Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: RUMIA) (Przeczytany 159923 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 2 Goście przegląda ten temat.
Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YUKARI YAKUMO)
Odpowiedź #315
+pełen uroku projekt postaci (strój+ te włosy)
+świetne shikigami (god-like)
+jedna z najbardziej fappable postaci w Gensokyo
+dominujaca, enigmatyczna
+ciekawe i nie do końca odkryte moce
+utrzymywanie relacji z dużą ilością mieszkańców Gensokyo

-jej zamiary czesto sa niejasne albo głupie

9/10
Uwielbiam Yukari. Jedna z moich ulubionych postaci w całym tym uniwersum. Bawi mnie też często co z nią robią fani. oczywiście jest wielka granica między fandomem a kanonem, ale ta postać praktycznie zawsze dobrze mi się kojarzy.
jest specyficzna, jest oryginalna, jest pociągająca i interesująca.
ZUN miał naprawde perfekcyjny pomysł, jak ją stworzył.

EDIT: Hotaru, fanarty to kazdy ma czasem naprawde brzydkie

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YUKARI YAKUMO)
Odpowiedź #316
Szukałem wśród waszych wypowiedzi którejś co do której mógłbym napisać "zgadzam się w 100% z opinią tego pana/tej pani" niestety, nie znalazłem takiej wypowiedzi i muszę pisać to sam ;<

Tym co najbardziej podoba mi się w Yukari jest jej moc i to, że jest typowym badassem. Manipulowanie granicami daje multum możliwości i nie jest w żaden sposób ograniczone (zaś gdyby było ograniczone to wystarczyłoby zdjąć tę granicę xD).
Jej wygląd o dziwo mi się podoba. Nie przepadam za paniami o takim wyglądzie (starsze panie) a jednak ta jedna się nawet podoba. Widać, że ma klasę i prawdopodobnie to najbardziej przemawia do mojego gustu.
W sumie to nie mogę napisać na ile się podoba na postać, waha się coś może między 6/10 a 9/10. Raz się podoba bardziej raz mniej ;< W sumie to nic do niej nie mam ale też specjalnie jakoś nie przepadam. Mimo, że plusów ma wiele.

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YUKARI YAKUMO)
Odpowiedź #317
Cytuj
nie jest w żaden sposób ograniczone
Spellcard rules, lenistwo i ewentualne niedocenianie przeciwnika. Wbrew pozorom nie jest wszechmogąca, co widać choćby po konieczności odpowiedniego dopasowania konkretnego miejsca i czasu, by mogła się teleportować na księżyc za pomocą odbicia pełni w jeziorze w SSiB. Do tego boi się stanąć do walki z Shikieiki na poważnie i daje się pokonać i poniżyć Toyohime. No i sam fakt, że w ogóle potrzebuje shikigami. Akurat to, że jest do pokonania bardzo mi pasuje, nie lubię God Mode Sue :p.

Cytuj
+ strój z PCB (jakby serio miała 17 lat, aww~)
Chyba nie widziałeś jej zadziornego uśmiechu i designu z Curiosities of Lotus Asia w wykonaniu Genjiego Asai. Polecam całość za ilustracje :3
http://i48.tinypic.com/34qk8k3.jpg
  • Ostatnia zmiana: Październik 22, 2012, 17:26:39 przez critz

Official Husbando of Sanae-chan. || Z naszym miotaczem danmaku Ty też możesz bezkarnie strzelać do małych dziewczynek!

