Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Wiadomości - critz

1111
Touhou / Odp: Liga UNL (Sezon 02)
Hmmm...W jaki sposób ja jeden mogę mieć 4 rozegrane mecze podczas gdy reszta aktywnych ma 5 :J? I z każdego są repki. W tabeli wszechczasów każdy z naszej grupy też ma o 1 mniej, jak i Hunter z Hakurei? Jak mają się punkty do awansu do 1 ligi też mnie zastanawia, ale mniejsza. Pass na touhoupl2 ktoś zna?
1112
Touhou / Odp: Liga UNL (Sezon 01)
Critz vs Ekkusu:
0-2 Sanae vs Remilia dla Ekkusu
1-2 Tenshi vs Patchouli dla Ekkusu

http://critz.w.interii.pl/Ekkusu%20VS%20Critz.zip

Jakoś się wyrobiłem w te 2 dni :D.

EDIT: Z jakiegoś podowu 2 rep jest wyświetlany na szaro i nie czyta. Może się źle zapisał. Jeśli tak to tutaj jest nasza 3 gra Yuyyko vs Sakuya 0-2 dla Ekkusu

http://critz.w.interii.pl/110327%202050%20Ekkusu(sakuya)%20VS%20Critz(yuyuko).rep

1113
Touhou / Odp: Liga UNL (Sezon 01)
http://critz.w.interii.pl/Phor%20VS%20Critz.zip
2-0, 2-1 Dla mnie. Ja vs Phor.
1114
Touhou / Odp: Liga UNL (Sezon 01)
Critz vs JCD: 2x 0-2 dla JCD.
Critz vs Deviol 0-2, 1-2 dla Deviola
Critz vs Jedius 0-2, 2-1, 1-2 dla Jediusa (Jak powyżej Deviol sędziował).

http://critz.w.interii.pl/Reppack.zip

*Zostać wiernym Sanae i dostawać po dupie czy urozmaicać, oto jest pytanie xD.*
1115
Touhou / Odp: Liga UNL (Sezon 01)
Teraz parę godzin będe na IRCu, gg (3754878) i hama jak coś.
1116
A potem tylko cofnąć się w czasie i dać to Shigeru Miyamoto zanim zrobi Mario na NESa. Cały świat by wtedy wiedzał o Toho :D.
1117
Miałem to chwilę na PSP. Nienajgorsze, ale wiadomo że to nie to. Fajnie też, że sporo było muzyk ale pamiętam że Luna Dial tak spartolony był jak się da. Ale zawsze to coś.
Jak narazie najbliżej wydania na PSP miałyby oczywiście gry z PC-98 jak ktoś zrobi porządny emulator. Mogłyby być też bijatyki (Twilight Frontier w końcu wydało Higurashi Daybreak na PSP).
1118
Touhou / Odp: Liga UNL (Sezon 01)
Spróbuje gdzieś koło 11-12 zagrać z kimś, ale z racji problemów z moim złomem nie wiem czy da radę, gdyż zawiesza się jak po**bany przy grach i wideo, a próbowałem już chyba wszystkiego. Jak coś to w najgorszym wypadku może będe musiał oddać do serwisu, to nie rozegram nic :/
1119
Touhou / Odp: Touhou 13 - Ten Desires
Skoro głównym tematem gry są dusze, to spodziewam się powrotu Mimy (duch), Tenshi (celestianka zbierająca temperament od dusz) albo Komachi (shinigami), gdyż żadna z nich nie pojawiła się w głównych grach single-player z gier na Windows. Czwórka bohaterów może również oznaczać kolejną rundę vs Reimu/Marisa. W każdym razie mam nadzieje, że ZUN zrozumiał, że dyndanie marchewką przed nosami graczy wkurza - UFO ma od cholery nawiązań do gier z PC-98 (http://dizzy.pestermom.com/?p=pc98ufo), ale mimo iż gra miała miejsce w Makai, nie było ani śladu po Shinki prócz Devil's Recitation ani wyjaśnienia która wersja pochodzenia Alice jest prawdziwa. Fanom to się nie spodobało.

