Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: Sesja I - CHAPTER 1: Stardust Reverie (Przeczytany 105455 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
Odp: Sesja I - CHAPTER 1: Stardust Reverie
Odpowiedź #240
320 złotych to może i nie drobniaki, ale jako cena za naginatę wydaje się być super okazją... Chyba, że to jakiś kiepski materiał, nie znam się. W sumie, lubię tę broń, dałem ją wszystkim swoim terminatorom w mojej armii GK. Niby nazwali to tam halabardą, ale bardziej przypomina naginatę. Tak czy siak, może nawet coś tu kupię.
ВОРУЙ УБИВАЙ | PERFECT FREEZE

Odp: Sesja I - CHAPTER 1: Stardust Reverie
Odpowiedź #241
- Yes, no problem. - Odpowiedziałem dokładnie przyglądając się zdobionemu pudełeczku.
- I'd like to know more about your merchandise. Things like: do they have some sort of traditions behind them, meaning of these symbols and a price of course. Especially this item looks nice. - Dodałem wskazując na pudełeczko które przykuło moją uwage.

There was a man who had everything
He met a youkai who knows everything
Now she has everything and he knows nothing.

Odp: Sesja I - CHAPTER 1: Stardust Reverie
Odpowiedź #242
ZHEARRIMST:
- A kanabo, you say... I think I might have seen one in one of the... ah yes. This is a replica of kanabo found strangely at the base of Togakushi shrine. It would cost in your currency.... I guess 200 zlotis. Also, young man, do not underestiomate the youkai. They were always here, even at the beginning of human race. Be wary, each time that you hear something go bump in the night, each time, you think you saw an inhuman shape in the mirror at your side, each time you fell that you're being inexplicably watched in broad daylight... these are the remnants of old fears burrowing their way out from the world they persist in, the world of imaginations, that allowed them to feast on human natures for generations... Oh, please don;t take anything I sai here too seriously - roześmiał się staruszek. - Just an old man ramblings on how the nature of the world changes during one's lifetime...

IGNACY PRZYBYLSKI
butcher nadal nie mógł się zdecydować na zakup i przyglądał się wielkiej drewnianej pałce nabijanej ćwiekami, czy gwoździami, którą prezentował staruszek. Trochę czasu chyba jeszcze minie, nim chłopak zdecyduje się na kupno...

EKKUSU
Kobieta od niechcenia przekładała maski z jednej strony stoiska na drugą, sprawnie i płynnym, wręcz hipnotyzującym ruchem dłoni.
- All of these masks come from one source, there is really nothing special about it - most of these are replicas of masks created by Prince Shoutoku, you can actually see it with your naked eye. The masks were supposed to convey feelings end emotions in the viewers, this kitsune mask was to evoke a feeling of seriousness, confidence mixed with a bit if anger, the old ma mask is one of the Jyo-kei masks symbolizing divinity above the human level... This one represents envy and resentment - it's a hannya mask (pokazała na maskę oni). This one - tutaj wskazała maske kobiety - is a Shiro-shakumi, representing a woman in her mid-age, older than others... and finally... this one... hmmm.
Sprzedawczyni spojrzała na upiorną maskę pozbawioną wyrazu twarzy, po czym schowała ję do jednego z pudeł.
- This one should not even be here, as it's a special ceremonial mask, and should not be viewed or touched without proper preparations. Sombeody must have mistakenly packed it with the others. now, are you interested in anything more?

LOSIK:
- The symbol on this means 'Eastern' or 'Oriental', depending on how you choose to read it. It contains a straw doll meant to be used in rituals that redirect curses. More of a tradition, than an actual thing, mind you.

