A, i zapomniałem że czepiać się moge tej "jednostajności gry" jezeli chodzi o muzyke, stage jak i postaci. zabieg ciekawy ale nieudany.
Jednak w poprzednich częściach różnorodność była fajniejsza

bo w poprzednich wersjach fabuła była bardziej rozłożona jeśli chodzi o lokacje...a tutaj mamy podobny klimat (Nethwrworld, świątynia, cmentarz, mauzoleum); czy fajne...to już zależy od gustów, jak dla mnie jeśli chodzi o lokacje to nie przeszkadza to całości a jeśli chodzi o muzykę, to każda jest inna; poza tym w TD widzimy chyba największą od czasów EoSD spójność fabularną postaci (w UFO było podobnie) - 4 końcowe postacie (nie licząc EX) stanowią jakby jedną grupę...a jakby się uprzeć to i nawet Yoshikę można by wciągnąć w ten team;

jak dla mnie zabieg równie udany co ciekawy...raz można zrobić MoF, gdzie Aya ma do Kanako tyle, że wkurza ją, że jakaś bogini sobie zajmuje jakby nie było także jej górę...i dla odmiany można zrobić UFO/TD, gdzie przedstawione postacie mają ze sobą wspólny nie tylko fakt, że są w jednej grze, ale także mają jeden cel; jednemu się podoba, drugiemu nie :)

Słaba muzyka. Futanari Loli. Nie me gusta. Już lepiej by z tego bijatyki zrobili. No i krok wstecz graficznie w porównaniu z fairy wars?

O, dobrze przeczytać argumenty Herubima.

Odnośnie fabuły, to polecam trochę się zagłębić w profile postaci jak i w tło historyczne. Ja osobiście przez TD jestem bardziej zainteresowany teraz okresem Asuka w Japonii, Księciem Shoutoku i Yumedono. Gust każdy ma swój. Kiedy dowiedziałem się o mocach nowych postaci, to trochę byłem ciekaw, co one właściwie znaczą (kontrola feng-shui - o ile rozumiem, jest to związane z kontrolą życiowej energii chi. Jak dla mnie świetna rzecz. ta walka jest klimatyczna)

TD jest zupełnie inne fabularnie i klimatycznie imho, dlatego nie ma rzeczy, za które kochamy poprzednie części, dlatego sporo ludzi jej nie lubi. I w porządku. Ja nie lubię Mimy za brak jakiejkolwiek finezji i jarmarczny strój.

Odnośnie fabuły, to polecam trochę się zagłębić w profile postaci jak i w tło historyczne. Ja osobiście przez TD jestem bardziej zainteresowany teraz okresem Asuka w Japonii, Księciem Shoutoku i Yumedono.

zainteresowała cię sztuka z tego okresu ? bo okres Asuka to okres w historii kultury Japonii, panowanie Księcia Shoutoku to podokres Yamato (3 ostatnie stulecia okresu Kofun) - tak gwoli sprecyzowania ;)

TD jest zupełnie inne fabularnie i klimatycznie imho, dlatego nie ma rzeczy, za które kochamy poprzednie części, dlatego sporo ludzi jej nie lubi. I w porządku. Ja nie lubię Mimy za brak jakiejkolwiek finezji i jarmarczny strój.

i właśnie to lubię w TD - oryginalność źródła fabuły - zupełnie inne tło niż w poprzednich wszystkich częściach, bardziej zainteresowani mogą czegoś więcej o historii się dowiedzieć, jeśli poszperają...

zainteresowała cię sztuka z tego okresu ? bo okres Asuka to okres w historii kultury Japonii, panowanie Księcia Shoutoku to podokres Yamato (3 ostatnie stulecia okresu Kofun) - tak gwoli sprecyzowania ;)

Jestem tylko fanem, cały czas poznaję :3

Nie znam się na chronologii Japońskiej, mogę tylko o okresie shogunatu Tokugawa pogadać. A o Asuce wspomina ZUN w opisie motywu Futo, więc jakoś tak od razu mi się skojarzyło, że Asuka = okres panowania Umayado = okres konfliktu shinto/buddyzm/tao.

Ja dalej nie wiem jakie postacie sa w TD.. Dla mnie to tam jest tylko Yuyuko, Kotori, Macdonalds i Kogasa :P

Desire Dream - zdecydowanie jedna z najlepszych melodii do snu...

Moje oczy miały dzisiaj okazję obejrzeć extra stage........ Boże ale to łatwe(poza 3 psellami). Boshe, ale to brzydkie... tak brzydkiego bossa to za czasow In nie bylo(wriggle). Dzizas :D Masakra, Mamiji to fail nad failami. Już wolę vocaloida.

Mamiji to fail nad failami.

I see what u did there.

Gdyby ten cholerny szop nie przypominał mi aż tak bardzo mojej nauczycielki z biologii to bym jeszcze tolerowała. Ale z wódą biega.

Po co szopowipraczowi notatnik.
Żeby ilość Pojedynków sobie zapisywać? *do not computes*

Ano co do poziomu Ex w TD musze sie zgodzic z Krissem. Poza moze 2-3 spellami jest banalnie prosty, pamięciówka straszliwa. Ten kto pamięta jak straszliwie ZUN mścił się na graczach w EX w 11 i 12, będzie zawiedzion. A co do Mamizou - chociaz nadal uważam jej design za niespecjalnie udany, fanarty sprawiają, ze począłem czuc sympatię do niej...

Akurat fanarty Mamizou i jej motyw muzyczny są na zdecydowanym plusie. No i nie każdy ma tyle odwagi, żeby kpić sobie z Reimu prosto w twarz.

EX jest prosty ale przyjemnie się go przechodzi, chociaż parę ostatnich spellów szopa to rzeczywiście grabiami po ryju. TD ogółem jest całkiem łatwe.

Z czego 2 z nich skończyły z domniemaną... co najmniej przyjaźnią wobec kapłanki. Akurat Reimu z pozoru jest średnio przerażająca.
A do zaniżonego poziomu TD nikt mnie nie przekona, chyba że za punkt odniesienia brać SA i UFO. Sama walka z Mamizou to dla mnie dość posrany ciąg kart niby łatwych, ale zawsze z haczykiem, by cie ujebać (niepewne hitboxy suk oraz ich randomowe skręcanie, czasem malutkie przejście na 1 karcie, niemożność przejścia 2 jednym streamingiem na niskim power. Część jest po prostu pojebana. Fajnie to się gra w Phantasm, znacznie łatwiejszy :v.
A Mamizou... nah, nie przypadła mi do gustu. Dobra do fanwork jako okularnica i opierdalaczka z ukrytą mocą, ale w kanonie jest z deka nudna. Znacznie bardziej wole Miko.

Hitboxy jej zasranych ludzików, piesków, ptaszków i żabek są akurat motzno wkurzające, ale właśnie porównując do innych EX to aż takiej wysokiej poprzeczki nie ma.

Miko w ogóle >>>>>>>>>>>> Mamizou, tu nie ma o czym mówić.

dla mnie np. PCB EX łatwiejsze niż TD EX...a tak to ten desires łatwe