Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: Codzienna Burza Mózgów Touhou (specjal: ULUBIONA POSTAĆ W POFV) (Przeczytany 469553 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 3 Goście przegląda ten temat.
Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: NAJLEPSZA / NAJGORSZA FRYZURA)
Odpowiedź #735
Ulubione:
Marisa, Nue, Hatate, Alice, Chen, Ran
Generalnie wszystko co wygląda normalnie i z czym można wyjść do ludzi w 3D

Znienawidzone:
Wszystko co ma nienaturalny kolor, nienaturalny kształt lub przesadną długość

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: NAJLEPSZA / NAJGORSZA FRYZURA)
Odpowiedź #736
Umm, z góry przepraszam za bełkot zawarty w poście niniejszym oraz za popadanie w monotematyczność. Do rzeczy jednak. Najlepszą fryzurę spośród wszytkich bohaterek Toho posiada zdecydowanie panna Sakuya i tezy tej będę się trzymał. Czemu? Ano tłumaczę i objaśniam. Zacznę od koloru jej włosów. W sensie, dla mnie postacie z gier, anime tudzież szeroko pojętego świata fantasy, mające srebrne tudzież białe włosy na start mają dla mnie bez mała +20 do epickości. Nie rozumiem też czemu niby jej fryzura miała by być babcina i co niby to określenie ma w jej kontekście znaczyć. Odwołując się tutaj do fanonu, albowiem z wizerunków ZUN'a niewiele można wyczytać, jej fryzura, często w delikatnym i, że tak to określę, artystycznym nieładzie, dodaje jej niezwykłej elegancji i uroku. Idąc jednak dalej (szczerze mówiąc też, nie wiem jak do tego odnosi się kanon), jak wynika z jednego z douzinów autorstwa Makoto Hirasaki, w tenże sposób przycięte włosy mają związek z przeszłością panny Sakuyi. Natomiast zupełnym absurdem jest dla mnie przyczepianie się do jej warkoczyków, związanych owymi zielnymi wstążkami - przecież to jest niepojęcie moe, niepojęcie kawaii, to jest HNNNNNGGGGG na miejscu, to jest esencja tejże postaci, na miłość boską...
Co do reszty postaci, to całkiem fajną fryzurę posiada panna Komachi i Nitori, szczególnie podoba mi się to coś czym mają spięte włosy, a co na Danbooru nazywa się hair boobles. No i oczywiście wspomnieć tutaj też muszę o Flan - chwan i jej fikuśnym kucyku.
Dorba, tyle ode mnie.

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: NAJLEPSZA / NAJGORSZA FRYZURA)
Odpowiedź #737
No i oczywiście wspomnieć tutaj też muszę o Flan - chwan i jej fikuśnym kucyku.
Kucyk Flandre jest tak bardzo śliczny.


Najlepsza fryzura - Flandre Scarlet, Sunny Milk
Najgorsza fryzura - Kanako Yasaka

  • SuperIceKick
  • [*]
Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: NAJLEPSZA / NAJGORSZA FRYZURA)
Odpowiedź #738
Moja ulubioną fryzurą jest ta, którą nosi na głowie Reisen ;D Na drugim miejscu stałaby Shinki.Miko is thrid :)

Hmm później jest wiele, które lubię np Hina,Reimu,Marisa,Rika.
Nie ma chyba takiej, którą bym jakoś sczególnie nienawidził ^^"

Oh Zapomniałem dodać na miejscu super pozycji miejsca zerowego fryzurę PC98 Alicji, która jest po prostu czymś wspaniałym xD
  • Ostatnia zmiana: Maj 24, 2012, 22:49:35 przez SuperIceKick

  • Tora
  • [*]
Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: NAJLEPSZA / NAJGORSZA FRYZURA)
Odpowiedź #739
Święta Matko Bloka i Lolka, tyle do nadrobienia. Trzeba się będzie ograniczyć do 1-5 najważniejszych pozycji, albo i nie.

