Pokaż wiadomości
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Wiadomości - Ignuss
46
Kazuma
- Yey, wygrałem...liśmy. Tak, liśmy. Dobra robota, ludzie! I mniej-ludzie! ... Czy jakoś tam... - chwilę jeszcze uspokajał oddech, po czym też ruszył w kierunku bramy.
- Yey, wygrałem...liśmy. Tak, liśmy. Dobra robota, ludzie! I mniej-ludzie! ... Czy jakoś tam... - chwilę jeszcze uspokajał oddech, po czym też ruszył w kierunku bramy.
47
Kazuma
No... udało się w końcu...
Chłopak pokuśtykał do Anrina (bo stwierdził, że Mercurius jest zbyt zajęty lataniem i uderzaniem w kolumnę). Wskazał na miejsce, gdzie utworzył pułapkę.
- Tam... ruchome piaski... myślisz, że damy radę go tam zagonić? - wydyszał o wiele bardziej zmęczony, niż by się mogło wydawać powinien, skoro aż tak dużo nie biegał. To było trudniejsze niż przypuszczał.
No... udało się w końcu...
Chłopak pokuśtykał do Anrina (bo stwierdził, że Mercurius jest zbyt zajęty lataniem i uderzaniem w kolumnę). Wskazał na miejsce, gdzie utworzył pułapkę.
- Tam... ruchome piaski... myślisz, że damy radę go tam zagonić? - wydyszał o wiele bardziej zmęczony, niż by się mogło wydawać powinien, skoro aż tak dużo nie biegał. To było trudniejsze niż przypuszczał.
48
Kazuma
Szansa do ataku... ale nie dla niego. Nie może skupiać się na pułapce i ataku jednocześnie. A gdyby stwór zdołał dojść do siebie zanim go wykończą, pułapka będzie potrzebna. Cofnął się nieco, żeby ewentualnym atakującym nie przeszkadzać.
Szansa do ataku... ale nie dla niego. Nie może skupiać się na pułapce i ataku jednocześnie. A gdyby stwór zdołał dojść do siebie zanim go wykończą, pułapka będzie potrzebna. Cofnął się nieco, żeby ewentualnym atakującym nie przeszkadzać.
49
Kazuma
Cholera... jest zmęczony. Udało mu się wprawdzie uniknąć wywrócenia, ale ten olbrzym znów się na niego uwziął. Enael wciąż pracował nad piaskami, więc nie mógł go wykorzystać do pomocy... Nie ma nawet czasu wymyślić jakiegoś sposobu na ucieczkę. Jedyne, co mu zostaje to odskoczyć w bok. Jeśli zrobi to za szybko, to bestia może skręcić i i tak go trafić. Musi chwilę poczekać... byle nie za długo, bo będzie za późno.
Cholera... jest zmęczony. Udało mu się wprawdzie uniknąć wywrócenia, ale ten olbrzym znów się na niego uwziął. Enael wciąż pracował nad piaskami, więc nie mógł go wykorzystać do pomocy... Nie ma nawet czasu wymyślić jakiegoś sposobu na ucieczkę. Jedyne, co mu zostaje to odskoczyć w bok. Jeśli zrobi to za szybko, to bestia może skręcić i i tak go trafić. Musi chwilę poczekać... byle nie za długo, bo będzie za późno.
50
Kazuma
Przez chwilę miał nadzieję, że im się udało. Dobrze jednak, ze nie przerywał tworzenia piasków, bo bestia znów pokazała, że zasługuje na miano bossa poziomu.
Chyba na razie się nim nie interesuje, to dobrze. Oparł się na swojej glewii i kontynuował tworzenie pułapki myśląc o tym, że jeśli nie dadzą mu po tym sporego kawałka suszonego mięska, to chyba się obrazi.
Przez chwilę miał nadzieję, że im się udało. Dobrze jednak, ze nie przerywał tworzenia piasków, bo bestia znów pokazała, że zasługuje na miano bossa poziomu.
Chyba na razie się nim nie interesuje, to dobrze. Oparł się na swojej glewii i kontynuował tworzenie pułapki myśląc o tym, że jeśli nie dadzą mu po tym sporego kawałka suszonego mięska, to chyba się obrazi.
