Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary (Przeczytany 44826 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #150
 - Sariel? Czy ów anioł jeszcze tu jest? Jaki ma stosunek do Niebios?
Grimoire w pierwszej chwili zignorował pytanie nieznajomej. Kolejna, która chce nam księgę wykraść, a przedtem się droczy... ale przynajmniej ma typową dla humanoidalnych youkai strukturę.  I dobrze mi znaną, myślałem, że youkai tutaj są odmienne wszystkie, bez wyjątku. Jednak wyczuł coś dziwnego w fizjologii istoty przed nim... coś, czego nigdy nie badał, ale pasowało.
Dopiero teraz pojął, że skrzydła nieznajomej są inne, niż sukkubów, które minutę wcześniej ich otaczały. Skrzydła nietoperza.
organizm żywiący się krwią. zaczynał sobie przypominać.

Zamarł.
 - Szanowna pani, wybacz obcesowość pytań. Ta młoda dziewczyna szuka bezpiecznego schronienia przed gniewem Niebios. Zobowiązałem się jej pomóc. Nie mam czasu na wyjaśnienia, czy znasz bezpieczne ukrycie przed demonami Makai, by rozmawiać?
To nie Remilia. i nie Ona. Ale jest wampirzycą. Jedyny rodzaj youkai, który nie zabije z kaprysu. Rozważał. W obecnej sytuacji musiał liczyć na przyjacielskie nastawienie wampirzycy. Zresztą, czemu miałby jej nie ufać?

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #151
Sulejman

-Możemy pójść do mojego legowiska. Za mną-Młoda wampirzyca poleciała na swoich skrzydłach w głąb Makai... a jako iż była to pierwsza im przyjazna istota w tym miejscu to uznali, że można by za nią podążyć. I tak nie mieli innej alternatywy.
Po dziesięciu minutach wędrówki przez pustynie (A może trwało to dłużej? Ciężko powiedzieć) Dotarli do ruin miasta. Przypominało to bardzo stare gruzowiska w starożytnym Egipcie, gdzie kamienne bloki wyrastały na ćwierć metra z piasku. Aniel przywykła już do atmosfery panującej w tym miejscu, chociaż dalej nie czuła się komfortowo. Nic nie mówiła... bała się.
-Tu przez jakiś czas będziecie względnie bezpieczni. Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek zobaczę tą księgę na własne oczy... jestem Elis. Radziłabym pozbyć się tej rzeczy jak najszybciej. Dopóki ją macie nie będziecie bezpieczni... hahah...

Reszta

-Nie było tutaj żadnego paladyna, chociaż osoba o takim imieniu cały czas lata po całym Gensokyo. Hmmm...-Tengu zamyślił się, zmierzył wzrokiem anielicę... skrzywił się.
-Jak zwykle, nieodpowiedzialni ludzcy bogowie i ich sługi... nawet nie potrafią utrzymać porządku w swoich szeregach. Czyli mam rozumieć, że przez niesubordynację jednej z anielic bezpieczeństwo w Gensokyo jest zagrożone, tak?-Zapytał. Był poirytowany-Ale w sumie czego można się było spodziewać po kimś, kto maczał palce w stworzeniu człowieka... powiedzcie mi coś o tej anielicy. Pomogę wam tylko dlatego, że zależy mi na losach Gensokyo

Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #152
Oczywiście, jak zwykle. Jak zwykle ptasi móżdżek.
Pomyślał, czekając na odpowiedź anielicy.
Ciekawe, kiedy ostatnio człowiek był sprawcą jakiegoś incydentu.
ВОРУЙ УБИВАЙ | PERFECT FREEZE

Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #153
 - Zaczekaj proszę. Powiedz nam, co wiesz o tej księdze? Ani ja, ani Anielica nie wiemy tego dokładnie, nie wiemy nawet, jak w bezpieczny sposób się jej pozbyć. - Sugerowanie, że mógłbym upuścić taką okazję z rąk... Rozejrzał się po ruinach wokół. - Two twój dom, szlachetna pani? Skoro nas gościsz, to poświęć nam trochę czasu i zaszczyć rozmową.

Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #154
-"A więc Sir Mantell jednak Pana nie odwiedził? Miałam przeczucie że tak będzie... Cóż, chyba zostaliśmy sami z Hakurei, a czasu coraz mniej... Ale skoro już Pan wspomniał to... cóż, nie jestem w stanie podać żadnych znaków szczególnych młodej Aniel, gdyż nie podlega bezpośrednio pode mnie, ale z pewnością wygląda na młodszą niż ja i zapewne ma mniejsze skrzydła. Ze sobą nosi wspomnianą księgę, a towarzyszyć jej może niejaka Yukari Yakumo, youkai granic. Przypuszczamy, że obie z nich zostały oszukane lub zmanipulowane przez kogoś, komu zależy na katastrofie, i stąd ta sprawa. Nie wie Pan może, czy któraś z nich zmierza do Makai?"

Official Husbando of Sanae-chan. || Z naszym miotaczem danmaku Ty też możesz bezkarnie strzelać do małych dziewczynek!

Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #155
- Yakumo zmanipulowana? Nie wydaje mi się. - Mruknął.

  • HERUBIM
  • [*]
  • Hakugyokuro Guard
Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #156
*Saito czekał w okolicy domu Sorahiego na rozwój wydarzeń *

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #157
Sulejman

-Ale... nie możemy się jej ot tak pozbyć! Jeszcze wpadnie w złe ręce... uhhhh, mogłam to zostawić w spokoju...-Aniel się wystraszyła, ściskała księgę... Elis na to tylko się uśmiechnęła krzywo.
-Tak tak, głupiutka... nie pamiętam wszystkich detali. Wiem, że jest ta księga zawiera w sobie część mocy najstarszego demona w dziejach, a zarazem sukkuba. Widzicie związek z tym, co się tutaj stało i tym, co za chwilę może się wam stać?-Uśmiechnęła się jeszcze bardziej. Coś za bardzo patrzyła na Aniel... ta jeszcze bardziej się bała.

Reszta

-Jak do mnie przychodzicie to moglibyście chociaż trochę się przyłożyć w rozeznaniu... nie powinienem wchodzić w kompetencje pani Yakumo, ale słowo się rzekło... poczekajcie chwilę. przede wszystkim, zejdźcie z drogi!-Tengu przeszedł pomiędzy dwójką, sprawdził wiatr jednym palcem, i wzniósł się w powietrze. Rozejrzał się, zawiesił swój wzrok na chwilę w stronę lasu i wrócił do nich.
-Pani Yakumo aktualnie znajduje się u siebie. Natomiast wasza zguba jest mniej więcej w kierunku świątyni Hakurei... czyli albo w podziemiach, albo w Makai. Sygnał jest zbyt rozproszony. A teraz przepraszam..., mam coś do załatwienia-Soraki, nawet się nie ukłoniwszy, zamknął drzwi... ktoś szedł w ich stronę.
-Ah, to tutaj!-To był niejaki Sir Mantell. Wyglądał na troszkę zmęczonego. Tengu natomiast czym prędzej poleciał w stronę lasu...

Herubim[/i]

...w którym znajdował się Saito. Nie wyglądało jednak na to, by miał wrogie zamiary. Wylądował niedaleko niego, ukłonił się.
-Witam Cię, posłańcu. Czy ty mógłbyś mi, tak obiektywnie wyjaśnić, co tutaj się dzieje? Skąd tu nagle tyle takich dziwactw?

  • HERUBIM
  • [*]
  • Hakugyokuro Guard
Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #158
- Witaj Sorahi *oddał ukłon grzecznościowy*wygląda na to iż całe Gensokyo ma problem, otóż zwierzchnictwu tej dwójki uciekłą młoda anielica posiadająca potężną księgę. Przed nimi zjawił się tu jakiś zadufany paladyn, który zaatakował i spetryfikował panią Yukari. Stało się tak gdyż rzeczona anielica została zabrana przez panią Yukari w nieokreślone miejsce. Ogólnie wychodzi na to iż uciekła im latorośl z potężnym artefaktem, a oni robią wszystko aby go odzyskać, nawet jeżeli o nieetyczne. co prawda ta dwójka ma więcej rozumu niż ten paladyn, lecz i tak wole ich pilnować *odetchnął* wyraziłem się dobrze czy masz może jakieś pytania?

Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #159
"Więc jednak... ominęła kapłankę i idzie prosto w pułapkę. Musimy natychmiast wrócić do Hakurei i powiadomić ją o powadze sprawy. Nawet jeśli Yakumo nie ma z tym nic wspólnego, to tym bardziej ktoś lub coś musi ją tam ciągnąć. Z całego serca dziękujemy za radę!..." - Ukłoniła się i odpowiedziała, lecz nim zdążyła podnieść głowę, dobroczyńca zamknął drzwi...
"Yyy... no nic. Przynajmniej nie szukamy wiatru w polu... A i wygląda na to że Sir Cristopher przepadł, umyślnie lub nie..." - Ledwie zdążyła wymówić te słowa, a jak na zawołanie ten znalazł się za nimi.
"Ach... witam z powrotem! Coś mnie się wydaje, że zapomniał Pan zapytać o drogę. Teraz to bez znaczenia - kurier właśnie odleciał, ale przed chwilą powiedział nam, że anielica zmierza w stronę Makai. Nie ma czasu do stracenia - idziemy po Hakurei, aby pomogła nam ją zatrzymać!" - Powiedziała. I tak nie miała jak tego ukryć, a chciała zobaczyć reakcję paladyna. Jej towarzysz w swojej nieufności i tak z pewnością przejrzy jego zamiary dokładniej niż ona sama.

Odp: [Sesja 4.1] Angel Sanctuary
Odpowiedź #160
W sumie, lepszy ten paladyn od histerycznego pół-ducha lub zarozumiałej wrony.
- W takim razie, za mną. - Powiedział, poprawiając płaszcz i kierując się z powrotem w stronę świątyni Hakurei.
Towarzystwo Reimu już raczej nie zaszkodzi, skoro i tak pałęta się tu ten fajansiarz.