na miejsce, spotkałeś...

Uokawa

Gdy mniej-więcej doszłaś do siebie, na tyle by znowu zostać rzuconą w wir pracy w świątyni (czyli stanowczo za szybko), po kilku dniach, Byakuren wezwała Cię do siebie. Jak zawsze, roztaczała wokół siebie tą spokojną, przyjazną aurę. No i dostałaś zadanie. Miałaś ruszyć do Byłego Piekła (!?), by pokazać tamtejszym bytom, że na powierzchni jest dla nich miejsce, w przeciwieństwie do tego co uważają. Metody zostawiła do wyboru Tobie. No i masz babo placek... No cóż. Wyjścia nie miałaś - trzeba było zabrać się do roboty. I tak brzmiało to przynajmniej dziesięć razy bezpieczniej niż kolejna herbatka z Remilią...
Do Byłego Piekła w zasadzie wpadłaś i to dość dosłownie. O dziwo, nikt się do Ciebie za mocno nie czepiał - to pewnie przez te rogi. Nie bardzo wiedziałaś od czego zacząć... Może biblioteka, wokół której krąży ten wielki sęp? A może zamczysko? Albo... może zaczniesz od pomocy tubylcom? Trafiłaś na słup ogłoszeniowy. Ha! Jednak miałaś nosa. Popytałaś tu i ówdzie i już wiedziałaś, jak dotrzeć na miejsce.

Tenjin

W swych wędrówkach, zaszedłeś aż do Byłego Piekła. Miałeś przy wejściu trochę problemów z pewną pajęczycą, a później z tą zielonooką damą pilnującą mostu, ale jakimś cudem udało ci się wygadać przejście dalej. Całe to miejsce cię intrygowało. Kolosalne, podziemne miasto pełne najróżniejszych Youkai, o których istnieniu słyszałeś do tej pory tylko legendy. Ogólnie, ostatnio spotkałeś wyjątkowo wiele żywych legend.
Tak czy siak, obecnie wędrowałeś po mieście i pewien słup ogłoszeniowy zdradził Ci tajemnicę, iż ktoś potrzebuje pomocy. A że nie miałeś w zwyczaju odmawiać w takich sytuacjach, ruszyłeś w stronę wskazaną przez może niezbyt grzecznych, ale na pewno wesołych oni.

Fryderyk Edward Hanover

O, miejsce było zdecydowanie ciekawe. Eksploracja kolejnych okolic Byłego Piekła, stanowiła dla Ciebie niezwykle fascynujące zajęcie. Tym bardziej, gdy już natrafiłeś na miasto. Było w nim absolutnie wszystko... Czego na pierwszy rzut oka powinieneś się wystrzegać. Libacje na ulicach, dwóch oni radośnie piorących się po pyskach, śmiechy, radosna, cokolwiek mało wyrafinowana, muzyka i nikogo kto próbował zapanować nad tym chaosem. I w tym całym bajzlu, na środku rynku stał, o dziwo cały, słup ogłoszeniowy. A tam widniało jedno, względnie świeże ogłoszenie... No cóż. Ktoś potrzebował pomocy, a sądząc po piśmie i stylu wypowiedzi, był to jakiś biedny plebejusz. Honor szlachty zobowiązuje...

Wszyscy

Gdy cała Wasza czwórka spotkała się pod bramami do posiadłości Yuugi...
  • Ostatnia zmiana: Czerwiec 10, 2013, 13:33:40 przez Kosiek
Players Wanted:
- TH Sky Arena
- Online RPG sessions (via skype)
- TH 12.3

Odp: [EXSesja 1.4] Limited Oni Works
Odpowiedź #1
Raion

Ubrany tak jak zwykle, wyruszyłem na spacer po mieście. Kiedyś nigdy bym o tym nie pomyślał, ale od czasu ostatniej podróży jakoś naszła mnie chęć na sporadyczne spacery. Zresztą poznanie youkai z miasta może nie być złym pomysłem. Od czasu kiedy zyskałem te blizny jakoś inaczej na mnie wszyscy patrzą. Czasami się boją, innym razem są pod wrażeniem. W końcu przestają mi one przeszkadzać... Szkoda tylko, że tak szpetna twarz nie podoba się dla mnie samego.

