Nazwisko i/bądź Imię: Astrophel (Prawdziwym imieniem i nazwiskiem się nie dzieli - mogę podać MG)
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Mag
Wiek: 80+, mniej niż 100
Wygląd: Ciemnowłosy osobnik w kwadratowych okularach o nieco potężniejszej naturalnej posturze, która jednak kompletnie nie jest podparta mięśniami z uwagi na spore zaniedbania w kwestii ćwiczeń fizycznych. Nie je jednak za dużo, to też nie ma nawet nadwagi. Włosy zazwyczaj w nieładzie, po bliskim spotkaniu pierwszego stopnia z grzebieniem sięgające mu może do potylicy.
Ma różne szaty, w zależności od okazji.
-Reprezentacyjna: Zazwyczaj chodzi w następującej: jedna połowa jest złota, druga ciemnoniebieska, przy czym na tej drugiej znajdują się różnorodne symbole oraz połówka znaku słońca na wysokości klatki piersiowej. Po drugiej stronie znajduje się zwykłe półkole symbolizujące księżyc. Jego śmieszną czapką jest kaptur z metalową półmaską zasłaniającą jego twarz do wysokości nosa. W bardzo słoneczne dni widywany w niebieskiej szpiczastej czapce ze złotym spodem. Trzy mini-grimoiry zawieszone na łańcuchach przy pasku od szaty
-Elegancka: Krótka peleryna z kołnierzem sięgająca mu do dołu łopatek, której wewnętrzna strona jest ciemnoniebieska, i wypełniona konstelacyjnymi wzorkami. Sama narzutka zaczepiona tak, że przy mocniejszym pociągnięciu z tyłu odczepia się - zabezpieczenie na wypadek, gdyby miał wpaść w coś paskudnego. Jakby się zaklinował sam mógłby wtedy ją oderwać, a i na wzór jaszczurki - przy pochwyceniu sam by uciekł. Plus, na lewym rękawie znajduje się ciemnoszary symbol księżyca, a na prawym słońca o barwie brudnozłotej. Rzucają się w oczy bo tak jak przy poprzedniej, stosunkowo szerokie. Na froncie natomiast - biała kamizelka-klapa, utrzymywana w stanie przylegania do ciała skórzanym, barwionym na czarno paskiem, do którego były przyczepione grimuary. Śmieszna czapka na miejscu - w sumie drobna, spiczasty kapelsz zakrzywiający się do tyłu, z białym paskiem. Rondo obecne. Buty niewyróżniające się.
-Robocza: Dość prosty strój. Ciemnoniebieska szata ze złotymi wykończeniami składająca się na koszulę, kamizelkę, spodnie oraz, przede wszystkim, dość długi płaszcz z kapturem sięgający mu do kostek. Poza tym, pasek pasujący do tego kompletu pasek zamiast w łańcuchy jest zaopatrzony w dość krótkie, grube sznury które trzymały jego grimuary. Buty płaskie, sznurowane. Kapelusza brak, zamiast tego na głowie miał kaptur.
Ma też parę innych, ale to są te które najcześciej na siebie wkłada. Jak jest u siebie i jest dość ciepło to zdarza mu się zakładać długi, ciemnoniebieski szlafrok oraz drewniaki.
Pokrótce charakter: Ten osobnik musi wszystko wiedzieć. Wszelkie dane wyjściowe, możliwy przebieg zdarzeń, oraz konsekwencje działań. Innymi słowy, ma manię na punkcie planowania. Przez to jednak jest dość mocno podejrzliwy (Co graniczy momentami z paranoją) i szybko traci zimną krew, jeżeli staje się coś nieoczekiwanego. Gdy jednak otaczający go świat zachowuje się tak, jak się spodziewa/nie dzieje się nic niezwykłego, zachowuje zimną krew oraz pewność siebie graniczącą z zarozumiałością. Doskonale to widać po jego stylu wypowiedzi: gdy jest spokojny, sili się na skomplikowane, wręcz teatralne wypowiedzi i uprzejmości. Jednak gdy sytuacja zaczyna się robić mniej kontrolowana, od razu zaczyna się robić nerwowy i pragmatyczny. Bardzo wyczulony na błędy, zarówno swoje jak i inne. Bardzo długo trzyma urazy, ale też jak się zdobędzie jego zaufanie jest w stanie poświęcić swoje korzyści a nawet i bezpieczeństwo.