38. ULUBIONY TEMAT MUZYCZNY REIMU

Maiden's Capriccio ~ Dream Battle - generalnie jedyna themka, którą znam z pamięci, głównie za bycie kultową. Jest żywa, strasznie wpada w ucho, nadaje się idealnie zarówno do walki jak i do miłego słuchania w wolnym czasie. Oryginał z LLS też lubię, ale brakuje mu "detali", jest prostsze, a "instrumenty" zwyczajnie niższej jakości. natomiast remiks z IaMP w ogóle mi się nie podoba.

Ok, a pozostałe po odsłuchaniu listy critza:
Mystic Oriental Love Consultation - to jest świetne, zarówno w oryginale jak i w remiksach (choć ten z UNL napompowany strasznie...)

Eternal Shrine Maiden - dziwnie overrated i takie nijakie.


39. ULUBIONE TŁO NA PLANSZY

0. Niebiosa, Bhava-agra z SWR - nie ma piękniejszej scenerii, po prostu nie ma. Tak bardzo trafia w me gusta, że czasem sam się boję. Poza tym
Spoiler (pokaż/ukryj)

Się wie co dobre.
1. Stejdż 6 PCB - te kwiaty wiśni <333
2. Wszystkie stejdże w MoF - za piękno natury i świątyni, szczególnie trzeci, piąty i szósty.
3. Szóste stejdże IN - za fantastyczny księżyc.
4. Stejdż 4 SA - zajebista chatka.
5. Stejdż 6 SA - ognie i reaktor, ociekają epickim klimatem.
6. Stejdż 3 TD - cmentarzysko z zombie :3


40. NAJLEPSZY TEMAT MUZYCZNY W PoFV
Eastern Judgement in the Sixtieth Year ~ Fate of Sixty Years - wiadomo, boskie.

White Flag of Usa Shrine - przyjemne.

Flowering Night - za elegancję.


41. ULUBIONA WALKA - GAMEPLAY
42. ULUBIONA WALKA - EFEKTOWNOŚĆ
Dla mnie to jedno i to samo, te najlepsze. Oceniam walki pod względem efektywności, fabuły, muzyki, radości z grania i podniety z wygrania. Czasem lubię sobie włączyć ten normal i łyknąć jednym duszkiem co to najfajniejsze, najmocniej wtedy wkręca klimat. To wcale nie jest tak, że nie chce mi się rozdrabniać

1. Okuu - po trudach i znojach w podziemnym świecie nasza bohaterka nareszcie dociera przed jej oblicze - szalonego kruka zamierzającego podbić Gensokyo. Po przejściu piekielnych ogni czeka ją mega-epickie starcie z energią nuklearną i pociskami większymi niż świątynia Hakurei.

2. Yuyuko - starcie z księżniczką zaświatów by odzyskać skradzioną wiosnę, która teraz służy jako kompost dla jednego drzewa wiśni. Yuyu-hime nie zamierza jednak od tak odstąpić. Aktywuje swój wachlarz i zaczyna się wielka i długa batalia pośród kwiatów sakury, fruwających motyli i duchów.

3. Kanako - "Ty podła szmato! Jak śmiesz robić mi konkurencję!" tymi słowami biedna kapłanka rzuciła wyzwanie precelkowej bogini, lansującej się na tle nocnego jeziora podziurawionego onbashirami. W czyje ręce trafią dotacje?

4. Byakuren - "Dziękuję wam, małe dziewczynki w śmiesznych czapkach, za uratowanie mnie z tego więzienia!", "Nie ma sprawy, potem wrzuć coś do skrzynki. Co teraz zrobisz?", "Będę głosić pokój pomiędzy youkai i ludźmi :)", "Are you fucking kidding me? @w@". I tak oto rozpoczął się konflikt w świecie demonów z najbardziej przepełnioną miłością istotą w całym Gensokyo. Jej brązowo-purpurowe włosy powiewały na tle kwiatu lotosu i wśród świstów latających pocisków.