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YUKARI YAKUMO)
Odpowiedź #318
Chyba nie widziałeś jej zadziornego uśmiechu i designu z Curiosities of Lotus Asia w wykonaniu Genjiego Asai. Polecam całość za ilustracje :3
http://i48.tinypic.com/34qk8k3.jpg

dobra, tu już przesada~
chociaż loli-mitai-Yukari, hmm...~ ;3

Spoiler (pokaż/ukryj)
na pewno nie jest zła *___* thx

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YUKARI YAKUMO)
Odpowiedź #319
+ Wygląd
+ Styl
+ Charakter
+ Moc
+ Włosy
+ Nie wiem za co, ale jeszcze coś się znajdzie

- Cycki

5/10 za rozmiary nadane jej przez fandom

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YUKARI YAKUMO)
Odpowiedź #320
daje się pokonać i poniżyć Toyohime

No, chyba nie czytaliśmy tej samej mangi. Mam nadzieję, że doszedłeś do puenty i ze to Yukari ośmieszyła obie siostry na swój własny sposób.
poza tym TOYOHIME? jesteś pewien tego zdania? Yukari się poddała bez żadnej walki. Moze czegoś nie pamiętam, ale wszystko w  Silent Sinner zostało ukartowane przez yukari, Yukari osmiesyzła praktycznie cały cast i zdobyła co chciała
  • Ostatnia zmiana: Październik 22, 2012, 18:03:58 przez Smoku

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YUKARI YAKUMO)
Odpowiedź #321
daje się pokonać i poniżyć Toyohime.

Yukari nawet nie zaczyna walki bo wie, że Toyohime jednym machnięciem swojego wachlarza bez problemu potrafi zniszczyć cały bambusowy las (o czym zresztą mówi), a Yukari oczywiście zbyt kocha Gensokyo aby pozwolić na takie zniszczenie więc nieuznałbym tego za poniżenie.

EDIT: hehe, to co post wyżej.

No i sam fakt, że w ogóle potrzebuje shikigami.

Aby odwalała za nią brudną robotę xD


Ja osobiście bardzo lubię Yukari. Jest to jedna z mojego top postaci z Touhou i w sumie podpiszę się pod większością słów Smoka oraz Critza, ale minusem będzie tutaj jedynie fakt, że moim zdaniem troszeczkę za bardzo się opieprza i fakt jak w IaMP podchodziła do ludzi i nie dość, że ich okradała to przy okazji ich biła xD

9/10
  • Ostatnia zmiana: Październik 22, 2012, 18:07:55 przez Maluetar
Rucham psa jak sra

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YUKARI YAKUMO)
Odpowiedź #322

5/10 za rozmiary nadane jej przez fandom

Ona kanonicznie jest taka mała (tak, są inne arty niż ZUNart, które sa kanoniczne). Więc fanowska wizja wyglądu chyba aż TAK bardzo się nie różni (może nieco czasami postrzażają, bo normalnie ona wygląda tak na nastolatkę, a robią z niej często babkę 20-30)

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YUKARI YAKUMO)
Odpowiedź #323
No, chyba nie czytaliśmy tej samej mangi. Mam nadzieję, że doszedłeś do puenty i ze to Yukari ośmieszyła obie siostry na swój własny sposób.

W tym sęk, że zrobiła to w ten właśnie sposób, a nie próbowała ich po prostu pokonać. W przeszłości dostała od nich łomot i stąd taki relatywnie skromny cel całej tej akcji.
ВОРУЙ УБИВАЙ | PERFECT FREEZE

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YUKARI YAKUMO)
Odpowiedź #324
W przeszłości dostała od nich łomot

Co podobno też było zaplanowane by nauczyć youkai pokory :p

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YUKARI YAKUMO)
Odpowiedź #325
W przeszłości dostała od nich łomot i stąd taki relatywnie skromny cel całej tej akcji.

Czy jest gdzieś wyraźnie napisane, że to od nich dostała ten łomot? Zawsze myślałem, że to było ogólnie zgeneralizowane i nie padły żadne imiona czy nazwiska odnośnie tej inwazji na księżyc oprócz oczywiście Yukari Yakumo.
Bo wiecie... jak nic nie było podane (jak sądze) to sióstr Watatsuki mogło wtedy w ogóle nie być albo mogły nie być zdolne do walki. To w końcu było baaardzo dawno temu.

