Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival (Przeczytany 171588 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #615
Merc

Sparring sparringiem, to ostrze chyba nie ma tych samych intencji co ten, który je trzyma. To jest jeśli rzeczywiście ma takie intencje.
- Czemu dokładnie ma służyć walka z tym potworem, jeśli odblokowujecie drogę powrotną? - Zapytał rycerza wyjmując swój miecz i ruszając na niego. - Pewnie mamy się przekonać sami? - Wymierzył cios w głowę przeciwnika choć spodziewał się silnej kontry.
ВОРУЙ УБИВАЙ | PERFECT FREEZE

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #616
Kazuma

- Ten sparring to jeden na jednego każdy po kolei, czy mamy iść kupą? - spytał tylko i w zależności od odpowiedzi spróbuje okrążyć przeciwnika gdy ten będzie zajęty Mercuriusem, albo poczeka na swoją kolej.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #617
Uokawa
Skoro wszystko ma polegać na przyjacielskiej walce (przynajmniej z tego, co mówił rycerz), pozostawi ją reszcie i nie będzie się w nią wtrącać dopóki sytuacja nie będzie krytyczna. Czas postanawia poświęcić na leczenie ran.

Losowa sygnatura tak bardzo losowa.

  • Kosiek
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #618
Wszyscy

Mimowolnie umysł Kapitana wydalił z siebie jakąś dziwaczną falę aprobaty, gdy mówił:
- Jak chcecie. Jeśli sądzicie, że pokonacie mnie pojedyńczo, to mogę pobawić się z każdym z osobna. Ale dużo lepiej będę się bawił walcząc przeciwko wszystkim! - konstrukt lekko podrzucił ostrze, to zawirowało jak baletnica, by po sekundzie zostać złapane w idealnej postawie bojowej. - Wasz ruch, zadziwcie mnie!

Mercurius

Mercurius zaatakował jako pierwszy. Pusty zrobił wypad z niespodziewaną wręcz szybkością, zastawiając się ostrzem, które w jego rękach zdawało się ważyć tyle co nic i zbił atak do ziemi.
- Oczywiste. Postaraj się bardziej - zagrzmiał, odpychając Cię solidnym uderzeniem w przeponę.
Nie na tyle mocnym, by zrobić ci krzywdę, ale dostatecznie potężnym, byś cofnął się te kilka kroków.
  • Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2013, 17:43:34 przez Kosiek
Players Wanted:
- TH Sky Arena
- Online RPG sessions (via skype)
- TH 12.3

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #619
Merc

Ogarnął oddech i znowu ruszył na przeciwnika wymierzając cios w ramię od prawej strony rycerza, tuż przed wykonaniem uderzenia rzucając konstruktowi tuż przed nogi magiczną bryłę lodu, która roztrzaskując się powinna posłać naprzód i w górę kilka sopli.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #620
Anrin

Kapitan zdawał się być naprawdę wprawionym wojownikiem. O Anrinie, który de facto tego dnia trzymał miecz w dłoni po raz pierwszy, nie można było tego powiedzieć. Wniosek z tego jeden.
Nie mam żadnych szans nawet dać mu satysfakcji z pojedynku ... no chyba że jest ukrytym sadystą ... ale skoro nie ma nic przeciw walce z kilkoma naraz...
Chciał od razu ruszyć do ataku, jednak walka między tymi dwoma była dla niego nieco zbyt intensywna. Postanowił więc zajść rycerza od boku ustawiając się do ewentualnego ataku. Z ten pozycji będzie oczekiwał momentu, gdy przeciwnik się odsłoni. Jeśli uda mu się go wychwycić zaryzykuje szybki atak.
  • Ostatnia zmiana: Czerwiec 13, 2013, 16:39:47 przez Losik

There was a man who had everything
He met a youkai who knows everything
Now she has everything and he knows nothing.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #621
Kazuma

Skoro można walczyć grupowo, to postara się rycerza okrążyć, gdy ten walczy. Widział, że Anron staje z boku, więc sam znalazł się za plecami. Poczeka na odpowiednią chwilę, powinni zaatakować wszyscy jednocześnie.

