Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Wiadomości - Roxiee

31
Archiwum / Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Drosselmeyer
Nadal była bardzo... Zdziwiona zachowaniem Charona. Starała się skupić na jego przekazie. Widząc reakcję Larsa i wyczuwając zbliżające się niebezpieczeństwo trwała cały czas w tej samej pozycji. Zaczęła nieco szybciej oddychać. Usłyszała wyraźnie zadane pytanie, jednak nie czuła się odpowiednią osobą do udzielenia odpowiedzi. Wyczekiwała kolejnej informacji od Charona.
32
Archiwum / Odp: Karty Zaklęć
Clock X. Drosselmeyer
Psychedelic poker
Zespół ataków/form obrony zawierających użycie kart. Clock używa każdej z kombinacji wypowiadając w drugiej części spella jeden z podtytułów. Oprócz tego może zwyczajnie atakować ostrymi kartami, polecając im uderzać w przeciwnika.

Raskolnikow
Karty otaczają przeciwnika i zaczynają wokół niego chaotycznie krążyć. Dusze, które używają kart jako medium, szepczą, przypominając mu o błędach jego życia/dylematach moralnych/problemach, powodując chaos w jego głowie. Zasłonięcie uszu nic nie daje. Atak ma na celu zdezorientowanie przeciwnika i psychiczne wykończenie go.

Faust
Karty 'oblepiają' przeciwnika, jedna po drugiej. Wywołują przyjemne odczucia na skórze, koją zmysły, uspokajają duszę. Gdy postać zaczyna osiągać stan podobny do błogiej ekstazy, karty szybko wzlatują w powietrze, by powrócić i sprawić dotkliwy ból. Są ostre, przebijają praktycznie każdy materiał, tną i boleśnie wtapiają się w skórę.

Kordian
Forma obrony. Część kart tworzy zaporę, utrudniając dostanie się do Clock. Druga część zaczyna szybko krążyć wokół przeciwnika. Duszę szepczą, starając się wprowadzić zamęt w głowie postaci, w pewien sposób odciągnąć ją od dziewczyny, 'włożyć' do głowy przeciwnika myśl o tym, że to, co robi, wcale nie jest poprawne i nie powinien jej atakować.

Annabel Lee
Karty tworzą wokół przeciwnika płonącą klatkę. Wśród śmiechów młodych dziewcząt [ich dusz], chaotycznie atakują przeciwnika, celując w jego punkty witalne.

Woland
Karty lecą w kierunku przeciwnika, pojawiając się i znikając. Gdy znajdą się w odpowiedniej odległości od wroga, automatycznie wybuchają.



40 i 4~Gustavus obiit - hic hatus est Conradus

Clock podnosi rękę do góry i wypowiada łacińską część zaklęcia. Wszystkie karty 'wtapiają' się w jej ciało i tworzą zbroję, wraz z lancą w jej dłoni. W tej postaci może dowolnie modyfikować strukturę swojego ciała, lancę zamieniać w inny rodzaj broni białej, włosy w ostre szpikulce itp.
Zasada jest taka - im dłużej pozostaje w tej formie i dokonuje większych modyfikacji - tym bardziej traci energię. Jeśli straci ją całkowicie, karty 'odpadają' od niej i pada nieprzytomna.
33
Archiwum / Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Drosselmeyer

Wychylając się lekko zza Larsa bacznie obserwowała źródło szeptu. Wyciągnęła nieznacznie dłoń w przód przygotowując się do natychmiastowej reakcji. Spojrzała na Charona i Panią Keine - była zaskoczona natychmiastową 'odmianą' tego pierwszego oraz wyczuwalnym, lekkim zdenerwowaniem drugiej. I znów wzrok na las. Wydawało jej się, że czuje, jaki to 'coś' ma niesamowity ubaw z nerwowej atmosfery, która ich otaczała. Mocno niepokoiło ją to, co zaraz się może wydarzyć, ale jednocześnie nie podobało jej się czekanie, które - wg jej odczuć - przeciągało się w nieskończoność.
34
Archiwum / Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Drosselmeyer

