Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: Codzienna Burza Mózgów Touhou (specjal: ULUBIONA POSTAĆ W POFV) (Przeczytany 469540 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 3 Goście przegląda ten temat.
  • Seina
  • [*]
Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: NAJLEPSZY TEMAT MUZYCZNY Z ROZMOWY)
Odpowiedź #525
Broken Moon
Flawless Clothes of the Celestials
Love of Magical Chimes
Skies Beyond The Clouds

Więcej mi nie siedzi w głowie, coby nucić, więc raczej odpada :C

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: NAJLEPSZY TEMAT MUZYCZNY Z ROZMOWY)
Odpowiedź #526
Our Hisou Tensoku  >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> all
Ten ogień z dna nie wiem

  • Hotaru
  • [*]
Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: NAJLEPSZY TEMAT MUZYCZNY Z ROZMOWY)
Odpowiedź #527
1.Broken Moon
2.Disunified Field Theory of Magic
3.Flawless Clothes of the Celestials

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: NAJLEPSZY TEMAT MUZYCZNY Z ROZMOWY)
Odpowiedź #528
Our Hisou-DrewniaczekTensoku

Oficjalny Wrigglefag

  • awesome
  • [*]
Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: NAJLEPSZY TEMAT MUZYCZNY Z ROZMOWY)
Odpowiedź #529
Disunified Field Theory of Magic
Love of Magical Chimes
Mound of Life
Argue for and Against
Our Hisou Tensoku
Flawless Clothing of the Celestials
Unexpected Visitor
Solitary Place

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: NAJLEPSZY TEMAT MUZYCZNY Z ROZMOWY)
Odpowiedź #530
Disunified Field Theory of Magic - tylko to!
Perhaps nobody will mind if I beat a terrible person like you <3

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: NAJLEPSZY TEMAT MUZYCZNY Z ROZMOWY)
Odpowiedź #531
Nie uznaję muzyki innej niż ta autorstwa ZUN-a, więc tu wybór mam naprawdę niewielki.

1. Love of Magical Chimes (PoDD) - nawet się nie muszę zastanawiać. Jedyna wada to czas trwania.
2. Disunified Field Theory of Magic (PoDD) - po prostu lubię brzmienie syntezatora z PC-98.
3. The Mound Where the Flowers Reflect (PoFV) - miejscami dziwny rytm, ale utwór miły dla ucha.
4. Mound of Life (PoFV) - też dobry. Na tej liście wyjątkowo nie ma słabych kawałków.

  • Oli-chan
  • [*]
  • Ayatard
Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: NAJLEPSZY TEMAT MUZYCZNY Z ROZMOWY)
Odpowiedź #532
Our Hisou Tensoku
The Scenery of Living Dolls
Disunified Field Theory of Magic

  • Tora
  • [*]
Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: NAJLEPSZY TEMAT MUZYCZNY Z ROZMOWY)
Odpowiedź #533
NAJLEPSZE I NAJGORSZE POSTACI - CHARAKTER

Cytat: "Kuritsu"
Kolejne postacie, które wywołują u mnie złość samym istnieniem to trio Tenshi, Remilia i Mima. Jako final bossowie, z pewnością są świadome swojej siły, a mimo to każda swego czasu nie miała problemu z usiłowaniem dokonania faktycznych i sporych szkód w imię własnych cholernych ego bądź dla rozrywki. Każda też jest samolubna gruuubo ponad miarę i uważa się za lepszą od innych, dając sobie moralne przyzwolenie na olanie bądź wpierdolenie gorszym istotom w razie potrzeby. Jedyne czym się od siebie różnią to charaktery (kolejno praworządna, neutralna i chaotyczna, złe) oraz samolubne motywacje.