5. Youmu - fantastyczna walka z wierną strażniczką Hakugyokuro, która zrobiła wszystko by pomóc spełnić życzenie swej pani. Teraz, na szczycie schodów, wyciągnęła swe miecze by przepędzić intruzów, którzy chcą jej przeszkodzić.

Dalej mi się nie chce, ale jak widać głównie jarają mnie walki z 6tymi bossami. Poza tym na specjalne wyróżnienie zasługują: Sanae, Reimu i Marisa w IN, Reisen, Satori i Koishi, Seiga, Nitori, Aya, Alice w PCB, Shinki, Ran i Yukari.


43. ULUBIONY TEMAT MUZYCZNY EXTRA STAGE
1. Last Remote (SA)
Cytat: "critz"
Ciężka, melancholijna atmosfera, poważny, odbierający oddech klimat i ten moment na pianinie = kanon piękna muzycznego.
Plus mistrzowsko przygotowuje pole bitwy przed starciem z Koishi.

2. Charming Domination (PCB)
Cytat: "critz"
Genialne, intensywne tempo świetnie oddaje euforię i prędkość dziejącą się na ekranie za pomocą ścigający się rytmów syntezatora i pianina, a przejście w końcową część i wejście zunpetami w kulminacji intensywności zamraża mi skórę akurat na midbossie. Esencja toho i zapierdalania w gąszczu danmaku
Ot co xD

Reszta mi jakoś nie przypasiła.


44. ULUBIONY TEMAT MUZYCZNY GŁÓWNEGO MENU

Ten z UNL, jest arcy-zajebisty. I jeszcze SWR. Nic poza tym do favów bym nie wrzucił.


45. ULUBIONA POSTAĆ W BIJATYKACH
Na mechanikę gry i skomplikowane kombosy nigdy większej uwagi nie zwracałem, zawsze grałem dla większej zabawy wśród chaosu walki. Czyli kim mi się najlepiej napierdala:
1. Suwako - za arcy-epicki, szalony i zwariowany styl walki.
2. Suika - j/w
3. Patchouli - za mnogość ataków.
4. Remilia - za szybkość i agresywność.
5. Okuu - za epickość i potęgę.
6. Tenshi - za lasery, mieczyk i kamulce.
7. Alice - za laleczki i ładne kombosiki.


46. NAJLEPSZA / NAJGORSZA FRYZURA
NO NARESZCIE COŚ NAD CZYM CHCE MI SIĘ ROZPISYWAĆ! :333

Za dużo tego i za ładne to wszystko by chciało mi się ponumerowaną listę robić, więc będą wymieniane w kolejności w jakiej mi przychodzą do głowy.

Sanae - ma piękne, cudne długie włosy, trochę pofalowane, co dodaje uroku. Ale najbardziej zajebisty jest ten warkoczyk z boku wokół którego owinięty jest wąż - MEGA. I żabi dodatek bardzo ładny.
(Kuritsu, to twoja pieprzona wina, że od niej zacząłem... :X)

Byakuren - głównie za prześliczne włosy w dwóch kolorach i to przechodzenie jednego w drugi.

Marisa - imba zajebiste blond hery, ładnie pofalowane i ten warkoczyk z kokardką :)

Tenshi - wybitnie udana fryzurka z ładnie zachodzącymi kosmykami na ramiona i grzywką.

Okuu - długie, kruczoczarne, gęste, TA KOKARDA... och, jak one musiały bosko wyglądać na ognistym tle reaktora.

Suwako - szczególnie z UNL, te warkoczyki ze sznurkami są cacy, i overall prezentuje się lepiej niż większość średniej długości fryzur.

Patchouli - critz ładnie to podsumował, kokardki power.

Keine, hakutaku form - fantastyczne połączenie zieleni i bieli. I rogi, jeśli się liczą :D

Kaguya - urok klasycznej japońskiej księżniczki ftw.

