Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [1.3] Zaćmienie: After story (Przeczytany 45446 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [1.3] Zaćmienie: After story
Odpowiedź #45
...szlag. Szlag by to. Szlag. Szlag. Przesadził.
Coś musiał zrobić. Ale co?
Miał coraz mniej czasu.
Miał złe przeczucia.
-Stop, nie! Ostrzegam!-I... co on niby mógł zrobić? Trzymała go dosłownie w garści-Bo... bo mnie dziewczyna zabije!-Prawie, że krzyknął.
...chwila. Co on właśnie powiedział? Czy w ogóle to odniosło jakikolwiek skutek?
...zasymuluje, że jest mu niedobrze. O, to jest dobre. Zasłoni usta dłonią!

Odp: [1.3] Zaćmienie: After story
Odpowiedź #46
Budzisz się o nieokreślonej godzinie. Otwierasz oczy widząc gwieździste niebo nad twą bolącą głową. Jesteś ubrany (co jest dość istotne).
Leżysz na podłodze obejmując za biodra dziewczynę w białym rozpiętym do połowy kitlu. Jest to Shizukana która nadal śpi obejmując cię.
Wygląda to dość specyficznie biorąc pod uwagę, że ty wyglądasz jak 30 letni mężczyzna a ona jak około 10 letnia dziewczynka.
Krzesło na którym siedzieliście leży obok i ma pęknięte oparcie. Zaś butelka alkoholu spadła ze stołu i się rozbiła.
Ostatnie co pamiętasz to własne słowa "bo mnie dziewczyna zabije!". Być może te słowa sprawiły, że obydwoje budzicie się ubrani? Chociaż nadal w objęciach.

Nad tobą i Mizuhą stoi Nitori z szyderczym uśmiechem na twarzy. Gdy widzi, że otworzyłeś oczy mówi: Cicha woda... Muszę dokańczać?
  • Ostatnia zmiana: Lipiec 28, 2015, 05:43:10 przez Raion

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [1.3] Zaćmienie: After story
Odpowiedź #47
Houston, mamy problem, kontrola lotów mamy... na litość, jego łeb... nawet nie wiedział za co się trzymać... tak właściwie, to gdzie jego...
...
Można by tak pociągnąć ten moment pustki w głowie dla dodania dramaturgii, ale po co. Tyle wystarczy.
...tak, zdecydowanie front jego głowy jest najodpowiedniejszym miejscem na złapanie się.
-Już mi lepiej nic... przynajmniej nic nie zaszło...-...podziałało? Był ubrany, Chociaż ona porozpinana.
-I tego się mamy trzymać... erm...-Popatrzył na swoją drogą rękę. Zabrał ją pospiesznie jakby nigdy miało jej tam nie być. Jęknął przeciągle, usiłując doprowadzić się chociaż do siadu. Pomimo tego dodatkowego balastu.
-Zachciało się, kuźwa przymilania...jak długo tu leżę? Która jest?-Obrócił do niej głowę. Do Nitori znaczy sie. Nie zmieniało to faktu, że skrzywił się z bólu-Ktoś tu jeszcze był?
  • Ostatnia zmiana: Lipiec 28, 2015, 05:51:48 przez Ekkusu

