Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary (Przeczytany 45095 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #75
Spoiler (pokaż/ukryj)
Cytuj
HAMAON!
Oh U!
Spoiler (pokaż/ukryj)
Wiedziałem, że sie zainteresujesz ^^

Herubim

-Uciekać?-Zapytała-Czyżbyś mnie jednak nie znał?-Yukari podniosła się.
-Dla twojej wiedzy, panują tutaj pewne zasady. Spory rozstrzyga się przez pojedynki danmaku-Yukari i zasady... interesujące połączenie.
-Owszem, wiem o tym, jednak sytuacja jest na tyle poważna, że będę musiał to zakończyć jak najszybciej. Proszę o wybaczenie-Mężczyzna zaczął kręcić swoim orężem nad swoją głową

Sulejman

-Nikt was tutaj nie znajdzie, a jak tylko Pani Yukari wróci to zapewne zdejmie zaklęcia które chronią tą księgę
-Uhm... na pewno tak trzeba? Tam jest pewne coś paskudnego...
-Nie martw się, Pani Yukari jest jedną z najsilniejszych Youkai w Gensokyo. Bez problemu sobie z tym poradzi, cokolwiek by to nie było...

Wszyscy -[Sulejman]

Po tej krótkiej konsultacji polecieli do lasu magii. Energia stawała się coraz bardziej wyczuwalna... coś za duża jak na tak niskiej rangi anioła. Aż tu nagle jej natężenie było tak duże, że było jasne co się świeci... i to dosłownie.
Yukari nagle się ożywiła. Odepchnęła Saito od siebie, i aktywowała swoją kartę zaklęć "Quadruple Barrier". Jednak... Filar światła z nieba uderzył prosto w nią. Nic nie było widać w promieniu ćwierć kilometra, a Kyriel ledwo co mogła dojrzeć co się działo. Światło Sądu, wstawiennictwo używane tylko w wyjątkowych przypadkach przez posłańców Boskich... na pewno to nie była Aniel.
Saito w końcu mógł widzieć. Ale to co zobaczył pewnie mu się nie spodobało. Yukari stała w pozie  jak przy wytwarzaniu bariery. Tyle tylko... że skamieniała. Zamieniła się jakby w kamień. Paladyn stał przed nią i położył dłoń na jej twarzy.
-Odczynie to jak tylko ta sprawa się zakończy...

(Critz i Suzumien mogą wylądować i zareagował)

Sulejman

I nagła zmiana w zachowaniu. Ran zastygła w pół słowa w istnym przerażeniu,a  Chen patrzyła się na nią nie mniej wystraszona.
-Mistrzu, co się stało?!-Zapytała Nekomata. Ran się starała otrząsnąć.
-Eh... eh... to niemożliwe... przerwało więź...-Oklapła na ziemię na swoim szanownym siedzeniu.
-Chyba coś się stało z tamtą panią...-Wtrąciła Aniel
  • Ostatnia zmiana: Sierpień 20, 2011, 16:08:12 przez Ekkusu

  • HERUBIM
  • [*]
  • Hakugyokuro Guard
Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #76
*Saito milcząc podszedł do Yukari, położył na niej dłoń i stał tak kilka dobrych chwil*
- ... Postawić na swoim wszelkim kosztem... przez takie zachowania zwykle wyrządza się wielkie zło otoczeniu... . *odwrócił się do anioła* - Nie wiem czy jesteś tego śwadom, ale po pierwsze to nie zapominaj że nie jesteś u siebie i musisz sie przystosowac... gościu.
Po drugie tylko pani Yukari wiedziala gdzie jest ta twoja anielica i uwerz mi, jezeli ona ja gdzies ukryla to bez jej pomocy nic nie wskórasz.
I wkońcu po trzecie... Po tym co zrobiłeś nikt w calym Gensokyo ci nie pomoże... A teraz wybacz *powiedział, poczym podszedł do Yukari i mocą kształtowania materii zaczął budować małą pagodę w celu ochrony posągu*

Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #77
 - Tym razem mamy przeciwko sobie dużo silniejszego przeciwnika, niż myśleliśmy. Jeśli ten... anioł potrafi zerwać twoją więź z panią Yakumo, nie można być pewnym, że nie zjawi się też tutaj. Nie wiem, czy nie należałoby ukryć się gdzie indziej.