RED FEDORA
Stoisz na pustym, cichym korytarzu i nadal nie podjąłeś żadnej decyzji.
Perhaps nobody will mind if I beat a terrible person like you <3

Odp: Sesja I - CHAPTER 1: Stardust Reverie
Odpowiedź #243
Ech, zawsze muszę się wpakować w kolejkę z opóźnieniami. Tak czy siak, jak na Japońca w miarę dobrze idzie mu gadanie po angielsku. Pewnie ma niezły ubaw ze swoich rodaków.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: Sesja I - CHAPTER 1: Stardust Reverie
Odpowiedź #244
Faktycznie, interesujące. By to sobie poukładać w głowie - kitsune "powaga, pewność siebie, nieco gniewu", staruszek "świętość ponad poziom ludzki", to oni... czy jak to nazwała, hannya mask... pierwsze słyszał, ciekawe, będzie musiał potem o tym poczytać. Zazdrość, zgorzkniałość. Automatycznie pomyślał o pewnej osobie będącej częścią tego śmiesznego fandomu touhou. Ale nie. Kobieta w średnim wieku... nie. Za to bardzo go zainteresowała ta maska, której teoretycznie nie powinien oglądać, dotykać, i w ogóle jest to jakaś specjalna ceremonialna maska.
-It's a replica-Zauważył-Do the rules apply to these? At least tell me more about it, so I can expand my knowledge
Powiedział to, i w sumie... nie no, powinien uszanować. Zmieszał się.
-I'm sorry, I'm not insisting. If you say it's not for sale or even exposition, I'm gonna respect that. Well then... maybe I care a little bit too much about symbolism... but I think I like kitsune mask most-Uśmiechnął się, i już zaczął odliczać kwotę 150 złotych, by zapłacić.
Cóż. Zostanie mu tym samym 100 złotych. Wychodząc rozejrzy się jeszcze za jakimś drobiazgiem. Coś do 50 złotych, być może. I przejdzie się na te osiem bitów.

Odp: Sesja I - CHAPTER 1: Stardust Reverie
Odpowiedź #245
Ah no tak touhou-znaczki. Wiedziałem, że gdzieś je widziałem... Ciekawe co to ma wspólnego z klątwami ... A może po prostu ładnie zdobione pudełko to tylko opakowanie nie mające wiele wspólnego z zawartością...
Tak czy siak na pamiątkę idealne. Pozostaje tylko jedna kwestia.
- I see. Is it for sale? - Zapytałem przeglądając przy okazji zawartość portfela. Pamiętam że miałem tam około 200zł, nawet licząc że jeszcze muszę mieć na jedzenie, do końca konwentu powinno mi wystarczyć...

Odp: Sesja I - CHAPTER 1: Stardust Reverie
Odpowiedź #246
Postanowiłem się przejść na giełdę japońskich rzeczy, niestety mimo wszystko nagłe zniknięcie masy ludzi było niepokojące.
Musiałem kupić miecz w tej chwili, choć wyobraźnia mi szalała. Może czeka mnie pojedynek z demonem? Może ludzie zostali uprowadzeni przez Yakuzę, i zmuszeni do robienia pierogów i kotletów schabowych? W każdym razie potrzebowałem broni.

Powiem tak, jestem wielkim miłośnikiem dobrego majonezu.

