Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run" (Przeczytany 47886 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run"
Odpowiedź #15
Nie skomentował uwagi Ranala o sukkubie, mimo że każda wzmianka o ''niej' bardzo go irytowała. Dusza domatora ponownie zaczęła krzyczeć wewnątrz Jacoba. Mimo, że wiedział, iż to dopiero początek, chciał już wracać do wspólnego dormitorium i popatrzeć na śpiącą Koakumę. Jednak wszystko wskazywało na to, że to będzie długa noc.
Znajomek dziewczyny niezbyt interesował demona.
- Panienko, spieszymy się - delikatnie ''pogonił'' przywódczynię
Rozejrzał się za jakimiś śladami wilkołaka.

  • Phor Cillic
  • [*]
Odp: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run"
Odpowiedź #16
Wróbel widział i wiedział, że niemalże walczy o życie. Że teraz nawet najmniejszy błąd może skończyć się w paszczy wilkołaka... tylko dlaczego to ON był ścigany? Czemu zawdzięcza aż takie zainteresowanie krwiożerczej bestii?

Chłopak mógł tylko przypuszczać, dlaczego wilkołak na nim się uparł. Może to przez poprzednie wydarzenia związane ze zniszczeniem obozu wilczych youkai? Może dzięki uratowaniu Mystii z wilczej niewoli, te zdziczały i zaczęły wyniszczać okoliczne stworzenia? A może ten wilkołak specjalnie przepadał za drobiem i chciał tylko wziąć jednego (pół)wróbelka na ząb? Chłopak nie był pewien co do zamierzeń zdziczałej bestii.

Był pewien jednak innej rzeczy - że jakakolwiek próba walki z potworem skończy się na przysłowiowym "talerzu". Pozostała ucieczka, a i ta niezbyt daleka ze względu na rosnące zmęczenie obydwu wróbli.

Ucieczka mimo wszystko trwała nadal - Phor jednak zaryzykował, wzbijając się jeszcze wyżej, wysoko ponad las. Miał nadzieję, że wilkołak nie doskoczy nawet z najwyższego drzewa do obojga.

Niemalże marzył o spokojnym zaciszu w przytulnej dziupli...

Odp: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run"
Odpowiedź #17
Saishi... człowiek utalentowany... czemu tak na mnie mówi? To słowo coś mu przypominało. Widział je chyba na jakiejś książce. Ale to nie było teraz istotne - przed nim stała Remilia, jego dawna Pani. JEJ siostra. Odwzajemnił poważne spojrzenie. Spojrzał również na Dwóch ludzi obok. Wyglądali, jakby szykowali się do walki. Czyżby wszyscy ruszyli na polowanie? Nie mogą dotrzec do posiadłości. Ponownie spojrzał na Remilię.
 - Pani, na pewno wiesz już o wilkołakach. Nie ma czasu na wyjaśnienia, nie możemy dopuścić, by te bestie doszły do Posiadłości. Jeden przed chwilą tu był, pobiegł tamtędy!
Czekał na reakcję Remilii. Był gotów jej bronić do upadłego.

Dostrzegł pewne siebie spojrzenie jednego z mężczyzn. Nie spodobało mu się. Skupił myśli, wyszukując nerw nadający impuls dla serca. Tak, dla pewności.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run"
Odpowiedź #18
Phor

Obydwoje wzlecieli wysoko w niebo. Wilkołak mógł jedynie wyskoczyć na jakieś dziesięć metrów w górę bez rozpędu, więc... chyba byli bezpieczni
-Świetny pomysł!-Pochwaliła go Mystia. Już miał odetchnąć z ulgą... gdy zobaczył mglisty kształt za Mystią. Momentalnie pełen przerażenia przyciągnął ją do siebie. Była to zjawa, jedna z wielu jaką można zobaczyć w Hakugyokurou. Tyle tylko, że była cała czarna i z wieloma postrzępieniami... ale rzeczy to jedna... zaraz zaroiło się od takowych! Usłyszeli po raz kolejny przeraźliwe wycie... i wszystkie się na nich rzuciły.

Cała reszta

-Zamilcz błaźnie-Szast, oberwał otwartą dłonią po potylicy, tak zwana "ścinka". Bolało.
-Reszta ma rację, trzeba się spieszyć, tych bestii może być więcej... a jak wszyscy zapewne wiecie, wilkołaki nie przepadają za wampirami...-Kolejny skowyt...
-Lecimy. Szybko-Remilia uniosła się lekko nad ziemią i poleciała przed siebie. Za nim podążyła reszta grupy...
I znaleźli. Prawie sześciometrowa bestia stała na lekkim wzniesieniu, wpatrując się w skupieniu na dwójkę wróbli usiłujących przeżyć ataki niezidentyfikowanej chmary czarnych istot.

