Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Test] Reverse Phantasmagoria (Przeczytany 39890 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
Odp: [Test] Reverse Phantasmagoria
Odpowiedź #15
Już miałąm kazać tym małym zołzom iśc do diabła, bo chciały przeszkodzić mi w rozmowie, gdy poszła nagle chmura trucizny i je przegoniła.  Spojrzałam na lalkę i zczęłam mówić.
- I to nie byle jaką lalką - położyłam dłoń na piersiach. - Jestem Charlotte, bojowa lalka stworzona za pomocą wiedzy i mocy alchemicznej.
Spojrzałam na odlatujące podtrute wróżki.
- Trucizna... Całkiem dobry patent do odganiania się od słabych i irytujących istot. - powiedziałam z uznaniem. - Chyba będę musiała się zastanowić nad zainstalowaniem u siebie jakiegoś układu do rozpylania jej.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Test] Reverse Phantasmagoria
Odpowiedź #16
Ren

Zajrzała lekko, pukając. I całe szczęście, że tylko troszkę do nich zerknęła a nie weszła bez pomyślunku. Słodki zapach i tak zaatakował jej nozdrza. Zakręciło się jej mocno w głowie, aż musiała się odsunąć. Gdyby nie to, pewnie padła by na ziemię oszołomiona.
Udało jej się jej jednak dostrzec parę rzeczy z bezpiecznej odległości. Przede wszystkim, ta wszechogarniająca mgiełka była w środku znacznie bardziej wyraźna. Żółto-pomarańczowy kolor wypełniał całe pomieszczenie, a na samym środku leżała kapłanka Hakurei z rozstawionymi na boki rękoma. Z tego co udało jej się zauważyć, wyglądała blado i na wychudzoną, a mimo to lekki, kompletnie nieobecny uśmiech malował się na jej twarzy.

Deviol

-Chyba właśnie dlatego-Sakuya lekko się zakłopotała, a na jej ustach zagościł pobłażliwy uśmiech. Jego ekscesy nie robiły na niej widocznie większego wrażenia-Zaraz kogoś przyprowadzę. Bądź delikatny
Po tym wyszła. Czy mu się tylko wydawało, czy usłyszał cichutki chichot?
Na pewno poczuł, jak pogłaskana peleryna niemrawo zadrżała.
-[glow=grey,2,300]Tak, tak... tylko czemu tak późno...[/glow]-Wymruczał niezadowolony-[glow=grey,2,300]To by było zabawniejsze pod wieczór... znacznie zabawniejsze...[/glow]
Rogaty Wilk musiał czekać jakieś pięć minut. Po upływie tego czasu przed jego pokojem zaczęły się kręcić dwie wróżki, które najwidoczniej miały nadzieje, że ich nie zauważy. Nie trzeba było być specjalistą by wiedzieć, że chętnie by były wszędzie tylko nie tutaj.

Charlotte

-Miło Cię poznać, Charlotte-Odpowiedziała wdzięcznie. Zerknęła na wróżki zadowolona z otrzymanego komplementu
-Głupie wróżki. Nic nie wiedza i tylko wkurzają... Jak Ci głupi ludzie-Rzekła z narastającą irytacją, zerkając za odlatującymi dziewczynkami. Szybko jej jednak przeszło gdy wróciła spojrzeniem do lalki.
-Nie mam pojęcia o czym mówisz z tą "a chemią". Będziesz moją koleżanką? Lalki powinny trzymać się razem! Takich jak my jest niewiele, jesteś pierwszą jaką tu spotkałam!-Założyła ręce za siebie i przyglądała się jej z zainteresowaniem i radością. Oczy się jej wręcz świeciły.

Odp: [Test] Reverse Phantasmagoria
Odpowiedź #17
Jasna cholera co u licha?! - Krzyknęłam do siebie uderzając w drzwi ręką aby szerzej je otworzyć. Po uderzeniu naturalnie zaczęłam uciekać na bezpieczną odległość. Padłam na ziemię i starałam się wziąć głęboki wdech. Widząc efekty tego dziwnego zapachu oczywistym stało się, że to trucizna. Trzeba było działać szybko, chciałam użyć swej wspierającej zdolności do uzdrowienia siebie, a kolejno kapłanki Hakurei. Przynajmniej do czasu aż opuścimy skażony teren świątyni.

