Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day (Przeczytany 136373 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #180
Pytanie wybyło ją z zamyślenia.
- Em... - popatrzyła znów na metaliczny mebel, przy okazji przeszyły ją myśli o wysuwających się kolcach, gdy tylko na nim usiądzie - Dziękuję, nano... mam szybki metabolizm, nano...
Końcówkę dopowiedziała z dziecięcym tonem głosu. Uśmiechnęła się do chłopaka zamykając oczy. Jest bardzo uprzejmy jak na kogoś, kto nosi bez przerwy miecz i ubiera tak dziwnie. Zaczęła mieć nadzieję, że zostaną przyjaciółmi, ale... zapewne jak większość miłych istot, które poznała jak zwykle po wszystkim się rozejdą, kazdy w swoją stronę...
Wróciła do skanowania pokoju.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #181
-Skoro tak mówisz...
Usiadł na "ulepszonym" siedzisku.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #182
Rzeczy widoczne gołym okiem - różne koliste przedmioty, mechanizmy, zegary... i wielkie zębatki w ścianach, które obracały się w rytmie przypominającym ten serca... ponadto na podłodze było widać tą rysę... na której końcu znajdował się wagonik jak od kolejki. To po to ona tam była... wagonik na jednym kółku...
A te mniej widoczne... energia ta była cały czas tak samo słaba, czy była na powierzchni, w środku labiryntu, czy tutaj. Teraz jak o tym pomyślała, to przypominała ona trochę fale mózgowe nienarodzonych jeszcze dzieci...
W podłodze powstała szczerbina, przez którą z podłogi wyłonił się niezidentyfikowany kawał... szła w metalu? Trudno było to ująć... tak czy siak, zaczęły się na niej pojawiać zielone znaki...

"Witam was serdecznie. Mam nadzieje, że wystrój tych wnętrz aż tak bardzo was nie przeraża. Nazywam się Friedrich von Frey... zatem, jakie są wasze życzenia?"

Należało nadmienić, że tuż obok ekranu stała ta dziwna pokojówka...

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #183
-Eee... no tak... - nnieco zaskoczyło go pojawienie się dziwnego przedmiotu.
-Mamy problem z pewną youkai zazdrości. Nagle zdobyła dużą ilość mocy i musimy się dowiedzieć skąd. Jedyny trop jaki mamy, to to, że niedługo przed tym, jak zdobyła więcej mocy była w jakimś labiryncie tu w Podziemiach. Wiecie coś może o tym?

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #184
Kani nie wydawał się zbyt zaskoczony, że ZNIKĄD POJAWIŁA GADAJĄCA SZYBA. Nawet ona, mimo że widziała mnóstwo dziwnych rzeczy w ciągu swojej długiej egzystencji się tego nie spodziewała.
- ...k-kim właściwie... em... p-pan jest... panie Frey...nano...? - zapytała cicho
Friedrich von Frey? Czy ona gdzieś nie słyszała tego imienia? Może podczas swojej dziewięćsetletniej wędrówki po Gensokyo spotkała kogoś, kto znał tę... istotę? Wygląda na bardzo starą...

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #185
Parę klekotań później

"Ah, panna Mizuhashi! Pozwólcie, że odpowiem na wasze pytania w kolejności ich zadania. Owszem, udzieliłem jej pomocy w zamian za niewielką przysługę. Ale skoro mówicie, że przybyło jej dużo mocy, to musi być naprawdę kreatywna albo uparta. W pewnym sensie jestem z jej dumny" Jeszcze parę klekotów... ponadto częstotliwość pracy zębatek się zwiększyła.

"A twoje pytanie, droga panno... już nie jestem. Umarłem dawno temu, lecz przed moim odejściem z tego świata zapisałem swoje wspomnienia, wiedzę i usposobienie do maszyny zasilanej energią magiczną. Byłem niegdyś najpotężniejszym Techmaturgiem na ziemi... a teraz... udzielam pomocy tym, którzy jej chcą"

-MO-ŻE JE-DNAK HER-BA-TY?

