Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Wiadomości - Losik

76
Wreszcie jakiś postęp, ucieszyłem się w myślach.
Mój towarzysz pierwszy zabrał głos poruszając kilka interesujących kwestii.
- It's fine. - Odparłem najpierw ustosunkowując się do błędów językowych. Nie byłem w końcu jakimś english grammar nazi czy coś.
- And yes I also have a question. - Dodałem przechodząc do konkretów.
- I heard that Noh performance and battle reconstruction would be canceled due to "unforeseen reasons". Since I was really interested in these attractions I'd like to know what are these reasons and maybe if there is something that could be done about them. - Pozwoliłem sobie przemilczeć fakt, że o tych atrakcjach dowiedziałem się w chwili ich odwołania ... ale w sumie faktycznie nawet chętnie bym je zobaczył, więc czułem się rozgrzeszony.
77
Ehh najwyraźniej przeceniłem jej zdolności interpretacji moich intencji. Myślałem, że zwrócenie się do kogoś o tłumaczenie jest w takiej sytuacji naturalnym zachowaniem, ale widać nie dla wszystkich ...
Co tacy ludzie w ogóle robią wśród organizatorów ... to jacyś sponsorzy, czy co? Może przypadkiem zawędrowałem do jakiegoś pokoju VIPów zamiast organizatorów...
Wyciągnąłem z kieszeni mapę, żeby się upewnić. Jeśli dobrze trafiłem to wykorzystam ją w celu porozumienia się. Fakt że na mapie były nazwy w dwóch językach mógł się okazać bardziej przydatny niż początkowo sądziłem. Mam nadzieję, że jak pokażę jej nazwę pokoju do którego chciałem dotrzeć to doda dwa do dwóch i umożliwi mi kontakt z kimś bardziej komunikatywnym...
W miedzy czasie dołączył do mnie koleś, którego rozmowie wcześniej się przysłuchiwałem.
Przez chwilę miałem nadzieję, że przybył tu wykorzystać swoje wpływy z organizatorami i może mnie wprowadzi, ale gdy zaczął wypytywać o zdolności językowe Japonki przekonałem się, że prawdopodobnie wie o tym miejscu tyle co i ja.
78
Nie szczędzili sobie na dekoracjach, pomyślałem idąc korytarzem. To miejsce wyglądało naprawdę podejrzanie... Rozumiem że chcieli się czuć jak w domu, czy może wzbudzać aurę profesjonalizmu, ale tak ekscesywne ozdabianie korytarza, którego prawdopodobnie większość uczestników nawet nie zobaczy...
Moje podejrzenia odnośnie odbywania się tu czegoś więcej niż konwentu tylko się nasiliły.
Gdy dotarłem na miejsce stanęła przede mną wyniośle wyglądająca Japonka.
Teraz najlepszą zagrywką byłoby z gracją i grzecznością wytłumaczyć cel mojej wizyty po japońsku...
Z tym że jak wiadomo nie można zagrywać kart, których się nie posiada, musiałem więc odpowiedzieć inaczej.
- Chciałem zadać kilka pytań organizatorom. - Odpowiedziałem po polsku nie siląc się na żaden ze znanych mi japońskich zwrotów. Chciałem wyraźnie dać do zrozumienia, że nie dogadamy się w jej języku i że potrzebna jest mi osoba znająca polski lub chociażby angielski.
79
Najwyraźniej miałem szczęście, bo podsłuchana rozmowa przyniosła mi sporo ciekawych informacji.
Wobec poprzednich nowości pokaz walki, czy Noh jako takie nie brzmiał szczególnie nieprawdopodobnie.
Za to zdecydowanie zainteresowało mnie cóż to za "nieoczekiwane trudności" zmusiły Japończyków do odwołania obu tych atrakcji. Może to coś błahego typu prowadzący utknęli w korkach, czy coś ...
Niemniej biorąc pod uwagę dotychczasowy poziom profesjonalizmu śmiem wątpić, że personel odpowiedzialny za tak spore atrakcje miał się pojawić w ostatnim momencie. Poza tym w takim wypadku chyba powiedziałby to wprost zamiast kryć się za niejasnymi sformułowaniami tego typu.
Po chwili dwójka, którą podsłuchiwałem udała się za punkt ochrony. Oczywiście nie mogłem pójść za nimi, a z tego miejsca widziałem tylko jak Japończyk przekazuje swojemu rozmówcy jakieś pudełeczko o nieznanej zawartości.
Ok investigation time. Szkoda, że nie miałem przy sobie czapki detektywa, no ale kocie uszka, które wciąż miałem na głowie też były niezłe.
Poprzednie doświadczenie przekonało mnie, że od helperów prawdopodobnie nie dowiem się niczego nadzwyczajnego. Trzeba by pociągnąć za język, któregoś z Japończyków...
