Kurcze, skoro ZUN mogło wydać na Steam gry z 2 i 3 generacji, to czemu nie wydało ani jednej z 1 (digitalnie przez Steam to nie to samo co z płyty ale lepszy oryginalny niż żaden)? Ja rozumiem że taki np. Windows 10 odpala ją w 1800 FPSach ale podczas tylu lat, zostało wydane miliony patchy które to naprawiają, a poza tym na Steamie jest dużo gier z 1 generacji które się nie odpalają poprawnie (dla przykładu RollerCoaster Tycoon 2) ale już każdy się skapnął żeby po prostu zrzucić silniki z jakiegoś starego kompa albo odpalić na VMce, więc ja szczerze nie widzę problemu żeby Team Shanghai Alice wydał te gry na Steam ponieważ dużo graczy może się zgodzić że są najlepsze (szczególnie Touhou 6 (pierwsza gra z 1 generacji)).
Cytat: VyZi w Październik 16, 2020, 23:40:27Kurcze, skoro ZUN mogło wydać na Steam gry z 2 i 3 generacji, to czemu nie wydało ani jednej z 1 (digitalnie przez Steam to nie to samo co z płyty ale lepszy oryginalny niż żaden)? Ja rozumiem że taki np. Windows 10 odpala ją w 1800 FPSach ale podczas tylu lat, zostało wydane miliony patchy które to naprawiają, a poza tym na Steamie jest dużo gier z 1 generacji które się nie odpalają poprawnie (dla przykładu RollerCoaster Tycoon 2) ale już każdy się skapnął żeby po prostu zrzucić silniki z jakiegoś starego kompa albo odpalić na VMce, więc ja szczerze nie widzę problemu żeby Team Shanghai Alice wydał te gry na Steam ponieważ dużo graczy może się zgodzić że są najlepsze (szczególnie Touhou 6 (pierwsza gra z 1 generacji)).Zacznijmy od tego, że do niedawna ZUN nie miał pojęcia, że ktokolwiek poza Japonią w ogóle gra w jego gry.Fakt pojawienia się jakichkolwiek jego produkcji na zachodniej platformie do gier jest więc w tym kontekście bożym dopustem, a nie naturalną konsekwencją popularności Touhou na zachodzie.Odpowiadając na oryginalne pytanie - zakup tak niszowej i tak starej gry, jak EoSD jest równie trudny, jak dowolnej innej skośnej gry, która nie została nigdy oficjalnie wydana poza Nipponem. Na polskich aukcjach nie masz szans tego dostać, na anglojęzycznych słono przepłacisz. Jedyne, co Ci pozostaje, to japońskojęzyczne sklepy i portale aukcyjne. Widzę jakąś ofertę na Amazonie na ten przykład: https://www.amazon.co.jp/%E6%9D%B1%E6%96%B9%E7%B4%85%E9%AD%94%E9%83%B7-%EF%BD%9E-Embodiment-Scarlet-Devil%EF%BC%8E-%E5%90%8C%E4%BA%BAPC%E3%82%BD%E3%83%95%E3%83%88/dp/B0041OF1WI/?language=en_US - i powiem Ci, że to dobry deal, bo płacisz za to cirka 60 zł, czyli nie więcej, ile ja zapłaciłem za swoje oryginalne tohoski przeszło dekadę temu. Oczywiście dolicz koszta przesyłki... cóż, bardziej ekonomicznym rozwiązaniem może się okazać tedy kupno kilku innych gier od tego samego sprzedawcy, żeby Ci się to w ogóle kalkulowało.
I tak trochę się szczerze cykam z tego importu kupować, bo przesyłający sobie może ciul wie ile naliczyć z czego wiem.
Ktoś z was może kupował na Imporcie z Japonii i wie ile ta przesyłka kosztowała?