Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [2.3] Starcie ze śmiercią (Przeczytany 55167 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 3 Goście przegląda ten temat.
Odp: [2.3] Starcie ze śmiercią
Odpowiedź #60
Jako, że przez dłuższą chwilę maszerowali w milczeniu Forgus postanowił zabrać głos.
-Może powinienem zacząć udzielając przykładu, pozwólcie jednak iż powrócę do podstawowego słownika - z głośniczków dało się słyszeć w pełni cyfrowy głos:
-Słownik Standardowy ---Aktywne---

Dalej maszerując Forgus zaczął mówić, metalicznym głosem który miał okazję już słyszeć Dams.
-Ma rola. Patrzeć na wiedza. Wiedzieć jedynie potencjał. Wiedza, Koszta, Możliwości obracać się, łączyć, separować, zmieniać. Patrzeć jak być lepiej. Jeść elektryczność. Topić metal. Wewnątrz mnie mogę dotknąć, kreować, sprawdzać. Sprawić by stało się wielkie. Nie doskonałe. Perfekcja to Omnisjasz. nie przestawać zmieniać się. Można gonić, nie można złapać. To zdolność użytkowa.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [2.3] Starcie ze śmiercią
Odpowiedź #61
Faktycznie, coś cicho się zrobiło. Mag spodziewał się, że po wymienieniu paru zdań odezwie się teraz tamten człowiek, ale się przeliczył. Inicjatywę przejął Forgus, odnosząc się do czegoś co nazwał "Standardowym słownikiem". Nie wiedział o co chodzi, ale miało to na pewno związek ze zmianą sposobu mowy., Słuchał. Starał się wychwycić i przełożyć na swoje. Miał z tym pewne kłopoty.
-Czyli... ulepszasz. Pochłaniasz elektryczność, topisz metal, łączysz, dzielisz, zmieniasz... hmmm...-Dużo mu to nie mówiło, ale już z czymś takim można pracować. Nie zamierzał pozostawać w tyle.
-Jak wspominałem, posiadam wiedzę astronomiczną i astrologiczną. Nie wspominając o ogólnej wiedzy dotyczącej magii. Jestem również w stanie z miejsca określić kierunki świata, oraz mam pewien wpływ na prądy morskie. Gdyby tylko w Gensokyo było morze... a, i mam pewną kontrolę nad polem grawitacyjnym oraz elektromagnetycznym. Podróże astralne-Przewrócił oczyma-To tyle z użytkowych. Na tropieniu się nie znam, ale... wszystkie moje umiejętności opierają się na magii gwiezdnej. Stellar, Solar, Lunar... tworzę byty pseudogwiezdne... erm, kule energii, na które mam różny wpływ w zależności od pory dnia. Wynik korzystania z energii oferowanej przez kosmos, zarówno fizycznej jak i magicznej Ofensywnie-Stworzył (A przynajmniej spróbował, gwiazdę. Jak się nie uda, zdziwi się, pomyśli i doda "Dziwne. W każdym razie..."-Mogę taką kulę eksplodować, przekształcić w bezkształtną masę energetyczną, emitować fale energii i materii, przypominające koronę, wyrzucać energię w sposób skoordynowany, łączyć techniki, tworząc ognisty pejcz... jak i zapalać zapałki promieniem. A to tylko Solar-Uśmiechnął się triumfalnie, mogąc się pochwalić swoimi możliwościami. Również i jego dłonie w trakcie wykładu wykonywały różne gesty mające obrazować to o czym opowiadał, w mniej lub bardziej trafiony sposób-Co do innych form magii, Lunar opiera się na promieniach energii, łączeniu gwiazd, tworzeniu energetycznych "klatek", oraz tarcz. Stellar natomiast... zwykłe pociski, i twory będące pseudo czarnymi i białymi dziurami... miejscowe silne zaburzenia pola grawitacyjnego. No i oczywiście, wszystko mogę przesuwać w przestrzeni. Mogę również rozpylać pył gwiezdny, by wzmocnić swoje możliwości magiczne.-Chwilę szedł w milczeniu, zastanawiając się co jeszcze mógłby powiedzieć.
-...jakieś pytania?