O, patrz, a ja tą pierwszą uwielbiam... właśnie z powodów, które wymieniłeś :D Kocham postaci, które są narwane, aroganckie, mają gadane, działają po swojemu, nie boją się dążyć do swoich celów 'po trupach' i wejść z buciorami swoim istnieniem w życie innych, i to z wielkim uśmiechem. "Jam jest Tenshi, a teraz się ze mną męczcie!" :D I ma wielkie plusiory za nietypowe pomysły na przełamanie nudy, zajebiste udawanie złego i bycie prawdziwą księżniczką i dobrą dziewczyną w głębi serca. I wcinanie brzoskwinek :3

- Okuu (duma ze swoich boskich mocy, chęć podbojów, słodka głupota :3)
- Remilia (mhroczna pani, która stara się stylizować siebie na władczynię nocy, a wciąż jest dzieckiem i ma swoje dere momenty :D)
- Marisa (pozytywne podejście do życia, pewność siebie, i spory intelekt (czyta książki, dużo wie o Genso))
- Yuyuko (bo jest cudowna w każdym aspekcie :3 Mądra, radosna, wyluzowana, lubi dobrze pojeść, jej uśmiech i serce produkują promienie słoneczne które obejmuje całe Hakugyokurou)
- Byakuren (kochana mamuśka, protektor youkaiców, nawraca na swoją wiarę)
- Yukari (super troll, nie można jej przejrzeć, balansowanie na granicy dobra i zła)
- Aya (nieskończona energia, zapał, własna pasja, pozytyw)
- Reimu (urocze lenistwo niepomagające jej z polepszeniem sytuacji ze świątynią, żądza pieniądza, odpowiedzialność, miejscami potrzebna nieustępliwość i brak litości)
- Flan (za szaleństwo i konflikt osobowości)
- Suwako (patrz Kuritsu)
- Sanae (well, za jego różnorodność charakteru i różne odpały, przedsiębiorczość i ciężką pracę, nieświadome uderzanie w najsłabsze punkty)
- Suika (za wszystko :D kochanie imprez i zdrowe trzepnięcie, włażenie z buciorami do niebios, styl bycia)
- Satori i Koishi (za to jak ładnie się uzupełniają i jak je życie ukształtowało)
- Orin (za zadziorność, fetysz do zwłok, dobre teksty, doprowadzanie ludzi do białej gorączki)
- Shikieki (za teksty i jak potrafi ciągnąć za język)

Najgorsze. Well, wychodzę z założenia, że nawet jeśli wkurza to jest w porządku, skurwysyn może być zajebiście skonstruowaną postacią. Najgorzej jest jeśli postać charakteru nie ma, świeci pustką i nic ze sobą nie reprezentuje. A tu dałbym
- Letty
- Yamame
- Rumia
- Minoriko i Shizuha (pomimo głupich kłótni (a może przez nie))
- Lily

NAJLEPSZY TEMAT MUZYCZNY Z ROZMOWY
- Broken Moon, cholernie wpada w ucho, wycieka z niego radość, pozytyw i wesołość, które chcą zarazić sobą cały świat :D
- Flawless Clothing of the Celestials, czyli "witaj w niebiosach podróżniku" :D Ma super klimacik dotarcia do celu wędrówki i pasuje przy wchodzeniu do nowego fantastycznego świata.
- Scarlet Night, za klimat napiętej sytuacji z demonem
- Eastern Wind, podoba mi się, w sumie sam nie wiem dlaczego
- Argue for and Against, za infantylność i chwilę odpoczynku
- The Legendary Titan, epic
- The Scenery of Living Dolls, even more epic
May your eyes be able to see things better, even if just a little.

  • LVY
  • [*]
Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: NAJLEPSZY TEMAT MUZYCZNY Z ROZMOWY)
Odpowiedź #534
1. Flawless Clothing of the Celestials  (zajebiście się przy tym budzi)
Kitsune Workshop - 天衣無縫 (Flawless Clothing of the Celestials)  <- fav remix
2. Free and Easy
3. Argue for and Against


jakby dodać themy to 2 pierwsze miejsca dostałoby flowering night i broken moon (ale że to tylko z rozmów) :3

Give a man fire and he'll be warm for the day. Set a man on fire and he'll be warm for the rest of his life.

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: NAJLEPSZY TEMAT MUZYCZNY Z ROZMOWY)
Odpowiedź #535
SWR (ciekawostka - wszystkie to remixy tematu z menu)
nie kupa Rutkowski.


-Disunified Theory of Magic
-Skygazer (ponieważ to mnie zachęciło )
-Broken Moon
-tak sobie przesłuchuję motywy muzyczne z IaMP i Scarlet Night mi się podoba
-a Solitary Place mi się nie wiem czemu z Monmusu Quest kojarzy z kolei o_o
-Argue for and against
-Free and Easy
-Flawless Clothes of the Celestials
-w The Legendary Titan podoba mi sie badass wstęp

Losowa sygnatura tak bardzo losowa.

