Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #140 –
Kłopoty? Tak szybko? Nie doceniałem tego miejsca. Spróbujemy inaczej... Sukkuby są demonami rozpusty, z grubsza. I mają krew, albo chociaż coś krwiopodobnego w żyłach. To miejsce przesączone jest magią. Bardzo dobrze. Spostrzegł, że księga drży w torbie. Może chcą ją do siebie przyciągnąć? nie ma mowy. Jak zacznie szarpać torbą, zniszczę ją.
- Nie ja jestem właścicielem tej księgi, muszę się spytać, czy mogę o niej decydować. - powiedział z udawanym lękiem, po czym odwrócił się w stronę dziewczyny.
- Aniel, czy mogłabyś mi udzielić nieco swoich zdolności? Magicznej mocy lub czegoś na jej kształt. Jak dam ci znak, będziemy uciekać.
Spojrzał znowu na demonice. Ręką zebrał tyle magii, ile mógł, i skupił się na wzmocnieniu hormonów pożądania w demonicach. Mniejsza o jego nazwę, nie wiedział, jak działa ich organizm. Ale z youkaiami mu się zawsze udawało. Teraz też powinno, przynajmniej na chwilę, by zaczęli od nich uciekać. Już w tej chwili sukkuby są podniecone, po dodatkowej dawce zaczną pewnie kopulować ze sobą i zapomną o moim istnieniu.
Jak pomyślał, tak zrobił. W trakcie przeprowadzania czaru uśmiechnął się, by je jeszcze rozproszyć.
- Wybaczcie, ale nie uzyskałem zgody na rozporządzanie księgą. Tymczasem, bywajcie zatem, nie przeszkadzajcie sobie.