Dużą zrazę ma do wróżbiarstwa, gdy udało mu się odczytać z gwiazd wizje tak wyklęte oraz perwersyjne w swojej brutalności, że sam fakt ich zaistnienia uznał za obrazę dla wszelkiego stworzenia. Od tego czasu nawet nie próbuje dotykać narzędzi służących tej sztuce, a i wszelkie jej przejawy traktuje z dużą rezerwą i obawą, pomimo swoich tendencji do ,,must know everything".
Jego głównym celem jest zgłębianie wiedzy na temat wszechświata, oraz pogłębianie więzi między nim a kosmosem. Dzieli się nią wtedy, kiedy albo nie ma innego wyjścia, albo wg niego nie ma szansy na wykorzystanie jej przez kogoś innego w ich własnych badaniach. Dość terytorialny, ale nie przejawia agresji ani w stosunku do ludzi, ani youkai. Można go odwiedzać, ale mocno kręciłby nosem na ewentualne próby pozostania na noc, zwłaszcza, że mieszka nie aż tak daleko od wioski ludzi.
Lata izolacji wpłynęły mocno na jego kontakty z innymi. Ma problem z odczytywaniem intencji oraz właściwym podejściem do istot inteligentnych. Trudno mu niekiedy zrozumieć aluzje oraz ironię. Często albo zajmuje dominującą rolę w grupie, albo schodzi zupełnie na bok.
Niezbyt potrafi kłamać. Co innego zatajać albo przedstawiać fakty w mylącej formie, jeżeli przedstawia to dla niego realną korzyść. Jest jednak bardzo łasy na komplementy.
Dość kompromisowy ale i zadaniowy. Trudno mu się odprężyć jeżeli ma coś do zrobienia.
Nie przepada zbytnio za walką, chociaż jego magia jest w dużej mierze bojowa.
Historia: Urodzony w wiosce ludzi, aczkolwiek biorąc pod uwagę fakt bycia naturalnym magiem, można przypuszczać, iż niegdyś któraś strona jego rodziny była związana z którymś rodem magów ze świata zewnętrznego. Niewykluczone są jednak i inne opcje, sam bardzo lubi podkreślać, że na przykład jest ,,dzieckiem gwiazd, przeznaczonym do zgłębienia wszelkich tajemnic i zjednoczenia umysłu z wszechświatem", chociaż zdarzają się z jego strony inne określenia podkreślające jego związek z kosmosem. Większość czasu spędzał na czytaniu książek oraz obserwacji nieba, z którym od początku swojego życia czuł silną więź. W trakcie swojego życia udawało mu się uzyskiwać dostęp do różnorakiej literatury, a że to było Gensokyo to uprawianie magii oraz rozwijanie się w tym zakresie było o wiele łatwiejsze niż w świecie zewnętrznym. Pełnego przeobrażenia udało mu się dokonać w okolicy trzydziestych urodzin, chociaż już pewne sztuki magiczne był już w stanie wcześniej wykonywać. Na tym etapie też udało mu się zatrzymać proces starzenia, a energię potrzebną mu do egzystencji i zachowania tego stanu pobiera dosłownie z kosmosu, gwiazd, słońca oraz księżyca.