Cytuj
* Cannot shoot during focused movement.
Że co @$#@!$!? "(standing?) Lotus Slash" to na 99% alternatywny skill Lotus Stance Cut z SWR (nawet kanji wygląda tak samo, chociaż mała rozdzielczość przeszkadza) - taka krzyżowa fala energii z ostrza Youmu. Bomba - Six-Root Cleansing to natomiast fizyczny kontratak z Hisoutensoku. Jak to u licha będzie działać?
1120
Touhou / Odp: Temat o ekstra planszach
Cytuj
próbowałem PCB extra to ledwo co do Ran doszedłem i padłem na jej pierwszym spellu.
1 spell Ran to trik żeby oszukać graczy że Ran jest morderczo trudna - karta jest kompletnie statyczna. Za każdym razem kiedy usłyszysz wybuch, zrób jak najmniejszy krok w bok. Jedyna karta, którą złapałbym bez patrzenia. U Yukari to samo, tylko robisz krok gdy ryż jest już blisko ciebie.
1121
Touhou / Odp: Temat o ekstra planszach
Następny temat do rantów? Moja krew!

EoSD: Ciężki skurczybyk. Zapiernicz przed IFoD przechodze dzięki wymierzeniu power itemów tak, aby skasować pociski. Royal Flare nie umiem ni ch**. Sama Flandre to jeden z najtrudniejszych extra bossów. Dość powiedzieć że Lävatein to jedyna karta, z którą nie mam problemów. Wszystkie chwyty dozwolone. 2 razy chciało mi się kończyć, niestety margines błędu jest prawie tak mały jak w SA Extra.

PCB: Moje ulubione. Przeszedłem nie wiem ile razy. Sam stage łatwy poza wybuchem po midbossie i końcówka w Phantasm. Midboss Ran jest wkurzająca, jak i Charming Bullshit from All Sides, Unilateral Contact/Double Black Death Butterfly i oba słoneczka. Reszta to cud, miód i orzeszki - wszystko inne jest łatwe, a BoLaD i Danmaku Bounded Field są na tyle za**biste, że nie przeszkadza mi trudność. No i Necrofantasia. Zdecydowanie 2 najlepsze extra.

IN: Słownie raz chciało mi się to przechodzić to nie wiem wiele. Sam stage to kompletna pamięciówka - jak się nauczysz to wygrasz, a walki poza Ex-Keine, Fujiyama Volcano i 1 kartą Mokou są proste.

MoF: Kanako to najprostszy midboss ever, a do tego na stage możesz bombować ponad przyzwoitość, więc ściany przed bossem nie stanowią takiego problemu, jaki mogłyby. Suwako ma za to bardzo denerwujące/mindfuckowe patterny:
Long-Arm and Long-Leg to dziwadło, które zmusza Cię do chirurgicznej precyzji zamiast do unikania,
Jade of the Horrid River jest spox JEŚLI się nauczysz, chociaż najgorsze jak omijasz i niechcący dotkniesz Suwako,
Snake Eats the Croaking Frog to cholerstwo, które często nie ma zamiaru mnie przepuszczać,
Seven Stones and Seven Trees - no comment
The Red Frog in the Fourth Year of the Houei Era (1 survival) - jak wyżej
Mimo wszystko prostsza od Flandre. Kwestia ogarnięcia, zwłaszcza że margines błędu nie jest taki mały.

