Green-Eyed Jealousy. Jedyny z wymienionych. [rozmarzony_pijany]Słuchając go mam właśnie wizję płomiennego tańca w głowie...[/rozmarzony_pijany]
No co zawsze się właśnie przy nim rozmarzam o tańcu.

>Implikowanie że nadają się do tańczenia przy nich
Cooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo

mam nadzieję, że jesteś świadomy, że jest w chuj rodzajów tańców (a mówię tu i o towarzyskich, i o klasycznych i o takich dyskotekowych) ^^

Green-Eyed Jealousy. Jedyny z wymienionych. [rozmarzony_pijany]Słuchając go mam właśnie wizję płomiennego tańca w głowie...[/rozmarzony_pijany]
No co zawsze się właśnie przy nim rozmarzam o tańcu.

a Futatsuiwa from Sado ? :C nie lubisz country-like dances ?

Country w theme Mamizou? Um... Nie widzę tego. Prędzej jakiś pokręcony styl tańca pochodzącego z czasów współczesnych...
<si, naprawdę nie znam się na nazewnictwie tańca xD>

Country w theme Mamizou? Um... Nie widzę tego. Prędzej jakiś pokręcony styl tańca pochodzącego z czasów współczesnych...
<si, naprawdę nie znam się na nazewnictwie tańca xD>

wiesz, na samym początku trochę mi to przypominało Irish (przynajmniej w pierwszych dwóch fazach melodii), ale potem posłuchałem więcej tego i bliżej temu do country, albo jakiegoś innego ludowego stylu - skoczne, melodyjne, aż chce się tańczyć, klaskać i tupać :) szkoda, że nie jest jakoś bardziej urozmaicona i dość szybko się zapętla

Jest trochę za mroczna na irish, może przy aranżacji wyszłoby lepiej. Country też nie bardzo, bo country jest dość zbliżone do muzyki celtyckiej... Ja tam widzę Indian na fazie, przy ognisku i z szamanem xD

Jest trochę za mroczna na irish, może przy aranżacji wyszłoby lepiej. Country też nie bardzo, bo country jest dość zbliżone do muzyki celtyckiej... Ja tam widzę Indian na fazie, przy ognisku i z szamanem xD

właśnie moim zdaniem Futatsuiwa from Sado jest jakby na pograniczu tych dwóch stylów; mroczna ? dzie ? : O; ja tam nie widzę nic mrocznego; poza tym tak samo jak istnieje wiele podgatunków Irish, tak jak i wiele podgatunków Country (a w obecnym natłoku gatunków i podgatunków oraz stylowych miksów we współczesnej muzyce, bardzo trudno jest wyodrębnić do czego dany utwór należy) ^^

To już prędzej pasuje pod jakiś rosyjski taniec, takie podskakujące chłopki i wymachujące nogami : O Riverdance to to nie jest xD

To już prędzej pasuje pod jakiś rosyjski taniec, takie podskakujące chłopki i wymachujące nogami : O Riverdance to to nie jest xD

no Riverdance nie ;) dlatego napisałem gdzieś wyżej, że bliżej temu do country ;) albo do tańca tureckich derwiszów ^^
tak czy inaczej ja tańczyłem do tego, o

'Candid Friend',' Green-Eyed Jealousy', 'Higan Retour ~ Riverside View' i 'Lullaby of Deserted Hell' to walczyki.
Najlepszy do tańcowania chyba Green-eyed.
chociaż 'Higan Retour ~ Riverside View' też skoczne i przyjemne jest.
'Lullaby of Deserted Hell'  słucham kiedy nie usnąć

A moja ulubiona aranżacja (ze wszystkich) i taka, przy której tańcuję, gotuję, przy której mam eargasm i czasem usypiam to oczywiście

Spoiler (pokaż/ukryj)

Snowy Waltz 東方 Touhou Unplugged/Classic 10⑨

przyjemny walczyk...taki do padającego śniegu...

no cóż, jak na razie chyba większość lubi Green-eyed Jealousy...
LET'S DANCE ON DA BRIDGE

jeszcze temat Ayi z MoFa się nada
'The Youkai Mountain ~ Mysterious Mountain '

jeszcze temat Ayi z MoFa się nada
'The Youkai Mountain ~ Mysterious Mountain '

w aranżacji Sound Holic, ne ? :D

@up ne.

btw, kiedyś rzeczywiście trzeba będzie to zaśpiewać :)

ech a densowa atrakcja z japaniconu nadal nie zaakceptowana :C jak coś, zrobimy sobie mini party i randomowo zadensimy :3