W wiosce była grupa ludzi, młodszych od niego, która wyraźnie była spragniona wrażeń. Czy chodziło o sam zew przygody, czy też część chciała kiedyś zostać łowcami. On natomiast chciał wykorzystać swoje umiejętności praktycznie. Pierwsza i ostatnia jego wyprawa w takiej grupie skończyła się ucieczką z opuszczonej kopalni, w której zaszło tąpnięcie. Jemu udało się uciec, paru innym osobom również, część jednak została uwięziona w środku. Gdy patrzy na to z perspektywy czasu, teraz może udałoby mu się ich uwolnić. Wtedy jednak z pomocą musiała przybyć ówczesna kapłanka hakurei. Dostało mu się konkretnie po uszach, chociaż i bez tego czuł się nienajlepiej.
Wtedy też przeniósł się z wioski ludzi do piętrowego domku na skraju lasu magii, by w samotności doskonalić swoje umiejętności i zdobywać wiedzę. Stopniowo coraz bardziej się izolował, a po śmierci swoich rodziców niemal zupełnie przestał identyfikować się z miejscem z którego pochodził. Przez długi czas praktycznie nie utrzymywał kontaktu z kimkolwiek, skupiając się na swoich badaniach. Dużą część swojej sztuki magicznej opracował sam, część udało mu się odszyfrować z notatek innych magów, które zdobywał podczas swoich wypadów do różnych miejsc w Gensokyo. I to właśnie głównie w poszukiwaniu wiedzy czasem zdaża mu się wyjść ze swojej samotni. Co mu się nie przydaje - sprzedaje, co uzna za wartościowe dla siebie, zatrzymuje. Jeżeli ktoś potrzebuje jego umiejętności, to jest w stanie je zaoferować, o ile zapłata jest odpowiednia do wysiłku jaki musi w takie coś włożyć.
Miejsce zamieszkania: Domek z obserwatorium na skraju lasu magii. Jednopiętrowe, gdzie na dole znajduje się mieszkalna część domostwa - sypialnia, kuchnia, salon, pokój gościnny, oraz starannie ukryte pod dywanem zejście, gdzie w zamkniętym metalowym pudełku znajdują się jego właściwe grimuary. Lokalizacje kluczyków zarówno do piwnicy jak i do pudełka zna on sam.
Drugie piętro to natomiast całkowicie pracownia - wszystkie posiadane przez niego księgi, materiały oraz sprzęty znajdują się właśnie tutaj. Zdecydowana większość poświęcona jest magii kosmosu oraz astronomii, chociaż znajdzie się tutaj również parę tomów ogólnych oraz parę astrologicznych. Jeżeli jest w fazie teoretycznej jakiegoś zagadnienia, zazwyczaj na dość dużym stole porozwalanych jest mnóstwo notatek oraz map. Przed oknem znajduje się natomiast dość duży teleskop, z którego może obserwować niebo.
Dach natomiast jest wyposażony w pięć okien - tak, by mag mógł prowadzić obserwacje we wszystkich kierunkach świata i bezpośrednio na górze.
Cecha specjalna postaci: Magia kosmosu
Pod tym enigmatycznym tytułem kryje się sztuka wykorzystywania energii ciał niebieskich, zarówno tych fizycznych jak i metafizycznych. Przy dokładnym poznaniu natury poszczególnych obiektów, ich skupisk, przypisywanych im cechom, wartościom i legendom, czarownik jest w stanie uzyskać bardzo różnorodne efekty, począwszy od zwykłych wyładowań energii, poprzez tworzenie czarnych/białych dziur i pseudosystemów gwiezdnych (Co brzmi o wiele bardziej potężnie niż jest w rzeczywistości), na zakrzywianiu czasoprzestrzeni i spuszczaniu meteorytów na powierzchnię ziemi kończąc. Wszystko to w ramach trzech szkół: Solar, Lunar, Stellar. Dwie pierwsze są mocno zależne od pory dnia w której usiłuje się przeprowadzić czary, w przeciwieństwie do ostatniej. Poniżej: potencjał poszczególnych dziedzin.