Reisen - och, pamiętam jak kiedyś miałem straszny fetysz do fioletowego koloru, chyba jeszcze nie minął. I długość jak należy, i ułożenie zacne.

Suika - schludnie związane z tyłu włoski z dwoma zajebistymi warkoczami z przodu oraz wielką kokardą :3

I jeszcze Mokou i Yukari za szczególnie udane fryzy, z bardzo ładnymi dodatkami. Choć bardziej wolę Yukari ze spiętymi włosami niż z rozpuszczonymi :9

Do grupy fryzur niższej kategorii, ale wciąż atrakcyjnych i pełnych wdzięku zaliczyłbym: Yuyuko, Youmu, Alice, Aya, Nue, Kogasa, Shou, Remilia, Flan, Miko, Sakuya, Parsee, Komachi

A do tych, których zdecydowanie nie lubię:
Shinki - jak przepadam za długimi włosami, tak strasznie nie podoba mi się jak coś tam odstaje i sterczy na wierzchu.

Eirin - takie długie śliczne SREBRNE włosy i robić je w gigantyczny warkocz :(

Hina - nie... po prostu nie.
  • Ostatnia zmiana: Maj 26, 2012, 00:08:30 przez Tora
May your eyes be able to see things better, even if just a little.

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA FABUŁA)
Odpowiedź #740
God...damnit, Tora, będę miał co czytać do poduszki oO. Budujemy fortecę z textwalli xD?
Cytuj
(Kuritsu, to twoja pieprzona wina, że od niej zacząłem... :X)
Ojtam ojtam. Aż dumnym. Ewentualnie kiedyś tam mi wpierdolisz :3. Ale póki co:

Are you sleeping? Are you sleeping?
Mother Ran? Mother Ran?
Chen's out making trouble, Chen's out making trouble
HONK HONK HONK, HONK HONK HONK

47. ULUBIONA FABUŁA

1. Silent Sinner in Blue
Tak, walcie się. Jedyna nie-gra jaką tu umieszczam, z racji tego że CoLA nie ma spójnej fabuły, a resztę materiałów znam pobieżnie albo wcale, ale nawet w porównaniu z grami toto jest świetne. Uwielbiam mocno zarysowane i aż momentami sarkastyczne charaktery, interakcje między postaciami na linii SDM+Reimu/Marisa - Hakugyoukuro - Yukari - Eientei, to jak wszyscy chcą ochujać wszystkich, sposób w jaki ZUN odkrył karty na temat społeczeństwa lunarian, ich techniki i hierarchię, wariactwo w stylu Toho (rakieta na księżyc, kradnięcie sake), oraz odpowiednie napięcie w kulminacyjnym momencie. Gdyby nie te walki, które są z jednej strony zajebiste (fabularnie pokazane danmaku i wgl, skopanie Sakuyi i Remilii), a z drugiej chujowe (God Mode Sue, porażka Marisy), to byłoby idealnie.

2. Scarlet Weather Rhapsody
Kolejny tytuł, który wykracza poza zwykły schemat z stłuczeniem jakiegoś mało ważnego problemu na kwaśne jabłko. Od początku zaczyna się ostro (zawalenie Świątynii Hakurei), a całość chronologicznie zagrana zlewa się w chyba jedyną fabułę z gier, którą śledziłem z napięciem - kataklizm grożący całemu Gensokyo okazujący się być całkiem do opanowania jako pretekst do obicia pewnej egoistycznej celestianki jest wystarczający pod względem zarówno napięcia jak i idiotycznego rozładowania go po całej sprawie w stylu Toho, ale nie na tym się kończy, gdyż są jeszcze interakcje między postaciami desperacko szukającymi o chuj chodzi w zmianach pogody, wydłużenie fabuły i drugie rozwalenie świątynii przez Yukari, wpieprzenie się Suiki do nieba, oraz akcje typu Remi zgrywająca detektywa czy "Celestial torture-fest". No i plus za ładną rolę dla Komacyca :3.