Gdy rozmyślałem tak przechodząc przez miasto w końcu trafiłem na słup ogłoszeniowy. Oni potrzebuje pomocy. Oni... Interesujące. Uśmiechnąłem się i ruszyłem prosto do domostwa Yuugi. Nie można było nie znać Yuugi żyjąc przy tym mieście, nie widziałem się z nią od może zaledwie kilku lat. W końcu cały czas spędzałem przebywając w pałacu. O ile dobrze pamiętam jest to dziewczyna o niezwykle przyjaznym charakterze, może nawet lekko podobnym do mojego. Jestem niezwykle zainteresowany tym, że chce ona czyjejś pomocy. Jako dobry sąsiad powinienem pomóc.

Gdy docieram na miejsce, przed bramą spotykam znajomą a i także dwie nie znajome mi twarze. Moje trzecie oko spoglądało na grupę i rozpoznało w niej kilkoro Youkai różnego pochodzenia, szukających tutaj praktycznie tego samego co ja. Czyli Yuugi. Mimo, że moja twarz nie wygląda tak jak kiedyś, Uokawa powinna natychmiast mnie rozpoznać po trzecim oku połączonym z moim pięknie umięśnionym ciałem.
Witajcie, na imię mi Raion. Chyba jesteście tu w tym samym celu co ja, nie powinniśmy tu długo stać. To nie uprzejme. Więc może wejdziemy do środka?
Skończyłem mówić i zapukałem do drzwi. Powinienem zdążyć już poznać imiona wszystkich (dzięki memu trzeciemu oku) jednak wolałbym by się przedstawili po poznaniu Yuugi. Nie musieliby wtedy robić tego dwa razy.

Odp: [EXSesja 1.4] Limited Oni Works
Odpowiedź #2
Uokawa
Gęsta woń unoszącego się wszędzie etanolu chyba musiała zamortyzować jej uderzenie o ziemię, bo poza paroma zadrapaniami nic jej się nie stało. Otrzepała ręce i powstała z ziemi, by przyjrzeć się scenerii - przyjemny półmrok rozświetlony gdzieniegdzie lampionami, wszechobecny chaos i dobra zabawa. Wyłączając alkohol, za którym nie przepadała, była to sceneria, którą chętnie obejrzałaby na powierzchni. Miała nadzieję, że dzięki jej staraniom choć kilka istot spod ziemi utwierdzi się w przekonaniu, że powierzchnia jest równie gościnna co ich ukryte królestwo i być może nawróci się na buddyzm. Postara się dać z siebie wszystko!
Tylko trudniej jej było znaleźć jakiś punkt zaczepu, miejsce, od którego mogłaby zacząć. Po jakimś czasie natrafiła na słup reklamowy. Ciekawe na czym dokładniej polega pomagierowanie... - zastanawiała się, gdy jej oczy natrafiły na ogłoszenie wywieszone przez Yuugi. Niewiele myśląc, skierowała się w stronę jej posiadłości. Ku swojemu zaskoczeniu, trafiła na grupkę 2 mężczyzn i chłopca. Jeden był całkiem solidnie poparzony, jakimś cudem zdawała się go skądś kojarzyć... Ukłoniła się.
-Dzień dobry. Państwo też chyba w sprawie ogłoszenia, prawda?
Chłopiec nie wzbudzał w niej najlepszych emocji, a zdrowy mężczyzna póki co zdawał się być całkiem sympatyczny. Postanowiła bardziej przyjrzeć się osobnikowi z uszkodzoną skórą. Oczy niemalże wylazły jej z orbit, gdy poznała Raiona.
-O Buddo! Ty żyjesz! Jak to możliwe?! - zwróciła się do niego, dusząc łzy wywołane wspomnieniami jego krzyków przy okazji spotkania z gorgonami w zamku Remilii.