Najbardziej ogólnym i rozbudowanym podrodzajem jest magia gwiezdna. Wbrew pozorom obejmuje ona całkiem spory zakres umiejętności ogólnych, a nazwa ,,Stellar" wywodzi się z dawnego poglądu na wszechświat i braki w rozróżnianiu poszczególnych zjawisk. W ostatnich czasach dzięki postępowi nauki bardzo mocno się rozwinęła, jest jedną z bardziej związanych z nauką magią i niezależną od chwilowych zmian źródła (Dnia i nocy). To właśnie w tej kategorii znajdują się zarówno bardzo proste w swojej istocie techniki (wystarczy popatrzeć na sztuczki takiej Marisy Kirisame, zarówno związane z promieniami jak i ,,gwiazdkami") jak i bardziej skomplikowane (Tworzenie czarnych dziur przyciągających energię i materię, jak i je uwalniających - białe dziury). Bardzo przydatną dla innych szkół jest też umiejętność tworzenia i manipulacji nebuli - pyłowej masy międzygwiezdnego pyłu i zjonizoanych cząsteczek, która sprawia, że dalsze używanie magii na objętych przez nią obszarze jest o wiele łatwiejsze i szybsze. Znana jest również sztuka wzmacniania bądź przyzywania różnych bytów za pomocą obecnego układu planet, co wymaga jednak dłuższych i żmudnych przygotowań. Wpisuje się w to również podróże astralne, manipulacje obiektami gwiezdnymi (Jeżeli dziwnym trafem ktoś znajdzie się na tyle blisko, chociaż bardzo potężni magowie są w stanie wywoływać chwilowe zmiany wpływu konstelacji na danym obszarze) jak i również wpływać na czasoprzestrzeń . Wróżby z gwiazd też się w to wpisują, chociaż tym się akurat za bardzo nie zajmuje.
Z bardziej praktycznych rzeczy, dzięki związkowi z gwiazdami zawsze wie, gdzie jest północ. That's something.
Magia słońca swój szczyt potencjału osiąga w południe, gdy najbliższa ziemi gwiazda świeci najsilniej. Jest mocno związana z otoczką metafizyczną, tzn. ma o wiele więcej wspólnego z magią aniżeli z nauką. Co do samego charakteru, tak jak słońce jest spontaniczna, nieprzewidywalna, i działająca na dużym obszarze. W przeciwieństwie do niej, magia księżyca osiąga swój szczyt o północy, i jest skoncentrowana na... koncentracji oraz precyzji. W czasie dnia używanie jej jest znacznie utrudnione a czasem nawet niemożliwe i vice versa.
W aspekcie praktycznym, podstawową formą bezpośredniego przekazu argumentów jest wykorzystywanie form magii stellarnej, tzn. kul energii/gwiazd pozostawianych/wysyłanych w powietrzu. Utrzymują się na nim aż do wyczerpania ich energii. Można je potem wykorzystywać na różne sposoby, np. poprzez magię słońca (Tworząc mini-słońca, obszarowa emisja plazmy, eksplozje, mało precyzyjne aczkolwiek palące wstęgi żaru) jak i o wiele bardziej prezycyjne (Proste promienie energii, połączenia pomiędzy kulami w kształcie konstelacji, tworzenie klatek).
W bardzo dużym skrócie skrócie
Stellar: Czarne/białe dziury, pseudogwiezdne twory, rozprzestrzenianie nebuli. Podstawa do lwiej części pozostałych technik.
Solar: Emisja rozgrzanej plazmy w różnej, ale zazwyczaj trudno kontrolowalnej aczkolwiek mocno obszarowej formie, eksplozje. Pure siła przy ograniczonej możliwości kontroli kierunku.
Lunar: Skoncentrowane promienie, łączenie zawieszonych pseudogwiezdnych tworów siecią promieni. Duża kontrola, mniejsze pole rażenia pojedynczych pocisków.
