To be honest, moja wstępna opinia przeszła od "po chuj?" do "w suuuumie". Na moje oko Tasofro stara się przerobić HM tak, by pozbyć się jego największych bolączek - zauważyłem że poza wyjebaniem popularności, wiar i decków oraz przyspieszeniem akcji, Tasofro po części przywróciło "grunt" w walce: takie 5A Reimu i Kasen są różne w trakcie skoku/lotu i w trakcie zostawania na neutralnym poziomie + ataki przerywane są w momencie powrotu na neutralny poziom tak jak przy lądowaniu na ziemii we wcześniejszych bijatykach (landcanceling).
Oczywiście można w tym momencie spytać: czemu po prostu więc nie przywrócą gruntu, w końcu wystarczyłoby wyjebać skoki w dół i mamy IaMPa? Może nie chciało im się robić mixupów pod high/low i naziemnych spritów? No trochę szkoda, tym właśnie bardziej że wśród normalnych ataków mamy ledwie jeden guzik od melee i jeden od pocisków, a więc ewenement w mordoklepkach 2hu - takie uproszczenie powinno na pewno pomóc nowszym graczom, ale zawsze istnieje ryzyko, że przeż "każualizację" w liczbie ataków które każda postać może używać, ruchów będzie po prostu niedosyt i walka nie będzie tak urozmaicona jak być powinna (taka Reimu na przykład nie ma już małych amuletów w ogóle). Cóż, zawsze braki w normalnych movesetach mogą uzupełnić specjalami, przekonamy się w praniu.
Co do mechaniki occult balli... cóż, jestem dość pozytywnie nastawiony bo mimo... hm, "radykalności" losowych efektów, i tak po tym co widziałem z jakiegoś powodu wydaje mi się że będą bardziej sprawiedliwe i mniej destrukcyjne dla gameflow niż nasi starzy znajomi Typhoon, River Mist czy Sunshower. A co do ganiania za samymi kulkami, na oko to też nie powinno specjalnie niszczyć "głównego" gameplayu - łapanie tychże oczywiście zawsze będzie jakąś przewagą, ale mam przeczucie że nabyte w ten sposób Last Wordy (na szczęście) prędzej trafią w pułapkę bycia zbyt bezużytecznymi na modłę Last Wordów z HM aniżeli bycia jakimś *zbyt użytecznym* auto-winem rozpierdalającym system - jeśli ktoś skupi się na łapaniu kulki *zamiast* walki z wrogiem, to gwarantuję, że nawet pomimo dorwania LW i tak zostanie sprany - zwłaszcza że LW przy minimalnych potrzebnych 4 occult ballach nie jest
aż tak znacznie silniejszy od zwykłych spell cardów.
Teraz jeszcze kwestia postaci... Tbh, w sumie system mnie lekko zaintrygował i życzę mu jak najlepiej, ale aby dopełnic sensu tworzenia tej mordoklepki IMO musieliby dojebać jakieś popularne postaci, żeby gra nie skończyla jak będące już od samego początku w metagame-owej agonii HM - jeśli nawet nie chcą dublować dziewczynek z Soku (a naprawdę mogliby), to powinno się tam znaleźć chociaż jakieś pożądane cameo z PC-98 jak nasza hehe nieśmiertelna Mima-sama czy nawet uberpopularna Flan. W końcu każuale nawet nie znają do końca meandrów systemu gry, ale dam głowę sobie uciąć że bez bodźca jakichś popularnych postaci ULiL nie przeciągnie na swoją stronę tych, którzy niedzielnie grają w Soku właśnie dla postaci - jak to było w przypadku HM, który ku swej zagładzie nie celował nawet minimalnie w gusta secondaries (no chyba że uprzeć się przy Marisie i Koishi).
Drugie HM imo. Poczekam aż ZUN wypuści kolejne Danmaku.
HM wychodziło dokładnie w takich samych ramach czasowych równo dwa lata temu, a jednak ZUN mimo współpracy przy nim miał czas sklecić pełnokrwistą normalną część danmaku (DDC) w tym samym roku, więc trzymaj kciuki. Ja standardowo trzymam kciuki u rąk i u nóg, że na wiosnę uslyszymy piękną nowinę o Touhou 15: Phantasmagoria of Whatever. Tym bardziej że PoFV wyszło na dziesięciolecie Touhou
dziesięć lat temu, a i numerycznie TH15 jako fantasmagoria by się zgadzało biorąc pod uwagę różnicę między numerkami PoDD i PoFV :V.