Losowa sygnatura tak bardzo losowa.

Odp: [EXSesja 1.4] Limited Oni Works
Odpowiedź #3
Raion
Te~he Wydałem taki dźwięk łapiąc się jedną ręką za tył głowy jakby zawstydzony i uśmiechając się. Po czym dodałem: Wypalenie mi skóry kwasem to za mało, żeby mnie zabić. Z tego co widzę ty wyszłaś cało z tamtej sytuacji.
Miłe to było uczucie wiedzieć, że ktoś mnie dobrze wspomina. Ale nie wiedziałem, że powszechnie jestem na powierzchni uznawany z trupa. Choć może to i dobrze. W końcu żyję w piekle, to tak trochę jak bym nie żył.

  • Drewko
  • [*]
Odp: [EXSesja 1.4] Limited Oni Works
Odpowiedź #4
Mężczyzna powolnym, niepewnym krokiem przechodził po mieście, bacznie się oglądając i przysłuchując rozmową różnych osób. Był lekko zagubiony w tłumie i otumaniony wonią alkoholu i jedzenia, jednak udało mu się znaleźć spokojne miejsce przy słupie ogłoszeniowym. Oparł się o ów słup ręką i przejechał wzrokiem po ogłoszeniach. Jego uwagę przykuł anons od niejakiej Yuugi. Wziął więc głęboki oddech i przeciskając się przez tłumy udał się na najwyższy budynek w mieście, skąd dostrzegł posiadłość przy której stała trójka osób kompletnie nie przypominających tutejszych mieszkańców.
- Mhmm... to chyba tam
Tenjin zbiegł z budynku i znowu omijając przechodniów udał się w stronę owej posiadłości. Widząc że wśród nich jest dwójka nieletnich zastanawiał się czy aby napewno dobrze trafił, ale po chwili spokojnie zapytał się grupy która stała przed nim.
- Przepraszam, czy posiadłość Yuugi Hoshigumy znajduję się gdzieś w pobliżu?
Does it hurt, Fenice? I'm sorry. But I didn't build you to be put on a shelf for display. I built you to win! The Gunpla I made... My Wing Gundam Fenice... I made you to show the world that you're the strongest! So... Just hang in there a little longer. Okay, partner?"

Odp: [EXSesja 1.4] Limited Oni Works
Odpowiedź #5
Ta atmosfera i zapach... Gęsta woń alkoholu niczym na suto zastawionej biesiadzie pomieszana z... prochem strzelniczym albo siarką z wulkanu? Czyżby wojna, zamach stanu? A może rewolucja? Chociaż ten lud wygląda na zbyt rozradowany... Aj! - W zamyśleniu przemykał się między przechodniami, trzymając się kurczowo swojej szachownicy, i nawet nie zauważył, gdy przywalił swoją cielesną głową w słup ogłoszeniowy, co zapewne sprowadziło na niego spojrzenia kilku gapiów. Odruchowo chwyciwszy najpierw szachownicę, wstał, otrzepał się z brudu i jego oczom ukazała się kartka z ogłoszeniem.

"Trza mię pomagierów. Yuugi." - Z trudem odczytał zdecydowanie niechlujnie zapisaną wiadomość.

Pomagier? Hm, asystent, pomocnik, goniec... Wygląda na to, iż ktoś Pana potrzebuje. - Spojrzał się na figurę białego gońca. Coraz bardziej wyglądało na to, iż nie znajdzie tutaj żadnego partnera do gry. Ale skoro ktoś jest w potrzebie, a on za nic nie może znaleźć ciekawszego zajęcia, to czemu by nie zbadać sprawy. Nieco zdenerwowany podszedł do najbardziej przyjaźnie wyglądającego mieszkańca, jakiego był w stanie znaleźć...