To w kwestii skrótu. Dla pełniejszego obrazu co TEORETYCZNIE taka umiejętność może zdziałać:
http://powerlisting.wikia.com/wiki/Stellar_MagicStellar:
-Tak jak było wspomniane, czarne/białe dziury. To, co znajdzie się w czarnej dziurze nie zostaje do niej wessane, chyba że jest to jakiś mały przedmiot. Przede wszystkim przyciąga i utrzymuje w miejscu cel. Czarna dziura może zostać zamieniona w białą, która odpycha i wyrzuca to co wciągnęła. Głównie defensywna technika. Ich powstaniu musi najpierw towarzyszyć...
-Stworzenie gwiazdy. Świetlisty obiekt powstały przy połączeniu energii magicznej czarownika z odpowiednim zaklęciem i katalizatorem w postaci kosmosu, a najlepiej jeszcze przedmiotowi jemu poświęconemu (W tym przypadku laski Astrophela). Stanowią one podstawę większości magii ofensywnej dostępnej dla tego czarodzieja. Mają one o wiele potężniejszy potencjał za dnia (Mają wtedy kolor biało-żółty), ale może ich powstać o wiele więcej w czasie nocy (Barwa biało-niebieskawa). Może nimi sterować, przesuwać i wpływać na odległość.
-Podróże astralne, czyli odłączenie swojej jaźni od ciała, które na ten czas jest bezbronne. Astrophel zyskuje wtedy własności podobne do tych posiadanych przed duchy. Czasem przydatne.
-Promienie, czy też tzw. sparki podobne do tych które wykorzystuje Marisa. W sumie nic dodać nic ująć, z uwagi na brak takiego czegoś jak hakkero nie sypnie Master Sparkiem, ale drobniejsze promienie niezależnie od pory dnia potrafi wywołać, chociaż nie posiadają właściwości penetrujących. Mają jednak o wiele większy potencjał w nocy, co jednak należy do szkoły Lunar. Strzela nimi z gałki swojej laski, która przy takim akcie rozświetla się na biało. Jak i również przy...
-Z braku lepszego określenia, "gwiazdki" czy też zwykłe magiczne pociski. Rozproszone pseudokomety energii, które w sumie bardziej przypominają magic missiles. Szybsze od gwiazd właściwych, ale nie można ich ustawiać. Lekko może zmieniać tor ich lotu jak lecą do celu. Jedna z mniej destrukcyjnych form ataku, ale szybka i niezależna od pory dnia. Nie musi do nich też tworzyć właściwych tworów gwiezdnych - może nimi strzelać prosto z dłoni, bądź przygotować parę wokół laski/ręki, przez co jest to jedna z szybszych technik. Wygląda to wtedy trochę jakby strzelał z pistoletu/działka obrotowego.
-Teoretycznie mógłby przewidywać przyszłość oraz odczytywać przeszłość z gwiazd, ale raz, do tego potrzeba talentu wróżenia, dwa... jest mocno zrażony. I tak jest to dość czasochłonne i podatne na błędy. Not worth it.
-Rozpylanie materii gwiezdnej (Nebuli), która wzmacnia jego magię. Czaruje szybciej i lepiej. Dokonuje tego poprzez poświęcenie jednej pozostawionej gwiazdy, która swoją energię zamienia na tego rodzaju materię.
-Kontrola grawitacji. Pośrednio przez czarne/białe dziury albo bezpośrednio, co jest trudniejsze ale możliwe. To sprawia, że jest w stanie w ogóle latać. Teoretycznie grawitacja potrafi być tak wielka, że zakrzywia czasoprzestrzeń albo wręcz pozwala zajrzeć w czwarty wymiar. Jest to jednak mało bezpieczne i wymaga konkretnych przygotować i wiedzy by np. nie wylądować parę tysięcy lat do przodu. Przy odpowiednim przygotowaniu/spellcardzie mógłby nawet zrzucić komuś meteoryt na pysk.