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: Sesja I - CHAPTER 1: Stardust Reverie
Odpowiedź #247
Uśmiechnąłem się. Jednak znalazło się kanabo i to nie byle jakie. Na dodatek było tańsze od naginaty. Nadal była to broń nielegalna, ale przynajmniej mogłem znaleźć dla niej dodatkowy użytek - trening mięśni górnych partii ciała. Zastanawiałem się jaka jest waga broni oraz czy mógłbym skrócić chwyt łapiąc za gładkie ćwieki. Czy mógłbym też broń oprzeć o ramię bez wbijania w siebie kolców. No nic. Wybrałem z portfela dwieście złoty.
- I'll take the kanabo instead of naginata. If I think about it, I'll be in need of a sidearm, so... I'll take some tanto, please.
W porównaniu do naginaty czy kanabo, cena tanto nie powinna być aż tak wysoka i spokojnie powinno mi starczyć na obie bronie. Krótkie ostrze zawsze się przyda. Dobrałem pieniądze do dodatkowej broni i bez żadnego gadania zapłaciłem za obie. Jak tak dalej pójdzie, to uzbieram sobie sprzęt na cosplay samuraja... Co do youkai... Meh... Szkoda gadać. Co zostało powiedziane, zostało już powiedziane.
- I really like stories like these. Sometimes I wonder how the world would look like if the youkai and monsters were real, but... It is better as it is. People nowadays still fear the unknown and the less they know, the more they fear. And they'll be running away from it, over and over again, untill it is going to be too late... Youkai may be real after all. It was always easier to hunt those that aren't able to fight back.
Wzruszyłem ramionami. Miałem trzymać język za zębami, a i tak powiedziałem zbyt dużo. Mimo to nie mogłem powstrzymać uśmiechu.
- It was a pleasure. Thank you very much.
Ukłoniłem się, po czym odstąpiłem kolejki następnej osobie. Z zakupionym towarem udałem się do kolejnego stoiska. Jako, że nie widziaiłem stoiska z instrumentami muzycznymi, to ruszyłem do masek.

Odp: Sesja I - CHAPTER 1: Stardust Reverie
Odpowiedź #248
LOSIK:
- Yes, yes, of course it is for sale! A very good choice for a good looking young man! But be careful not to drop it! It contains a blessed ointment, which is said to heal spiritual wounds caused by curses! As for you, it's only 100 zlotis...
Kupiec gestykulował, gadał inachalnie wręcz próbował wcisnąć Ci to pudełko z błogosławiona maścią... Lekko zalatywało kamforą i jeszcze czymś, nieokreślonym zapachem jakby wilgotnego papieru, albo starych szmat... Trzeba było się decydować, bo ludzie za Tobą niecierpwliwie przepychali się obok, aby obejrzeć towary i młody Japończyk musiał co chwile przerywać, aby odpowiedzieć na czyjeś pytania, klepnąc po rękach kogoś, kto próbował zwędzić coś ze stoiska, itp.

ZHEARRIMST:
Starszy Japończyk spojrzał Ci w oczy na odchodne i powiedział coś zagadkowego.
- I would really rejoice if all the myths actually stayed on the pages of old books, where their place is. - następnie kontynuował - By the way, here is a document that proves this kanabo is a certified replica approved for transport by the owner of the document. It has all the necessary paperwork done, you'll just need to sign it here, and I'll have a copy for myself.

Kilka papierków do podpisania, seems legit...

IGNACY:
Udało Ci się wepchnąć przed Butchera, gdy ten finalizował swoja transakcję i przeglądał jakieś papiery. Na pierwszy rzut oka trafiłeś na coś interesującego - kuferek wyłożony czerwonym materiałem, w którym w eleganckich przegródkach spoczywały nozyki do rzucania z wygrawerowana nazwą producenta: 'MOKI'. Shurikenów nie widziałeś, za to interesująco wyglądał stalowy poczerniały wachlarz...

EKKUSU:
Kobieta wybitnie się zmieszała, najwyraźniej nie chciała o tym rozmawiać.
- It's... a taboo. If you really insist you should know more, ask one of the organizers of the convention. Now, please excuse me and leave, I got other clients to attend to...
Po zapłaceniu za maskę zostałes wyproszony z kolejki... Organizatorzy moga powiedzieć więcej, hmm?

RED FEDORA
Ruszyłeś niepewnie cichym korytarzem - pamiętałeś, że trzeba było wejść albo do windy, albo skorzystać ze schodów. Jedyny dylemat, to ktory sposób wybrać - ta nagła pustka była podejrzana...






Odp: Sesja I - CHAPTER 1: Stardust Reverie
Odpowiedź #249
Z jakiegoś powodu mnie zaciekawiła winda. Nikogo nie było więc postanowiłem ją otworzyć choć wsiadać nie miałem zamiaru. Czułem w lewym pośladku że powinienem ją sprawdzić, choć bałem się wind. Zwłaszcza że wyobraźnia zaczynała mi szaleć z powodu dziwnej atmosfery.