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA GRA)
Odpowiedź #536
ξ

31. ULUBIONA GRA

Dzielenie według własnego uznania, oceniamy całokształt sympatii do danego tytułu wraz z klimatem, muzyką, grywalnością, fajnością przechodzenia, postaciami, etc.

Z normalnych danmaku:

1. Imperishable Night - Najbardziej doszlifowany diament w wykonaniu pijaka. Świetnie wyważony poziom trudności, w chuj sprytnych i wymagających szybkiego myślenia patternów, balsamy dla uszu pokroju Night Bird, Plain Asia, Imperishable Night, Love-colored Master Spark, Invisible Full Moon oraz Lunatic Princess; w cholerę opcji strzału i sporo powracających postaci, sympatyczne nowe postaci (Keine, Mokou i Wriggle przeszły ostatnio z olewanych przeze mnie do mocno szanowanych, a Reisen to już ekstraliga), a to wszystko zwieńczone Last Wordami dla przedłużenia zabawy. Ogólnie miażdzy różnorodnością.

2. Perfect Cherry Blossom - także świetnie dobrany poziom trudności, zwycięstwa typu The Doll Maker of Bucuresti, Phantom Ensemble, Hiroari Shoots a Strange Bird, Ultimate Truth, Border of Life, Charming Domination i Necrofantasii (pól soundtracku, naprawdę); rozbieżność plansz i jednocześnie wyjątkowa klimatyczność każdej (!), oraz genialne postaci jak Youmu, Yuyuko czy rodzina Yakumo. Do tego 3 grywalne postaci, tylko balans średni.

3. Mountain of Faith - możecie wytykać (słusznie) zbyt potężne bomby, popierdolony pomysł z brakiem ich różnorodności, przeciętną równowagę opcji strzału i zredukowanie grywalnych postaci do 2, czy nawet system wiary. Na szczeście odrabia to genialnymi i przesympatycznymi nowymi postaciami, spellcardami stawiającymi na efektowną prostotę (poza Suwako), najlepszą muzyką w serii (Romantic Fall, Dark Road, całość od S4 do Kanako), pochłaniającym bez reszty klimatem który bije resztę części i właśnie wymagającym scoringiem. Moim skromnym zdaniem zdecydowanie warto przeboleć.

4. Ten Desires. Także i tu trudność jest taka, jaka powinna być, oraz muzyka dzieli MoFowy trend wzrastającej zajebistosci (od Yoshiki do Miko, z przerwą na Old Distant Hermit). Opcji strzału mniej, ale za to dobrze wyważone i aż 4 grywalne postaci. Fabuła także wymagająca, oraz ogromny plus za spell practice i Overdrive. Tylko nowe postacie są nieco na chybił-trafił (świetna Kyouko, Futo, Miko i Yoshika dla tych co lubią, ale Seiga i Mamizou już niczym nie świecą). Trance Mode także jest dość specyficzne i gra mogłaby się obyć bez, a intensywność wzorów czasami kuleje. Mimo wszystko diament ze skazami nadającymi charakteru, coś jak lekko gorszy MoF.

5. Embodiment of Scarlet Devil. Patternowo niespecjalnie efektownie, ale za to gameplayowo trzyma ciśnienie, soundtrack mimo że aranżacje pierdolą (za wyjątkiem może Luna Dial), to jednak w oryginale powiewa zajebistością. Beloved Tomboyish Daughter, Chinese Tea, Septet oraz Centennial Festival mają swój urok i klimat. Jedynie postaci są takie sobie, gdyż każda (poza świetnie zrobionymi Patchy i Meiling) czymś mnie denerwuje. Łopatologiczna i z tego tytułu efektowna część.

6. Lotus Land Story. Bardzo prywatna opinia, ale świetne muzyki typu Alice Maestra, Casket of Star, obie ze Stage 1, Bad Apple, Perdition Crisis czy Inanimate Dream są perłami same w sobie, gameplay i patterny są AKURAT na tyle rozbudowane by trzymać pod napięciem, a klimat jest genialnie budowany przez kolejne plansze, plus postacie ogólnie wrzucają powiew oryginalności - może poza Orange, no i Yuuką której nie trawię i nie będę.

