Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day (Przeczytany 68550 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 2 Goście przegląda ten temat.
  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #165
- Hm? - połączenie zerwane - Hau!
Oburzyła się. Jej kopie najprawdopodobniej zostały skonsumowane, a ona nic nie zobaczyła.  Została tylko jedna kopia, stojąca obok niej, świdrująca wzrokiem Kaniego.
- Ten wąż jest bardzo niebezpieczny, nano... - powiedziała smętnie.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #166
-Doprawdy? W życiu bym na to nie wpadł... - zaironizował.
-Idziemy tam?

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #167
Wydała z siebie ciche ''hym'' i kiwnęła głową zgadzając się. Kopia poszła górnym korytarzem, na wszelki wypadek.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #168
Poszli... a kopia do momentu wyczerpania się limitu karty zaklęć niczego nie spotkała.
I wreszcie, po dłuższym czasie wędrowania po podziemiach dotarli do konkretnego punktu. I to co zobaczyli nie przypominało w żaden sposób tego co widzieli wcześniej. Ewentualnie Emi mogłaby skojarzyć to z pracownią Nitori, jednak...
Wystój był bardzo mechaniczny. Stalowe dziurkowane filary, kable zwisające z sufitu... a jako kontrast kręgi magiczne na ziemi wymalowane czerwoną substancją oraz retorty z różnokolorowymi płynami... wiele urządzeń walających się po ziemi, większość z nich niekompletna... korytarz prowadził do potężnych, mosiężnych drzwi z równie masywną klamką do pukania...
Wymieszanie stylów iście zadziwiające.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #169
Rozejrzał się po pomieszczeniu. Obejrzał kręgi w nadziei, że może któryś pozna. Może czytał o którymś w jakiejś książce. Przy okazji sprawdził, co to za czerwona substancja. Farba? Kreda? ... Krew?
Zerknął też na urządzenia, może mógłby domyślić się przeznaczenia któregoś z nich. Chociaż były niekompletne, więc szansa nie była zbyt duża.
Płyny także go zaciekawiły, ale wolał się do nich nie zbliżać. Mógłby coś wylać.
Póki co trzymał się zdala od drzwi.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #170
Farba na kręgach bardzo źle jej się kojarzyła. Drzwi były bardzo imponujące. Powinni zapukać? Jeśli malarz tych kręgów użył tego o czym myślała, raczej nie chciałaby się z nim spotkać... W miedzy czasie jej oko szybko pozbierało informacje z okolicy, a potem zaczęło badać drzwi. Również porównała tą energię z tamtą, którą wyczula przed wejściem do labiryntu.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #171
Te fale DALEJ się tam znajdowały... i to tak samo słabe jak wcześniej, co było dla niej pewnym zaskoczeniem. Jednak... rozbolała ją głowa. Strasznie. Żadnych myśli, żadnych emocji... kompletnie nic. Sama aktywność mózgowa. Aż upadła na ziemię... połączenie zostało zerwane.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #172
Co się dzieje? Ciemność. Pustka. Nic nie czuła, kompletna nicość. Jej trzecie oko automatycznie zaczęło badać stan jej umysłu i w razie czego rozpocząć operację naprawczą. Ona zaś nie wiedziała nawet czy stoi, czy już upadła na ziemię.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #173
Dziewczyna upadła. Nie było żadnego ataku, przynajmniej niczego nie zauważył. Może była zmęczona? Albo zraniła się gdzieś po drodze?
Podszedł i przykucnął przy niej.
-Co się stało? Coś cie boli?

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #174
Nie odpowiedziała, aż tak była zamroczona... za to drzwi same z siebie otworzyły się. Rozbłysnęło zielone światło które to zaczęło wygasać w przeciągu minuty... wystrój wnętrza za nimi był bardzo podobny, chociaż rozświetlone dziwnymi nowocześnie wyglądającymi pochodniami... lampy? Mniejsza... ktoś przed nimi stał. Pokojówka, ale jakaś taka dziwna...

Spoiler (pokaż/ukryj)

-WI-TAM. PRO-SZĘ PÓJŚĆ ZA MNĄ-Głos miała cienki, trochę metaliczny... i przy poruszaniu coś w niej terkotało. Gdy Emi odzyskała już zmysły za cholerę nie potrafiła wyczytać jej myśli... a nie bolała jej przy tym głowa. Jeszcze dziwniejsze.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #175
Co to za istota? Jakby nie miała serca.... Ale do Emi dotarł szok po upadku z przed chwili.
- Uch... -złapała się za głowę - Boli, nano...
To było bardzo dziwne. Ta... pokojówka nie wyglądała na kogoś kto mogłyby spowodować u satori taki stan. No cóż, skoro pokojówka to i musi być też właściciel. Zapewne ta osoba potrafi blokować swe myśli... lub posiada jakieś urządzenie. Emi podniosła się z ziemi. Ta pokojówka ją bardzo przerażała, wiec postanowiła się trzymać blisko Kaniego.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #176
-Uhh... No dobra.
Ruszył w kierunku dziwnej pokojówki trzymając się przed Emi, żeby w razie czego móc ją zasłonić. Miecz trzymał opuszczony, ale nie chował go.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #177
W środku było wiele różnych urządzeń, tym razem kompletnych i o wiele lepiej oświetlonych. Kani jednak nie był w stanie rozpoznać większości z nich, chociaż zauważył sporo elementów zegarowych. Ogromna ilość trybików, magicznych przedmiotów jako napęd... ktoś kto tutaj pracuje jest bardzo zdolny. Wystarczyło zresztą spojrzeć na tą pokojówkę. Coś w niej ciągle miarowo tykało...
-MI-STRZ ZA-RAZ PRZY-BĘ-DZIE. PRO-SZĘ SIĘ ROZ-GO-ŚCIĆ-Pokojówka sztywnym ruchem wskazała na metalowe siedzisko. Wyglądało mało stabilnie i wygodnie, i bardziej przypominały narzędzie tortur niż coś, na czym można by było odpocząć.
-PRZY-NIEŚĆ NA-PÓJ?

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #178
Zerknęła na Kaniego. Wiedziała jak odpowie na pytanie pokojówki, ale milczała. Spojrzała na... siedzisko, które nie wydawało się przystosowane do zwykłych ciał. Ten właściciel musi być zatem kimś takim jak ta pokojówka. To by wyjaśniało dlaczego nie słyszała jego lub jej myśli. I ta energia... była słaba... czyżby nie pochodziła stąd? Rozejrzała się dokładniej po pokoju, zostawiając pytanie Kaniemu.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #179
Chętnie napiłby się herbaty, ale nie był tak naiwny, żeby pić coś, co poda mu ktoś z tego podejrzanego miejsca.
-Nie dzięki. Obejdzie się
Rzucił okiem na siedzisko. Nie wyglądało na wygodne. W sumie mógł postać, ale...
Spojrzał na dziewczynę. Wyglądała jeszcze nieco blado. Chwile temu prawie straciła przytomność.
Skupił się i wytworzył jakąć niewielką miękką poduszkę, ułożył na siedzisku i wskazał na nie Emi.
-Może usiądziesz? Nie wyglądasz najlepiej.