Odp: [2.3] Starcie ze śmiercią
Odpowiedź #62
-Tymczasowy brak pytań. Odpowiedź kompletna - powiedział Forgus, idąc za Astrophelem.
-Przystępuję do opisu zdolności bojowych. Zdolność do wytworzenia dowolnego pola energetycznego oraz emitowania wszelakich form energii. Pełne spektrum promieniowania elektromegnetycznego dostępne, możliwość wytwarzania plazmy jak i anomalii. Niski potencjał bojowy.

Forgus przyspieszył kroku i wydobył z kabury na plecach Karabin Plazmowy
Spoiler (pokaż/ukryj)
Pokazując go Astrophelowi powiedział.
-Karabin Plazmowy. Skuteczny mechanizm obronny. Wystrzeliwuje fragmenty plazmy - materii gwiezdnej - o temperaturze centrum gwiazd. - sprawnym ruchem zamienił karabin na pistolet - Pistolet Laserowy. Wytworzenie pocisku na zasadzie Amplifikacji Światła Poprzez Wymuszoną Emisję Radiacji. Skupione wiązki światła są w stanie odparowywać materię na poziomie atomowym.

Odp: [2.3] Starcie ze śmiercią
Odpowiedź #63
Dzięki wyjaśnieniu przez Astrophela jego magii Forgusowi. Mógł on przyjąć to, że czerpanie energii z gwiazd "działa". Dzięki temu zaklęcia maga będą skuteczne w obecności Forgusa.
A przynajmniej te które są oparte na tworzeniu małych gwiazd, czarnych/białych dziur i laserów.

Po krótkiej podróży trafiliście na cmentarz.
Nadal jest dzień, godzina około 14:45. Gdzieś na cmentarzu powinno znajdować się wejście do mauzoleum.

Odp: [2.3] Starcie ze śmiercią
Odpowiedź #64
Czytanie Księgi tak mnie wciągnęło że nie zauważyłem nawet kiedy doszliśmy do Cmentarzu.
Chyba powinniśmy teraz poszukać mauzoleum, raczej wątpię żeby było ukryte więc nie powinniśmy mieć z tym problemów. W sumie jaki mamy plan działania gdy spotkamy już Miko? Ja bym przedstawił sytuację szczerze, oszczędziłoby to nam trudu z siłowym zaciągnięciem miko do Patchouli, ale może się nie zgodzić... a raczej nie miałaby po co się zgodzić na taką podróż.



  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [2.3] Starcie ze śmiercią
Odpowiedź #65
Forgus wyciągnął coś, co wyglądało jak broń używana przez kappy. Gdyby nie to, że wyglądała o wiele groźniej. Jakiś zamknięty fragment energii. Opis był co najmniej nieprzyjemny. Dla kogoś, kto mógłby znaleźć się po drugiej stronie. Potem druga broń, mniejsza. Ale z tego co słyszał, dość niebezpieczna.
-Brzmi to ciekawie, ale... jeżeli napotkamy jakieś youkai... umiarkowanie skuteczne. Chociaż... Na youkai działa magia oraz element poświęcony. Nie wiem jak to-Miał zagwozdkę. Na pewno odwróciłoby to na moment uwagę, co już samo w sobie jest stosunkowo pożyteczne.
Nie wiedzieli tylko, co umie ten człowieczek. Czytał grimuar, ledwo co nie wpadając na kamienie, idać półprzytomnie za nimi. Rozsądnie byłoby przyjąć w takim razie, że nic. Wspaniale.

