Odp: [2.1] Stary człowiek i morze
Odpowiedź #97 –
Z niezadowoleniem spojrzałam na wędkę. Dziewczyno, dałabyś mi poczytać, zanim dopłyniemy na miejsce. Szkoda, że jesteś taka odporna na moje moce, a w dodatku na tyle niebezpieczna, że nie warto podejmować przy tobie zbędnego ryzyka. Niestety, muszę chwilowo akceptować cię jako moją tymczasową panią, chociaż w chwilach taka, jak ta, niezbyt mi to pasuje. Ogólnie całą ta wyprawa składała się z momentów, kiedy cieszyłąm się, że poszłą z Futo (śmierć tego gryfa), oraz takich, kiedy trochę tego żałowałam (na przykład teraz). Nie, nigdy nie łowiłam i nie widziałam w tym nic interesującego. Rozumiałam, że ludzie zajmowali się tym w celu zdobycia pożywienia, ale jaki cel miał w tym demon.
Przyjęłam wędkę, chociaż czuć było ode mnie, że nie jest to mój ulubiony sposób na spędzanie wolnego czasu.
- Jak pani rozkaże - mimo wszystko użyłam uprzejmego tony. - Pragnęłabym jednak od razu zaznaczyć, że jeszcze nigdy nie łowiła ryb.
Niestety, domyślałam się odpowiedzi. Będzie to coś w stylu: "Masz okazję nabrać wprawy, przed naszym głównym celem." Zaakceptowałam więc swój los i próbowałam zarzucić wędką za burtę, jak to robili ludzie.