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #186
Znowu pokusa...
-Nie dziękuję, teraz pracuję. Zrobię sobię, jak skończę.
Zwrócił się do tego... czegoś.
-W każdym razie teraz blokuje ona drogę do Podziemi, co stanowi dosyć znaczny problem. Zwłaszcza, że sytuacja może się rozwinąć dalej i dojść nawet do zamieszek i napaści na dom panny Satori. Czy mógłbyś, panie... Frey, pomóc nam rozwiązać ten problem?

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #187
Duch w maszynie? Nie, przecież emocje duchów są bardzo silne, więc bez problemu potrafi je odczytać... Ta maszyna jest zasilana jakimś innym typem magii.
- C-co dla Pana zrobiła, nano? - zapytała o ''niewielką przysługę'' - Pani Parsee używa tej mocy do zaburzania równowagi w Gensokyo... nano...
Wzięła głęboki oddech.
- I jaki typ pomocy Pan udziela, nano?

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #188
Ponownie chwila terkotania zaburzyła jednostajne klekotanie zębatek. Pokojówka dygnęła lekko... i chyba dała spokój z pytaniami o herbatę

"Mógłbym, oczywiście... jednak zasada jest następująca. Bez odpowiedniego podejścia moja pomoc jest bezcelowa. W końcu trzeba najpierw odkryć jak działają rzeczy przeze mnie ofiarowane, prawda? DETA, mogłabyś?"

Pokojówka ukłoniła się w trzech sztywnych ruchach, wróciła do poprzedniej pozycji, i poszła w głąb tego niezwykłego miejsca.

"Moja prośba jest zawsze taka sama. Pukiel włosów każdej osoby, która tutaj przychodzi. Niezbyt wygórowana cena, prawda?"

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #189
-Można wiedzieć, po co ci coś takiego? - prośba wydawała się banalna. Ale przeczucie mówiło mu, że skoro o to prosi, to do czegoś jest mu to potrzebne. A skoro włosy nie są potrzebne do niczego normalnego, to musi ich potrzebować do czegoś nienormalnego. Możliwe, że groźnego.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #190
Oczywiście, że nie. Ale Emi od razu wyczula w tym podstęp. Wielu magów używa elementów ciał innych osób do swojej magii... często również przeciw osobie od której ten element pochodzi. Ta maszyna jest podejrzana...
- ...em...
Zawahała się. Zerknęła na Kaniego, on również wyczul w tym coś groźnego, więc to nie przypadek.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #191
"Badania... daję wam słowo szlachcica, że to nic groźnego" Przy okazji, wróciła pokojówka Na tacy o promieniu pół metra miała parę rzeczy - nożyczki, dwie fiolki, oraz coś co przypominało tarczę zegara... tyle tylko, że mogącej również bronić przed zwykłymi atakami, taka masywna była
"Poza tym... poprawcie mnie jeżeli jestem w błędzie, ale to chyba wam zależy na powstrzymaniu jej"

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #192
Spojrzał niepewnie na dziewczynę. Mogło to w przyszłości zaowocować kolejnymi kłopotami... ale przynajmniej dowie się wtedy, co można zrobić dzięki kilku włosom. Interesujące, nawet bardzo. Mimowolnie lekko się uśmiechnął. Ciekawość przeważyła. Chwycił nożyczki i uciął sobie trochę włosów. Miał je długie, więc to żadna strata. Wsadził to, co wyciął do jednej z fiolek i odłożył nożyczki.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #193
Popatrzyła na przedmioty.
- Tak... nano...
Fiolki, nożyczki i tarcza zegara. Czyżby... chciał zadać im jakąś zagadkę do rozwiązania? Nie byłoby problemu, gdyby nie fakt, że nie może odczytać jego myśli...
Poczyniła to samo co towarzysz, choć starała się uciąć jak najmniej i tak aby nie było widać ubytku.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #194
"Bardzo dziękuję" napisał. Pokojówka ponownie się ukłoniła (Tym razem na dwa razy) i odeszła gdzieś zostawiając na ziemi najbardziej nietypowy przedmiot - trybikową tarczę.
"Następnym razem jeżeli moja pomoc byłaby potrzebna... zaprowadźcie tutaj kogoś nowego. Ciągle potrzebuje materiału do badań... macie może jakieś pytania niezwiązane z zastosowaniem mojego wynalazku?"