Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 1.3] Hand of Twilight (Przeczytany 15493 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #30
Lars

Nie lubił niedopowiedzeń. Zaczął iść za Keine i gdy ją dogonił, zapytał:
- W tej sytuacji... ? Mniemam, że już zaczęło się to, co miało się zacząć. Gdzie jesteśmy lub byliśmy umówieni z panią Reimu ? - zadawał pytania jakby nigdy nic, spokojnym tonem, nie forsując również tempa chodu, ot by dotrzymać kroku pani Keine. - Szkoda, że nie mamy sposobu na szybką i skuteczną komunikację na dalekie odległości, wtedy nie musielibyśmy koniecznie chodzić całą grupą, co bardziej zwraca nas nas uwagę, niż poruszanie się w mniejszych grupkach lub samemu - dywagował głośniej niż szept, ale już do siebie, nie czekając na odpowiedzi na poprzednie pytania.

  • Roxiee
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #31
Drosselmeyer

Również podążyła za Panią Keine. Starała się dotrzymać kroku reszcie, ale i tak zostawała nie co z tyłu ze względu na swoje wrażliwe na wysiłek fizyczny ciało. Słysząc przypadkowo ostatnie zdanie Larsa, odrzekła nieco przytłumionym głosem:
- Nie wiem, czy rozdzielanie się jest dobrym pomysłem... Nie przy takim przeciwniku... - uświadomiła sobie, że w sumie to tak naprawdę nie chciała, by ją ktokolwiek usłyszał, więc spuściła głowę i szła dalej, od czasu do czasu zamieniając szybszy chód w mały bieg, by nadążyć za resztą.

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #32
Charon
Nie przestając się uśmiechać poszybował za kobietą, gdy tylko go minęła.
- Szumi mi w uszach.
Powiedział informacyjnie bujając się na boki.
- Jeżeli bestia atakuje o zmroku, to musi się gdzieś upłynnić tuż przed wschodem słońca.
Wzruszył ramionami, po czym zamilkł na swój sposób nucąc coś pod nosem. Jako youkai miał zgoła inne podejście do czasu, tudzież posiadał większe pokłady cierpliwości, żeby sobie pozwolić na czekanie.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #33
All

-Powiedziała, że wyjdzie gdy tylko go tutaj zamkniemy...-Rzekła. Rozglądała się nerwowo jakby czegoś szukała
-Nie widzę jej... nie rozdzielajmy się. Musimy najpierw się dowiedzieć co to jest... a do tego potrzeba nam Reimu...-Kobieta szła dalej przed siebie... poza tym szumem, który zaczęła słyszeć również mniej wyczulona na dźwięki część grupy. Puste okna domostw straszyły swoją ciemnością... właściwie z każdej strony mogło dojść do ataku.
-Psst! Tutaj!-Lars usłyszał ze swojej lewej dziewczęcy szept. Dochodził on z jednego z domków. Niestety, nie mógł on niczego dojrzeć, i wyglądało na to, że nikt poza Charonem tego nie słyszał.

Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #34
Lars

Słysząc szept i przypominając sobie swoiste właściwości fizyczne Charona, wymienił z nim porozumiewawcze spojrzenie. Następnie w ciągu jednej sekundy przyspieszył kroku, tak, aby być pół kroku przed grupą i - zatrzymując się - prawą ręką, poziomym ruchem dał znak do zatrzymania się grupy.
- Słyszałem przed chwilą dziewczęcy szept z tej - uczynił lekki gest głową - chaty. Ktoś chce, byśmy tam poszli. - zwrócił się półgłosem do reszty grupy, możliwie cicho, ale tak, żeby każdy go słyszał. Po czym, odwracając głowę w stronę owego domku, zacisnął mocniej dłoń na shakujo, by być gotowym w razie pułapki.
  • Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2013, 23:47:19 przez Mayuki

  • Roxiee
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #35
Drosselmeyer

Na znak Larsa zatrzymała się, starając się stłumić nieco swój przyspieszony oddech. Również popatrzyła na domek i zaczęła się zastanawiać nad tym, jaki jest procent szans na to, że to pułapka. Na wszelki wypadek ujęła między palce prawej dłoni trzy karty i czekała cierpliwie na rozstrzygnięcie kwestii czy mają tam wejść, czy zostać tutaj.