Czekanie i dosyć mętne informacje sprawiały, że robiła się coraz bardziej niecierpliwa. Wiedziała jednak, iż nie powinna narzekać, bo sama - będąc w mieście tylko przejazdem - nie posiadała praktycznie żadnych danych na temat tajemniczego mordercy. Przysłuchiwała się uważnie rozmownie, starając się trzymać  bezpiecznie z boku i nie mieszać się w dyskusje. Typ cichego obserwatora. Nieco niepokoiło ją zachowanie youkai-nietoperza, ale stwierdziła, że na swój sposób jest całkiem pocieszny w tym całym dziwactwie. Myśli mnicha nie potrafiła odgadnąć, był zdecydowanie zbyt tajemniczy, nawet jeśli wydawał się uprzejmy i otwarty.
35
Archiwum / Odp: [Sesje] Offtop
Ja również przepraszam za opóźnienia, ale rozpoczął mi się ten słynny zapierdziel, nawet przed tym zapierdzielem właściwym.
36
Archiwum / Odp: [Sesje] Offtop
Życie życiem... Sesja blisko
37
Archiwum / Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Drosselmeyer

Po dygnięciu również chciała się przedstawić, lecz przybycie nowego gościa pokrzyżowało jej nieco plany. Początkowo czuła się onieśmielona pojawieniem się kolejnego męskiego osobnika, jednak wygrywana przez niego melodia sprawiła, że się uspokoiła. Nawet wygląd youkai nie zrobił na niej większego wrażenia, ponieważ była świadoma swojej dziwaczności przez akcesorium zakrywające jej twarz.
- Clock X. Drosselmeyer - dygnęła raz jeszcze, tym razem w kierunku obu mężczyzn. Cała ta sytuacja sprawiała, iż czuła się coraz bardziej zaintrygowana. Zwłaszcza, że Pani Keine powołała tak ciekawe osobistości do współpracy.
38
Archiwum / Odp: [Sesje] Offtop
Striptizerek nie ma, ale jest chociaż ściskanie drąga
39
Archiwum / Odp: [Sesje] Offtop
^Takowych umiejętności brak raczej i i tak trzeba sobie będzie magią dopomagać, bo Master kaput wyjebawszy się lustrowo i nie ma kto dokształcać :D
40
Archiwum / Odp: [Sesje] Offtop
Temat kartowy został oczyszczony, więc odpisuję tutaj - elementy alchemii są związane z pewnymi podstawami transmutacji [wykorzystywanymi do zmieniania struktury przedmiotów używanych jako medium]. Działa to w ten sposób, iż np. karty, którymi się posługuje, mogą nabyć właściwości stali itp.
41
Archiwum / Odp: Karty Postaci
Jeżeli to nie problem, to napiszę o tym dopiero po powrocie z uczelni wieczorem, teraz zaraz pędzę na zajęcia.
Dodam też wtedy w końcu karty zaklęć.
42
Archiwum / Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Drosselmeyer

Clock nie była zbyt zadowolona z faktu, iż musi wziąć udział w tej całej, mocno podejrzanej sprawie. Jednak wiedziała, że TEJ osobie nie powinno się odmawiać. Z drugiej strony czuła rosnące zainteresowanie, więc ostatecznie postanowiła się zaangażować. Mistrz byłby dumny... Ale czy poradzi sobie bez niego? Minęło tyle lat, a ucisk, gdzieś tam daleko w środku, nadal był taki sam. Schyliła głowę i popatrzyła w ziemię:
- Już dobrze, przeszło, przechodzi coraz szybciej... - Pomyślała i spojrzała na malowniczy zachód słońca. Tak, zdecydowanie przemawiał do jej estetyki. Może takie widoczki są nieco banalne, ale jakoś zawsze sprawiają, że wpada się w taki spokojny, błogi nastrój. Równie dobry do rozmyślań, co do uspokojenia się i wyciszenia przed... No właśnie, przed czym konkretnie?
Pani Keine napomknęła wcześniej, iż na coś tu przecież czekają, więc starała się być opanowana i nie wpadać w kolejne, zbyt posępne przemyślenia.
Nagle zauważyła, iż zbliża się do nich postać wysokiego mężczyzny. Na jego powitanie zareagowała delikatnym dygnięciem i dostrzegając, jak przez jego twarz przemyka uśmiech już zaczęła się zastanawiać, czy przypadkiem nie zrobiła na nim złego wrażenia.
43
Archiwum / Odp: Karty Postaci
Przepraszą, to przez te tagi typu 'gas mask' po ingliszowemu, poprawione.
44
Archiwum / Odp: [Sesje] Offtop
^ Jakby cuś to ja jestem tą drugą osobą *kapitan oczywisty*
45
Archiwum / Odp: Karty Postaci
Here we go. Jak coś nie tak, to krzyczeć.