Makai to kiepskie miejsce na kryjówkę, ale warto zaryzykować dla tej książki. A może ta kitsune znajdzie lepsze miejsce i nas tam zostawi, by ratować swą panią? Tak czy inaczej, i tak nie mam nic do roboty, mogę przecież spróbować coś osiągnąć pod nieobecność Yukari... Spojrzał na pomieszczenie i umieszczone w nim meble z ciekawością. Gdzie ja mogę się znajdować? To jeszcze Gensokyo? Dom Yukari? Ignorował obecność pozostałych osób. Dadzą sobie radę same. Spojrzał na Aniel, ściskającą książkę, na Chen która za chwilę pewnie przypadnie do omdlewającej Ran. Jesteśmy tu bezpieczni. Całe Gensokyo może zostać zniszczone, ale my jesteśmy tu be-... Uświadomił sobie.

Gensokyo. Jeżeli ten anioł jest w stanie unieszkodliwić Yukari, co najwyraźniej właśnie się stało, może też pewnie zniszczyć wszystko w Gensokyo. SDM nie jest bezpieczne. Zgiął się w pół od bólu, który przeszył mu umysł. Zaraz jednak minął

Wyprostował się i spojrzał na kitsune.
 - Zostawię wam tę dziewczynę i wychodzę. Wypuść mnie z powrotem do Gensokyo.

Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #78
-"Teraz jestem tego pewna. To nie mogła być Aniel. Tutaj miała miejsce walka znacznie potężniejszych sił...A cóż to?!" - Zastygła w zdziwieniu przez chwilę, po czym sfrunęła na ziemię. Widok paladyna, człowieka mierzącego go wrogim wzrokiem i tajemniczego posągu nie mógł świadczyć o niczym dobrym...
-"Ahem. Witam. Jestem archanielica Kyriel, a to jest pan Mercurius von Suzumien. Zajmujemy się sprawą zbiegłej anielicy imieniem Aniel. Chciałabym zapytać, czy widzieli Panowie może kogoś podobnego?" - Zapytała grzecznie stając równo pośrodku Saito i rycerza aby nie zrobili sobie krzywdy.
-"Poza tym...przed chwilą z tego miejsca wyczułam silną wiązkę energii światlości. Może się mylę, ale czy Pan nie jest przypadkiem paladynem? Jeśli przybył tu Pan w związku z uciekinierką, to nie widzę powodu, aby prowadzić o to walkę. Jako posiadaczka rangi archanioła jestem odpowiedzialna za niższych rangą i zamierzam dowiedzieć się od niej czemu uciekła, oraz bezpiecznie sprowadzić z powrotem, jeśli będzie taka możliwość. Prosiłabym, aby nie mieszać w to osób postronnych...I bez tego to wystarczający cios dla naszej reputacji." - Spytała, rzucając jednocześnie pytające spojrzenie w stronę posągu obok mężczyzny w zbroi.
  • Ostatnia zmiana: Sierpień 22, 2011, 01:12:12 przez critz

Official Husbando of Sanae-chan. || Z naszym miotaczem danmaku Ty też możesz bezkarnie strzelać do małych dziewczynek!

Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #79
No to trochę się spóźniliśmy, a może to zły adres? Nie, to byłby dziwny zbieg okoliczności.
Stał niedaleko od Kyriel, lecz nie miał ochoty stawać między dwoma podejrzanymi mężczyznami. Spojrzał tylko ponuro na paladyna.
Jak na członka świętych zastępów, koleś ma dość agresywny wyraz twarzy. Cóż, po prostu inaczej ich sobie wyobrażałem... Tak czy siak, coś mi tu nie pasuje.
Spojrzał na skamieniałą postać.
Biała parasolka, wachlarz... youkai granic Yukari? Czyżby porwała anielicę, a ten facet jej broni?
Znowu spojrzał na paladyna.
Jednak... jak tak na niego patrzę, to nie jestem pewien jego intencji. Robi się ciekawie.
Pomyślał, po czym wyjął z torby kanapkę i zaczął jeść.
ВОРУЙ УБИВАЙ | PERFECT FREEZE

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #80
Reszta

Powoli z okolicznych drzew powstawała pagoda. Ale tu nagle Yukari okryły ściśle cztery płyty z kamienia.
-Poważne sprawy wy...-Przerwał, bo zauważył, że ktoś się pojawił. Jego twarz złagodniała, wcześniej wyglądał dość... bojowo. Pokłonił się
-Jak to miło, że w końcu się spotkaliśmy archanioł Kyriel. Rozumiem, że moje działania mogą się wydawać zbyt impulsywne, jednak nie mamy aż tak wiele czasu... poza tym, ta kobieta najpewniej nie miała czystych intencji. Ale cóż, po wszystkim zostanie...
Pęknięcie na kamieniu. Coś się zaczęło dziać.
-Niemożliwe...-Paladyn cofnął sie o krok. Fragmenty kamienia osunęły się, odsłaniając postać Yukari. Starała się utrzymać pion, ale widać było, że robi to z trudnością.
-Saito, idziemy stąd. Mam inne rzeczy do roboty niż użeranie się z podniebnymi oszołomami-Posłała obojętne spojrzenie osobie w zbroi. Ten... niby utrzymywał spokój, ale cóż...

