Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 1.3] Hand of Twilight (Przeczytany 15510 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #15
Lars

Pomny na dziwną aparycję towarzysza youkai oraz jego dziwne zdolności, nie silił się na choćby odrobinę nieufności co do słów, które przed chwilą usłyszał. Nie dał sobie jednak poznać, że zainteresowała go ta wiadomość. Nadal z odwróconą głową w stronę miejsca, gdzie słońce zachodziło, zezował w kierunku bambusowego lasu. Tak długo, aż go oczy zabolą. Po chwili go zabolały, więc lekko skręcił niezauważalnie głowę w kierunku, skąd wg Charona dochodził ów dźwięk. Starał się nie robić hałasu, jednocześnie zasłaniając częściowo swoją potężną posturą niską Clock, a także panią Keine. Pozwolił sobie jedynie na parę głębszych oddechów i czuwał, zaciskając dłoń na swoim orężu.

  • Roxiee
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #16
Drosselmeyer

Wychylając się lekko zza Larsa bacznie obserwowała źródło szeptu. Wyciągnęła nieznacznie dłoń w przód przygotowując się do natychmiastowej reakcji. Spojrzała na Charona i Panią Keine - była zaskoczona natychmiastową 'odmianą' tego pierwszego oraz wyczuwalnym, lekkim zdenerwowaniem drugiej. I znów wzrok na las. Wydawało jej się, że czuje, jaki to 'coś' ma niesamowity ubaw z nerwowej atmosfery, która ich otaczała. Mocno niepokoiło ją to, co zaraz się może wydarzyć, ale jednocześnie nie podobało jej się czekanie, które - wg jej odczuć - przeciągało się w nieskończoność.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #17
All

Ustawieni w pozycji obronnej wszyscy nasłuchiwali dźwięków z bambusowego lasu. Wkrótce wszyscy zaczęli je słyszeć... acz tylko dla Charona była jasna ich nietypowa natura poruszania się. Po tej dziwnej spirali. Nie dojrzał jednak tego, że po zachodzie słońca zrobiło się nieco ciemniej niż normalnie o tej porze by było. Jakby zapadł środek nocy... trzymali się blisko siebie, poza Charonem, który stał i nasłuchiwał. Keine nic na razie nie mówiła, i właściwie przyjęła podobną pozę jak Lars... nie widzieli jednak nic niepokojącego.
-Charon...-Zaczęła zaniepokojona-Zauważyłeś coś?
Tak jakby przyjęła, że skoro jest nietoperzowym youkai to może coś zauważył więcej. Co zauważył? W sumie... to coś się zatrzymało przed nimi. Przestało się poruszać. Ale... zaraz po tym usłyszał kolejne dźwięki. Konspiracyjne szepty oraz mantry, tylko tym razem po ich bokach. A to przed nimi... stało.

Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #18
Lars

Poczuł się bardzo nieswojo. Może to wiatr, nadchodzący od strony bambusowego lasu, a może to instynkt, mówiący mu, że za chwilę coś się wydarzy. Negatywnego. Słysząc pytanie pani Keine, zwrócił wzrok w stronę nietoperza. Oczekiwał, że Charon nagle krzyknie coś, a raczej zagra. Coś co zmusi ich do natychmiastowej akcji. Na dłoni trzymającej shakujo pojawiły się drobne krople potu. Dwa okręgi na końcu złotej broni zadźwięczały lekko. Lars starał się opanować emocje.

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #19
Charon
Nietoperz wyczuł zmianę w zachowaniu swoich towarzyszy, gdy ich organizm poddał się nowemu rytmowi nadawanemu przez stres. W sumie zdołał się temu przysłużyć. Piiii, piiii, piiii... Pii, pii, pii... Pipipi pip, pipipi pip, pipipi pip. Wysokie dźwięku przez niego wydawane kojarzyły się z jakiegoś rodzaju detektorem. Dawał w ten sposób znać, że cel się zbliża.
- WRYYYY-uuum, WRYYYY-uuum, WRYYYY-uuum - naśladował odgłos syreny/alarmu. - UWAGA. UWAGA. CEL SIĘ ZATRZYMAŁ PRZED NAMI. UWAGA. UWAGA. NIE JESTEŚMY SAMI. UWAGA. UWAGA. SZEPTY Z BOKU MAMY.
Charon wyszczerzył się od ucha do ucha, przekręciwszy się w powietrzu. Wylądował na ziemie, po czym otworzył oczy. Zaczął grać melodię, która wydawała się wszystkim znana, lecz tym razem uzupełnił ją o kolejny fragment.
- You got nothing and nothing got you. I can see your fear, cause' it surrounds you. Built with strife and insight, but it's not enough. I'll defeat and discreet your every move... Turu-duru turu-du-ruru...
Youkai zaczął budować klimat swoją grą, lecz podobnie, jak i ostatnim razem, piosenka nie została dokończona. Nietoperz wyginał się w przód i w tył wczuwając się w swoją wewnętrzną muzykę.
- Nie stójmy tak bezczynnie, bo nic z was nie zostanie.
Tym razem Charon przerzucił chwyt na instrumencie i złapał go oburącz w okolicy gryfu. Teraz kołysząc się rytmicznie na boki czekał na moment, w którym będzie mógł użyć pierwszej spellcardy będącej w jego arsenale: "Wild Amp: Sonic Blaster". Jeżeli tylko dziwny twór się zbliży, to sprawi, iż tego mocno pożałuje.
  • Ostatnia zmiana: Styczeń 19, 2013, 16:23:27 przez 高寳栄

Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #20
Lars

Pomimo swojej pokaźnej wiedzy, zachowanie Charona było dla niego na tyle nietypowe i dziwne, że złapał się na tym, iż przez moment był skoncentrowany na ruchach nietoperza, a nie na tym, co mówi. Dopiero po chwili ocknął się i zaczął wyławiać treść tego, co obwieszczał kompan. Informacje były dość niejasne. Zrozumiał jednak, że jest jeszcze szansa na trochę ryzyka. Szybko, zwinnym ruchem zatknął shakujo pierścieniami do góry, w razie potrzeby szybkiej zmiany oręża, za przepasający jego ubranie pas. Zerwał z pleców łuk, podjął pierwszą strzałę, napiął, celując w przestrzeń przed nimi. Spojrzał się pytająco na nietoperza, unosząc brew. Pytanie brzmiało "gdzie on jest ?". Głośno zaś powiedział:
- Ktoś wie czy dzisiaj pełnia ?

  • Roxiee
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #21
Drosselmeyer
Nadal była bardzo... Zdziwiona zachowaniem Charona. Starała się skupić na jego przekazie. Widząc reakcję Larsa i wyczuwając zbliżające się niebezpieczeństwo trwała cały czas w tej samej pozycji. Zaczęła nieco szybciej oddychać. Usłyszała wyraźnie zadane pytanie, jednak nie czuła się odpowiednią osobą do udzielenia odpowiedzi. Wyczekiwała kolejnej informacji od Charona.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #22
All

-Nie ma-Keine odpowiedziała krótko, i to w sumie musiało im wystarczyć. Oczekiwali w napięciu (poza Charonem, bo on się zachowywał w dość typowy dla siebie sposób) na to, co się zdarzy, gotowi do walki. To źródło dźwięków dalej stało przed nimi... i wlaściwie Charon usłyszał coś dziwnego. Dźwięki te jakby zostały poddane miejscowemu zaburzeniu. Przekrzywiły się i docierały do niego w taki sposób jakby... po prostu przekrzywiły "głowę". Po chwili wszyscy usłyszeli coś na granicy rozdzierającego gardło krzyku i szaleńczego śmiechu, i to właściwie po wszystkich stronach poza ich tyłami. Keine wyskoczyła do góry rozwijając zwój który chowała za plecami, Lars odruchowo wystrzelił strzałę, a Charon użył spellcardy. A to dziwne niewidzialne zjawisko po prostu susem przed nich przeskoczyło i poleciało w stronę wioski ludzi, skacząc nieosiągalnym dla człowieka tempem. O dziwo, Keine się trochę uspokoiła i opadła na ziemię.
-...t-tak jak przypuszczałam...-Schowała swój za siebie, i wyciągnęła kolejny. Zaczęła na nim pisać, a wszyscy poza Charonem mogli dostrzec, co tam było zapisane
"Wyludniona wioska ludzi, otoczona nieprzenikalną dla istot nieczystego serca, stała się więzieniem dla nękającego ją potwora" Gdy skończyła, wokół nich pojawiła się różowa, mazista sfera.
-...teraz trzeba to znaleźć i unicestwić...-Prawde powiedziawszy jej wyraz twarzy nie prezentował się obiecująco. Ale kto mógł ją winić... nawet tego nie widzą.

Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #23
Lars

Jako pierwszy odzyskał mowę po zajściu. Przepasał szybko z powrotem łuk, poszedł do miejsca, gdzie trafiła jego strzała, obejrzał ją przez chwilę, po czym włożył do kołczana. Popatrzył wokoło siebie na świetlistą sferę, podziwiając efekt mocy pani Keine i gdy wrócił do nich, z uznaniem pokiwał głową.
- No, to ktoś może mi opisać, jak to coś wyglądało i na co polujemy ? Lubię poznawać nowe gatunki istot, ale wolałbym uwiecznić je później w mojej pamięci na podstawie dostępnych mi zmysłów. Rozumiem, że mamy do czynienia ze stworzeniem, które nie chce uraczyć nas swoim widokiem. Jeśli chodzi o niewidzialność, słyszałem, że np. kappy potrafią to i owo. Zatem ? - popatrzył po twarzach swoich towarzyszy.