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YUKARI YAKUMO)
Odpowiedź #326
To nieistotne czy chodziło akurat o te siostry czy nie. Po prostu wiedziała, że nie należy tych ludzi nie doceniać.

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YUKARI YAKUMO)
Odpowiedź #327
Cytuj
poza tym TOYOHIME? jesteś pewien tego zdania? Yukari się poddała bez żadnej walki. Moze czegoś nie pamiętam, ale wszystko w  Silent Sinner zostało ukartowane przez yukari, Yukari osmiesyzła praktycznie cały cast i zdobyła co chciała
Yup, obie zostały przechytrzone i wymanewrowane przez Yukari, ale mi chodziło o samą walkę. Fakt, że wyszło na jej, ale gdyby wachlarzyk zdolny do masowego zniszczenia na poziomie atomowym (portable Okuu jeśli dobrze zrozumiałem) nie robił na niej wrażenia, to po kiego miałaby dawać się wiązać jak baleron zamiast jej wpierniczyć (ewentualne granie na fetyszach pomijam) i iść z planem dalej? Fakt, może zapomniałem jakiegoś detalu, więc możecie ewentualnie przypomnieć.

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YUKARI YAKUMO)
Odpowiedź #328
Cytuj
poza tym TOYOHIME? jesteś pewien tego zdania? Yukari się poddała bez żadnej walki. Moze czegoś nie pamiętam, ale wszystko w  Silent Sinner zostało ukartowane przez yukari, Yukari osmiesyzła praktycznie cały cast i zdobyła co chciała
Yup, obie zostały przechytrzone i wymanewrowane przez Yukari, ale mi chodziło o samą walkę. Fakt, że wyszło na jej, ale gdyby wachlarzyk zdolny do masowego zniszczenia na poziomie atomowym (portable Okuu jeśli dobrze zrozumiałem) nie robił na niej wrażenia, to po kiego miałaby dawać się wiązać jak baleron zamiast jej wpierniczyć (ewentualne granie na fetyszach pomijam) i iść z planem dalej? Fakt, może zapomniałem jakiegoś detalu, więc możecie ewentualnie przypomnieć.

Odpowiedź na to pytanie jest w moim poprzednim poście:
Yukari boi się zniszczeń jakie może przynieść ta walka, a ponieważ kocha Gensokyo to nie może pozwolić na to. Było to nawet wytłumaczone w mandze.

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YOUMU KONPAKU)
Odpowiedź #329
23. YOUMU KONPAKU

Spoiler (pokaż/ukryj)

Cytat: Zasady
-Znajomość kanonu niewymagana, piszemy o osobistych odczuciach do danej postaci. Każdy z nas ma listę faworytek i antyfaworytek i wie, za co je lubi, dlatego nie narzucam ram typu charakter, wygląd, karty zaklęć czy rasa.
-Dla wzmocnienia swojej opinii można dodać ocenę numeryczną czy wypunktować listę wad i zalet, jak wam się chce.
-Nie trzeba bynajmniej owijać opinii do których mamy prawo w bawełnę ze względu na innych uczestników, choć wskazane byłoby uznać, że inna osoba może mieć odmienne zdanie. Szczerość opinii i dyskusja z polemiką bardzo mile widziana...
-...Aczkolwiek upraszałoby się o możliwe powstrzymanie od ataków ad persona, inaczej nie mogę odpowiadać za poparzenia w wyniku ewentualnej interwencji sił wyższych♥.

Youmu Konpaku, ogrodniczka, rzekoma nauczycielka fechtunku oraz przede wszystkim strażniczka w Hakugyokurou, dworze w zaświatach. Youmu jest pół-człowiekiem i pół-duchem, tak jak reszta klanu Konpaku posiada oprócz ciała materialnego jej zmaterializowaną na zewnątrz duszę. Jako byt potencjalnie znacznie bardziej długowieczny od zwykłego człowieka służy ona księżniczce zaświatów, Yuyuko Saigyouji, od czasu zniknięcia poprzedniego sprawującego tą funkcję srogiego nauczyciela Youmu, Youkiego Konpaku. Youmu jest biegła w walce za pomocą dwóch ostrzy, zdolnego przeciąć duchy długiego Roukanken i umożliwiającego natychmiastowe odsyłanie duchów do nirwany krótkiego Hakurouken. Za ich pomocą kontroluje ona przepływ i zachowanie duchów w Gensokyo i zaświatach.