3. Perfect Cherry Blossom
Pomysł z ukradnięciem wiosny jest ciekawą zagrywką, ale zajebistość naprawdę zaczyna się w Netherworld, gdzie bohaterki dowiadują się o odradzającym się Saigyou Ayakashi. Całość świetnie się rozkręca, a intensywny klimat uderza od walki z Youmu, przez stanięcie twarzą w twarz z Yuyuko i epicką walkę o odzyskanie wiosny, a kończąc na extra stage, gdzie mamy szansę polecieć i sprawdzić kto osłabił barierę do zaświatów, ale nie przed morderczą walką z pewną lisią shikigami... Całość idealnie podkreśla wzrastającym napięciem genialny klimat gry.

4. Imperishable Night
Cztery różne drużyny i motywacje, podwójne dno historii z zatrzymaniem nocy przez grywalne dziewczyny, starcie z przeciwną bohaterką, która uznaje Cię za wroga, dwa zakończenia na każdego final bossa i wplecenia historii księżniczki Kaguyi do Touhou, a do tego jeszcze powiązana z fabułą próba odwagi w postaci Extra Stage. Można chcieć więcej?

5. Mountain of Faith
Gra wprowadzająca moją ulubioną postać i grupę postaci, a na dodatek w świetnym stylu. Stawka jest wysoka, z groźbą zniszczenia Świątynii Hakurei przez konkurencję, a całość to przybierający na intensywności bieg pod górę Youkai Mountain z tłuczeniem swoim uporem coraz to bardziej groźne youkai, aż do momentu konfrontacji między dwiema Świątyniami, ujawnienia że tamta pochodzi z Zewnętrznego Świata oraz epicka konfrontacja z jej boginią i jej światopoglądem, w centrum którego jest ona. Także świetna pod względem wzrastającego napięcia, a Extra Stage to jeden wielki żart z tegoż ^^.

6. Hisoutensoku
Biorę oczywiście wszystkie scenariusze pod uwagę. Całość to świetna pigułka codziennych problemów Gensokyo, od uganiania się za czymś co przypomina wielkiego robota no i starcie z własną boginką w roli Sanae-chan, przez próby udowodnienia siły w walce z wielkim youkai Chiruno aż do genialnej tripowej sekwencji Chiny, która miażdzy zajebistością wiele poważnych plotów xD. Fajne nieco przez swoją kretyńskość, ale uświadamia nieco o marzeniach mieszkańców Gensokyo no i nadaje większość kanonicznego charakteru Okuu.

Pozostałych nie chce mi się wymieniać w detalach, wyróżnie tylko Subterranean Animism za genialny (chociaż nieco asspullowy) skok napięcia pod koniec i największą stawkę w serii, Phantasmagoria of Dim.Dream za zajebiste motywy pary Chiyuri i Yumemi oraz mooooże Ten Desires za stojącą po stronie ludzi kontrę dla Byakuren team i kawałek z szykującą się wojną youkai-ludzką.
Nie lubie natomiast prostych i chaotycznych historii gier z PC-98 nie nazywających się PoDD oraz Undefined Fantastic Object za przekombinowaną historię z nieistniejącymi stawkami i brakiem konfliktu (lub wymuszonym) i w dodatku możliwie stawiającą nas w roli tych złych. Phantasmagoria of Flower View też wydaje mi się być leeeekko o niczym, ale może tam coś pominąłem, bo nie grałem 100%, tylko dla przyjemności.

Official Husbando of Sanae-chan. || Z naszym miotaczem danmaku Ty też możesz bezkarnie strzelać do małych dziewczynek!

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA FABUŁA)
Odpowiedź #741
PCB
Ten ogień z dna nie wiem

  • Suzushii
  • [*]
Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA FABUŁA)
Odpowiedź #742
Hisou, PCB i IN to faworyty dla mnie.
Hisou za luźną fabułę przede wszystkim.
PCB za ciekawy pomysł
IN? Za całokształt
Pokłóciłbym się o Ten Desire ale mam wrażenie że czegoś mi tu zabrakło pomimo że cholernie mi się spodobało.