Odp: [1.3] Zaćmienie: After story
Odpowiedź #48
- Nie wiem nawet kiedy tu przyszedłeś... Ale jest koło czternastej. - Nitori cały czas się uśmiechała. Aczkolwiek mogłeś teraz poczuć, że prawa ręka Mizuchy powędrowała na twoje ciemne i rozczochrane włosy a lewa zaś nadal leżała na twej klatce piersiowej obok głowy dziewczyny. Chwyciła cię ona delikatnie za głowę po czym zapytała nadal nie otwierając oczu: - O której dziewczynie wczoraj mówiłeś? - Momentalnie również przypomniałeś sobie, że kappy są dużo silniejsze od ludzi. Jednym ruchem mogłaby skręcić tobie kark lub wyrwać kręgosłup.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [1.3] Zaćmienie: After story
Odpowiedź #49
...koło czternastej... albo minęło tak mało czasu, albo to był już następny dzień. Przewspaniale. No... ale to teraz musiał tylko...
...
...chyba już wolał natychmiastowo usuwające z powierzchni ziemi pociski tej całej Flandre. Przynajmniej by nie cierpiał zbyt długo. Tutaj natomiast... miał koło siebie dwie kappy. I jedna z nich może sobie zaraz zrobić z niego skakankę. Zbladł. Myśl! Przypomnij sobie... już nawet nie kryj jak bardzo jesteś świadom, że Twoje życie wisi na włosku. Mów!
-Ja... wiesz... tak najzupełniej szczerze... i w dobrej wierze... pomyślałem, że TY byś mnie zabiła jakbyśmy się obudzili potem i... coś by ten... jak nie byliśmy w pełni tacy... to tak troszkę... jak nie przeszło rozsądkiem to musiałemspróbowaćwtensposóbproszeniezabijajciemniechciałemjaknajlepiej-Popatrzył błagalnie raz na Nitori, raz na tamtą... ciało dziesięciolatki, a mogło go rozerwać na strzępy.

Odp: [1.3] Zaćmienie: After story
Odpowiedź #50
Shizukana się lekko zaśmiała po czym pogłaskała cię po głowie nadal leżąc - Ah a więc o to chodzi. Nie chciałeś by działo się coś nie tak po alkoholu. Głupiutki ty mój. Ja na prawdę bardzo cię lubię nawet nie będąc pijana. - Wyznała Mizuha po czym zaczęła powoli wstawać. - No ale nie wypada się przytulać przy innych. Więcej uprzejmości wymienimy później, na trzeźwo... Może w trakcie pracy. - Dodała szczęśliwa, że to z inną dziewczyną nie jest prawdą. Nie wydawało się by bolała ją głowa równie mocno jak ciebie, jak widać kappy są bardziej odporne na trucizny niż magowie.

Uśmiech Nitori lekko zmalał po czym powiedziała: - A propos pracy Marisa wczoraj mówiła, że szukasz swojego grimuaru. Za drobną opłatą mogę tobie powiedzieć komu go sprzedałam i za jaką cenę. Hehehe. - Zaśmiała się pocierając swoją jedną dłoń o drugą.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [1.3] Zaćmienie: After story
Odpowiedź #51
...przeżył chwile grozy... ale robił dobrą minę do tej gry...
...i chyba na razie to tyle. Gorzej, że zapowiadało się w przyszłości na więcej. Nie był przekonany, czy to aby na pewno... bał się. Po prostu.
-...eheheh... to... dobrze, że się nie gniewasz... ciesze się...-Odparł jeszcze lekko wstrząśnięty, uśmiechając się. Powoli jednak wracał do siebie. Było za blisko...
No ale... przynajmniej mógł wstać. Tak... to był już sukces... mógł się podnieść i ustawić głowę w odpowiednią stronę. To znaczy tą najmniej bolącą. Mógł próbować.
-...zlituj się, mam same drobne... i ból głowy jakby ktoś mną drzwi wyważał... kto mógłby jeszcze poza Patchouli to odkupić?-Na dowód tego pierwszego, wyciągnął portfel, którym biedą piszczało aż przykro.
  • Ostatnia zmiana: Lipiec 28, 2015, 06:42:57 przez Ekkusu

Odp: [1.3] Zaćmienie: After story
Odpowiedź #52
- Tyle wystarczy jak za same informacje. - Stwierdziła wyrywając tobie portfel z ręki i wkładając go sobie do kieszeni. - Patchy obejrzała książkę i nie zapłaciła. Powiedziała cytuję: "Czy to jakaś wersja dla ubogich? Bez pełnej księgi nawet monety za to nie dam." Nie mam pojęcia co jej nie pasowało... Marisa nie umiała tego czytać, Patchy nie chciała... To jedyną znaną mi czarodziejką która mogła to kupić była Rikako. Myślałam, że bardziej interesuje się ona technologią tak samo jak my, kappy. Ale ta księga przypadła jej do gustu... Zapłaciła za to sporą ilością paliwa. Nie wiem czy przekonasz ją do oddania książki, ale możesz znaleźć jej... "labolatorium" kierując się do ruin w linii prostej na wschód stąd. To niedaleko. Jak znajdziesz coś co wygląda jak ruiny to wystarczy, że krzykniesz do Rikako i zaraz powinna się pokazać.