Ahem. Najmocniej przepraszam. Jak trafić do miejsca zamieszkania niejakiej Yuugi? - Spytał, zaś w odpowiedzi otrzymał tylko chłodne spojrzenie i wskazanie palcem kierunku. Wykrztusił pospieszne "Dziękuję, do widzenia!", po czym zaczął zmierzać we wskazanym kierunku, ryzykując zaufanie nieznajomemu... Szedł i szedł, aż doszedł do posiadłości, która zapewne musiała być tą właściwą. Jako iż wchodzenie na cudzą własność było wbrew jego zasadom, rozglądnął się za jakąś inną notką, wołając jednocześnie.

Przepraszam! Przyszedłem w sprawie zadania dla... yy... pomagiera!
  • Ostatnia zmiana: Czerwiec 10, 2013, 20:28:35 przez critz

Official Husbando of Sanae-chan. || Z naszym miotaczem danmaku Ty też możesz bezkarnie strzelać do małych dziewczynek!

  • Kosiek
  • [*]
Odp: [EXSesja 1.4] Limited Oni Works
Odpowiedź #6
Wszyscy

Jeden zapukał, drugi zakrzyczał, małe rogate coś mało się nie pobeczało widząc ofiarę kotła alchemicznego, a miły starszy pan kulturalnie zapytał. Ogólnie udało Wam się zrobić całkiem sporo hałasu w tej o dziwo cichej części miasta. Niestety, nikt Wam nie otworzył. Dopiero po dłuższej chwili usłyszeliście względnie rytmiczne uderzenia w coś. Chyba metalowego. Dopiero po chwili zorientowaliście się, że brama na posesję jest lekko niedomknięta.

  • Drewko
  • [*]
Odp: [EXSesja 1.4] Limited Oni Works
Odpowiedź #7
Tenjin
- Huh...?
Mężczyzna lekko zdziwiony tym że drzwi są otwarte powoli zajrzał do środka, rozglądając się dokładnie. Popchnął bramę i bardzo ostrożnie wszedł na posesję. Przysłuchiwał się i poszukiwał źródła dziwnego dźwięku.
-H...halo? Pani Yuugi?
  • Ostatnia zmiana: Czerwiec 11, 2013, 13:48:33 przez Drewko

Odp: [EXSesja 1.4] Limited Oni Works
Odpowiedź #8
Raion

Mężczyzna popchnął bramę a ja popchnąłem jego trochę do przodu ponieważ stał w bramie. Gdy weszliśmy obydwoje do środka zostawiając dziecko i dziewczynę (chyba, że wejdą za nami), dałem mu pięć sekund na przysłuchanie się po czym sam krzyknąłem średnio głośno (nie darłem ryja, tylko krzyknąłem): Yuugi, my tu w sprawie pracy.

  • Drewko
  • [*]
Odp: [EXSesja 1.4] Limited Oni Works
Odpowiedź #9
Tenjin z trudem utrzymał się na nogach, chwycił muru i spojrzał z niezadowoleniem na Raiona. Zbliżył się do niego, podnosząc nogę i z całą siłą wbił obcas od swojego klapka geta w jego stopę.
-Z łaski swojej możesz nie zachowywać się jak gbur i nie hałasować? Nie jesteśmy u siebie więc lepiej zachować spokój.
Odsunął się od niego po czym nieco odważniej zbliżył się do domu Yuugi i zapukał w drzwi.

  • Kosiek
  • [*]
Odp: [EXSesja 1.4] Limited Oni Works
Odpowiedź #10
Raion

Dziadzio miał nadspodziewanie dużo werwy. Faktycznie, wbił Ci mocno geta w śródstopie, na tyle by zabolało, ale nie na tyle by zrobić faktyczną krzywdę.