SA: Świetnie. Najbardziej wkur*iający poziom ever. Miracle Fruit jeszcze znoszę, ale Rice Shower = safespot i ch*j. Refleksowe nonspelle Koishi kochają mnie trollować gdy ściany rozszerzają sie przede mną. Na szczęście odczytowe są łatwe, poza czwartym (z dwóch stron). Id i Super-Ego to ch*jostwa, którymi ZUN trollował mnie ponad miesiąc póki się nie przyzwyczaiłem. To jest właśnie powód, dla którego spell practice jest potrzebne, idioto! Rorschach i fallusy wydają się łatwe ale są cholernie zdradliwe, a śmierć na tym extra z 3-4 bombami oznacza porażkę (przynajmniej póki nie przechodzisz na luzie). Chociaż te drugie umiem raczej. Genetics to kawał ch*ja i tyle. Survival 2 część = bomb, a Rose zdeptało z 10 moich podejść zanim w końcu wygrałem. Teraz już umiem te wszystkie patterny, ale ogarnianie zajęło mi gdzieś tyle, ile potrzebowałem na poprzednie 4 extra razem wzięte - na szczeście jestem uparty jak osioł wobec Touhou. Gdyby chociaż promil klątw rzucanych przeze mnie przy ogarnianiu tego spełniło się, w miejscu Gensokyo byłaby teraz otchłań.

UFO: Nie miałem jeszcze dość samozaparcia, by próbować.

FW: Jak wyżej. Z tym że to przeszedł mój młodszy brat, który do tej pory ogarnął tylko Mokou (!). Z tego co widzę, patterny są psychiczne, ale strategiczne zamrażanie, nie tracenie bomb przy śmierci i dużo szans na dodatkowe życia sprawiają, że ta plansza jest nawet nawet (dla porównania mój brat rzucił SA Extra po zdecydowanie za długim męczeniu się z serduszkami).

Swego czasu miałem ambicje na Shuusou Gyoku extra, ale...kto widział ten wie :V (a szkoda, bo Dichromatic Lotus Butterfly to mój ulubiony temat muzyczny by ZUN zaraz po Necrofantasii i Demystify Feast).
1122
Touhou / Odp: Touhou 13 - Ten Desires
Is Sakuya playable in Touhou UFO? (English Translation)
Hmmmmmm...
(7:23)

*Nerdgasm*. Kto wie, może ZUN dorzuci jeszcze Sakuyę :p.
1123
Touhou / Odp: Najtrudniejszy boss?
SoEW: Marisa i Mima oczywiście, za szybkie i nieprzewidywalne ataki.
PoDD: Yumemi. Jak da Ci wygrać to jest ok. Jak nie to przesrane.
LLS: Reimu. Naprowadzane pociski i za****dol Yin-Yangów. Marisa to samo co w SoEW, czasem łatwa, czasem psychiczna.
MS: Yumeko. Nie muszę chyba mówić dlaczego. A i jeszcze Yuki & Mai oraz Shinki. Skręcające lasery nie są ku**a śmieszne.
EoSD: Patche wodne i może naturalne spelle, Remi Vampire Illusion, Needle Mountain, opener i zas*any Scarlet Meister, wkur*iający rematch z Patche i Flan (Maze of Love, Catadioptric i Q.E.D. to zło).
PCB: Nie mam zastrzeżeń.
IaMP: Alice za sier**lanie ode mnie i walenie bombami po planszy, Remilia za Queen of Midnight i Yukari za Infinite Superspeed Flying Object (nie można grazować ani bronić, a czasem masz sekundę na superjumpa, goddamnit!). No i oczywiście ostatnia karta Reimu w story mode Suiki, ten klon Fantasy Heaven.
IN: Reimu denerwuje, ale poza tym spoko.
MoF: Aya to bombspam, tak jak większa część S4 i 6. Ale system na to pozwala to luz.

SWR: Doppler Effect Yukari i Vampire's Web Remilii. Tak k**wa, uwielbiam karty które trzeba ostroznie grazować by nie dostać wpie*dol (za duży, obrona to murowany guard break) a potem masz sekundę na strzał zakładając że cię nie odwaliła od siebie. Goddamnit.