Sulejman

Kitsune jakby się podniosła lekko na duchu. Poprawiła czapkę na głowie, wstała, otrzepała się... chociaż wcześniej wyglądała jakby miała zemdleć.
-Już, wróciła. Strasznie mnie wystraszyła...-Ran odetchnęła z ulgą, a Nekomata na razie się na to tylko patrzyła i nic nie mówiła. Kobieta chyba dopiero po chwili zorientowała się, że Grimoire coś do niej mówił.
-A gdzie pan konkretnie chce być przeniesiony?

  • HERUBIM
  • [*]
  • Hakugyokuro Guard
Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #81
*Natychmiast podparł panią Yukari poczym na chwilę odwrócił się w stronę paladyna*
-... *Popatrzył na przybyłą anielicę*
-Dziękuję *rzucił krótko następnie ruszył przytrzymując Yukari*

Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #82
- O tak, ta "kobieta" zapewne nie miała czystych intencji, jak to youkai. - Powiedział, po czym wstał i ruszył w stronę paladyna. - Jeśli wśród pańskich boskich mocy nie ma czegoś w rodzaju teleportacji do dowolnego celu i wykrycia gdzie on się znajduje to... możemy mieć problem w znalezieniu zguby, gdy ten stwór już sobie pójdzie.
Ten pół-duch pół-facet jest chyba z Hakugyokurou, co on tu robi? W każdym razie, istnieje prawdopodobieństwo, że tam go potem wyśle... ale przecież nie możemy sobie tak po prostu skorzystać z tej mocy w drugą stronę, a ten youkai nie jest taki głupi, by dać nam ku temu okazję.
- Może się to okazać niemożliwe. - Dodał. - Rozumiem jednak, że zostawienie swojej podopiecznej krwiożerczemu youkai nie jest najlepszym pomysłem.

Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #83
-"Cóż, przepraszam za moje oskarżenie. Z daleka to wszystko wyglądało, jakby to on bronił siebie i tą youkai. W każdym razie nie wydaje mi się, aby atak na nich był teraz rozsądnym posunięciem, tym bardziej że być może wierzą, że działają w słusznej sprawie i i tak nic nie powiedzą. Zresztą nie mogłabym zaatakować kogoś, kto może być niewinny...Hmm?...Faktycznie! Ten człowiek, on był w połowie duchem! Haha." - Uderzyła się w czoło, że to jej umknęło, prawdopodobnie przez napiętą sytuację.
-"Przyznam, że nie widziałam jeszcze tak...osobliwej kombinacji. Gdyby był celestianinem, wiedziałabym, więc zapewne faktycznie mieszka w Hakugyokurou. Jest jakaś szansa, że Aniel zbiegła właśnie tam? W sumie do tej pory nie wiem, jakie mogłaby mieć motywy. Akurat nie byłam wtedy na służbie... Nie wiedziałam, że coś takiego może mieć miejsce... Czy ona rzeczywiście wymaga tego, aby od razu zsyłać na nią osąd, albo tego by o nią walczyć? Miałam nadzieje przekonać ją do powrotu, być może coś przeoczyłam, ale jeśli ta sprawa rozwinęła się do tego stopnia żeby ścigać ją do Hakugyokurou..."
  • Ostatnia zmiana: Sierpień 25, 2011, 03:49:35 przez critz

Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #84
- Naprawdę wątpię, by to tam ukryto Aniel. Legendarny youkai granic musi mieć miejsca, o których nikt inny nie wie. Z drugiej strony, pozostanie tutaj nic nam nie da, więc z braku sensownych pomysłów można się tam przejść. - Zwrócił się do Kyriel.

Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #85
 - Chcieliśmy udać się do Makai, tam się ukryć przed tym... aniołem. Jest to niebezpieczne miejsce, ale jednocześnie trudno o lepsze do obrony. Magia jest tam obecna w stanie wręcz płynnym. Nie czuję się tu bezpiecznie, przed chwilą wyczułaś, pani, że Yakumo-sama została poważnie zaatakowana przez przeciwnika. Poza tym, aniel ma rację, księga zawiera z pewnością złą magię. Lepiej, by czarna magia została tam, gdzie jej miejsce - w świecie demonów, Makai.