***

Dotarli na miejsce. Na cmentarz. Zastanawiał się, czy nie wstąpić na chwilę do świątyni, ale mogłoby się to skończyć zakazem. Zaczął myśleć przez moment nad strategią działania.
-Będziemy mieli do czynienia z osobą, która... słuchałeś panienki Knowledge?-Zerknął na Damsa na moment. Dosłownie chwilę, by wiedział, że do niego właśnie mówił-Nie ma innego wyjścia, niż przedstawić jasno sprawę. Może się zgodzić od razu, nawet panienka nie wykluczała takiej możliwości. Może mieć swoje warunki. Może stawiać opór. Wszystko zależy od tego, jaki będzie mieć do nas stosunek. Wstępny znamy. Miejmy nadzieje, że odbije się to na nas przynajmniej neutralnie-Strzelił z nadgarstka.
-Nie rozdzielajmy się. Trudno powiedzieć, co może nas tutaj czekać. Może duchy... może coś bardziej materialnego-Popatrzył na jednego i drugiego towarzysza.
-Forgusie, masz możliwość dokładnego stwierdzenia, gdzie ta... energia osnowy, jak żeś to określił, znajduje się na tym terenie?-Zapytał. Sam też starał się coś wyrzuć. Chociaż to nie energia magiczna, a duchy. Nie był pewny, czy w ogóle był w stanie wyczuć ten trop.
-Zawsze pozostaje bardziej konwencjonalny sposób. Czujne oczy szeroko otwarte

Odp: [2.3] Starcie ze śmiercią
Odpowiedź #66
Forgus zwrócił się w stronę Astrophela.
-Brak skoncentrowanych węzłów Osnowy. Zaprzeczenie imperatywnego założenia. "Kronika Akashy" mają zostać stworzone w wyniku naszego zadania. Brak Kronik. Brak Zaburzeń."
Jedna z macek, wyciągnęła w stronę Astrophela Lampę RTAD.
-Nietypowe srebro napotkane w tej krainie. Uzyskano jego szczególne promieniowanie. Odstrasza istoty duchowe.
Lampa po krótkiej chwili została schowana, a Forgus przystąpił do wyszukiwania istot humanoidalnych. Czujnik ruchu, oraz kamera termowizyjna zostały uruchomione.
Przystępuję do poszukiwań.

Odp: [2.3] Starcie ze śmiercią
Odpowiedź #67
Na cmentarzu znajdowała się ogromna ilość trupów jak gdyby wykopanych z grobów.
Każdy z trupów miał na twarzy przyczepiony talizman z jakimiś starymi chińskimi znaczkami.
Wszystkie jednak leżały sobie jak gdyby nigdy nic.

Doszliście przed wejście do mauzoleum. Przed bramą leżały dwa szkielety ubrane w czarne pancerze.
Przy jednym z nich leżała tępa katana, przy drugim zardzewiała włócznia guan.

Brama była zamknięta i nie było niej żadnych prześwitów. Można było otworzyć ją przy pomocy uchwytów zawieszonych na każdej części bramy.
  • Ostatnia zmiana: Sierpień 24, 2015, 21:44:55 przez Raion

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [2.3] Starcie ze śmiercią
Odpowiedź #68
-Hmmm... tak więc to wygląda...-Mruknął do siebie. Nie przyznał się, że coś źle zrozumiał, chociaż był tego świadom. Przeszedł za grupą.
Widok był mocno niepokojący. Najchętniej już ustawiłby gwiazdy, ale obawiał się ewentualnej reakcji.
-Nie podobają mi sie te talizmanh na twarzach-Zwròcił uwagę. Pachniało mu to jakąś kapłańsko-religijną magią, na ktòrej się nie znał. Może przytrzymywały te zwłoki w miejscu. Może coś innego. Dotarli przynajmniej do bramy, gdzie były dwa uzbrojone szkielety.
-Pachnie mi to zasadzką...-Rzekł niezbyt pewnie. Zastanawiał się co mògłby zrobić w razie ataku. Mògłby rozsadzić szkielety od środka gwiazdami, i wessać kości do dziur. A co ze zwłokami? Zależy. Palenie na szeroką skale ich zabije jeżeli by to nie zadziałało od razu.
-...metal wytrzyma takich więcej niż mięso. Forgusie, mògłbym Cię prosić?-Zapytał go uprzejmie, sugerując, by otworzył bramę.
Jakby jakieś zwłoko zamierzały wstać (To ich rozkopanie mocno to sugerowało) zamierzał najbliższe potraktować promieniem zapalającymw talizman. To będzie najbezpieczniejsze. Co do szkieletów, to zgodnie z planem, Forgus powinien być najbliżej. Ale jakby co, odepchnie białą dziurą.
Podstawą pracy maga jest dobre przygotowanie na ewentualne problemy.A takie na razie widział, na podstawie tych nietypowych elementów.