  • Kosiek
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #622
Trzej waleczni

Atak Mercuriusa zmusił Pustego do zejścia na bok, bardziej w stronę Anrina, ba nawet sople zostawiły na nim rysy... Ale konstrukt i na to miał odpowiedź - na Kazumę atakującego od tyłu zarzucił swoim płaszczem, zasłaniając mu pole widzenia, a potem najzwyczajniej w świecie podstawił nogę, w momencie w którym zdecydował przyjąć się cios von Suzumiena na bark. Ostrze miecza ledwie musnęło naramiennik, a prosto w przeponę maga mrozu wbiła się głowa szamana. A berdysz tego drugiego brzęknął gdzieś za rycerzem.
Na chwilę obecną, Kapitan był zajęty dwoma towarzyszami Anrina, co ten postanowił wykorzystać i wykonał szybki sztych na bok konstruktu. Chyba nawet spenetrował zbroję... Ale w ostatniej chwili, przed dziwnym kłapnięciem płyt metalu prawego boku wyciągnął broń z "ciała" przeciwnika...

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #623
Merc

Kolejny cios w przeponę, zaje*iście. Lewą ręką złapał za włosy pusty łeb, który raczył poprawić wcześniej otrzymane uderzenie, spojrzał Kazumie w oczy, po czym miotnął nim w stronę zajmującej się opatrunkami Uokawy.
- Siedź tam. - Syknął, po czym wyjął nadziak.
Tym razem spróbował szybko zamrozić konstruktowi grunt pod nogami z nadzieją, że ten jest w stanie stracić równowagę na zbyt śliskim podłożu. Po tym ruchu zaatakuje przeciwnika ostrym końcem nadziaka w łeb.
  • Ostatnia zmiana: Czerwiec 16, 2013, 11:52:37 przez Ignacy Przybylski

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #624
Anrin

Atak wyszedł mu nadspodziewanie dobrze, choć reakcja kapitana na obrażenia była ... dość nietypowa.
Niezbyt wiedział co robić dalej, a perspektywy na drugi tak dobry atak nie widział. Najwyraźniej zwykłe "rany" nie robiły na przeciwniku wrażenia, spróbował więc ciąć go w nogę z nadzieją, że utrudni mu utrzymanie równowagi.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #625
Kazuma

Wywalili go i to dosyć brutalnie. A dobra, jak tacy mądrzy to niech sami sobie radzą. Machnął na nich ręką i położył się na ziemi.

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #626
Uokawa
Walka była całkiem interesująca, jednak nie spodziewała się, że Merc tak po prostu rzuci Kazumą jak szmatą. Co prawda robił chyba z nich najwięcej w bojach, jednak tak czy siak mierziło ją jego podejście do słabszych czy mniej użytecznych od niego. Upadającego powitała podniesioną otwartą dłonią.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #627
Kazuma

Uśmiechnął się i usiadł przy niej. Chociaż jedna osoba, co nie traktuje go jak śmiecia.

  • Kosiek
  • [*]
Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #628
Dwaj waleczni

Wasze połączone wysiłki sprowadziły Kapitana na kolana. Nadziak uderzył i spenetrował hełm. Płytko, bo płytko, ale było widać wyraźne wgniecenie.
A potem usłyszeliście śmiech, od którego przeszły Wam ciarki po plecach...
- To jest to! - zagrzmiał rycerz. - To jest cel mojego istnienia!
Mimo siły z jaką Mercurius wsadził przeciwnikowi nadziak w "czaszkę", konstrukt zaczął się podnosić... Lód pod jego stopami pękać... A z połączeń pancerza wydostawał się nadmiar magicznej energii, którą potwór zdawał się, nie tylko używać, a generować.
Wolną rękę wyciągnął w stronę Kazumy (definitywnie poza jego zasięgiem) i zawarczał cokolwiek radośnie:
- Nie pozwoliłem Ci odpoczywać! - przed ramię konstruktu odpadło mu w łokciu...
I wystrzeliło w stronę nieszczęśnika nadal połączone z resztą ciała praktycznie namacalną liną mistycznej mocy...

Odp: [Sesja 1.4] The Midnight Carnival
Odpowiedź #629
Merc

Widząc najnowszy wyczyn przeciwnika wrócił do korzystania z miecza i postanowił zaryzykować eksperyment.
- Znak Zimna: ,,Zero Absolutne"! - Używając karty zaklęć ciął rycerza w otwór w ramieniu z którego wydobywała się przypuszczalnie namacalna wiązka mocy.
  • Ostatnia zmiana: Czerwiec 18, 2013, 21:34:50 przez Ignacy Przybylski