7. Subterranean Animism. Gameplayowo ciągle kopie po mordzie, miejscami w sposób wredny, ale nie dawanie odpocząć może być mocną stroną. Soundtrack przeciętny z perełkami typu Lost Place, Heartfelt Fancy, Nuclear Fusion, Last Remote czy Hartmann. Postacie też nie przemawiają do mnie, na zasadzie "czadowe toto ale sympatii nie mam" (Parsee, Yuugi, Orin, Okuu), aczkolwiek siostry Komeji tuliłbym. Szkoda też chujowego wyrównania opcji strzału. Ogólnie ostra bestia, z prostym jak w EoSD systemem i wystarczająco substancji by dać zabawę, ale czasem trzeba zacisnąć zęby.

8. Mystic Square. Jak na pralkę danmaku wyjątkowo dopracowane, a i różnorodność postaci widoczna na każdym kroku, ale same postacie w większości niczym nie potrafią sie wyróżnić, a ścieżka dzwiękowa jest akurat znośna (Dream Express, Dimension of Reverie, Romantic Children, Forbidden Magic i Last Judgement robią ile sił dla tytułu). Nie wybija się niczym, po prostu porzadna robota.

9. Undefinied Fantastic Object. Najmniej przekonujące dla mnie windowsowe danmaku, przez miejscami wredne patterny, oraz nieco mdłe postaci i soundtrack (poza At the End of the Spring, Beware the Umbrella Left There Forever i Sky Ruin, oraz fajnymi postaciami Kogasy i Byakurę). No i poziom trudności może się masochistom spodobać, aczkolwiek system UFO już NIEKONIECZNIE. Nawet Sanae nie ratuje wystarczająco :/.

10. Story of Eastern Wonderland. Tu akurat opierdol musi być za cieniutkie i nieuczciwe patterny, postaci nie przemawiające do mnie (nawet ówczesna Marisa), chujowy system (bez focusa etc) i dziwny klimat, a także, a raczej przede wszystkim ten full of fail Extra Stage. Chociaż End of Daylight, World of Empty Dreams, Himorogi, Burn in Violet oraz Love-coloured Magic ratują przed zapomnieniem.

To wszystko, poza Phantasmagoriami (z których PoDD bije PoFV postaciami, klimatem i soundtrackiem mimo gorszego i mniej rozbudowanego systemu), oraz bijatykami, gdzie wygrywa Hisoutensoku za ogrom opcji i dopracowanie, po czym ledwie ustępuje IaMP nie muszące się męczyć z systemem pogody i mające lepsze story mode i bardziej wymagający system, a kończąc na SWR, które ma najlepsze story, ale najgorszy system.

Ranking ogólny:
Hisoutensoku > IN > PCB > MoF > IaMP > SWR > TD > EoSD > LLS > SA > MS > StB > DS > PoDD > PoFV > UFO > FW > HRtP > SoEW

Official Husbando of Sanae-chan. || Z naszym miotaczem danmaku Ty też możesz bezkarnie strzelać do małych dziewczynek!

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA GRA)
Odpowiedź #537
na pierwsze miejsce zdecydowanie ląduję Perfect Cherry Blossom,moje pierwsze touhou-cudny klimat,fabuła,postacie ♥
kolejne-Imperishiable Night,również niezły klimat i muzyka,postacie trochę gorsze,ale pomysł z teamami jest luv
Phantasmagoria of Dim.Dream- śliczna muzyka,zajebiste postacie
dodam jeszcze UFO,bo jest bardzo przyjemne w grze.

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA GRA)
Odpowiedź #538
1. UFO

Przede wszystkim lokacja - niebo + statek (kojarzący się z wodą), czyli dwie moje ulubione "sfery". Dodatkowo w ostatnim etapie Makai, czyli potężna doza magii, mistycyzmu. Motyw uwalniania sprawiedliwej, walka youkai o życie swojej przywódczyni i mentorki, zajebiste pomysły na spellcardy (choćby pierwszy i ostatni spell Byakuren, przedostatni spell Shou (ten wkurwiający)), perfekcyjne kolorystycznie extra stage z najlepszą imo muzyką zarówno stage jak i bossa, ta cała atmosfera nocnego nieba, tajemniczości, strachu przed nieznanym, no k***a orgazm dla oczu, uszu i wyobraźni. Do tego - mnie przynajmniej - przypadł do gustu system UFO, mimo iż czasem można walić łbem o ścianę, gdy szukasz trzeciego czerwonego, a trafi ci się niebieskie, lub gdy w pogoni za ufosem zostajesz ścięty przez wall of danmaku. Mimo tego system bardzo pomysłowy.

