Imię: Emilia, Emi-chan, prawdziwe - Elyon
Nazwisko: Millicent
Tytuły postaci:(np. Tęczowy Marionetkarz przy Alice) Kwiat Serca, Ulotna Myśl
Rasa: Satori
Moc: Czytanie w ludzkich sercach, manipulacja umysłem i zmysłami
Wiek: z wyglądu 13-14 lat, naprawdę ponad 900
Płeć: kobieta
Waga: ok. 30 kg
Wzrost: 160 cm
Miejsce zamieszkania: Las Magii
Znajomości: Alice(przyjaciółka, czasami nocuje Emilię)
Rinnosuke(przyjaciel, j/w)
Nitori(przyjaciółka, Emilia bardzo lubi ''te dziwne, brzęczące przedmioty'')
Yukari(prawie-że-wróg)
Wygląd: Wygląda na osóbkę niezwykle delikatną i taka jest w rzeczywistości. Delikatna, ale nie słaba. Krótkie śnieżnobiałe włosy w jej przypadku idealnie komponują się z dość jasną karnacją. Jest niezwykle zadbana, co można zauważyć po jej nieskazitelnie białej sukience. Jej twarz nie wyróżnia się niczym szczególnym z wyjątkiem małego noska i mocno lśniących czerwonych oczu. Zazwyczaj nosi czarne skórzane buty, białe skarpety sięgające do kolan i majtki w tym samym kolorze z małym niebieskim pentagramem, wyszytym tuż przy ich krawędzi. ''Żyłka'' jej trzeciego oka dla kontrastu z bielą jest kruczoczarna, a barwa samego oka jest w kolorze żółtym.
Charakter: Jest delikatna nie tylko z wyglądu, ale też z charakteru. Bardzo łatwo ją urazić i prawie wszystko bierze sobie do serca. Lubi miłych i nie porywczych ludzi, choć rzadko takich spotyka. Uwielbia słodycze i wszelkie słodkie potrawy, a jej ulubionym napojem jest sok jabłkowy, choć poczęstunkiem w postaci dobrej herbaty też nie pogardzi. Często miewa huśtawki nastroju, więc czasem, gdy ją się widzi można powiedzieć, że to największa optymistka na świecie, zaś innym jej zachowanie może przyprawić o stany depresyjne. Lubi zwiedzać różne miejsca w Gensokyo, choć ludzie i youkai nie zwracają na nią zbytniej uwagi, gdy próbuje z nimi rozmawiać, dlatego musi zastępować prawdziwą rozmowę wertowaniem ich serc. Zresztą, jej umiejętność jest dla niej samej dość przerażająca, ponieważ potrafi zajrzeć do najciemniejszych zakątków umysłu każdej istoty, więc stara się zbierać tylko ogólne informacje. Potrzebny jest jej ktoś o czystym i dobrym sercu, ktoś kto się nią zaopiekuje, nie ważne , czy to będzie chłopak, czy dziewczyna(tak, jest bi). Zawsze kończy swoje wypowiedzi słówkiem ''~nano'', które stało się jej ulubionym powiedzonkiem.
Historia: Około jedno millenium temu w Gensokiaśkich górach żył sobie pewien stary drwal. Ten drwal miał wspaniałą rodzinę; żonę i dwunastoletnią córkę. Jednak jak wiadomo nic nie trwa wiecznie... Córka w wieku trzynastu lat zachorowała na śmiertelną chorobę, której nawet ówczesna magia nie potrafiła wyleczyć. Niedługo potem zmarła, a żona drwala również krótko po tym podzieliła jej los, chodząc sama po niebezpiecznym lesie pełnym youkai czyhających na samotnych ludzi. Drwal był przepełniony smutkiem i żalem, pragnął odzyskać rodzinę. Zwykle z negatywnych emocji takich, jak tęsknota za zmarłymi, tworzą się wyłącznie duchowe istoty zwane poltergeistami. Jednak serce starca było nieskazitelnie czyste, głównie dzięki ciężkiej i uczciwej pracy. Z pragnień czystego serca mogła narodzić się tylko równie dobra istota. I tak oto powstała Elyon, skondensowana wiązka pragnień ludzkiego serca.
Drwal odzyskał radość z życia, wychowywał ją i dbał o nią jak o córkę. Ona zaś bardzo szybko się uczyła nowych rzeczy. W ten sposób spędzali ze sobą cale lata. Jednak ona nie była człowiekiem, więc też się nie starzała,a śmierć w końcu zapukała do drzwi drwala, dosłownie. Pewnego dnia tuz przed ich domem pojawiła się młoda shinigami i oznajmiła, że czas drwala i opiekuna Elyon już minął. lecz zanim dusza mężczyzny została zabrana, serce żniwiarki zostało przewertowane przez małą satori. Wtedy stała się świadoma, że świat nie kończy się tylko na ich domostwie. Widziała w jej sercu mnóstwo wspaniałych, jak i strasznych rzeczy. Gdy drwal odszedł, El została zupełnie sama. Mieszkała tak przez ponad rok. Samotność doskwierająca komuś, kto potrzebuje opieki... to ją wykańczało. Pewnego ranka, zabrała ze sobą tylko najpotrzebniejsze rzeczy i ruszyła przed siebie, szukając nowego celu w życiu.
W trakcie swej podróży spotykała różne istoty; od zwykłych ludzi do niezwykle groźnych i nieprzyjaznych youkai. Jednak przez ponad osiemset lat nie spotkała nikogo, kto miałby całkowicie dobre serce. Dużo się jednak wtedy działo; utworzono jakąś barierę do zewnętrznego świata, wyginęły stworzenia zwane smokami, również ludzie, przez wieki za słabi by stawić czoło youkai zaczęli walczyć i stawać się coraz silniejsi. Lecz Elyon niezbyt się tym interesowała, przynajmniej do pewnego incydentu. Pewnego zwykłego dnia El spotkała pewną osobę. Osoba ta była ubrana w elegancki purpurowy strój i nosiła różowy parasol. Pewnie wtedy spacerowała, lecz El uznała, ze nie może przepuścić takiej okazji, gdyż od razu wyczuła, że jest to ktoś potężny, więc próbowała porozmawiać z tą tajemniczą damą. Jednak ta spławiła małą satori, a gdy postanowiła jak zwykle zbadać serce tej kobiety, ta znów uczyniła coś strasznego. Coś, co prawie pozbawiło życia małą yokai; otworzyła wielka dziurę pełną żywych oczu, lecz El nie mogła już odwołać już wysłanego sygnału ze swojego umysłu. Oczy te nie posiadały żadnych myśli i uczuć, co spowodowało u satori prawdziwą agonię. Jak jest napisane wcześniej, była u progu śmierci, przeżyła tylko dzięki pomocy pewnej mieszkanki Lasu Magii. Wybawicielka była wielką fascynatką magicznych lalek i żyła zupełnie samotnie, tak jak El. Młoda satori postanowiła zaprzyjaźnić się z dziewczyną, pomagając jej w pracy i często ją odwiedzając. Niedługo po spotkaniu Alice, bo tak miała na imię ta lalkarka, El postanowiła zmienić swoje imię na Emilia, porzucając tym samym stare dzieje. Szybko zaprzyjaźniła się z okolicznymi istotami, szczególnie z sklepikarzem pobliskiego sklepu. Aktualnie Emi podróżuje pomagać istotom, które są w potrzebie, jednak wciąż przy okazji poszukując kogoś z kim mogłaby spędzić resztę swoich dni.