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [Test] Reverse Phantasmagoria
Odpowiedź #18
"Bądź delikatny" powiedziała. Gdyby tylko było mu dane uśmiechać się jeszcze szerzej... Mężczyzna darzył sympatią służkę Remilii. Samą wampirzycę szanował i służył jej dobrowolnie. Do Patchouli i Koakumy miał neutralny stosunek, lecz lubił z nim porozmawiać w obcym języku. Meiling była tą osobą, której brak kurtuazji nie przeszkadzał. Czuł się przy niej luźno, swobodnie. Czasami przychodził pilnować bramy, gdy ta postanowiła "medytować". Jedynie ciągnął za sznurki, by zbudzić ją wraz z przybyciem intruza. Co do służby i pokojówek... Były dla niego...
- Przyszły owce na rzeź. Bądźmy grzeczni i nie urządzajmy sobie z tego rozrywki. Choć raz sprawmy, że potrafimy być księciem z bajki, a one odnajdą jakąś przyjemność w "mrocznym pocałunku".
Demon wyszedł z pokoju pewnym krokiem, ukłoniwszy się dworsko przed służkami. Uśmiechał się grzecznie i z pozoru niegroźnie. Przedstawił się, choć nie było to wcale wymagane.
- Witam, witam, witaaaam. Nazywam się Deviol, choć pewnie mnie znacie... Byłoby źle, gdyby tak nie było... Ale cóż to. Podziwiam was za waszą lojalność! A może to tylko zdrowy rozsądek? Bo kogo bać się bardziej? Mnie? Czy panienki Izayoi? Hmmmm? Hahaha.
Roześmiał się wcale nie wyglądając, jakby miał zrobić im krzywdę. Chyba. Jedną z nich ujął z dłoń. Drugą pozostawił Vaulowi.
- Powiedzcie mi jak się nazywacie. Chciałbym zapamiętać wasze imiona... No właśnie po co? Żeby pochwalić przed panienką Izayoi? Móc wam dać wolne na zabawę z wujkiem Deviolem? Dać wam szansę na zostanie moimi ulubionymi służkami? Nie taki diabeł straszny na jakiego wygląda...
Arystokrata Nocy uśmiechnął się pokazując kły. Przyklęknąwszy na jedno kolano przyciągnął wróżkę do siebie, przytrzymawszy ją za szyję zębami. Tak delikatnie, żeby wysłać przyjemny dreszczyk przez ciało. Tego co się wydarzyło później mogła już nie pamiętać.

Po posileniu się wróżką wziął ją na ręce i od Vaula zarządał tego samego. Odniósł je na swoje łożko, a wychodząc pozostawił lekko uchylone drzwi. Jeżeli spotkałby po drodze Sakuyę, to podziękowałby jej za posiłek. Sam cień poprosi, by dał mu skrzydła. Nie przepadał za dniem, lecz o innej porze nie spotka ludzi. Opuściwszy rezydencję, poleciał do Wioski Ludzi. Szkoda, że nie miał przy sobie kosza obfitości.
  • Ostatnia zmiana: Październik 06, 2015, 20:31:02 przez Zhearrimst

Odp: [Test] Reverse Phantasmagoria
Odpowiedź #19
- Alchemia! - poprawiłam Medicine. - Dziedzina magii, która... która... No, która pozwoliła stworzyć tak wspaniałą broń, jak ja! Więc znają się na niej tylko potężni magowie!
Mój mistrz nie wprowadził mnie nigdy w tajniki swojej sztuki.
Po propozycji zostania przyjaciółmi zakłopotałam się. Spotkałam się z tym określeniem w książkach, ale nie do końca je rozumiałam.
- Przyjaciele... Zaraz, nie do końca wiem, co masz na myśli... Chwila! To znaczy, że chcesz walczyć u mojego boku? - czyżby chciała zaproponować służbę u swojego mistrza. - Mogę się na to zgodzić, ale pod jednym warunkiem! Musisz mi dowieść swojej wartości! Moja dumą jako broni nie pozwala mi zaakceptować żadnej słabości!
Ostatnie słowa wypowiadałam dumnie i podniośle.