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #36
Charon
- Może to kapłanka?
Powiedział na głos nie przejmując się możliwymi konsekwencjami takich działań. Zamknął oczy, po czym wzruszył ramionami spodziewając się karzących spojrzeń. Był na tyle rozluźniony na ile mógł sobie pozwolić przebywając nocą. Mimo strojenia wesołych min czy wydawania z siebie radosnych odgłosów nietoperz przejawiał oznaki znudzenia, które objawiały się w jego biernej, lewitującej postawie. Nie wykazywał najmniejszych oznak zaniepokojenia, tudzież zainteresowania. Może dlatego zaczął częściej jadać w rezydencji niż w dziczy. Ludzie zdawali mu się być nazbyt przewidywalni. Charon ziewnął, przysłoniwszy twarz peleryną.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #37
All

-Ostrożnie-Kobieta powoli podeszła do drzwi. O dziwo nikt nie skarcił Charona, który po prostu podzielił się swoim spostrzeżeniem. Otworzyła je... brakowało im wcześniej jakiegoś źródła światła. Ale teraz się rozjaśniło dzięki czemu mogli dojrzeć dwupokojowy domek. Pierwszy do środka wszedł Lars, dzięki czemu mógł dojrzeć co tam było... spokojnie... pierwszy pokój był pusty. W drugim natomiast była skulona kapłanka, która kryła się przed nie wiadomo czym. Za Larsem do środka weszła Keine, a co do reszty... to od nich zależy.
-Zamknijcie drzwi, szybko! Bo wleci!

Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #38
Lars

Ostrożnie, na palcach podszedł do skulonej kapłanki, trzymając nadal swoje shakujo w prawej ręce i celując w skuloną. W końcu podszedł bliżej i położył jej wolną rękę na ramieniu.
(Jeśli to Reimu,) zapytał: - pani Reimu, dobrze się pani czuje ? Jest pani ranna ? - czekając na odpowiedź, rozejrzał się po pokoju, obserwując także kapłankę i nie zbliżając się do niej bardziej niż na dystans swojego wyciągniętego ramienia, nadal mając shakujo w gotowości.

Jeśli reszta zdecyduje się wejść do drugiego pokoju, zaraz po tym, głośnym szeptem zasugeruje im zamknięcie wszystkich drzwi, które prowadzą do pokoju, w którym się znajdują i obstawę ich.

  • Roxiee
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #39
Drosselmeyer

Bez chwili zastanowienia, lecz dosyć ostrożnym krokiem podążyła za Larsem i Panią Keine. Przeszła przez pierwszy pokój uważnie przyglądając się pomieszczeniu. Weszła do drugiego za mnichem i stojąc za nim zerkała na Panią Reimu.
-Niech pani odpowie... Czy to 'coś' tutaj było?...

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #40
Charon
- Brakuje mi dźwięku.
Mruknął nietoperz wchodząc jako ostatni i zgodnie z poleceniem zamknął za sobą drzwi. Musiał się przygarbić, gdyż uszy jego bezproblemowo dotykały sufitu. Skomentował to w taki sposób, iż nie dziwi się dlaczego ludzie są w domach bezpieczni. Po prostu większe youkai nie byłyby w stanie się tutaj dostać bez zawalenia domu. Ale i tak przeważał tutaj brak komfortu.
- Tacyś malutcy...
Pokręciłby głową, gdyby miał taką możliwość. Zamiast tego przykucnął i palcami wystukiwał rytm o podłogę. Niby nie przejmował się tym wszystkim, lecz głowa jego, jak i uszy, były nakierowane na postać kapłanki. Chciał ze słuchu ocenić jej kondycję fizyczną.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #41
Charon

Jej serce biło szybko, ale wyglądało na to, że poza zmęczeniem i ewentualnym przestrachem nic jej nie dolegało. Przynajmniej nic fizycznego.