Imię i nazwisko: Clock X. Drosselmeyer
Płeć: kobieta
Rasa: ?
Wiek: ?

Wygląd
Spoiler (pokaż/ukryj)
Posiada wygląd bardzo młodej dziewczyny, wręcz nieco dziecięcy. Wzrost ok 160 cm w butach. Długie, jasne blond włosy do kolan, związane w dwa kucyki, hime cut. Jest bardzo blada, więc nosi zakrywające ubrania, chroniące ją przed słońcem - czarna sukienka w stylu gothic lolita [posiada aplikację małych, białych skrzydełek na plecach] z wysoką stójką, długimi rękawami i dużą ilością falban. Białe pantalony wystające spod sukienki i rajstopy w biało-czarną szachownicę. Dosyć masywne, ale eleganckie czarne buty. Na głowie bonnet, również czarny. Twarz kryje za maską przeciwgazową, bardzo rzadko ją ściąga. Prawdopodobnie ma czerwone oczy.

Charakter
Spoiler (pokaż/ukryj)
Zazwyczaj cicha i małomówna, stonowana. Jednak w odpowiednim towarzystwie, gdy nieco lepiej pozna ludzi, staje się bardziej otwarta i rozgadana. Zazwyczaj wstydliwa przy mężczyznach. Inteligentna, lubi obserwować środowisko/inne osoby i zapamiętywać szczegółowe informacje, budując sobie własną mapę zależności. Czyta wiele książek. Niestety często boi się ludzi i ma niską samoocenę. Zazwyczaj w dosyć depresyjnym nastroju. Ma nieco arystokratyczne maniery i styl bycia.

Historia
Spoiler (pokaż/ukryj)
Pochodzi z XIX-wiecznej Europy.
Uczennica i towarzyszka Mistrza i Opiekuna. To on nauczył ją podstaw alchemii oraz możliwości porozumiewania się z duszami zmarłych [najczęściej są to dusze pisarzy/poetów] i zawierania z nimi umów, dzięki którym używa kart jako medium. Próbowali razem, za pomocą lustra, stworzyć portal umożliwiający swobodne przechodzenie do Gensokyo. Jednak w trakcie testowania go [pierwszej próbnej podróży] ciało Mistrza zostało zmasakrowane przez błąd obliczeniach i niewłaściwe 'postawienie' portalu. Clock również doznała pewnych obrażeń, o których nie chce nigdy mówić ani ich pokazywać [w każdym razie wiąże się to również z tym, iż nie jest już 'do końca' człowiekiem]. Po śmierci Opiekuna przeżyła ogromny szok i zapadła w depresję

Statystyki
Siła: 50%
Zręczność: 120%
Szybkość: 100%
Wytrzymałość: 90%
Mądrość: 150%
Siła Woli: 110%
Percepcja: 110%
Energia: 130%

Moc
Spoiler (pokaż/ukryj)
Wspomniane wcześniej elementy alchemii oraz porozumiewanie się z duszami i wykorzystywanie kart jako ich medium. Jeżeli ma ochotę, może również 'wprowadzić' duszę w dowolny inny przedmiot, jednak związane jest to z zasadą 'im większy przedmiot, tym proces tworzenia jedności z medium jest dłuższy, a kontrola nad nim bardziej ograniczona'.