Po tej wyczerpującej odpowiedzi Nitori o położeniu twego grimuaru, Shizukana odezwała się: - Nie chciałbyś jeszcze może chwilę poleżeć w łóżku mój drogi i wyleczyć ból głowy? Wolałabym byś wrócił do mnie cały i zdrowy po tej wyprawie. Mogę przygotować tobie coś ciepłego do jedzenia. - Jak by porównać jej charakter do ciebie gdy byłeś dla niej nieznajomym i teraz... Zachowuje się jak dwie różne osoby.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [1.3] Zaćmienie: After story
Odpowiedź #53
-Mo...-...Nie zdołał nawet dokończyć. Czy te kappy muszą być AŻ TAK zachłanne? Jeszcze będzie musiał portfel kupić... ale przemilczał to. Już naprawdę... na dzisiaj... i... kłopoty się go trzymają. I to od momentu, jak ta zaraza rozwaliła mu ścianę w... moment. Czy czasem Nitori nie powiedziała, że Marisa wspomniała o jego poszukiwaniach?
To by znaczyło, że się spotkały. Podczas gdy on tutaj leżał. Pozostawało tylko pytanie, czy go tu widziała. Ale nie mógł ot tak o to zapytać. Musiał trochę to wziąć po tak zwany "włos". Na razie słuchał z lekka poddenerwowany informacji, za które znowu musiał się rozstać z pieniędzmi. I to tymi samymi. Kiwał za każdym razem głową, gdy odnotowywał coś nowego. Patchouli sie zna na rzeczy. Marisa nie zna się na rzeczy. Jakaś Rikako. Dużo za to dała. Może dałaby się przekonać... paliwo? No i mieszkała niedaleko w jakiś ruinach...
...i jak słyszała tamtą, może niedługo dla niego to też będzie całkiem rozsądna opcja. To. Było. Przerażające.
-Ummmm... nie, przejdzie mi zaraz, spokojnie...-Zapewnił ją. Podszedł jeszcze do Nitori na moment, tak, by być plecami do Shizukany-A... jak tu leżeliśmy, to ktoś tutaj wchodził? widziałaś może?-Zapytał. I niemo dodał do tego "Ma-ri-sa"...
...dalej nie miał pojęcia, dlaczego się AŻ TAK tym przejmował. Co do tego co się stało, to chyba wolał nie wiedzieć. Zgarnął swoją czapkę na łeb, poszukał tego "Grimoire of nothing" i...
-To lecę to załatwić. I parę innych rzeczy. Powinienem być do wieczora...-I ruszył. Do tych ruin. Zgodnie ze wskazówkami. Północ raczej mógł wyczuć.

Odp: [1.3] Zaćmienie: After story
Odpowiedź #54
Na twoje pytanie Nitori odpowiedziała - Nikogo tu nie było, planetarium jest zamknięte... Ale Marisa będzie miała niezłą beke jak usłyszy co się tu działo. - Szeroki uśmiech kappy znowu znalazł się na jej twarzy.