Odp: [2.3] Starcie ze śmiercią
Odpowiedź #69
-Talizmany? Prawdopodobny tutejszy zwyczaj pogrzebowy. - rzekł Forgus do Astrophela - Absolutny brak czynności życiowych, wyraźny stan rozkładu. Brak powodów do obaw, w razie choroby dysponuję stosowną wiedzą medyczną.

Podszedł do drzwi, zaparł się nogami po czym mechaniczne ramiona chwyciły za uchwyty, aż zadźwięczał metal. w powietrzu czuć niemal było siłę drzemiącą w hydraluicznych siłownikach. W jednej sekundznie wszystko ustało. Całą trójkę dobiegło rytmiczne, delikatne stukanie metalu o metal. Forgus pouścił ramiona i odwracając się do Astrophela powiedział.

-Moja analiza sugeruje system zachowań właściwy dla "Siedziba Mieszkalna", wypada wpierw zapukać. - więc po wcześniej opisanym pukaniu mechadendrytem, Forgus czekał na odpowiedź zza drzwi.

Odp: [2.3] Starcie ze śmiercią
Odpowiedź #70
Nie podoba mi się to. Nekromancja oraz magia ciemności jakoś nigdy za bardzo mi się dobrze nie podobały. Zgadzam się z tobą Astrophelu że w każdej chwili te szkielety mogą ożyć. Szukam jedną ręką magicznych petard których używam do obrony, i zostawiam rękę w kieszeni żeby w razie ataku móc szybko wyrzucić petardę.
Nie sądzę żeby Mauzoleum liczyło się jako siedziba mieszkalna, ale zawsze dobre maniery nie są złe.
  • Ostatnia zmiana: Sierpień 25, 2015, 10:55:57 przez 11dam

Odp: [2.3] Starcie ze śmiercią
Odpowiedź #71
Szkielety ani trupy z amuletami na czole nie ożywały. Nic się z nimi nie działo.
Wyglądały wszystkie dość niepokojąco jednakże Forgus nie widział najmniejszego powodu dla którego miałyby zostać ożywione - i najwidoczniej miał rację.

Gdy zapukał do drzwi - to wystarczyło by je otworzyć.
Bramy otwarły się do środka a to co się tam znajdowało najprawdopodobniej przerosło oczekiwania wszystkich.

Ujrzeliście, że lokacja wewnątrz bramy była "większa w środku" - musi być to jakiegoś rodzaju portal czy inne przejście tego typu.
Mieliście przed oczyma rozległą pustynię której końca nie było widać.
Jedyne co można było ujrzeć poza piaskiem i kilkoma kaktusami będącymi w dużej odległości od siebie - to nienaturalna ilość słońc.
Było ich zdecydowanie więcej niż jedno.