51
Kazuma
Jeszcze trochę. Czuł, jak duch pobiera z niego cały czas energię, więc wie, że cały czas jeszcze przygotowuje. Stał bez ruchu obserwując zdarzenia, ale nie rozwodził się nad nimi. Teraz ważne jest jak najszybsze skończenie tych ruchomych piasków.
Jeszcze trochę. Czuł, jak duch pobiera z niego cały czas energię, więc wie, że cały czas jeszcze przygotowuje. Stał bez ruchu obserwując zdarzenia, ale nie rozwodził się nad nimi. Teraz ważne jest jak najszybsze skończenie tych ruchomych piasków.
52
Kazuma
Na chwile bestia dała mu spokój. Udało mu się uniknąć i nawet nikt do niego nie strzelił, to dobrze. Nie ma nic do jeży, ale sam by nie chciał jednym być.
Póki stwór nie ma go na 'celowniku' na chwilę spokoju na kontynuowanie tworzenia pułapki. Wciąż jednak obserwuje przeciwnika, na wypadek, gdyby ten znów na niego ruszył.
Na chwile bestia dała mu spokój. Udało mu się uniknąć i nawet nikt do niego nie strzelił, to dobrze. Nie ma nic do jeży, ale sam by nie chciał jednym być.
Póki stwór nie ma go na 'celowniku' na chwilę spokoju na kontynuowanie tworzenia pułapki. Wciąż jednak obserwuje przeciwnika, na wypadek, gdyby ten znów na niego ruszył.
53
Kazuma
-Cel namierzony... tylko czemu to jestem ja? - zawołał i przygotował się do uniku. Jeśli już na prawdę nie będzie miał jak uciec, spróbuje polecieć mały kawałek. Zawsze lepiej dostać kilkoma strzałami, niż taranem. Od czegoś tą koszulkę kolczą ma, ale na tego wielkoluda nie podziała. Ale i tak wolałby nie ryzykować, więc poleci dopiero jak nie będzie miał wyjścia.
- Enael, ile jeszcze? - spytał w myślach.
-Cel namierzony... tylko czemu to jestem ja? - zawołał i przygotował się do uniku. Jeśli już na prawdę nie będzie miał jak uciec, spróbuje polecieć mały kawałek. Zawsze lepiej dostać kilkoma strzałami, niż taranem. Od czegoś tą koszulkę kolczą ma, ale na tego wielkoluda nie podziała. Ale i tak wolałby nie ryzykować, więc poleci dopiero jak nie będzie miał wyjścia.
- Enael, ile jeszcze? - spytał w myślach.
54
... Jedna?+ Themka
Ogólnie themki, tak mi się jakoś napisało w liczbie pojedynczej.
Objection!- Kradzież zaklęć :<
- Kradzież wszystkiego innego
- Styl walki polegający na rozwaleniu wszystkiego na swojej drodze
To są same plusy
Zabrała Patche non-directionala :<
I książki z biblioteki kradnie. Z mojej strony to nie są plusy.
A co do stylu walki to wolę bardziej finezyjny. Chociażby jak ma Alice.
55
Kazuma
- Mógłbym spróbować zmienić mu grunt pod nogami w ruchome piaski, ale nie wiem, czy dam radę - powiedział.
- Wszystko zależy od ciebie, Enaeś. Umiemy coś takiego zrobić? Starczy nam energii? - spytał w myślach swojego opiekuna. Nie czuł się chyba specjalnie zmęczony jak dotąd, ale też nigdy nie robili takiej pułapki na taką skalę.
- Mógłbym spróbować zmienić mu grunt pod nogami w ruchome piaski, ale nie wiem, czy dam radę - powiedział.
- Wszystko zależy od ciebie, Enaeś. Umiemy coś takiego zrobić? Starczy nam energii? - spytał w myślach swojego opiekuna. Nie czuł się chyba specjalnie zmęczony jak dotąd, ale też nigdy nie robili takiej pułapki na taką skalę.