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA FABUŁA)
Odpowiedź #743
Fairy Wars

Reszta ssie, totalny bezsens i zbiór bredni. W Touhou dobre są tylko gameplay i muzyka. Fabuła w Toho jest jak sól w wodzie z jeziora - sam musisz sobie dosypać. Kto jednak potrzebuje soli w wodzie? Fabuła w Touhou też nie jest potrzebna i ZUN o tym wiedział, dlatego wrzucił te "historyjki" napisane na kolanie.

Edit: EoSD jeszcze ujdzie w tłoku. Ma fajny klimat, więc "fabuła" jakoś się jeszcze prezentuje.
  • Ostatnia zmiana: Maj 26, 2012, 11:35:59 przez Ignacy Przybylski
ВОРУЙ УБИВАЙ | PERFECT FREEZE

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA FABUŁA)
Odpowiedź #744
Pozwolisz, że uznam to za nieskończenie interesujące że uważasz akurat grę o fabule sprowadzającą się do dziecinnej bijatyki między drugoplanowymi postaciami w konsekwencji głupiej pomyłki za ciekawszą fabularnie od głównych gier z faktycznym klimatem, konfliktem, wzrastającym napięciem i stawkami sięgającymi losów Gensokyo (oczywiście w granicach standardów Touhou), o względnie rozbudowanej fabule pokroju SWR nie wspominając :V.

Oczywiście nie ośmieszam Ciebie tutaj, każdy ma prawo do własnego zdania (intencją była ulubiona fabuła raczej pod względem wciągającego klimatu aniżeli obszerności), ale co do niepotrzebnej historii ze względu na gameplay i muzykę, to w moim przekonaniu SSiB roztrzaskuje to twierdzenie w drobny mak :3.
  • Ostatnia zmiana: Maj 26, 2012, 12:06:35 przez critz

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA FABUŁA)
Odpowiedź #745
Oj tam ośmieszać. :P Temat jest o tym co się lubi i co się hejci, jak napisałeś na początku. Nie bardzo rozumiem, co ma do tego SSiB, które nie jest grą, więc oczywiste jest, że gameplay i muzyka tego nie dotyczą. Przeczytałem całość dokładnie i bardzo mi się nie podobało. Lubiłem niektóre momenty, głównie dotyczące Remilii, ale trudno tu mówić o jakiejś jakości fabularnej. Imo nudy na pudy, potwór sfailił w przeszłości atakując księżyc i postanowił się zemścić, więc wysyła koleżankę żeby coś podwędziła od przeciwników, gdy ona udaje że przegrywa a drużyna dywersyjna dostaje wpier*ol od sztucznie overpowered czarodziejki z Księżyca. Nie, dzięki. xD Dlaczego wolę FW od reszty Touhou pod względem fabularnym? Stawka sięgająca losów Gensokyo tylko psuje dla mnie fabułę, jeśli wygląda to tak lulzowo jak w Touhou. Zresztą, jakiej pomyłki? W specialu do SaBND grupa kretynek uznała, że uda im się namówić Cirno do współpracy pokazując swoją siłę... zrzucając jej kamulec na iglo. To nie pomyłka tylko beznadziejność Trzech Wróżek, a w FW masz okazję pokazać im, jak bardzo są beznadziejne z tekstami typu
examples
Cytuj
o względnie rozbudowanej fabule pokroju SWR nie wspominając
O to właśnie chodzi. Te wątki nie są na tyle dobre, by je rozbudowywać i dlatego uważam, że prosta historyjka z FW ukazująca małą krucjatę lodowej wróżki spuszczającej wpierdol wszystkiemu co się nawinie ma więcej sensu niż zrobione na siłę pseudodramy. Wolę dobrze narysowany kwadrat od ohydnie nabazgrolonego pejzażu.
  • Ostatnia zmiana: Maj 26, 2012, 12:41:58 przez Ignacy Przybylski