  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Test] Reverse Phantasmagoria
Odpowiedź #20
Ren

Dziewczyna najpierw uzdrowiła siebie. Od razu zarówno zawroty głowy, jak i leniwe uczucie błogości opuściło jej ciało. Miała czysty umysł.
Z kolei w przypadku kapłanki uśmiech zszedł z jej twarzy. Zamiast tego pojawił się nieokreślony bliżej grymas. Zaczęła jęczeć.
-Głodnaaaa... co się dzieje...-Nie wyglądało jednak na to, by była w stanie sama się podnieść. Wodziła wzrokiem po pomieszczeniu, aż w końcu spoczęły na Ren. Wiele możma było powiedzieć o jej spojrzeniu. Ale nie to, by było przyjemne dla oka. Na pewno była wystraszona.

Deviol

Osiągnął taki sukces, że wróżki nie uciekły albo nie próbowały z nim walczyć. Czy był to efekt jego ociekającego pewnością siebie powitania, pochwały? Przypomnienia, kto jest tu straszniejszy? Zadowolone to na pewno nie były. Właściwie, to przerażone, zwłaszcza, jak Vaul ześlizgnął mu się z ramienia i przybrał postać bardzo chudego humanoida. Nic nie powiedziały, jedynie zerkając na siebie z przestrachem. Co mogły myśleć? "Wymyśl coś!" "Nie, Ty!"? Kto to wie.
***
Gdy ciało wróżki osunęło się na jego dłoniach, a jego ciało było wypełnione pożywną energią duszy natury, przeniósł je na łóżko. Vaul natomiast przybrał swoją bardziej zwyczajową formę płynnego cienia, i tak też przeniósł drugą obok jej koleżanki. Pobulgotał chwilę i już nieco żwawszy przypełznął do Rogatego Wilka. Wspiał się po jego lewej nodze, i poczynając od prawego ramienia uformował pelerynę.
Nie spotkał nikogo poza Meiling, która o dziwo dzisiaj nie medytowała. Przywitała się z Deviolem uniesieniem dłoni, na co on odpowiedział podobnie i poleciał.
Sytuacja za dnia wyglądała gorzej, niż nocy. Mało zieleni. Ziemia zaczynała przyjmować jasny odcień brązu. A może tak mu się wydawało, bo słońce mocno go drażniło i osłabiało, co było potęgowane przez jezioro nad którym przelatywał. Zauważył poniżej dwie osoby, które nie były wróżkami. Brak skrzydeł. Rozmawiały.

Charlotte

-Dowieść wartości? O czym Ty mówisz? Jesteś dziwna-Tak jakby usiadła w powietrzu bokiem, przyglądając się z mieszanką dezorientacji i rozbawienia. Potem kiwnęła głową, jakby sobie zdała z czegoś sprawę-Dobrze, pobawimy się później. Teraz mamy poważny problem do rozwiązania. Wiesz co mam na myśli, prawda? Prawda?-Zerknęła na lewo, na prawo, na dół-Nie wiesz czasem, kto za tym stoi?
Chmura trucizny znajdowała się teraz poniżej poziomu bioder. Coś czarnego nad nimi przelatywało.
  • Ostatnia zmiana: Październik 06, 2015, 21:23:10 przez Ekkusu

Odp: [Test] Reverse Phantasmagoria
Odpowiedź #21
Ja ci zaraz dam głodna! Zabieram cię stąd! - Nakrzyczałam na kapłankę. Rozglądnęłam się za źródłem zapachu, oraz za wodą pitną. Kapłanka może być mocno odwodniona. Jeżeli znajdę wodę gdzieś tutaj to postaram się napoić kapłankę jeszcze przed wyniesieniem jej ze świątyni. Jeżeli nie znajdę to postaram się przenieść ją pod studnię lub inne źródło z którego kapłanka czerpie wodę. Gdzie masz wodę?! - Zapytałam. Nie było czasu.

Odp: [Test] Reverse Phantasmagoria
Odpowiedź #22
- Dziwna? - oburzyłam sie. - Wypraszam sobie! Jestem piękną i elegacką bronią stworzoną ręką samego geniusza!
Zrobiłam nadętą minęłę i odwróciłam znacząco głowę na bok i krzyżując ręce na piersiach.
- No i jeżeli chcesz dowieść mi swojej wartości poprzez rozwiązanie sprawy z dziwnym zachowaniem roślinności, to też mogę uznać taką formę pokazania siły! Tylko nie nazywaj mnie już więcej dziwną, bo będę musiała żadać satysfakcji!
Wyrwałam broń z ziemi i zarzuciłam ją ponownie na plecy.
  • Ostatnia zmiana: Październik 06, 2015, 23:55:09 przez Cthulhoo