  • Roxiee
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #24
Drosselmeyer

Całe to zajście sprawiło na niej takie wrażenie, że - w przeciwieństwie do innych - nawet nie poruszyła się z miejsca, a jedyny ruch, jaki wykonała, to przekręcenie głowy, odwrócenie się i podążenie wzrokiem za potencjalnym torem 'przelotu' tego 'czegoś'. Wszystko stało się tak szybko, iż nawet nie zdążyło wywołać w niej większego szoku i dopiero po chwili zaczęła sobie w głowie układać to, co się stało.
- Nie sądzę, by tak zachowywał się przedstawiciel kapp - odezwała się po raz pierwszy od przywitania i utkwiła swój wzrok w wiosce.
- W dodatku 'to' chyba nie może być aż tak silne, skoro unika bezpośredniej konfrontacji.

Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #25
Lars

Westchnął, znowu kreśląc swoim shakujo jakieś wymyślne rysunki na piasku.
- Równie dobrze, 'tego' może być więcej niż jedna sztuka. Może też być to youkai, który lubi gry, zabawy i przekomarzanie się z przeciwnikiem. Zapewne pełno tu takich. - znowu westchnął, finalizując rysunek. Poprawił ubranie, zatknął shakujo za sznurek na pasie i splatając ręce na piersi, spojrzał na panią Keine i Charona, oczekując odpowiedzi na swoje poprzednie pytania.

  • Zhearrimst
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #26
Charon
Charon aktywował swoją spellcardę przystępując do wykonywania dzikich wymachów instrumentem. Każdy gwałtowny wywoływał szarpnięcie strun, a dźwięk wydobywający się stamtąd był krótki i... ostry. Co zresztą było widać. Do miejsca, w którym niegdyś znajdował się potwór poleciały rozcinające powietrze fale energii. Żaden z jego ataków nie dosięgnął celu, ale przynajmniej się wyżył. Zachichotał uśmiechając się od ucha do ucha, po czym wykonał parę młynków instrumentem i przełożył go sobie przez plecy.
- To istnieje. Posiada formę, lecz nie posiada kształtu.
Rzekł wykonując spokojne gesty rękami. Popatrzył po swoich towarzyszach płynnym ruchem przechodząc z miejsca na miejsce. W swoim tańcu nucił spokojną melodię.
- To nie jest youkai. To coś wykraczające poza ludzkie rozumienie zmysłów. Zły duch... może?
Nietoperz uniósł się w powietrze. Chodzenie sprawiało mu nijaką przyjemność. Przesunął się w stronę wioski.
- Jestem w stanie to zlokalizować. Jednakże nie mogę tego zatrzymać. Może poczekamy do wschodu słońca, żeby zobaczyć co się stanie?[/b]
Zapytał melodyjnie z wesołością w głosie.
  • Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2013, 22:46:09 przez 高寳栄

Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #27
Lars

- Nie ma kształtu...może to doppler ? - zaczął głośno myśleć, przypominając sobie wszelkie znane mu stwory i wynaturzenia. - Skoro wykracza poza ludzkie pojmowanie, to obawiam się, że nie mam tu nic do gadania i zgadywania, aczkolwiek ciekaw jestem niezmiernie z kim przyjdzie nam potykać się - dodał, uśmiechając się nieznacznie.
- Co do zaczekania do wschodu słońca, nie bardzo rozumiem - podjął temat po chwili. - Mamy siedzieć z założonymi rękami i obserwować aż to coś pozbawi wioskę ludzi kolejnego mieszkańca ? Nie tylko mnie wydaje się to nietrafione, ale myślę, że przede wszystkim pani Keine nie będzie chciała do tego dopuścić, czyż nie ? - zwrócił się do niej z pytaniem. - W sumie to...czy w mieście nie ma ani jednej osoby, która zetknęła się chociaż wzrokowo z tym czymś i przeżyła ? - Lars podrapał się za uchem. - Bo to trochę jak gonienie wiatru i próba jego złapania...

  • Roxiee
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #28
Drosselmeyer

- A może to coś wcale nie chce źle... Może z natury jest dobre, a to tylko klątwa? - Dalej spoglądała na wioskę. -  Ewentualnie to, z czym się tutaj spotkaliśmy jest tylko wysłannikiem, 'ręką' kogoś, kto stoi wyżej... Stąd może wynikać ta bezcielesna natura, jeżeli tak to można nazwać.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 1.3] Hand of Twilight
Odpowiedź #29
All

-Gdyby ktoś przeżył to wszystko to byłoby o wiele prostsze-Kobieta dalej patrzyła na pustą wioskę-Dlatego wyizolowałam historię wioski i napisałam wcześniej własną, gdy moja moc była większa. To, co przed chwilą zrobiłam było zwykłym wykorzystaniem skumulowanej mocy. Ale... nieistotne. Trzeba działać-Keine zaczęła iść w stronę wioski.
-Nie rozdzielajmy się. Musimy znaleźć kapłankę Hakurei, która powinna tutaj gdzieś być. Umówiłyśmy się, że wyjdzie gdy tylko się wszystko zacznie... ale w tej sytuacji...-Ponownie na jej twarzy pojawiło się zmartwienie. Sfera wokół nich nadawała całemu terenowi mocno psychodelicznego wyrazu... wręcz drapieżnego. A co do Charona... ledwo dosłyszalne dźwięki rozeszły się po całej wiosce. Poza szumem nie mógł niczego znaleźć.