Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival (Przeczytany 205336 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #630
Anrin

Uaa, wczuł się. Pomyślał Anrin słysząc śmiech Kapitana. Miał nadzieję, że "sparing" nie przemieni się w walkę na śmierć i życie (czy jak kto woli w ich walkę o przetrwanie).
Czyżby był masochistą? Jeśli tak to sprawmy mu nieco przyjemności. Korzystając z faktu iż zbrojny wydawał się kierować swoją uwagę w zupełnie inną stronę spróbował przebić mu drugie ramię uważając przy tym szczególnie by nie znaleźć się w zasięgu tej podejrzanej magicznej energii, która coraz bardziej emanowała z przeciwnika.

There was a man who had everything
He met a youkai who knows everything
Now she has everything and he knows nothing.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #631
Kazuma
Odepchnął kirinową dziewczynę w bok a sam odturlał się w drugi krzycząc coś o odwaleniu się od niego.
W sumie z odległości łatwiej robić uniki, a jeśliby ściągnął jego uwagę, to tamci mogliby jeszcze kilka ciosów wprowadzić.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #632
Uokawa
Poturlała się trochę i natychmiast zwinęła w kłębek. Brzuch bolał jak diabli. Póki co pozostaje w takiej pozycji.

Losowa sygnatura tak bardzo losowa.

  • Kosiek
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #633
Dwaj Waleczni

Energia uderzona orężem przesyconym taką ilością mocy zwyczajnie... Eksplodowała, odrzucając Was na kilka metrów w tył. Nie mniej połączenie między ręką a resztą ramienia zostało przerwane. Niepokoiło jedynie to, że oba kawałki nadal emanowały dużą ilością energii.
- Ha! Dobrze, w końcu zaczynacie myśleć - pochwalił Pusty podnosząc jedną ręką swoje ostrze i wyznaczył nowy cel, wskazując nim Anrina. - A teraz dam Wam chwilę odpocząć - i rozpoczął serię szybkich, ale niezbyt silnych (jak na niego) ataków, zabierając się za maltretowanie biednego maga.

Kazuma

Ręka leżała podejrzanie spokojnie i nieruchliwie... Czai się na Ciebie! To pewne! Albo gorzej... Chce zrobić krzywdę małej Kirin!, tym bardziej, że wydawała się bledsza niż chwilę temu...

Uokawa

O tak. Ruch zaczynał sprawiać Ci trudność... Krew była już mocno skrzepnięta, a materiał mocno zespolony z ciałem. Czułaś każdy milimetr bandaży i ubrania. No i miałaś mocniejsze zawroty głowy.
Players Wanted:
- TH Sky Arena
- Online RPG sessions (via skype)
- TH 12.3

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #634
Uokawa
Brzuch. Boli ją brzuch. Na dodatek jest cały zesztywniały od zakrzepłej krwi, więc niezbyt może się w związku z tym ruszać. Miała wrażenie, że zaraz zemdleje ze zbyt dużej utraty krwi. Musi coś z tym zrobić, zachować przytomność, skupić na czymś uwagę... Kiedyś chyba czytała, że czekolada pomaga w odzyskaniu sił po takich doświadczeniach. Nigdy nie próbowała jeść swoich malunków, ale chyba trzeba było spróbować. Stworzyła tabliczkę słodyczy i zaczęła ostrożnie jeść, paranoicznie niemal starając się na czymkolwiek zawiesić wzrok, by wiedzieć, że jest gdzie jest. Że nigdzie sobie nie idzie.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #635
Anrin

Młody mag po raz nie wiadomo który tego dnia spotkał się z twardą posadzką zdecydowanie bliżej niż by sobie tego życzył. Nie było mu jednak dane skorzystać z tej sposobności do odpoczynku. Gdy tylko zobaczył ostrze skierowane w swoją stronę zerwał się na równe nogi podnosząc katanę.
-To ma być odpoczynek!?- Na głos wyraził swoje niezadowolenie desperacko próbując sparować lub uniknąć nadchodzących ciosów. Jakby na to nie spojrzeć właśnie zaczął się jego pierwszy w życiu "pojedynek" na miecze.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #636
Merc

Czarodziej nie wygląda na zbyt pewnego siebie w walce na miecze, huh.
Ruszył towarzyszowi na pomoc tym razem samemu próbując uszkodzić rycerzowi nogę wbijając mu miecz w więzadło krzyżowe, a przynajmniej w jego odpowiednik.
ВОРУЙ УБИВАЙ | PERFECT FREEZE

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #637
Kazuma

Ostrożnie podszedł do rękawicy. Kroczek po kroczku...
Szturchnął ją drzewcem. Dwa razy. Zaatakowała? Jeżeli nie, to dziabnął ostrzem.
Chciałby ją przybić do podłogi, ale perspektywa pozbawiania się broni niezbyt mu się podobała. Jeśli rękawica nadal będzie udawała, że śpi, to ją zostawi i pójdzie sprawdzić, co z dziewczyną.

ALE CAŁY CZAS MAJĄC CHOLERNĄ ŁAPĘ NA WIDOKU! Nie ufał jej.