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [Test] Reverse Phantasmagoria
Odpowiedź #23
Ahhhh... Ciekawe kiedy nauczą się czerpać z tego radość. Strach, tym bardziej długotrwały stres, psuł smak duszy. Deviol pociągnął nosem. Może kiedyś. Demon obecnie przelatywał nad jeziorem. Przynajmniej tak mu się wydawało. Leciał niemal na ślepo. Mrużył oczy zaraz po wyjściu z rezydencji, ale to co się teraz działo, to był jakiś koszmar. Musiał awaryjnie lądować. Musiał. Widząc już brzeg, zanurkował. Miał nadzieję stylowo wylądować.
- Wwwwwwrrrrrrrrrr...
Wydawał z siebie dźwięki niczym niemiecki bombowiec. Sposób lądowania nie należał do finezyjnych. Bowiem nie widząc wiele, wbił się w ziemię tuż nieopodal stojących postaci. Leżał nieruchomo.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Test] Reverse Phantasmagoria
Odpowiedź #24
Ren

-Woda? Woda? Na zewnątrz jest woda...-Kapłanka zdawała się, mimo zniesienia działania trucizny, nie kontaktować. Nie wyglądała najlepiej, i najwidoczniej nie miała siły się ruszyć z miejsca pomimo słownych zachęt rzucanych przez dziewczynę. "Zdrowa" nie znaczy "W pełni sił" albo "Nasycona".
Ren rozejrzała się na szybko. Zobaczyła trochę elementów typowych dla wystroju wnętrz, trochę pudeł oraz kwiatków, nad którym górowało coś w rodzaju półotwartego bakłażana.
Jeżeli zdecydowała się ją wynieść, to po krótkiej szarpaninie z jej ciałem uda jej się ją wynieść na schody. Niedaleko znajdowała się studnia, ba, nawet było tam wiadro.

Charlotte i Deviol

-Oh, pewnie. Cokolwiek masz na myśli-Kiwnęła głową, przyglądając się jej nieco z góry. Położyła sobie palec na policzku. Otworzyła już usta by coś powiedzieć, gdy nagle wyciągnęła przez siebie tą samą dłoń
-Uważaj!-Krzyknęła wskazując na coś za Charlotte. Był to jakiś czarny kształt, zbliżający się szybko, chociaż ze stałą trajektorią. Usunięcie się delikatnie na bok nie było zatem zbyt trudne. Ale grzmotnęło tak, że aż obiekt przerył kawałek ziemi tuż po twardym lądowaniu.
Gdyby nie interwencja Vaula, mocno osłabiony demon zbierałby się do wieczora albo nawet do następnego ranka, bo przetrącony kark/pęknięta czaszka goją się dość powoli. Skończyło się na zwichnięciu ramienia i ogólnym wstrząsie. Ale to dlatego, że przed uderzeniem cień stworzył bufor przyjmujący na siebie większość wstrząsu. Po lądowaniu rozpłynął się po ziemi niczym rozlana rtęć, bulgocząc coś niezrozumiale.
Charlotte widziała niewielki krater, przeoraną na parę centymetrów ziemię, oraz leżącego na końcu mężczyznę. I czarną ciecz obok niego.

Odp: [Test] Reverse Phantasmagoria
Odpowiedź #25
Oczywiście, że starałam się wynieść kapłankę. Mimo tego, że mogla się rzucać to w takim stanie nie specjalnie mogłaby mi przeszkodzić w pomocy. Chciałam zabrać dziewczynę pod samą studnię. Wolałam nie odstępować jej o krok lecz nie byłam dostatecznie silna aby tego dokonać. Zostawiłam więc ją na schodach, mając nadzieję że jest tam wystarczająco świeże powietrze.
Kolejno ruszyłam nabrać wody. Miałam nadzieję jak najszybciej napoić kapłankę. Później mogłabym się zastanowić nad wezwaniem pomocy... Tylko wioska jest spory kawałek stąd.