Zamilkł. to może brzmieć trochę nieuprzejmie z mojej strony...
 - Proszę wybaczyć śmiałość. Po prostu... nikt z nas nie wie, co zawiera księga, a nie można pozwolić, by wydostało się z niej coś, co zagraża nam wszystkim.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #86
Saito

Zatem wycofali się. Świetnie, wybornie. Po drodze, gdy już się oddalili w jakimś bliżej nieokreślonym kierunku Yukari wyprostowała się, otrzepała trochę suknię z kurzu i zasłoniła parasolem.
-Dobrze, to teraz się zrobiła z tego sprawa osobista. Jakiś posłaniec będzie mi na głowę wchodził-Yukari otworzyła portal, ale w niego nie weszła.
-Nie musisz ze mną iść, ale radzę Ci to zrobić. Potem będziecie się czuli bezpieczniej

Sulejman
Ran uśmiechnęła się do Grimoira gdy ten prosił o wybaczenie.
-Nie musisz mnie przepraszać, chociaż to miłe z twojej strony. W każdym razie powiadomię panią Yukari o tym jak tylko przybędzie. Potem was znajdzie, o to możecie być pewni-Z połaci szaty Kitsune wyciągnęła amulet. Położyła go na ziemi, wykonała parę ruchów dłonią... czerwony wir pojawił się na środku pokoju. Anielica się skrzywiła.
-To naprawdę jest konieczne?-Ale cóż... ostatecznie weszła jako pierwsza. A tuż za nią Grimoire.

***

Ah, ten zapach magii. Energię można by tutaj kroić niemalże nożem, co było chyba najbardziej odczuwalne przez Aniel, gdyż się nią dławiła. Była na kolanach i starała się zaczerpnąć tchu, co po chwili męczenia się wreszcie jej się udało.
-Jak... ciężko...-Chyba nie była to zbyt silna anielica

Reszta

-Każda dusza jest warta tego by o nią walczyć. Jednak takie nieostrożne sprawy wynikają z powagi sytuacji. Tutaj nie tylko chodzi o Aniel, tutaj chodzi o kogoś o wiele bardziej groźnego i niebezpiecznego...-Wyjaśniał celestianin
-Zanim jednak zacznę wyjaśniać, chce powiedzieć te rzeczy. Byłem wcześniej w zaświatach i nie zauważyłem, by gdzieś ona tam była. Chociaż po tym co zobaczyłem może się okazać, że ją ukrywają. To smutne... i z całym szacunkiem, ale czy aby na pewno ta istota jest godna zaufania?-Mężczyzna przypatrzył się Mercuriusowi. Nie to, by patrzył się na niego jakoś z niechęcią... badał go wzrokiem.

  • HERUBIM
  • [*]
  • Hakugyokuro Guard
Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #87
- A portal prowadzi do Hakugyokuro? Gdyż moim obowiązkiem jest bronić pani Yuyuko...
*chwilę pomyślał*
- Cóż zamierza pani począć?

Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #88
Czy ta kitsune sobie ze mnie zartuje? Tak po prostu mi ustapila... Dobrze. Teraz - wedlug planu.
Spojrzal na anielice. Wydawala mu sie zupelnie zbedna. Trzeba sie jej pozbyc.

tak. szybko i po cichu.

 - ...nic ci nie jest? Mozesz oddychac? Powietrze tutaj moze byc zbyt ciezkie dla ciebie, ale sie przyzwyczaisz, posiedz chwile.
Rozejrzal sie wokol. Nie mogl znac tego miejsca, ale na razie nie widzial nikogo. Tylko agresor spotyka w Makai silniejszych przeciwnikow. Nie powinno mnie atakowac nic gorszego niz wrozka. Moge teraz cicho zabic te małą.

 - Czujesz się juz lepiej? Moze chcesz cos zjesc? Zawroty glowy moga byc wzmocnione przez glod. Mam tu troche... - zamilkl z reka w torbie. Mam ją zabic przeciez! Moglem to w pierwszej chwili zrobic, teraz nabiera sil i moze sie opierac!Spojrzal na anielicę, z wysilkiem oddychającą powietrzem. Byla mloda. Wlasciwie to dziecko. Siedzi bezbronne posrodku Makai. Dziewczynka, zmuszona oddychac stechlym powietrzem podziemi, silna, ale bezbronna wobec swego wiezienia...
Usiadl kolo niej, patrzac na jej twarz, czy czegos nie potrzebuje...

Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #89
Istota?
- Jestem człowiekiem. Poza tym, nie sądzę, bym był w stanie wbić wam nóż w plecy nawet gdybym tego chciał. - Wskazał parasolką miejsce, gdzie wcześniej znajdowała się Yukari. - Teraz, gdy potwór i pół-facet sobie poszli, to i tak jedyne, co mogę zrobić, to pomóc jako ktoś kto zna tę okolicę.