  • Kosiek
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #638
Dwaj Waleczni

Władanie quasi-żywym mieczem dwuręcznym jedną ręką nawet Kapitanowi sprawiało trudność, przez co pojedynek z nim nie był aż tak przerażający... Był zwyczajnie straszny. Pusty nie kontrolował ostrza tak dobrze, jakby robił to dwiema rękami, więc co rusz uderzało z niesamowitym impetem w podłogę krusząc ją, albo konstrukt puszczał je szerokim młyńcem, by nie stracić równowagi.
I przez te młyńce ciężko było zbliżyć się Mercuriusowi, by wsadzić ostrze w kolano przeciwnika... Ale w końcu mu się udało!
Pusty nawet nie zwrócił na to uwagi, chociaż większość istot jakie znał na pewno by to poczuła i to przez dni, jeśli nie do końca życia.

Uokawa

Z równym powodzeniem mogłaś żuć sam pergamin na jakim malowałaś. Ale przynajmniej miałaś coś jeszcze, co trzymało Cię tu i teraz.

Kazuma

Rękawica szturchnięta nie wykazała żadnych zdolności ruchowych. Dalej leżała gdzie upadła i wyglądała podejrzanie.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #639
Anrin

Widząc efekt uderzenia miecza w podłogę natychmiast porzucił wszelkie nadzieje związane z blokowaniem ciosów, były dla niego zwyczajnie zbyt silne. Skupił się głównie na wycofywaniu się przed kolejnymi atakami w taki sposób, aby nie dać się przyprzeć do żadnej ze ścian. Próbował przy tym wymyślić jakikolwiek sposób na odwróceniu losów pojedynku, na razie jednak nic nie przychodziło mu do głowy.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #640
Kazuma

- Hej, co się dzieje? Pomóc ci jakoś? - spytał Uokawę. Nie wyglądała najlepiej.
Pozwolił sobie zerknąć na nią przez chwilę, ale zaraz potem znów odwrócił się do rękawicy.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #641
Merc

Żadnego efektu, huh? - Pomyślał odskakując od kolana przeciwnika. - Może druga ręka, w takim razie?
Przy okazji spojrzał na youkai próbującą wszamać rysunek z czekoladą, wyjął tabliczkę ze swoich zapasów i rzucił małej, po czym znowu rzucił się na przeciwnika tym razem skupiając się na jego ramieniu. Próbował je uszkodzić i zamrozić tak mocno jak tylko się dało.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #642
Uokawa
Nigdy w życiu nie zjadła swoich rysunków. I postanowiła, że nie zrobi tego ani razu więcej.
-Ja... Ja się wykrwawiam, jakbyś na to nie zwrócił jeszcze uwagi - odpowiedziała z niemałym wysiłkiem Kazumie. Ucieszył ją fakt, że go usłyszała i zrozumiała.
Nagle coś koło niej upadło. Czekolada? Kto ją rzucił? Może Lakszmi uśmiechnęła się do niej w tym nieszczęściu i postanowiła jej pomóc? Wyciągnęła po słodycz rękę, chwyciła i zaczęła jeść z większym zapałem niż się spodziewała. Cóż, zawsze to lepiej niż jeść coś o nieokreślonym smaku. W duchu podziękowała za niespodziewany dar.

  • Kosiek
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #643
Anrin

Póki co szło Ci nieźle - przede wszystkim, ze względu na fakt, że ciosy były trochę wolniejsze. Miałeś jak i gdzie zatańczyć by nie dać się trafić.

Kazuma

Rękawica drgnęła! Chyba...

Merciurius

Pomału zaczynało Ci się kręcić w głowie. Rzadko kiedy musiałeś powoływać się na taką ilość mocy w tak krótkim czasie, a jeśli musiałeś, to walka kończyła się znacznie szybciej. Tu już zacząłeś czuć zmęczenie tak fizyczne, jak i mentalne.
Kapitan zaczynał chyba pomału wpadać w jakiś berserk. Jego ataki stawały się coraz mniej precyzyjne, a ostrze śmigało wokół niego w zasadzie przypadkowo - ciężko było stwierdzić, gdzie i jak uderzy. Mimo wszystko podjąłeś ryzyko...
I chybiłeś. Miałeś do wyboru, albo się zasłonić bronią, albo stracić głowę. Siła ciosu była dostateczna, byś stracił koncentrację nad energią, przez co haniebnie ją wypuściłeś... No, przynajmniej pusty miał ciut cięższą broń.

Uokawa

Nigdy nie jadłaś czegoś tak dobrego. NIGDY.
I nawet średnio zaczęło Ci przeszkadzać, że ta cała szalona batalia zaczęła zbliżać się do Ciebie...

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #644
Kazuma

Podszedł szybko i kopnął rękawicę gdzieś dalej w bok, zanim nabierze sił, żeby się stawiać. Tamci się zbliżają, a lepiej żeby kapitan nie odzyskał łapy.
A teraz przydałoby się gdzieś przenieść, żeby na nich nie wpadnie. Z tym że Uokawa może mieć problem.
- Pomóc ci? Lepiej się stąd ruszyć zanim nas stratują...