Znalazłeś wszystkie swoje rzeczy i powiedziałeś, że wrócisz wieczorem. Mizuha na to odparła: - To do zobaczenia skarbie. - Jej radość z waszej nowej "przyjaźni" wydawała się być aż nazbyt duża.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [1.3] Zaćmienie: After story
Odpowiedź #55
Spojrzenie mężczyzny wyraźnie sugerowało, co sądził o tego typu działaniach. A jak jeszcze ona się tym zajmie to już w ogóle... no nie wiedział po prostu! Miał absolutny mętlik w głowie z tym, co tu właściwie się zadziało.
-...zlituj się nad moją duszą chociaż, jak nad ostatnim groszem nie zdołałaś-Zażenowanie sięgało zenitu. Dodał szeptem-Przynajmniej
dopóki ja z nią dzisiaj nie pogadam. Proszę

...ech... i ta gadka tamtej. Co jej odbiło do licha?! Pasowało mu to jak kotu żółwia skoru... erm, nieważne. Po prostu wyszedł pospiesznie, i już na zewnątrz złapał się za głowę i jęknął przeciągle.
...załatwi to i poleci do Marisy. Nie znał kompletnie osoby, ale... na wschód. Do ruin. Tak. Północ idzie... tak, to wschód będzie tam...
...miał wrażenie, że jego głowa puchnie z każdą minutą. Mało przyjemne.
  • Ostatnia zmiana: Lipiec 28, 2015, 14:18:30 przez Ekkusu

Odp: [1.3] Zaćmienie: After story
Odpowiedź #56
Wyruszyłeś. Szedłeś przez las. Zaczynało doskwierać tobie pragnienie. Pomimo, że jako mag nie musisz jeść, organizm szybciej wyleczyłby się gdyby dostarczyć mu jakiś płynów.
Podróż nie była długa, owe ruiny znajdowały się bardzo blisko. Nagle po prostu po środku lasu trafiłeś na coś co może kiedyś wyglądało jak duża posiadłość. Budynek był spalony, przeżarty przez korniki, wystające z niego stalowe zbrojenia były całe zardzewiałe, po czymś takim jak drzwi nie było nawet śladu. Tak, to zdecydowanie była Ruina.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [1.3] Zaćmienie: After story
Odpowiedź #57
...kto by pomyślał, że jeszcze kiedyś będzie odczuwał pragnienie. Nic przyjemnego, zwłaszcza w tym stanie. Doskwierały skutki uboczne zatrucia, no ale... ech. Powiedział, by poczekała z tym aż sam z nią nie pogada. No ale co jej niby miał powiedzieć? Albo go wyśmieje, albo wręcz przeciwnie, pogoni. I jakoś ani jedna, ani druga opcja mu nie odpowiadała.
Pokręcił niemrawo głową. Teraz powinien się skupić na tym. Potem będzie myślał jak uporać się z nimi. Ech...
Jedna rzecz już poszła dobrze. Znalazł się przed czymś, co z całą pewnością można było nazwać ruiną.
-Rikako!-Zawołał. Za głośno, cholera jasna... poczekał, aż się pojawi-Jestem Astrophel. Przybyłem w sprawie grimuaru. A dokładniej tego, czego chcesz i co mogę zrobić, by go odzyskać
...nie brzmiało to najlepiej, ale przynajmniej od razu wiadomo o co mu chodzi.

Odp: [1.3] Zaćmienie: After story
Odpowiedź #58
Gdy krzyknąłeś imię dziewczyny nie mogłeś jej ujrzeć. Za to mogłeś usłyszeć.
- Słucham cię? - Powiedział głos dochodzący do o koła.
- Po pierwsze, kto tobie dał mój adres. Po drugie, jakiego znowu kurde grimuaru?

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [1.3] Zaćmienie: After story
Odpowiedź #59
-Dużego wyboru nie masz, zapewniam Cię-Odpowiedział mało konkretnie. Rozejrzał się wokół od niechcenia-Grimuar. Grimoire. Księga magii. Dokładnie to księga Sol. Jestem jej autorem, a wiem, iż jesteś w jej posiadaniu. Zastanawiam się... co tez przykuło Twoją uwagę w niej, podczas gdy inni magowie albo nie byli w stanie odczytać, albo spostrzegli się, iż jest niekompletna...-Przeszedł kawałek.
...znowu miał złe przeczucia.