  • Phor Cillic
  • [*]
Odp: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run"
Odpowiedź #19
Phor, przysuwając momentalnie Mystię do siebie przy okazji pozwolił wróbliczce posłuchać bicia swojego serca.
Wróbel mentalnie poczuł się ponownie jak potrawa - tyle, że zmienił się zarówno klient, jak i sposób przyrządzenia. Zjawy mogły przecież zmasakrować umysł oifiary. Tym razem jednak, chłopak nie zamierzał być biernym uczestnikiem wydarzeń. Miał pomysł.

 - Znak Klucza 「Motyw Otwierający」! - krzyknął chłopak, z przygotowaną już kartą w dłoni. Istniał płomyk nadziei, że choć kilka zjaw zostanie zneutralizowanych przez jego danmaku.
Po cichu poprosił też Mystię, żeby wsparła go swoim danmaku. Jeśli wróblica zgodzi się i pomoże, Śpiew Nocnego Nieba 「Sonata Dwóch Wróbli」 powinien dać obojgu ptakom trochę czasu. A im więcej czasu, tym większe szanse, że ktoś zobaczy walkę wróbli o życie i pomoże bogu ducha winnym ptakom.

Odp: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run"
Odpowiedź #20
Pobiegł za Remilią, starając sobie coś więcej o niej przypomnieć, i o życiu w Posiadłości. Pamiętał tylko, że tam był, i że Remilia była właścicielką zamku. Oraz jego siostra. też tam mieszkała. z nim. na pewno.
Gdy dobiegli do podstawy wzniesienia, zobaczył potężną bestię i istną burzę nikłych, zimnych światełek.
Znowu te wróble. I mnóstwo duchów. Duchy, oraz wszystko, co nie posiadało w ciele chociażby kropli wody, bardzo, ale to bardzo wkurwiało Grimoire'a.
Za to wilkołak pod nimi... Stał najwyraźniej, wgapiając się w powietrzną walkę. Doskonale. Jest duży, ale powinienem sobie poradzić Skupił myśli, by zacisnąć jedną z tętnic doprowadzających krew do mózgu zwierzęcia. Robił to szybko, nie tak dokładnie, jak zwykle, bo wiedział, że zwierzę może wyczuć jego dotyk. Mogę nie zdążyć...
Nie skupiając całej uwagi na zwierzęciu, sięgnął myślami najbliższego drzewa i wyrwał mu kilka mililitrów soku. Zmienił go w kilka szpilek i posłał je w stronę oczu i nosa bestii.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run"
Odpowiedź #21
Widząc, ze nowo spotkany towarzysz postanowił działać, stwierdził, iż nie będzie gorszy. Trzymając się za nim, aby w razie czego nie być pierwszym celem bestii, rozpoczął atak. Wyciągnął z kieszeni swojego płaszcza srebrną kartę.
- Piekielne srebro ''Feniks''!
Około 5 centymetrów nad kartą powstał na początku mały biały płomyczek, który zaczął rosnąc. Potem zaczął się formować w kształt ptaka. Trwało to zaledwie kilka sekund, a po wszystkim ptak bezgłośnie poszybował w stronę wilkołaka.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run"
Odpowiedź #22
Phor ledwo co się wyrabiał z wymijaniem... ale faktycznie, ich połączone danmaku dawały trochę luzu. Chociaż jedna ze zjaw i tak trafiła samca... bolało. Skulił się w czasie lotu, cudem tylko nie wpadając w pozostałe zjawy. Jakby ktoś na siłę chciał wydrzeć jego duszę... po chwili jednak natężenie duchów znacznie zmalało. Spojrzał w dół i ujrzał, że wilkołak nagle był pod naporem danmaku.

Szpilki wbiły się w oczy i nos bestii, ognisty feniks wpadł prosto na stwora podpalając go, "Aria Atramentowego Lasu" skutecznie go przeszyła, tak samo jak piekilenie czerwony Gungnir Remilii Czy to koniec?
Szpilki roztopiły się, ogień nabrał na sile, a ostrza zostały złamane jednym ruchem bestii. Urosła ona jeszcze bardziej (Do siedmiu metrów) a jej płomień zmienił się z białego na krwistoczerwony. Zawył przeraźliwie... i wokół całej grupy zaczęły latać czarne zjawy.
Coś się tutaj nie do końca zgadza...

Odp: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run"
Odpowiedź #23
Przez chwilę pewien był zwycięstwa. Bardzo krótką chwilę. Szlag by to... dużo silniejszy... trzeba czegoś innego Dalej nie wyczuł tętnicy szyjnej zwierzęcia, musiał też skupić się na bliższym otoczeniu. Wokół grupy unosiło się mnóstwo czarnych, zmiennych plam. Wątpliwe, by były fizyczne, a co dopiero zawierały wodę.