SA: Na Yuugi kompletny bombspam poza pierwszą kartą i jednym czy dwóch nonspellach. Karta na mid-boss i Mt. Ooe to kompletny fart dla mnie, a KOi3S ma szatańską tendencję do nie przepuszczania mnie. Satori zależnie od opcji, ale Double Black Death Butterfly, Tengu Macro Burst, Great Whirlwind, Return Inanimateness i Philosopher's Stone aż się prosza o bombę. Catwalk = bomb, jak i pierwszy nonspell, a boss Orin to $#^#^#$ troll...Possessed Fairy i Needles of Yore and the Vengeful Spirits in Pain (1 i 3 karta) to ku*wica w formie karty. Dobrzę że 2 pierwsze nonspelle mają safespota a Cannibal Spirit jest niegroźne z teleportem. Okuu 1 karta denerwuje, ostatni nonspell oślepia a przedostatnia karta nie warta jest komentarza. Sanae może iść się zastrzelić za Bumper Crop Rice Shower (kochany safespot), a Koishi to moja arcyrywalka za zas*ane serduszka i Genetics.

UFO: Parasol Star Memories bez rozrzutu/laserów to horror a Express Night Carnival nie pasuje mi do S2. Brofisty zasłaniają pociski na Heavenly Net Sandbag a Scolding Scorch (ostatnia Ichirin) to autobomb. Murasa za survival niech spier**la. Nazrin i 1 karta Shou = autobomb, 3 karta Shou - autobomb, 4 karta Shou - autobomb. Notice a pattern yet? Magic Butterfly, Milky Way to mindfucki ale nie jest źle. Kogasa w extra niech spi**dala za wszystko a do Nue nie doszedłem.

Hisoutensoku: Reimu za całokształt (ale głównie Blink, patrz SWR) i Okuu za całokształt poza pierwszą kartą. Czekasz wieczność na strzał, jeden fałszywy ruch i pół paska won. A ten cholerny pasek superarmora tylko zmienia kazdy spell w co najmniej test na cierpliwość.

Trochę więcej rantów: http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/ThatOneBoss/Touhou
1124
Touhou / Odp: Ulubiona postać z 12.3
Ja tam mam taki nick jak tutaj. Jestem zazwyczaj od 23-24 do 2-3, i do końca tego tygodnia rano róźnie (ferie).

A w ogóle to chyba się przerzucę na Sanae. Ma całkiem fajny i płynny styl spamow-...grania, ciekawe pułapki (Whack-A-Suwako i w ogóle), a poza tym Moses's Miracle to moja ulubiona karta pod względem obrażeń, łatwości użycia i efektów specjalnych - ninja miko for the win :D.
1125
Touhou / Odp: Nieudane dziewczynki
A co do Raymoo, to zauważyłem iż ZUN zmienił jej nieco charakter - kiedyś była bardziej dziecinna, ale i wesoła - np. flirt z Meirą, jej stosunek do Mimy (dziecinna złość gdy ta jej ubliżała, i radość po pokonaniu jej w PoDD) oraz lol ending z HRtP: Highly Responsive to Prayers - Good Ending #1 (Makai Route) [Touhou 1] Wyżywała się też trochę na Genjim, zwłaszcza jak ten umniejszał jej umiejętności kiedy ta jeszcze nie umiała latać, a co dopiero używać haxów pokroju Fantasy Heaven. W EoSD też to widać po jej komentarzach do siebie: "good medicine tastes bad" do Rumii albo "I'll catch an air-conditioner cold" - plus ten psotny uśmiech na spritach z EoSD. No i oczywiście te przebieranki w LLS, łącznie z majteczkami i białą koszulą w nagrodę za 1cc Hard. Teraz jest nieco bardziej narwana, co widać np. po jej rozmowie z Byakuren, ale nie tak jak fani (w tym też trochę Małysz) ją malują, gdzie zachowuje się jakby miała permamentny okres i myślała tylko o dotacjach, zrzędząc 24h na dobę...

A co do Sanae, to lubię ją właśnie za bycie przeciwieństwem Reimu, gdyż najpierw ZUN przedstawił ją jako poważną Miko, a potem wyskoczył z jej zamiłowaniem do Gundamów. A jej "odrobinę" za duży zapał do ekstrerminacji youkai można tłumaczyć brakiem doświadczenia. Własnie Sanae przypomina mi Reimu ze starych gier.