Odp: Sesja I - CHAPTER 1: Stardust Reverie
Odpowiedź #250
Po cichu liczyłem na dwucyfrową cenę, no ale pamiątka była zacna, a okazja do nabycia w Polsce autentycznych japońskich towarów raczej prędko się nie powtórzy.
Przez chwilę rozważałem jeszcze żeby się potargować, zwłaszcza widząc że koleś wygląda na podejrzanie chętnego żeby mi to wcisnąć, ale nacisk tłumu ze wszystkich stron skutecznie odwiódł mnie od tego pomysłu.
- Deal. - Powiedziałem tylko po czym z nieco ciężkim sercem wręczyłem sprzedawcy stówkę.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: Sesja I - CHAPTER 1: Stardust Reverie
Odpowiedź #251
Sytuacja znowu zaczynała się robić dziwna. Taboo... to znaczy, tabu? Dotyczące repliki maski? Jeszcze faktycznie wydawała się być mocno zmieszana i niechętna do rozmowy.
Został odsunięty od kolejki, z maską w jednej dłoni, pudełeczkiem z amuletem w drugiej, i o sporo złotych monet uboższy. Obejrzał maskę raz jeszcze, jak ewentualnie mógłby ją założyć i inne takie (W sumie, to jest jedna z tych drewnianych?)
...ii... niby był teraz ten konkurs. Męczyła go mocno ta sprawa z tą maską, dowiedziałby się co i jak, ale... no niech to. Niech będzie, po tym pójdzie znowu pod tamten pokój. A na razie czas pojechać porozmawiać o ośmiu bitach.
Ale w sumie, wpadł na coś po drodze. Jak ogarnął jak się stabilnie zakłada tą maskę, to założy ją tuż przed wejściem do sali. Będzie zabawnie.
  • Ostatnia zmiana: Maj 09, 2015, 18:16:52 przez Ekkusu

Odp: Sesja I - CHAPTER 1: Stardust Reverie
Odpowiedź #252
Stalowy wachlarz zdecydowanie przyciąga uwagę, ale nie jest to zbyt atrakcyjna broń dla facetów, przynajmniej mi się tak wydaje. Nie chcąc przerywać nikomu rozmowy poczekałem na odpowiedni moment zanim zadałem sprzedawcy pytanie wskazując przy tym nożyki do rzucania:
- Excuse me, how much do these knives cost?

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: Sesja I - CHAPTER 1: Stardust Reverie
Odpowiedź #253
Staruszek nie zwrócił uwagi na moje pytanie o broń podręczną. Albo może ją świadomie zignorował dając mi do zrozumienia, że mogę kupić tylko jedną rzecz? Oh well. Jak będę wprawnie władać taką bronią, to samymi rękoma będę mógł kruszyć skały.
- Hmmm... I'll read through it.
Mruknąłem odchodząc od tematu broni czy youkai. Pora sfinalizować transakcję, a zatem trzeba przeczytać dokument... Chyba, że nie będzie napisany moim językiem, to wtedy będę prosił staruszka o tłumaczenie. Ostatecznie i tak to podpiszę. Posiadactwo oryginalnie historycznej broni przejdzie w moje ręce, a z dodatkowym papierkiem będę mógł powiedzieć służbom mundurowym wielkie: "IDŹTA SOBIE".
- Done and... Do I take one of these documents for myself?
Zapytałem na wszelki wypadek. Co by tu dalej... Zapłacić dwieście złoty za broń, zabrać kanabo ze sobą z papierkiem i zwiedzić resztę stoisk. Tak?

EDIT:
Butcher po finalizacji transkacji postanowił opuścic giełdę, aby zapakować swój świeży nabytek. Resztę konwentu postanowił spędzić uczęszczając na interesujące go panele.
  • Ostatnia zmiana: Maj 17, 2015, 19:38:05 przez Zhearrimst