W dobrym momencie usłyszałem ogłoszenie w tej sprawie. Pytania kierować do Hali Organizatorów... Po takim ogłoszeniu nie mogą odmówić mi udzielenia informacji. Spojrzałem na mapę i ruszyłem we wskazane miejsce.
80
Najwyraźniej zmieszany chłopak był znajomym dziewczyny. Tym bardziej nie miałem zamiaru dłużej im przeszkadzać.
Wciąż analizując wszystko czego się przed chwilą dowiedziałem, zacząłem błąkać się bez celu.
Wkrótce znalazłem się na parterze, gdzie natrafiłem na jednego z tych kolesi, którzy wypytywali wcześniej o Reverie Roomy.
Najwyraźniej rozmawiał z kolejnym Japończykiem. To może być szansa na podsłuchanie czegoś ciekawego...
Postanowiłem, więc przystanąć na chwilę w zasięgu słuchu i sprawdzić o czym rozmawiają.
81
Hmm mój wrodzony sceptycyzm wciąż nie pozwalał mi uwierzyć, że ktoś tak po prostu włożył tyle środków w organizację konwentu.
Niemniej wyglądało na to, iż dziewczyna nie zna odpowiedzi (bądź nie chce się nią podzielić) na nurtujące mnie pytanie.
Z drugiej strony może po prostu mierzę Japończyków polską miarą...
Z rozmyślań wyrwało mnie nagłe pojawienie się nieznanej mi osoby. Zdaje się, że moje przedłużające się dociekania weszły w drogę innym interesantom.
Postanowiłem, więc nie zajmować dziewczynie więcej czasu.
- No nic. Dzięki za informację. - Skłoniłem się lekko z uśmiechem w stronę helperki.
Po czym odwróciłem się do wycofującego się nieznajomego.
- Nie szkodzi i tak już raczej kończyliśmy rozmowę. - Wzruszyłem ramionami. - O, a pokoje są zamknięte do późnego wieczora. - Rzuciłem jeszcze oszczędzając zachodu zarówno przybyłemu jak i dziewczynie, która zapewne powtarzała już dziś ten tekst przynajmniej kilkadziesiąt razy.
82
Nie znałem się za bardzo na kwestiach organizacji konwentów ale...
- Czekaj, 200 zł za dzień?! Za taką kasę sam bym tu chętnie posiedział. - Wyraziłem swoje szczere zdumienie.
Czy oni w ogóle mają zamiar zarobić na tym konwencie? Zaplecze mają naprawdę pokaźne, więc jeśli każdemu tyle płacą, to sami strażnicy tych wszystkich sleep roomów muszą zbierać z połowę zysków za wejściówki, nie wspominając o całej reszcie helperów...
- Jakieś dofinansowanie dostali czy coś, że ich stać na taką szczodrość? Czy może odbywa się tu przy okazji coś jeszcze, poza konwentem, na czym mogliby tak zarobić? - Spytałem ciągnąc rozmowę.
Ta druga opcja zastanawiała mnie już od pewnego czasu ... No bo serio kto organizuje taki poziom ochrony i tak nietypowe "atrakcje" z myślą o uczestnikach konwentu, którzy tak z 3 razy częściej mają 14 lat niż ponad 18? ...
83
Byłem nieco zawiedziony, że nie udało mi się zobaczyć wnętrza żadnego z tych Reverie Roomów. Jedynie udało mi się potwierdzić, że nie uległem nadinterpretacji w temacie przeznaczenia ów pokojów.
Nie wyglądało na to, by miało się tu odbyć coś ciekawego przynajmniej przez parę najbliższych godzin. Z drugiej strony nie miałem szczególnego pomysłu na spędzenie czasu.
-Całkiem ciekawy ten konwent. Macie tu jeszcze jakieś inne, niecodzienne atrakcje godne polecenia? - Postanowiłem zapytać dziewczyny. W prawdzie nie miałem szczególnej nadziei na pozytywną odpowiedź, niemniej nie miałem również nic do stracenia. Co najwyżej zostanę zakwalifikowany w jej oczach jako zboczeniec, który nie może się doczekać na otwarcie pokojów/noc hentai. Na szczęście nigdy nie należałem do osób, które szczególnie przejmują się tym co myślą o mnie inni.
84
Centrum Pomocy Yagokoro / Odp: Forever Lame...
To moje osobiste zdanie na ten temat, ale jak chcesz się nauczyć porządnie grać to:

- Nie graj na easy wcale (no chyba że jak się już nauczysz żeby pozaliczać spellcardy czy coś)
- Nie ucz się grać homing opcjami (choć z pewnością są dużo łatwiejsze dla początkujących, to wyrobią ci złe nawyki i nie nauczysz się odpowiednio ustawiać pod przeciwnikami)
- Co do części to w zasadzie każda jest ok (tylko wystrzegaj się Reimu+Yukari, które są największym przykładem tego o czym mówiłem w poprzednim punkcie)

Poza tym wbrew temu, co tu większość osób pisze nie sądzę by używanie bomb na wszelki wypadek by nie zginąć jest takie dobre (chyba że grasz w SA Marisą z Nitori). Dużo szybciej nauczysz się przechodzenia trudnych patternów stawiając im czoła, niż bombiąc, gdy tylko zrobi się groźnie. Bomby są dobre w sytuacjach kiedy coś popsułeś, zostałeś przyblokowany i w zasadzie nie widzisz żadnej szansy na przeżycie.