56
+ Themka
+ Dialogi
+ Wiedźma
+ Pełna życia
+ Ładne stroje
+ Dobrze mi się nią gra (w danmaku, w bijatykach posysam każdą postacią)
- Kradzież zaklęć :<
- Kradzież wszystkiego innego
- Styl walki polegający na rozwaleniu wszystkiego na swojej drodze
- Nie lubię jej fanonowych pairingów z Alice i Patchouli
7/10
+ Dialogi
+ Wiedźma
+ Pełna życia
+ Ładne stroje
+ Dobrze mi się nią gra (w danmaku, w bijatykach posysam każdą postacią)
- Kradzież zaklęć :<
- Kradzież wszystkiego innego
- Styl walki polegający na rozwaleniu wszystkiego na swojej drodze
- Nie lubię jej fanonowych pairingów z Alice i Patchouli
7/10
57
Kazuma
Stanął nieco zaskoczony bestią... coś jeszcze gorszego od tamtego stwora wcześniej?
- Jaki słodziak - powiedział lekko trzęsącym się głosem. - Może jak damy mu mięsko to się uspokoi?
Schwycił mocniej broń. Lekko trzęsły mu się ręce... wyglądało strasznie. Ale...
- Ale czemu z pleców rosną mu korzenie? Wygląda śmiesznie. Mieszkają w nim wiewiórki? - zaśmiał się nieco nerwowo. Nie... wyśmianie dużo chłopaka nie uspokoiło. No, może troszeczkę.
- Mamy rzucać czymś ciężkim? ... może tymi kolumnami? Lepiej je wykorzystać zanim mięśniak weźmie sobie którąś jako klapkę na muchy. Pierwszy raz jestem muchą, nie wiem, czy jestem gotowy na taką odpowiedzialność- zachichotał.
Stanął nieco zaskoczony bestią... coś jeszcze gorszego od tamtego stwora wcześniej?
- Jaki słodziak - powiedział lekko trzęsącym się głosem. - Może jak damy mu mięsko to się uspokoi?
Schwycił mocniej broń. Lekko trzęsły mu się ręce... wyglądało strasznie. Ale...
- Ale czemu z pleców rosną mu korzenie? Wygląda śmiesznie. Mieszkają w nim wiewiórki? - zaśmiał się nieco nerwowo. Nie... wyśmianie dużo chłopaka nie uspokoiło. No, może troszeczkę.
- Mamy rzucać czymś ciężkim? ... może tymi kolumnami? Lepiej je wykorzystać zanim mięśniak weźmie sobie którąś jako klapkę na muchy. Pierwszy raz jestem muchą, nie wiem, czy jestem gotowy na taką odpowiedzialność- zachichotał.
58
Kazuma
- Jasne, jasne, tylko żartowałem. Ale i tak widzę, jak patrzysz na to suszone mięsko - zaśmiał się.
- Zostaw sobie na później. Powiedziałbym, że jesteś jak wychowana w buszu... ale to by było bardziej obraźliwe dla mnie... A zresztą.
Złapał dwa mniejsze kawałki mięsa i wpakował sobie do ust. Śniadanie było niedawno, ale kto wie, czy zaraz wszystkiego nie stracą, na przykład przechodząc nad kolejną przepaścią.
- Jasne, jasne, tylko żartowałem. Ale i tak widzę, jak patrzysz na to suszone mięsko - zaśmiał się.
- Zostaw sobie na później. Powiedziałbym, że jesteś jak wychowana w buszu... ale to by było bardziej obraźliwe dla mnie... A zresztą.
Złapał dwa mniejsze kawałki mięsa i wpakował sobie do ust. Śniadanie było niedawno, ale kto wie, czy zaraz wszystkiego nie stracą, na przykład przechodząc nad kolejną przepaścią.
59
Kazuma
- Może będziemy jakieś potworki karmić tym? I nas puszczą wtedy? - zastanowił się na głos.
- Zakładając, że Uokawa-chan nie zje wszystkiego do tego czasu.
- Może będziemy jakieś potworki karmić tym? I nas puszczą wtedy? - zastanowił się na głos.
- Zakładając, że Uokawa-chan nie zje wszystkiego do tego czasu.
60
Kazuma
- Chwila, chwila - poprawił jeszcze koszulkę kolczą, która nieco krzywo mu się założyła.
- Okej, moja być gotowa - powiedział i schwycił swoją nową broń.
- To żarcie bierzemy ze sobą za drzwi? Kto to poniesie?
- Chwila, chwila - poprawił jeszcze koszulkę kolczą, która nieco krzywo mu się założyła.
- Okej, moja być gotowa - powiedział i schwycił swoją nową broń.
- To żarcie bierzemy ze sobą za drzwi? Kto to poniesie?