W wejściu stała osoba która otworzyła wam drzwi. Był to stary mężczyzna wyglądający na jakieś 70 lat. Jego szata to zwykłe łachmany.
Aczkolwiek jego plecy zdobił piękny i wielki czerwony łuk. Przy pasie zaś miał miecz z brązu.
- Witajcie na cmentarzysku słońc. Chcecie przejść się ze mną na spacer przez pustynię? - Miał uśmiech na twarzy niewinny niczym dziecko.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [2.3] Starcie ze śmiercią
Odpowiedź #72
-Cóż...-Mag podrapał się po szyi, gdy Forgus zadudnił w drzwi. Zaraz potem rozejrzał się wokół, ale nie zauwazył niczego bardziej niepokojącego niż masę rozkopanych grobów i nieruchomych zwłok z talizmanami-...widzę tutaj pewne logiczne podstawy... ostrożność w takich warunkach jest zawsze wskazana. Tak...
...tak mu podpowiadał rozum. Ale czy w Gensokyo zawsze był on najlepszym punktem wyjścia? Nawet on mógłby sie z tym spierać.
W końcu jednak dowiedzieli się co było w środku. Zwłaszcza Astrophel był zaskoczony zjawiskiem. Pustynia. Z więcej niż jednym słońcem. Zastanawiał się, czy była to iluzja, dlatego pierwszą rzeczą jaką zrobił było dokładne wyczucie, czy czasem jego moc uległa wzrostowi przy takim sąsiedztwie. Może dopiero będzie mógł to stwierdzić przy wejściu, ale niespecjalnie mu się do tego spieszyło. Musiało być tam piekielnie gorąco.
Inną sprawą była osoba tego starca. Pustelnik? Pasowało to do ich stereotypowego obrazu. Jego zadowolenie również. Popatrzył na lewo i na prawo na swoich współtowarzyszy. Ukłonił się lekko staruszkowi.
-Również witamy... poszukujemy Toyosatomimi no Miko. Czy byłbyś w stanie pomóc nam ją odnaleźć? Wskazać kierunek, zaprowadzić... wszelka pomoc w tym względzie mile widziana-Miał nieco złe przeczucia. Jak zwykle. Już układał sobie w głowie plan poradzenia sobie w skrajnie nieprzystępnych człowiekowi warunkach pustyni ogrzewanej przez parę słońc...
...na razie trochę kiepsko mu to szło.
...chociaż... miał pomysł. Nawet całkiem sprawny, o ile jego założenia były prawidłowe.
  • Ostatnia zmiana: Sierpień 25, 2015, 15:01:47 przez Ekkusu

Odp: [2.3] Starcie ze śmiercią
Odpowiedź #73
Gdy brama rozwarła się, Forgus był zdziwiony choć po wizycie w Bibliotece, przywykł już do pomieszczeń będących większym niż się to wydaje z zewnątrz. Jednak piaszczyste tereny, to będzie wymagało przygotowania. Jedzenie i płyny to nie problem dla Akraz-surk'a. Jednak co z resztą? W takich warunkach przydał by się Dreadnought.

Forgus uzupełnił jedynie wypowiedź Astrophela, zwracając się do nieznajomego.
-Spacer. Teren piaszczysty, prawdopodobna wysoka temperatura. Pójdziemy tylko jeśli brak innej drogi lub  możliwości stworzenia innej drogi.

Odp: [2.3] Starcie ze śmiercią
Odpowiedź #74
Hmmm portal? W sumie czy powinno mnie to dziwić?
<wyjmuję rękę z kieszeni i się lekko kłaniam>
Witaj, miło ciebie poznać. Tak jak już mój przyjaciel powiedział szukamy Toyosatomimi no Miko, i chcielibyśmy ciebie poprosić o pomoc w znalezieniu jej. Podróż przez pustynie jakoś nie za bardzo mi się podoba no cóż... jeżeli nie będzie innej drogi, ale postaram się to jakoś bardziej zachować w tajemnicy niż forgus. Cóż naprawdę miła osoba, i do tego niezwykła że żyje na pustyni, ja zapewne po paru godzinach ugotowałbym się.
  • Ostatnia zmiana: Sierpień 25, 2015, 17:27:25 przez 11dam