85
Muszę przyznać uroda organizatorek dorównuje poziomowi organizacji, pomyślałem sobie widząc dwie bardzo atrakcyjne dziewczyny w krótkim odstępie czasu.
Zanim jednak zdążyłem ... właściwie zrobić cokolwiek, podejrzanie wyglądająca para facetów przede mną rozpoczęła żarliwą dyskusje najwyraźniej próbując zawczasu rozwiać wątpliwości odnośnie ich orientacji seksualnej.
Zasadniczo zapytali o wszystko co chciałem wiedzieć, więc nie widziałem sensu powtarzać pytań za nimi. Jedynie, lekko rozbawiony cała sytuacją, skinąłem głową na potwierdzenie, gdy jeden z nich wysnuł słuszne przypuszczenie na temat celu mojego przybycia.
86
Centrum Pomocy Yagokoro / Odp: Forever Lame...
Oczywistych błędów nie zobaczymy bez replayów, ale z ogólnych rzeczy mogę ci poradzić:
- Nie gap się prosto na postać tylko przed nią
- O ile to możliwe nie przytulaj się do krawędzi ekranu (w szczególności dolnej)
- Jak pociski lecą w twoją stronę przesuwaj się minimalnie (generalnie nie uciekaj przed pociskami po całym ekranie), chyba że grozi ci że zostaniesz przyparty do ściany przez strumień pocisków. W takim wypadku rusz gwałtownie w bok po czym zacznij robić uniki w drugą stronę.

I tyle - jeśli czujesz że brak ci ogólnego skilla mnie bardzo wytrenowało StB - zanim przejdziesz pewien słynny spellcard Kaguyi zostaniesz mistrzem uników xd
Z drugiej strony jak chcesz coś przejść na normalu to skup się na jednej części naraz i trenuj ją stale. Mi osobiście udało się przejść EoSD normal (pierwsze Touhou w jakie grałem) po jakimś miesiącu.
87
Ostatecznie nie doczekałem się konkretnej odpowiedzi, wiec po prostu wzruszyłem ramionami po czym odwróciłem się i wyszedłem z sali. Jeśli ktoś się dołączy to w porządku, jeśli nie to trudno.
Ostatni raz spojrzałem na mapę i ruszyłem w stronę schodów.
88
Usłyszawszy rozmowę ludzi obok mnie postanowiłem zerknąć na laptopa. Przeczytawszy zawartość screena nie mogłem ukryć zdumienia.
- Emm ... Organizowanie tego typu atrakcji jest w ogóle legalne? Zwłaszcza w takich miejscach jak to... - Na głos wyraziłem swoje wątpliwości ...
No chyba, że to ja coś źle zrozumiałem... Ale po co pary (wyłącznie pełnoletnie) mogą chcieć spędzać trochę czasu razem w osobnym pokoju ?
W sumie i tak nie miałem nic do roboty, więc mogłem to sprawdzić.
- Idziemy zobaczyć jak to wygląda z bliska? - Spytałem ludzi przy laptopie najwyraźniej równie zaskoczonych jego zawartością co ja.
89
Hmm ? Podniosłem głowę znad planu konwentu. Może tylko mi się wydawało, ale chyba poczułem jakiś smród...
Zacząłem dokładniej rozglądać się po otoczeniu z zamiarem zlokalizowania źródła swądu.
90
Trudno mi stwierdzić co było dziwniejsze, niektóre punkty tego regulaminu, czy koleś który najwyraźniej nagle przeżył wewnętrzną transformację i porzucił laptopa na rzecz intensywnych ćwiczeń fizycznych w dość niecodziennych warunkach.
Dobra, wracając do regulaminu ... Zapiski odnośnie ograniczenia dostępu do sleepów i niewychodzenia w nocy, choć dość ekstremalne, mogą być podyktowane względami bezpieczeństwa armii nieodpowiedzialnych gimbusów, ale zasada dotycząca niewynoszenia zakupów poza konwent brzmi co najmniej niedorzecznie...
Czyli że co, jeśli wyniosę swoją nową mangę na dwór w trakcie konwentu to wywołam jakiś pokrętny efekt motyla, który zgubi ludzkość?
A może boją się, że ktoś coś ukradnie i wyniesie? Sprzedają tu w ogóle cokolwiek na tyle cennego, by opłacało się robić ludziom trudności tak na wszelki wypadek?
Z racji, że i tak nie miałem wiele do roboty postanowiłem jeszcze raz przejrzeć plan i mapę konwentu sprawdzając, czy moja teoria ma jakieś pokrycie w faktach.