Youmu jest bezwzględnie lojalna wobec swojej pani, ale ze względu na młody wiek, brak doświadczenia oraz bezpośrednią, pracowitą, poważną i nieco naiwną osobowość jest często manipulowana przez innych. Prym wiedzie tu jej pani, beztroska i kapryśna Yuyuko, która często bawi się jej kosztem lub wystawia ją na niezbyt oczywiste na pierwszy rzut oka nauczki i lekcje życiowe. Poza tym jest pełna szacunku wobec innych osób regulujących zaświaty jak Komachi czy Eiki, lub też bliskich przyjaciół jej pani, rodziny Yakumo. Poza tym, chociaż uprzejma, jest niespecjalnie bliska komukolwiek, zapewne ze względu na cieżar jej obowiązków na który nieraz w stresie prywatnie narzeka. Początkowo raczej impulsywna wobec potencjalnych przeciwników zgodnie z rzekomą filozofią Youkiego że cięcie mieczem to droga do prawdy, z czasem staje się mniej pochopna przy rozwiazywaniu incydentów.

Youmu po raz pierwszy pojawia się w Perfect Cherry Blossom, gdzie na polecenie swojej pragnącej poznać tajemnicę pieczęci Saigyou Ayakashi pani zbiera ona esencję wiosny z Gensokyo. Ich plany zostają jednak pokrzyżowane, a Youmu poznaje przy okazji różne mieszkanki Gensokyo. Od tamtego czasu reaguje ona na incydenty mające wpływ na zaświaty, jak mgła w IaMP, nienaturalny rozkwit w PoFV, szaleństwa pogodowe w SWR czy masowa materializacja pragnień jako duchy w TD. Zdarzyło jej się też towarzyszyć Yuyuko na wyprawie mającej na celu przywrócenie prawdziwego księżyca w IN oraz próbę odwagi, gdzie poznaliśmy jej słabość - mimo tego że jest pół-duchem, panicznie boi się zjaw i straszydeł.

Ogrodniczka z zaświatów jest typem postaci, który początkowo budził we mnie obojętność z lekką niechęcią. Prosto myśląca, redukująca swój charakter do lojalności oraz bezmyślnie agresywna, za czasów grania w EoSD/IaMP/IN rysowała mi się w myślach jako zimna, bez charakteru, a może i odrobinę żądna krwi, w najlepszym razie materiał na wredną tsundere wobec kogokolwiek nie nazywającego się Yuyuko.

Ten obraz z czasem ukazał mi się jednak jako fałszywy, biorąc pod uwagę że mentalność typu "Youmu ciąć, Youmu chlastać" to tylko błędna interpretacja nauk jej mistrza i zanikła właściwie po IN, ustępując miejsca raczej stanowczej ale uprzejmej osobowości, zastępując wrogość nutką sarkazmu i goryczy, a także oddanej dobru zaświatów i swojej funkcji. Sama Youmu nagle okazała się całkiem rozsądną osobą, zdolną zastanowić się dwa razy nim zacznie atak, a nawet próbującą załagodzić niepotrzebne tarcia czy osiagnąć cel fortelem (udawanie pustelnika w TD).

