Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony (Przeczytany 58839 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #90
- Najwyżej zjemy Damsa. - Zaśmiałam się głośno. - To chodźcie w takim razie, później coś przekąsimy aczkolwiek moglibyśmy biec? Aya poszła, deszcz pada, a ja na prawdę nie lubię być mokra. To niedaleko więc raczej wytrzymacie wszyscy tę chwilę biegu. - Co prawda teraz moje ciało jest raczej odporne na rdzewienie. Ale nadal nie przepadam za wodą.

Zaczęłam iść w stronę wyjścia.

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #91
Ten no... może jednak zjemy coś innego? No dobra może zakupy zrobimy po deszczu idę za Rattą

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #92
Widząc, że wszyscy wychodzą, poszedłem za nimi.

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #93
- Biegniemy! - Krzyknęłam gdy już byłam na deszczu. Chwyciłam za rękaw Damsa i zaczęłam biec ciągnąc go za sobą. Nie chciałam nikogo zgubić. Nie biegam specjalnie szybko więc powinni wszyscy nade mną nadążać.

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #94
Wyszliście z tawerny i ruszyliście biegiem w stronę dom Ratty. Pogoda na zewnątrz nie uległa zmianie i ciągle lało. Więc, jak już dotarliście na miejsce, byliście trochę przemoczeni.

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #95
Gdy już zatrzymaliśmy się w mojej jaskini, otrzepałam się niczym pies z wody. Odwróciłam się w stronę reszty grupy i rozłożyłam ręce na boki pokazując moje mieszkanie - Witajcie w moich skromnych progach! - Liczyłam na to, że gdzieś obok walnie piorun by nadać dramatyzmu sytuacji. 
Za mną była ciemna jaskinia, podeszłam do ściany i zapaliłam światło. Dzięki elektryczności z wioski kapp, mogłam zapalać żarówki.
Teraz powinno być wszystko widoczne - Rozgośćcie się, siądźcie sobie. - Miałam dwa krzesła, stolik, taczkę. Osobiście siadam na krześle.

Ludzie mogli ujrzeć, że panował tu dość spory nieporządek. Na ziemi walały się metalowe graty, śrubki, kawałki drewna, narzędzia. Większość można by uznać za śmieci, jednakże to efekty mojego nie zawsze udanego majsterkowania. Liczyłam na to, że moi nowi towarzysze zaczną rozmowę jeżeli tego nie zrobią, nie pozwolę na długotrwałą ciszę i sama coś powiem.

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #96
Patrzę na Sebastiania czy chce usiąść na krześle, jeżeli tak no to siadam na podłodze po turecku. Patrzę na rozwalone części Widzę że wystrój jak w większości domów Kapp które miałem okazję zobaczyć zaśmiałem się Nie wiem jak wy, ale kraina duchów według mnie to nie jest bardzo przyjazne miejsce, wątpię żeby tylko Marisa była naszym problemem.
  • Ostatnia zmiana: Wrzesień 24, 2015, 15:53:50 przez 11dam

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #97
Magia chroniła mnie przed deszczem, a zatem nie mogłem narzekać na pogodę. Nie śpieszyłem się specjalnie a po dotarciu do jaskini. Po jej rozświetleniu, choć i bez światła dałbym sobie radę, skierowałem się w stronę "gratów". Brakowało mi mojego "Arsenału". Wypadałoby i tutaj postawić warsztat-zbrojownię. Głównie interesowały mnie rurki i tuleje o różnej średnicy.
- W zaświatach powinni przyjmować każdego. Mam wrażenie, że droga w tamtą stronę będzie trudniejsza niż pobyt tam.
Mruknąłem przez ramię układając części.

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #98
(możecie rozmawiać między sobą bez czekania na moje odpisy)

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #99
- Jestem Youkai. Nie wiem czy mnie przyjmą w zaświatach. My żywimy się ludźmi, a niektórzy z nas także i duchami. Niebezpieczne więc byłoby pozwolić nam tam wchodzić. - Stwierdziłam coś co wydawało się dla mnie oczywiste. - Opowiem coś o sobie aby lepiej nam się razem pracowało. Nie wiem ile lat temu się urodziłam lecz było to całkiem niedawno. Szczęśliwi czasu nie liczą jak to się mówi. - Zażartowałam dla rozluźnienia się - W założeniu byłam czołgiem superciężkim, skończyłam jednak w trakcie produkcji na terenie trzeciej rzeszy. Zwyczajnie porzucono mój legendarny projekt a ja... porzucona... Zmieniłam się w youkai przez co zostałam przetransportowana tutaj, do gensokyo. - Streściłam całą historię - Przedstawię się jeszcze raz, Ratta Kreuzer. Do usług. - Mówiłam sucho, ledwie można było wychwycić jakieś emocje. Lecz jeżeli jakąś emocję by ktoś wychwycił - byłby to najprawdopodobniej spokój.
  • Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2015, 00:30:24 przez Raion

