Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day (Przeczytany 133171 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 10 Goście przegląda ten temat.
  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #120
-Właśnie. Dziura, a w niej labitynt. Tyle wiemy, ale nie mamy pojęcia, gdzie to jest.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #121
-Dziura a w niej labirynt?-Oni podrapała się po rogu... zastanawiała się... w końcu chyba skapitulowała
-Ciężko, takich miejsc może być kilka... podziemia są rozległe i kiedy było jeszcze piekłem to żyło tutaj całkiem sporo magów i demonów... chociaż... lepiej się zgłoście do takiego jednego dziwaka, mieszka zaraz przy mięsnym

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #122
Wyczytała z umysłu oni dokładną lokację sklepu. Podeszła kilka kroków w stronę sklepów. Obróciła się do Kaniego i czekała na jego reakcję.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #123
-Dziękujemy za pomoc. - ukłonił się grzecznie i ruszył za Emi.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #124
Ruszyli... i dotarli do miejsca, które faktycznie było dość specyficzne, zwłaszcza na tle reszty budynków utrzymanych w japońskim stylu. Przypominało to miniaturową wieżę maga. Trójkątny kształt, wysokość pięciu metrów, i matowy kryształ na górze. Weszli do środka... i już na wstępie przywitał ich mężczyzna w średnim wieku. Chudy, wysoki, z białymi włosami i odzianym... jak na razie to zauważyli jedynie pelerynę i sakkat.
-Wiiiiiiiiiiiiiiitam... w jakimż to celu przekroczyliście próg mojej pracowni?-Emi wyczytała jego myśli... i od razu poczuła się skonfundowana. Chyba należał do tych ludzi, którzy zdecydowanie szybciej myśleli niż mówili... jakieś eksperymenta, doświadczenia, wzory nie wzory... i inne takie... nic z tego nie rozumiała, tak samo z tego, co robią tutaj te wszystkie kolby i przyrządy...

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #125
- ...dzień dobry, nano... - powiedziała kładąc całą swoją uwagę się na pobliskim przedmiocie. Trochę przypominają te śmieszne rzeczy, którymi zajmuje się Nitori. Tak, takie przedmioty znakomicie ją dekoncentrują...

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #126
-Witam. Chcielibyśmy dowiedzieć się, gdzie możemy znaleźć pewne miejsce. -zaczął.
-Tyle wiemy, że to jakiś labirynt w jakiejś dziurze, niestety nie jesteśmy stąd. Jedna Oni powiedziała nam, żebyśmy spytali tutaj.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #127
-Ah... a konkretniiiiiiiiie? Są trzy labirynty na terenie podzdzdzdzdiemi, w tym dwa w lejjjjjjach...-Mężczyzna zaczął czegoś szukać po półkach. Po jakiś dziesięciu minutach przeglądania książek i starych pergaminów wyciągnąć coś. To była mapa. Pióro w dłoń, dwa krzyżyki... dość odległe od siebie...
-Zaznaczyłem tutaj lokalizaaaaację dwóch podziemnych labiryntów... aaaaaaaaaaaaaleeeeee... nic nie przychodzi za darmo... zaproponujcie mi coś ciekaweweweego!

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #128
Zapewne pieniądze go nie interesują... zresztą i tak żadnych nie miała przy sobie. Czego może chcieć taka osoba jak on?
Postanowiła zbadać obszar jego serca odpowiedzialnego za najgłębsze pragnienia. Oczywiście pomijając wszystkie wzory i inne obliczenia, które chciałby ukończyć.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #129
Po chwili zastanowienia nad tym, co osoba przed nim powiedziała (bo ciężko było ją zrozumieć) odpowiedział:
-Coś ciekawego mówisz? A konkretniiiiiiiiie? - przedłużył ostatnie słowo tak, jak zrobił to tamten.
-Przypuszczam, że flaszka to nic ciekawego, co? - dodał pokazując mu flaszkę, którą dostał od Oni.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #130
-Pokaż-Mężczyzna fachowym okiem popatrzył na flaszkę. Pociągnął łyk z gwinta...
-Wystarczy. Miłego dnia-No i tyle, wyszli z mapą. Jedna dziura była po jednej stronie miasta, druga ZA miastem. I która tu wybrać...

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #131
Łatwo poszło. To było dziwne.
- Hmmm... ten labirynt po drugiej stronie miasta wygląda na nieciekawy, nano... - nie mówiła do Kaniego, tylko głośno myślała - Może najpierw ten za miastem, nano?
Ciekawe na jakiej podstawie dokonała wyboru, skoro oba są takie same.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #132
-W sumie niebezpiecznie byłoby się rozdzielać, więc sprawdzimy je po kolei. - stwierdził - Więc mówisz, że ten za miastem? Zobaczmy, który jest bliżej.
Przyjrzał się mapie właśnie w tym celu.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #133
Jak można było przypuszczać, najbliżej był ten za miastem. Zatem... idą tam, czy nie idą? A może się jakoś przygotują... a może nie?

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #134
Prawie położyła nos na punkcie ''za miastem'', a następnie oderwała twarz od mapy i popatrzyła w oczy chłopaka.