Co jeszcze dziwniejsze, okazała się jedną z najbardziej ludzkich i sympatycznych osób w serii, przez odrobinę niezdarności i jej dziwną fobię wobec straszydeł, a także przez jej skłonność do szczerego uskarżania się i wręcz lamentu na trudność jej pracy i gorzkie zrezygnowanie gdy jest wykorzystywana. Tak samo widzę jej szczerą prośbę o pomoc i potulność podczas wizyty u Kourina. Ostatecznie roztrzaskało to moją wizję bezmyślnej i chłodnej wojowniczki, ukazując że przy bliższym poznaniu jest wyjątkowo miłą i sympatyczną osobą, i wybijając ją na szczyty mojej listy preferencji w stylu identycznym do Saber z F/SN. ZUN jak chce to potrafi dać nam rozwój charakteru :3.

Oczywiście całokształt atrakcyjności jej charakteru opiera się tak samo na jej wojowniczości i kompetencji jak i na jej uroku. Oddanie sprawie, lojalność która nie jest ślepa, upór i szczerość to cechy gromko u mnie punktujące a szczypta sarkazmu dodaje postaci charakteru. Samo znoszenie zachcianek Yuyuko bez takich oczywistości jak pensja czy urlop, pełne ręce roboty przy regulacji zaświatów oraz regularne znoszenie bycia dziewczynką na posyłki sprawia, że ją faktycznie podziwiam. Jest też gotowa uczyć się od mądrzejszych (a i sama ma trochę wiedzy o życiu i śmierci), a także zawsze pilnuje odpowiedniej do sytuacji dozy uprzejmości i szacunku. Jej siła, umiejętności, efektowność i wytrzymałość nie tylko budują wobec niej szacunek, ale także całościowo dodają swoistego uroku, analogicznie do Reisen i w mniejszym stopniu Sakuyi.

Nadmienię jeszcze jej relacje z Yuyuko, które są po prostu kopalnią złota. Obie świetnie się uzupełniają, na spiętą Youmu zmuszaną do wytrzymywania z zaciśniętymi zębami absurdów jej pani trudno nie patrzeć z bananem na twarzy, a i na sarkastyczne komentarze wobec samonakręcającej się Yuyuko trudno reagować inaczej. Z drugiej strony, naigrywanie się z nieporadności Youmu przez Yuyu aż prosi o przytulenie biedaczki. Mimo że to Yuyuko jest bez wątpienia roztropniejszą z nich i bardziej pełniącą funkcję matki, to Youmu musi nieraz reagować jako smycz rozsądku. Te role nieraz się też odwracają. Dodajmy jeszcze kontrast między szczerą chłopczycą a kombinującą damą i mamy jedne z najbardziej interesujących i bliskich relacji w Gensokyo.

Wygląd, tak jak i charakter wymagał ode mnie bym dał mu drugą szansę, i opłaciło się. Jej zielono-biała kolorystyka, ostry wyraz twarzy oraz mało urodziwa fryzura, na domiar złego jeszcze biała sprawiała że ledwie klasyfikowałem ją jako członkinię płci pięknej. Dopiero z czasem przywykłem do wyżej wymienionych, i wtedy zacząłem zwracać większą uwagę na skrywającą się w prostocie elegancję jej stroju, podkreślenie tej elegancji wzorami na pochwie ostrza, nutkę skromnej dziewczęcości w postaci spódnicy, powracający w SWR motyw łamiącego monotonię oraz podkreślającego wrażliwość kwiatka. Do końca przełamał mnie jej cudowny portret z Ten Desires, gdzie kolorystyka jest wyjątkowo przyjemna dla oka, na jej twarzy nagle gości piękny uśmiech, a jej nowa fryzura wygląda o niebo naturalniej. Całość jest teraz raczej na plus, zwłaszcza biorąc pod uwagę potencjał Myona i jego wykorzystanie do walki. Tylko wstążki we włosach nie oceniam, nigdy nie przyciągneła mojej uwagi :p.

