Odp: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run"
Odpowiedź #36 –
To, co odczuł, to nie był przypływ energii, na który się szykował. Silna fala emocji dosłownie zalała jego umysł. Przygotował się na ożywczą falę ciepła, więc nie miał jakichkolwiek szans obrony przed nimi. Padł na ziemię, a smużki krwi dalej krążyły wokół niego, choć w dość chaotyczny sposób.
ten ból.... nie... zostaw... nienawidzę cię... zginiesz... ty wstrętny, zabiję... ODEJDŹ... NIENAWIDZĘ!!!
Myśli szarpały jego świadomość, nie mógł podjąć żadnego działania.
Coś odezwało się w głębi.
Kocham.... mój kochany
nienawidzę!! zabiję!!!
braciszku... kocham cię, zostań ze mną jeszcze
NIENAWIDZĘ, ZGIŃ, ZGNIJ, POCZWARO, ODEJDŹ!
nu... kochasz mnie? Chciałabym, żebyś mnie kochał
nienawidzę, gardzę, zniszczę, ZMIAŻDŻĘ
będziesz mnie kochał, nawet, jeśli będę musiała Cię zabić!
Zabiję, ZABIJĘ!!!
ZABIJĘ CIĘ
GIŃ
Powstał, na jego twarzy odmalował się krzywy uśmiech. Szeroko otwartymi oczyma spojrzał na to, co się działo. Roześmiał się, po czym krzyknął, przekrzykując hałas:
- ZABIJĘ CIĘ!
Szpilki wokół niego zafurkotały, przecinając powietrze, stopniowo oddalając się od właściciela.
- Znak Krwi! Uderzenia Serca!
wstęga igieł go otoczyła, trafiając otaczające ich widma i powracając do Grimoire'a.