-Teoretycznie są mu znane też inne rodzaje magii, tzn. wzmacniania, przyzywania czy też wpływania na układy gwiezdne, ale jest to bardzo trudne i czasochłonne. Raczej nie na okres jednej sesji, mało praktyczne, a i nie jest wspomniane jak dobrze to zna. Byłbym sceptyczny by nie przesadzić czasem z mocą.
-Może też bez problemu wyznaczyć północ, ale to było już wspomniane wcześniej.
-Zaburzenia pola elektromagnetycznego. Całkiem przydatne gdyby go miało oblecieć ptactwo, ale i również może dzięki temu wpływać na temperaturę wokół siebie. Co do światła, to jest to kwestia nieco bardziej skomplikowana i musiałby jeszcze sporo popracować, by wywoływać jakieś iluzje.
-Formą bloku u niego jest poświęcenie jednej gwiazdy, by wytworzyć sferyczną tarczę w którymś kierunku bądź wokół siebie. Siła tarczy jest wprost proporcjonalna do energii poświęconej gwiazdy oraz odwrotnie proporcjonalna do powierzchni bariery.
Solar:
Gwiazdy posiadają duży ładunek energii, są jednak wolniejsze i powstaje ich stosunkowo niewiele.
-Promień, który po jakimś czasie zapala powierzchnię. Prawdę powiedziawszy mało skomplikowana i potężna technika, ale nie potrzebuje przynajmniej krzesiwa albo zapałek by wywołać ogień. Ponadto wycelowana w bardziej wrażliwe części ciała, np. oczy, może skutecznie oślepić daną osobę przynajmniej na parę chwil. Może używać tego z dłoni/laski, jak i z gwiazd. Może też wywołać nagły ,,błysk", który może oślepić osoby które bezpośrednio patrza się w tą stronę.
-Wysłanie masywnej gwiazdy, która imploduje a następnie eksploduje tworząc supernową. Brzmi groźnie, a w działaniu działa podobnie jak tzw. fireball. Wolniejsze niż wspomniane w stellar "magic missiles", oraz nie tak szybkostrzelne. Można również stosować na już postawionych gwiazdach, by tworzyć pułapki.
-Fale korony słonecznej, w formie przypominającej albo tzw. sonicboom, albo rozprzeniającej się dookoła/przed sobą fali uderzenio/cieplnej (Przy czym należy zaznaczyć, że korona słońca jest gorętsza niż sama jego powierzchnia). Albo z gałki laski, albo gwiazdy.
-Spontaniczne wyrzuty materii i energii. Najprościej by to można było porównać do miotacza płomieni jeżeli chodzi o sposób rozprzestrzeniania się, chociaż może też wyrzucać drobniejsze fragmenty na większy dystant, chociaż nie są one zbyt szybkie. Jest to jednak najbliższe z tej szkoły do ewentualnego ,,ognia zaporowego", zarówno w pierwszym jak i drugim wariancie.
-Zmiana formy gwiazdy, np. w trakcie lotu może wyjść z tego bezkształtna masa która "zaleje" materią i energią dany obszar. W przypadku zbyt gwałtownej zmiany po prostu wyleci w powietrze.
-Jedna z dwóch form bliskodystansowej walki. Astrophel może wywołać gwiazdę tuż nad swoją laską, która przy wymachu przyjmuję formę magicznego pejcza. Dość leniwego, ale zawsze coś.
-Teoretycznie dość potężną techniką byłoby powodowanie zaćmienia słońca. Byłby to efekt połączenia aż trzech rodzajów magii, więc raczej na razie poza jego zasięgiem.
Lunar:
Kontrola nad gwiazdami znacznie polepszona. Poruszają się szybciej, bardziej precyzyjnie i może powstawać ich więcej. Ich moc jednak w porównaniu do gwiazd Solarnych jest mniejsza. Faza księżyca wpływa na... samego Astrophela. Jako youkai w czasie new moon jest bardziej precyzyjny, może nawet ospały. Natomiast w full moon budzi się w nim natura bestii, i jego ataki oraz zaklęcia są o wiele bardziej agresywne i wkłada w nie więcej energii.