Jej moce są zdecydowanie interesującym i wyjątkowym przypadkiem. Nie ma bowiem drugiej postaci, która do walki w danmaku w stopniu całkowitym zaadaptowałaby używanie miecza. Wadą takiego rozwiązania są wzory w danmaku, po których niejednokrotnie nie da się stwierdzić że do ich wykonania użyte zostało ostrze (prym tu wiedzie PoFV, gdzie do jednego wzoru używa nawet noży), tym bardziej że jako postać grywalna w IN i TD jednak udaje jej się pozostać przy estetyce rozmaitej wielkości białych łuków i fal w kształcie cięć. Oczywiście drugą stroną medalu jest kreatywność, z jaką obrzuca nas pociskami. Trzeba tylko mieć trochę wyobraźni.

W bijatykach sprawa ma się nieco inaczej. Jak nietrudno zgadnąć jej styl walki z jakimkolwiek realistycznym fechtunkiem wspólnego nie ma właściwie nic, a finezja jej pocisków tam jest niemal nieistniejąca, ale nadrabia to niemałą ilością efektownych i energicznych cięć i ataków fizycznych. Wielkim plusem jest natomiast ilość i unikalność jej technik. Ma w swoim arsenale odbijające pociski tarcze, bloki i kontry, rzut, zamiana Myona w afterimage, a przede wszystkim wykorzystanie Myona jako narzęcia do szarży na wroga oraz ostrzeliwania go danmaku w twarz.

Ogólnie w obu przypadkach podoba mi się pomysł na jej zawsze trudny do opanowania ale zajebisty styl walki. Słaby rozrzut i dziwny strzał Myona za cenę wielkiej siły i dobrego scoringu w IN, słabej ofensywy i powolnego scope/charge w zamian za możliwość rozcinania pocisków w PoFV, niestrzelania na focusie, ograniczonego zasięgu charge shota i dziwnych opcji za cenę siły i dużego obszaru ataku w TD, czy słabych pocisków i mnogości dziwnych technik w bijatykach za świetne melee. Masz dość duże jaja i tyle cierpliwości, by podbić świat walk danmaku za pomocą miecza, graczu? To czeka Cię nagroda.
Poza tym, jej kanoniczna moc wielkiej szybkości (i efekt bullet time w PCB), chociaż nie ciska szczęką o ziemię pod wzgledem kreatywności w porównaniu do niektórych mocy, to jest świetnym uzupełnieniem jej efektywności i fajnie współgra z jej technikami. No i wywołuje szacunek. Tylko fanowskie dywigacje na ten temat uważałbym za nieco przesadzone, gdyż mam wrażenie (nie-fizyk) że ta sławna prędkość 200 yojana w jednym cięciu skończyłaby się spopieleniem biednej dziewczyny. Let's keep things awesome, not horribly broken :p.

Tematy muzyczne to wyższe sfery. Ancient Temple oczarowuje tajemniczym i zamyślonym klimatem zaświatów, nabierając siły by uderzyć wielkością i pochłonąć oddech na końcu, idealnie oddając bardziej rozsądną stronę Youmu, zaś Till When? nigdy nie zawodzi w uderzaniu w głowę od pierwszej nuty, zamrażania krwi w żyłach, zatrzymywania oddechu i wywoływania dreszczu na wstępie, a za atmosferę grozy i niebezpieczeństwa jestem bardziej niż skłonny wybaczyć monotonność i powtarzalność utworu w późniejszej części.

+Rozwój charakteru na przestrzeni części
+Umiejętności w walce
+Lojalność
+Uprzejma i pełna szacunku gdy trzeba, twarda gdy trzeba
+Upór, oddanie i odpowiedzialność
+Po bliższym poznaniu wyjątkowo ludzka, szczera i sympatyczna
+Interesujący styl walki, używanie miecza
+Oryginalna uroda
+Relacje z Yuyuko
+Ujmująca słabość do zjaw


-Niezbyt rozgarnięta i brutalna we wczesnych częściach
-Nie zawsze pasujące danmaku


Werdykt 9,75 / 10
  • Ostatnia zmiana: Listopad 27, 2012, 17:01:11 przez critz