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #100
- Duchy są bezmięsne. Ludzi jeść nie mogę. Takie zasady. Co do zwierząt czy niepokornych youkai... Survival of the fittest.
Odpowiedziałem mrukliwym tonem. Dotychczas przykucnięty wstałem, otrzepałem spodnie. Odwróciłem się do Ratty i poświęciłem jej swoją uwagę.
- Hmmm... Golem? Jesteś teraz bardziej organiczna czy nieorganiczna? W sumie... Też się przywitam.
Zdjąłem kapelusz i uniosłem amulet do góry, by mogli bez przeszkód zobaczyć moją twarz.
- Nazywam się Sebastian Miles. Pochodzę ze Świata Zewnętrznego. Żyję ponad sto lat. Do Gensokyo przedostałem się niedawno i niedawno zginąłem w walce. Urodziłem się człowiekiem. W trakcie życia przeobrażałem się w youkai. Smierć przypieczętowała to kim jestem. Czy żywy, czy martwy, łowca pozostanie łowcą. Profesjonalny zabójca monstrum oraz bytów nadnaturalnych. Do usług.
Ukłoniłem się w szyderczej manierze. Absurd mojego życia był dla mnie komedią. Nie było żadnej radości w służeniu "bo tak".
  • Ostatnia zmiana: Październik 04, 2015, 17:00:10 przez Zhearrimst

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #101
- Nie golem! Youkai. Y-O-U-K-A-I. - Stwierdziłam lekko podirytowana - Bliżej byłoby dla mnie do ducha niż golema. Tsukumogami są duchami przedmiotów.

Wysłuchałam tego co mężczyzna dalej miał do powiedzenia.
- Nasze zdolności chyba się uzupełniają panie Miles gdyż mogę zajmować się tym co nie jest twą specjalnością. Mój styl walki nie jest zbytnio dobry przeciwko istotom "nadnaturalnym". Zostałam stworzona jako broń do walki z ludźmi, maszynami, budynkami. - Uznałam, że warto byłoby opisać gdzie się mogę przydać - Więc w walce z duchami mogę okazać się nieprzydatna, jeżeli jednak dojdzie do walki z istotami żywymi lub będzie trzeba zniszczyć fortyfikacje... Zrobię to w mgnieniu oka. - Spojrzałam w tym momencie w kierunku mojego działa głównego które odłożyłam przy wejściu. Nie musiałam chyba mówić do czego to urządzenie służy.
Trochę dziwne było to, że ten mężczyzna nie żywi się ludźmi. Zgodnie z jego opisem jest zombie. Jak on sam stwierdził - śmierć przypieczętowała jego byt jako youkai.

Kolejno odwróciłam się w stronę Damsa.
- A ty panie Dams, będziesz w stanie walczyć z duchami jeżeli przyjdzie taka konieczność? - Ludzie z wioski nie są specjalnie silni jeżeli chodzi o magię. Wszystko za nich robi kapłanka z tego co wiem.

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #102
Ja  mam na imię Dams, po prostu Dams. Jak już wiecie zajmuję się kupiectwem, skupuje rzeczy które są w danym miejscu tańsze i sprzedaję tam gdzie mają większe ceny. Wprawdzie pochodzę z wioski ludzi, i nigdy nie byłem w świecie zewnętrznym, ale czasem słyszałem jakieś opowieści o nim. Rzesza czy to nie był kraj który spowodował drugą wielką wojnę w świecie zewnętrznym? Jeżeli chodzi o walczenie, myślę że moja magia powinna działać do walki z duchami (biorę w rękę księgę która jest przywiązana do skórzanego pasa), o ile mi wiadomo istoty bez stałego ciała też powinny być ranione...a raczej odczuwać skutki magi.
  • Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2015, 19:18:30 przez 11dam

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #103
- Wojnę? - Zapytałam niepewnie - Nie jestem pewna czym była ta rzesza, nie znam się na polityce. Wiem tylko, że opracowali mój projekt za co jestem wdzięczna, oraz o mnie zapomnieli za co jestem obrażona. - Miałam trochę skwaszoną minę. Mężczyzna mówił jeszcze bardziej sucho niż ja.

- Za jakiś czas przyjdą tu towarzyszki które mają przynieść mi części do pracy. Wtedy będę potrzebowała chwili spokoju. Do tego czasu mogę jeszcze pokazać w jaki sposób walczę... - Stwierdziłam po czym wstałam i z dłoni wysunęłam karabin o długości ponad metra i kalibrze 15mm. - Domyślacie się do czego to służy? - Zapytałam z uśmiechem.

Odp: [ex 2.1] Żywym wstęp wzbroniony
Odpowiedź #104
Zanim Raccie udało się zademonstrować swój styl walki, do jaskini weszła kappa niosąc kartonowe pudło wypchane przeróżnymi radioodbiornikami. Niektóre z nich pamiętają pewnie pierwsze audycje radiowe. Innymi słowy, to stary i wysłużony sprzęt, ale czego innego można było oczekiwać?
- Ratta, gdzie to położyć? - zapytała się.
Po chwili przyszła również druga z krótkofalówkami.
- Proszę, jak się umawiałyśmy! Właśnie przestało padać, a ja mam sprawę do tengu, więc po drodze podrzuciłam - powiedziała. - A teraz muszę cię przeprosić i już iść, bo sprawy nie załątwią się same. Bywaj!
Druga kappa natomiast spotkałą na Damsa:
- Hej, kupcze, nie masz przypadkiem kluczy nastawnych?Najlepiej żabkę!
O dziwo, kappy nie przejmowały się zbytnio Sebastianem. Najwyraźniej widok takiej istoty, jak on, nie był tutaj niczym niezwykłym i nie wzbudzał większej sensacji.