Odp: [Test] Reverse Phantasmagoria
Odpowiedź #26
Bez problemu uniknęłam lecącego obiektu, po czym ponownie dobyłam Aiguillona i wskoczyłam do krateru, który wyżłobił spadający mężczyzna. Przyłożyłam ostrze broni do pleców tego osobnika i zaczęłam mówić tonem sugerującym, iż każdy niewłaściwy gest może skończyć się wbiciem mojej broni w jego ciało.
- Kimże jesteś i czemu spadasz na nas z nieba - moja mina była poważna, lecz można było dostrzec na niej zakłopotanie całą tą sytuacją. Jak długo żyję, tak nigdy nie spotkałam się z próbą zbombardowania mnie w szaleńczym i niemalże samobójczym ataku z powietrza. - Odpowiedz, zanim uznam cię za zagrożenie, które należy czym prędzej wyeliminować.
Ostrze moje kopii zawirowało delikatnie. Nie po to, żeby wyrządzić mu krzywdę, lecz żeby zdał sobie sprawę z powagi sytuacji, w jakiej się znalazł. Dopiero co poznaję ten świat i nie wiem, jakie tu mogą czaić się zagrożenia, dlatego też w tym momencie nie mam zamiaru oddać temu mężczyźnie inicjatywy, nawet jeśli nie ma wobec mnie wrogich zamiarów. A jeżeli takowe posiada, to szybko pozbawię go życia.

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [Test] Reverse Phantasmagoria
Odpowiedź #27
Twarde lądowanie przypomniało Deviolowi o większych problemach nich dzień. Na przykład zwichnięty bark, którego ból promieniował do samej dłoni czy... Ktokolwiek mu groził... Nie podobało mu się to. Chciał poudawać martwego, ale jak usłyszał - to nie przejdzie. Szeptem powiedział do swojego chowańca: "Dzięki Vaul", po czym zwrócił się do grożącej mu osoby mało przyjemnym tonem.
- Człowiek spada z nieba i rozbija się o ziemię, a tutaj żadne - zaczął modulować głos na dziewczęcy. - "Proszę pana, czy nic się panu nie stało?! Proszę pana, czy pan żyje?!" Ale nie. Dźgnij mnie jeszcze po nerkach żebym się lepiej poczuł. Za grosz pomyślunku i dobrej woli...
I kto to mówi. Demon westchnął ciężko, po czym dodał.
- Nazywam się Deviol, choć możesz mi mówić Rogaty. Miałem awaryjne lądowanie i za cholerę nie widziałem gdzie spadam. Pasuje?
Ton jego głosu się nie zmienił. Mogło to być spowodowane bólem, który do tej pory starał sie ukryć.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Test] Reverse Phantasmagoria
Odpowiedź #28
Ren

Dziewczynie udało się nabrać wody ze studni do wiadra, ale zauważyła coś niepokojącego - drobną warstwę jakiegoś bladopomarańczowego proszku na powierzchni, który najpewniej pływał też sobie radośnie w środku wiadra, wnioskując po niewielkiej zawiesinie w środku.
Ren usłyszała kroki. Ktoś nadchodził.

Charlotte i Deviol

Vaul jak bulgotał, tak bulgotał, na podziękowania nie odpowiedział, a na pewno nie w żaden zrozumiały sposób.
Medicine ciągle zaskoczona patrzyła się na mężczyznę i słuchała jego wyrzutów. Nagle wyraz jej twarzy się zmienił na i wiele bardziej klarowny. Ten uśmiech. Wpadła na jakiś paskudny pomysł.
-Możesz walczyć, Rogaty czy jak Ci tam?!-Zawołała, i obróciła głowę do Charlotte-To zanim się tamtym zajmiemy, to pokażę Ci na co mnie stać! O coś takiego Ci chodziło, tak?-Drobna laleczka wokół niej zaczęła latać wokół niej szybko. Wyraźnie było widać u niej ekscytacje.

Odp: [Test] Reverse Phantasmagoria
Odpowiedź #29
Musiałabym oczyścić wodę z tej zawiesiny... Nie ma czasu. Jak pomóc kapłance? - Zastanawiałam się mówiąc do siebie.
Nagle usłyszałam kroki - czyżby inny wierzący przyszedł się pomodlić?

Hej jest tu ktoś?! Kapłanka zachorowała! Trzeba ją ratować! - Krzyknęłam w stronę z której słyszałam dźwięki. Miałam nadzieję na jak najszybszą reakcję. Chciałam szybko objaśnić, że trzeba przetransportować ją do wioski aby się ktoś nią zajął.
  • Ostatnia zmiana: Październik 11, 2015, 13:48:06 przez Raion