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA FABUŁA)
Odpowiedź #746
1. Imperishable Night (fabuła lepsza niż ta z Jacka i Placka, klimacik narzucający się niemal sam od początku gry, najmniejszy współczynnik liniowości fabuły)
2. Undefined Fantastic Object (fabuła najciekawsza pod względem tego, że tak naprawdę nie wiadomo, co nas czeka aż do starcia z ostatnim bosem...no i plus moje subiektywne odczucia co do tej fabuły: uwolnienie "świętego", wspólne wysiłki youkai, by mieć lidera/obrońcę + "w dodatku możliwie stawiająca nas w roli tych złych" - and that's good, gdy dostawałem w dupę od Byakuren za pierwszymi podejściami, nie czułem się ani trochę źle :3)
3. Perfect Cherry Blossom (co tu dużo mówić...fabuła związana z wiosną, równie dobrze mógłbym tu wsadzić PoFV, w sumie Critz wyczerpał temat, związany z PCB pod względem fabuły, nic do dodania)

...a reszta mniej więcej równo, wyróżniłbym może EoSD i MoF

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA FABUŁA)
Odpowiedź #747
Cytuj
O to właśnie chodzi. Te historie nie są na tyle dobre, by je rozbudowywać i dlatego uważam, że prosta historyjka z FW ukazująca małą krucjatę lodowej wróżki spuszczającej wpierdol wszystkiemu co się nawinie ma więcej sensu niż zrobione na siłę pseudodramy. Wolę dobrze narysowany kwadrat od ohydnie nabazgrolonego pejzażu.
Fair enough, aczkolwiek co do fabuły celującej stricte w humor to znacznie wolę Hisoutensoku. Więcej tam rzeczy faktycznie zabawnych zamiast zwyczajnie naiwnych :V
Spoiler (pokaż/ukryj)
Spoiler (pokaż/ukryj)
Spoiler (pokaż/ukryj)
Spoiler (pokaż/ukryj)
Spoiler (pokaż/ukryj)
Spoiler (pokaż/ukryj)

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA FABUŁA)
Odpowiedź #748
co do fabuły celującej stricte w humor to znacznie wolę Hisoutensoku.

Nie mówiłem, że chodzi o humor. FW może i miało celować w humor, ale ja tego tak nie traktuję. Ot, dobry powód do strzelania w kogoś i tyle, a o to chodzi w shooterach.


Cytuj

Spoiler (pokaż/ukryj)


Yeah, Hisouten sprites - gotta love them.

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA FABUŁA)
Odpowiedź #749
Cytuj
Nie bardzo rozumiem dlaczego złych (inb4 gracie jako Reimu)? Mamy tu na forum jakichś youkai?
Byakurę chce pokoju między ludzmi i youkai, a PC:
Spoiler (pokaż/ukryj)
Reimu: Jesteś kumpelą youkai, aka dostajesz po dupie. (Hipokryzja anyone?)
Marisa: Ludzie są słabsi i potrzebują ochrony.
Sanae: Ludzie są pod opresją, a złe youkai trza bić dla pokoju.
Oczywiście nie eskaluję jakoś straszliwie tego wydarzenia (to w końcu za sprawą wstawiennictwa Sanae u boginek powstało Myouren Temple), ale dla mnie to i tak naciągane. Niektórzy mogą się też doszukiwać tego słynnego znęcania się nad Kogasą, ale ja tego nie widzę (a jeśli już to Reimu A była znacznie wredniejsza od Sanae).
Cytuj
Zło to rzecz względna, imo Marisa to najwyższy wymiar sprawiedliwości.
Tu się zgodzę, aczkolwiek postawa obrońcy ludzi zamiast typowego "hurr durr wbije się dla jaj, rozwiąże incydent i przy okazji zgarne skarby :D" trochę nie pasowała mi do niej.