2. IN

Tak tak, znowu nocne niebo :D No i pierwsza część, w którą zagrałem, zatem dochodzi nuta nostalgii (krwi wschodu). Stąd pochodzą moje pierwsze ulubione postacie, na tej grze spędziłem najwięcej godzin i miałem też chyba (zaraz po UFO) najwięcej przyjemności z gry. Ciekawy system naliczania godzinowego, i potem przez to wyboru z kim się walczy jako ostatni, genialna muzyka, zwłaszcza od 4 stage wzwyż (4 stage theme naprawdę wciągający i kreujący niesamowita atmosferę, zwłaszcza jeśli połączyć go z samym początkiem Maiden's Capriccio). Zwłaszcza Voyage 1969 i 1970 zasługują tu na osobną wzmiankę, oraz spelle Eirin, związane z kosmosem, jego odkrywaniem, nauką, medycyną. Co jeszcze - Kaguya i jej 5 życzeń nie-do-spełnienia oraz extra stage, które - przynajmniej do momentu pojawienia się Mokou - jest imho najłatwiejszym EX.

3. MoF

Zdecydowanie najłatwiejsza odsłona, mimo wku*wiającego Mountain of Faith Kanako. System bombienia (zbyt) łatwy, ale nie przesłania on przyjemności z gry. Bardzo ciekawe i różnorodne postacie, wiarygodne lokacje. Muzyka na wysokim poziomie, motyw jesieni przewijający się przez całą fabułę. No i cóż, MoF była początkiem fabularnego łańcucha, który jak na razie się nie kończy. Łańcucha, który mnie osobiście przypadł do gustu. Muzyka może trochę mniej genialna jak w przypadku UFO i IN, ale również przekonująca do siebie, zwłaszcza Fall of Fall~Autumnal Waterfall oraz The Primal Scene of Japan the Girl Watched, nie mówiąc już o Cemetery of Onbashira~Grave of Being.

Odp: Codzienna Burza Mózgów Touhou (teraz: ULUBIONA GRA)
Odpowiedź #539
1. Subterranean animism - Po pierwsze grafika i przeciwnicy w tej grze są świetne. Po drugie fabuła także do mnie przemawia. Do tego jeszcze w tej części jest najciekawszy wybór postaci/opcji. Co prawda jest trudne, lecz podoba mi się owy poziom trudności. Można się długo pobawić. A co w sumie najważniejsze to spellcardy Ooku i Satori. Oryginalność "kulek" Ooku bardzo przypadła mi do gustu jak i ta różnorodność spelli Satori która kopiuje je zależnie od tego kim się gra. Ogólnie idealna gra jak dla mnie.

2. SWR/Hisoutensoku - Po prostu lubię bijatyki. Hisoutensoku z powodu dużego wyboru postaci i lepsze (moim zdaniem) pvp. SWR podoba mi się jednak o wiele bardziej jeśli chodzi o Stage Mode.

3. EoSD - To co mi się tutaj podoba to po pierwsze system zdobywania żyć. Po drugie ogólnie postaci i spell cardy. W sumie podoba mi się tam nawet brak widocznego hitboxa bo w sumie łatwo go wyczuć. Ogólnie druga część bo sa gdybym nie liczył bijatyki ^^ wszystko mi się tam podoba.

4. Fairy wars/HRtP - Te gry mi się podobają z powodu tej "inności". Różnią się mocno od reszty części. Jednak w HRtP denerwuje mnie trochę w sumie brak fabuły... Fairy wars też jakiejś takiej genialnej fabuły nie ma ale może ja po prostu lubię wróżki. Poza tym ogólna grywalność obydwu tych gier jest w porządku.

Dalej ciężko mi zdecydować już, reszta gier jest równie fajna i jakoś specjalnie się nie wyróżnia. Po prostu wszystkie są równie fajne.