Grimoire wyciągnął z wilgotnego, nocnego powietrza nieco wody, zmieszał z sokiem z drzew i stworzył wokół siebie cienką barierę z maleńkich, trujących igiełek. Na razie musi wystarczyć Ruszył z miejsca, by znaleźć schronienie od duchów i w spokoju przygotować inne zaklęcie.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run"
Odpowiedź #24
Znajomy Remilii chyba postanowił wykonać ''taktyczny odwrót''. Jacob podleciał do przywódczyni.
- Panienko, Twoje rozkazy?
Coś tu jest zdecydowanie nie tak, jego płomień został zniwelowany. Czyżby to była jedna z umiejętności tych istot?

  • Phor Cillic
  • [*]
Odp: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run"
Odpowiedź #25
"Aj" - pomyślał wróbel po otrzymaniu uderzenia. Spostrzegł jednak jedną rzecz - zjaw pojawiło się mniej od momentu, kiedy wilkołak wdał się w walkę. Czyżby to on kontrolował te zjawy? Jeśli tak, to wróble czeka dziś długa i ciężka noc... byle przetrwać do rana, gdy (zgodnie z książkową wiedzą wyciągniętą ze szkoły) wilkołak powinien stracić swoją moc.

Phor wśród nieco rozrzedzonych zjaw dostrzegł lukę. Postanowił to wykorzystać, przemieszczając się w inne miejsce, kontynuując ostrzał. Chciał sprawdzić, czy bestia jest zajęta tym, co koło niej się dzieje - czy jednak dostrzeże ruch wróbla i ześle jeszcze więcej zjaw.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run"
Odpowiedź #26
Remilia była równie zaskoczona co reszta. Grimoire za cholerę nie mógł znaleźć tętnicy szyjnej zwierzęcia... ani żadnej innej. Albo to coś było martwe... albo nie było istotą organiczną. Innego wyjścia nie widział.
-Moje rozkazy? Z całej siły!-Remilia rzuciła się na wilkołaka, który odepchnął ją jednym ruchem łapy. Nic jej się nie stało, chociaż poszybowała trochę w przestrzeni. Zresztą, wilkołak wyskoczył w niebo zostawiając za sobą ognisty ogon... i to cholernie wysoko, w stronę tamtych wróbli. Szczególnie upodobał sobie tego męskiego... uniknął jego ataku, jednak stało się coś, czego za cholerę się nie spodziewał -potwór odbił się od jednej zjaw i od razu się skierował w jego kierunku! Było to tak niespodziewane, że nic nie mógł zrobić. Zamknął oczy oczekując na ból...
Nic takiego się jednak nie stało. Zamiast tego poczuł, że coś osuwa się po jego klatce piersiowej i spada w dół. Dla postronnych obserwatorów wyraźnie było widać, że ktoś tu zareagował błyskawicznie... i chyba równie bezmyślnie. Drugi wróbel...
A co na to wilkołak? Uchwycony jednej zjawy skoczył w przestrzeń, w stronę wioski ludzi.
-Co się tak patrzycie?! Za nim!-Remilia była wielce urażona... pewnie z wielu względów. Od razy wzleciała w powietrze, za ognistym... w sumie teraz nie było wiadomo czym.

  • Phor Cillic
  • [*]
Odp: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run"
Odpowiedź #27
- Myschi! - krzyknął wróbel, pikując w stronę Mystii, żeby ją złapać. Był wstrząśnięty - to On miał ją chronić, nie Ona jego...
Miał nadzieję, że Wróbliczka żyje - była wtedy szansa na ratunek. Chłopak nie był jednak pewien, czy dr. Yagokoro przyjmie pacjenta o tej porze...

Co gorsza, z tego miejsca do Bambusowego Lasu było trochę drogi. A co dziwniejsze, najkrótsza droga prowadziła przez Wioskę Ludzi, czyli miejsce, do którego udała się teraz bestia...

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run"
Odpowiedź #28
Coś tu naprawdę mu nie pasowało. Wilkołaki są silne, ale normalnie nie powinny mieć szans z tyloma youkai naraz. Czytał wiele ksiąg i rozpraw naukowych o likantropii. Starając sobie przypomnieć jakieś szczegóły, które mogłyby pomoc,  poleciał za Remilią.

Odp: [Sesja 3.1] "It's only fun if they run"
Odpowiedź #29
- Za... Zaczekajcie! CO to było?! Przcież to było nieludzk... pfuuu... nie Youkai'cze! Z tego Wilkołaka powinno być konfetti! Może to DUCH wilkołaka?