Odp: [ex1.2] The Gathering
Odpowiedź #94 –
Znowu ślepy zaułek. Szlag go zaczynał trafiać, błądząc po tych podziemiach. Mdłości ogarniały, gdy widział tą chmarę robactwa, raz biegającą bez żadnego celu, a teraz zliczające zrabowane pieniądze. Nie to, by miał jakiekolwiek opory moralne by samemu czegoś takiego nie zorganizować. Tylko jak i potem by... erm. To nie czas na tego rodzaju rozważania.
-Jak następne przejście będzie ślepe, to na... sam je zrobię-Był co najmniej zirytowany takim obrotem spraw. A przede wszystkim tym, że nie za bardzo wiedział, w jaki sposób działać. Gdy wrócili do korytarza głównego sprawdził za pomocą swojej magii, gdzie jest północ. Ta wiedza może się przydać później.
Następne przejście było już bardziej... obiecujące. Ale mało przyjemne. Dwójka większych owadów i jeden większy. Z cygarem w gębie.
-Ktoś tu ma fantazję-Mruknął. Oczywiście też było tu sporo robactwa. Jak wcześniej wspominał, wolał się oszczędzać. Mogli przelecieć, ale nie było wcale powiedziane, że ta grupka ot tak im da spokój.
Zaczął się ponownie zastanawiać. Obserwować zachowanie.
-Można by przelecieć nad... ale nie wiadomo, jak zareagują przy jego obecności...-Zerknął na odległość robactwa od sufitu. Ech, jakby ich zaatakowali, to by przekazały sygnał do ataku i tyle by z tego było.
Magiczne wibracje.
-Mógłbym spróbować zakłócić sygnał... te duże komunikują się z małymi. Nic nie wiem na temat tego-Wskazał głową na wyraźnie większego-Ale nie wiem, jaka będzie reakcja. Ich sygnał jest generowany magicznie, a moja próba interferencji mimo tego samego pochodzenia będzie miała charakter elektromagn... erm... trudno powiedzieć, czy... ech, taka zabawa w leżu innego maga...-Rozważał dalej. Jak o tym pomyślał, mógł sprawdzić.
-Przeprowadzę ostrożny test. Bądź w pogotowiu-Mag odsunął się w stronę wyjścia z pomieszczenie, i wysłał ostrożnie gwiazdę nad tymi dużymi robakami by sprawdzić reakcje. Poczekał chwilę, i przesłał ją na drugą stronę. Czy zareagują? Czy zaatakują? Jak zaatakują to co - gwiazdę, czy ich? Jak gwiazdę to wygasi by nie doszło do reakcji łańcuchowej. Jak ich, to się osłoni barierą.
Jeśli jednak procedura testowa przejdzie, to ją wygasi. I zastanowi się, czy to czego się dowiedział (Albo i nie) może jakoś wykorzystać. Ale to potem.
Jak nic się nie stanie, no to w sumie... mógł spróbować zakłócić sygnał przez manipulacje polem elektromagnetycznym. Mieli swoje źródła światła, więc mógł je potraktować jako medium do wpłynięcia magicznie na sygnał emitowany przez owady. Czy coś z tego wyjdzie - nie miał pojęcia. Jak nie wyjdzie to co najwyżej przelecą nad nimi.