Wszyscy

-To coś... tak... spotkałam to...-Dziewczyna podniosła głowę. Zanim jeszcze wszystko spowiło ciemność, mogli zobaczyć, iż była blada. Może nie wyglądała jak trup, ale coś się musiało stać.
-Co to jest, Reimu?-Zapytała Keine, gdy zapanował mrok-Z czym mamy do czynienia?
-Daj pomyśleć... przed chwilą temu uciekłam... ale to coś chciało mi wyrwać duszę. Jestem tego pewna. Prawie to mu się udało. Widziałam... żywy cień. Inaczej tego nie mogłam określić. Ani nie było to fizyczne, ani niematerialne. Może wszystko naraz, pierwszy raz coś takiego spotykam-Chyba się podniosła, sądząc po odgłosie opierania się na kiju.. Znaczy, poczuła się lepiej.
-Wiem, że w całkowitej ciemności to coś ginie. Dlatego kazałam zamknąć drzwi. Dlatego przeżyłam
-Jesteś pewna?-Dopytała historyczka-Mimo to... nie jestem w stanie sprawić, by w wiosce nagle zniknęło światło. Nie przewidziałam tego-Mimo to, wychodzi na to, iż mają trop. Tylko... co dalej?

Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #42
Lars

Zaczął chodzić po pokoju, zataczając małe kółka, rozmyślając. W końcu namacał ścianę i usiadł pod nią, opierając shakujo o ramię. Westchnął.
- Zniknięcie światła na zawsze w wiosce nie byłoby dobrym rozwiązaniem, zwłaszcza dla mieszkańców. Poza tym trzeba by było schować słońce i...księżyc - uśmiechnął się, wspominając to, co zasłyszał od Pani Byakuren, a co dotyczyło pewnego incydentu w Gensokyo jakiś czas temu.
- Poza tym, skoro mamy to coś złapać, a w mroku owo stworzenie ginie, to ciemność jest raczej naszym wrogiem, a nie sojusznikiem - powiedział spokojnie, westchnął znowu - próbowała Pani rzucić na to jakiś urok, klątwę, używać jakiejkolwiek magii, egzorcyzmów ? - zapytał, zastanawiając się jednocześnie, czy aby nie przecenia możliwości kapłanki.

  • Roxiee
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #43
Drosselmeyer

Stała na środku, początkowo spoglądając przed siebie w ciemność. W końcu zamknęła oczy, by poczuć w jakiś sposób.... Naturalniej? Chyba tak można to określić.
- Zastanawia mnie, czy to 'coś' może się swobodnie poruszać w każdym rodzaju światła, czy światło sztuczne robi temu 'czemuś' jakąś różnicę...

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #44
Charon
Na słowo "cień" drgnął nieznacznie, jakby sobie coś przypomniał. Otworzył oczy przyglądając się niewyraźnym kształtom, które były jego towarzyszami. Podparł się łokciem o udo, a z kolei oparł policzek na zaciśniętej pięści nucąc coś smętnie. Odezwał się, ziewnąwszy uprzednio.
- Rozświetlić wioskę, albo zatopić ją w morzu czerni. Intensywne światło rozprasza cień. Absolutna ciemność nie pozwoli mu zaistnieć. *Zieeeew.* Zawieście nad wioską miniaturowe słońce. Wypali oczy każdemu nokturnalowi.
Nietoperz sprawiał wrażenie, że brak mu wrażeń. Chyba nie potrafił się wczuć w atmosferę, albo po prostu nie było strachu, na którym mógłby oprzeć swoją melodię.
- To kto potrafi wyczarować fajerwerki?