-Promienie które były wspomniane w Stellar mogą zostać wyładowane z każdej postawionej w powietrzu gwiazdy, zamiast tylko z laski. Ponadto posiadają własności penetrujące i są mocniejsze niż te za dnia. Podobnie sprawa wygląda z ,,gwiazdeczkami/magic missiles", dzięki czemu ściana ognia w nocy może wyglądać dość imponująco.
-Gwiazdy mogą się łączyć za pomocą promieni, które uzyskują własności podobne do tych charakteryzujące miecze świetlne. Może nie przecinają metalu (...chociaż może?) ale na pewno boleśnie palą. Mogą się łączyć w różnych kombinacjach, a przy odrobinie szczęścia i dobrym rozstawieniu złapać cel w klatkę. Podstawowa forma tworzenia pułapek na przeciwników o tej porze dnia.
-Podobnie jak w przypadku Solar, może ustawić nad swoją laską gwiazdę. A nad nią następną, tworząc coś w rodzaju przerośniętego miecza świetlnego na długim kiju. Jest to już bardziej groźna broń do walki bezpośredniej, ale dalej jest stosowana w ostateczności, gdyż nie ma kompletnie wprawy w walce wręcz.
-Modyfikacje wpływu księżyca np. na prądy morskie.
-Tworzenie tarczy z wcześniej wysłanej przed siebie gwiazdy. Najbardziej defensywna zdolność biorąc pod uwagę fakt, że w Stellar opiera się to na dziurach, a w Sol na fali korony. Tarczę tą może utwardzić, dzięki czemu może tworzyć tymczasowe konstruty, po których można nawet chodzić. Klatki, pomosty. Dany twór jest ograniczany na rogach gwiazdami.
Gwiazdy po wyczerpaniu energii znikają, chociaż mag może je ładować na odległość. O wiedzy astronogicznej było wspomniane wcześniej. Pewna wiedza ogólna magiczna też nie jest mu obca, w tym alchemia dotycząca rosnących w lesie magii grzybów. Co w końcu jest głównym powodem, dla którego magowie się osiedlają w lesie magii.
Danmaku: Właściwie jego magia/umiejętność to danmaku. To też wszystko zostało opisane wcześniej. Czy to jest za dużo - najlepiej by zdecydował MG.
Statystyki:Siła: 30 %
Zręczność: 50 %
Szybkość: 100 %
Wytrzymałość: 100 %
Inteligencja: 200 %
Percepcja: 150 %
Siła woli: 100 %
Energia: 150 %
INFORMACJE DODATKOWE:
-Grimuary które przy sobie nosi pełnią dwie funkcje: zawierają one podstawy jego magii, dane teoretyczne i wszystko, co by było potrzebne do początkowego startu. Dzięki czemu posiadają pewną moc magiczną, ale nie jest ona specjalnie wielka. Notuje też w nich wszelkie polowe obserwacje, które by chciał potem poddać głębszej analizie i badaniom.
-Jak się mocno nie postara to bazgrze. Cecha, której niespecjalnie chce się pozbywać bo wychodzi z założenia, że dodatkowo utrudnia to rozszyfrowywanie jego notatek i wiedzy osobom do tego nieupoważnionym
-Wokół jego domu jest niewielkie pole. Pozbył się drzew na tyle, by nie utrudniały mu obserwacji i eksperymentów
-Relacje niegdyś zapisane są w mocy, tzn. kojarzy Alice, Marise, i Reimu. Patchouli ze słyszenia, a co za tym idzie również i rezydencje, ale to już o wiele mniej. Keine może kojarzył bo to półyoukai i może się kręciła w okolicy jak jeszcze tam mieszka. Kojarzy również miejsca na powierzchni z widzenia, ale nie byłby w stanie udzielić zbyt wielu informacji na ich temat
Prosiłbym również o określenie, na jaki zakres wiedzy alchemicznej się zgadzają MG. Pozdrawiam