W sumie to wszyscy

Uderzenia ustały i zaległa martwa cisza, ktoś chyba w końcu zainteresował się wtargnięciem na swój teren.
Spoiler (pokaż/ukryj)
W zasadzie, jak nie ma walk, to możecie się między sobą interakcjować do woli robaczki.
  • Ostatnia zmiana: Czerwiec 11, 2013, 13:52:55 przez Kosiek

Odp: [EXSesja 1.4] Limited Oni Works
Odpowiedź #11
Lekko mnie zabolało, ale nie na tyle by mnie zdenerwować. Starałem się stać jak mur, tak jakbym nic nie poczuł. Daj spokój kolego, jesteśmy tu z tego samego powodu nie ma powodu by się rzucać. Yuugi jest silną lecz miłą osobą, nie ma powodu do zmartwień. Trzeba krzyknąć, bo każdy może przecież nie usłyszeć pukania do drzwi, nie sądzisz towarzyszu? Powiedziałem dość głośno mając nadzieję, że może Yuugi mnie usłyszy. Kilka miłych słów na powitanie mogłaby usłyszeć, ponieważ prawdę mówiąc coś mnie martwi. Jeżeli ona potrzebuje pomocy to może mieć zły humor, a jeżeli ma zły humor to denerwowanie jej nie jest najlepszym pomysłem.

Odp: [EXSesja 1.4] Limited Oni Works
Odpowiedź #12
Uokawa
Upiornie tu. W porównaniu do Podziemnego Miasta tutaj było najzwyczajniej upiornie. Zaczynała mieć nadzieję, że w miarę szybko uporają się z tą robotą i będzie w stanie wyjść na powierzchnię.
Raion dalej zachowuje się jak żywy pocisk balistyczny, a już myślałam, że trochę zmądrzał od ostatniego razu... - pomyślała zrezygnowana. Na szczęście starzej wyglądający od niego jegomość wydawał się być osobnikiem rozgarniętym i znacznie bardziej wzbudzającym zaufanie. Ruszyła w stronę obojga, nagle przypominając sobie, że kogoś zostawili z tyłu.
-Nie wiem do końca o co chodzi, ale ja też jestem w sprawie tego ogłoszenia i oni zdaje się także - odezwała się do chłopca trzymającego jakiś blok drewna w kratę. -I z doświadczenia wiem, że w takich sytuacjach najlepiej się trzymać w grupie. Jeśli nie chcesz, by coś Ci nagle upitoliło głowę, lepiej iść ze wszystkimi - to mówiąc, ruszyła dalej.
Jeszcze przed chwilą słyszane uderzenia nagle ustały, a rzeczonej osoby Yuugi nie było ani śladu. To śmierdzi na kilometr. Wiedziała, że znów dała się nabrać na nazbyt miłe uśmieszki reszty załogi ze świątyni Myouren.

  • Drewko
  • [*]
Odp: [EXSesja 1.4] Limited Oni Works
Odpowiedź #13
Tenjin
- W sumie to skoro mamy pracować razem to powinniśmy się poznać. Nazywam się Sugawara no Michizane, ale większość zna mnie jako Tenjin...
Powiedziawszy to przez moment zastanawiając się badał wzrokiem budynek w poszukiwaniu okien, albo jakiegokolwiek innego drugiego przejścia. Po chwili jednak wziął głęboki oddech, wyciągnął rękę przed siebie i chwycił klamkę, naciskając na nią.
- Nie wiem co tutaj się dzieje, ale jakby coś to bądźcie przygotowani by się bronić. Jednak najprawdopodobniej mamy do czynienia z Oni a one potrafią być porywcze...

Odp: [EXSesja 1.4] Limited Oni Works
Odpowiedź #14
Raion
Trudne imię, ja się nazywam po prostu Raion. Powiedziałem z uśmiechem po czym dodałem do reszty grupy. Z tego co pamiętam to Yuugi jest bardzo towarzyska. Więc wyluzujcie się trochę. Nie idziemy do jamy bestii tylko do kogoś kto potrzebuje w czymś pomocy. Starłem się jak najbardziej rozluźnić atmosferę, w końcu co może złego się przytrafić gdy jesteś w piekle? Lubię pozytywne myślenie.