Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: RUMIA) (Przeczytany 160509 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 3 Goście przegląda ten temat.
Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YUYUKO SAIGYOUJI)
Odpowiedź #90
z całego Gensokyo tylko Moko nosi spodnie

Yeah sure...

PS. Są też spódniczki, vide Aya. Nie powiesz chyba, że ona nosi sukienkę? Różne są stroje w Gensokyo. :3
ВОРУЙ УБИВАЙ | PERFECT FREEZE

  • HERUBIM
  • [*]
  • Hakugyokuro Guard
Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: YUYUKO SAIGYOUJI)
Odpowiedź #91
apropo Yuyuko to to co wypisał critz i podobnie jak on
9.5/10

czasem irytuje jej to bycie specjalnie "carefree"


Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: SANAE KOCHIYA)
Odpowiedź #92
08. SANAE KOCHIYA

Spoiler (pokaż/ukryj)

Cytat: Zasady
-Znajomość kanonu niewymagana, piszemy o osobistych odczuciach do danej postaci. Każdy z nas ma listę faworytek i antyfaworytek i wie, za co je lubi, dlatego nie narzucam ram typu charakter, wygląd, karty zaklęć czy rasa.
-Dla wzmocnienia swojej opinii można dodać ocenę numeryczną czy wypunktować listę wad i zalet, jak wam się chce.
-Nie trzeba bynajmniej owijać opinii do których mamy prawo w bawełnę ze względu na innych uczestników, choć wskazane byłoby uznać, że inna osoba może mieć odmienne zdanie. Szczerość opinii i dyskusja z polemiką bardzo mile widziana...
-...Aczkolwiek upraszałoby się o możliwe powstrzymanie od ataków ad persona, inaczej nie mogę odpowiadać za poparzenia w wyniku ewentualnej interwencji sił wyższych♥.

Kapłanka oryginalnie spoza Gensokyo, z naszego świata. W Świecie Zewnętrznym jej umiejętność przywoływania mocy Kanako dała jej reputację bycia posłanką bogów. Gdy Kanako zdecydowała się podjąć drastyczny krok i przeprowadzić do Gensokyo na Górę Youkai, ta podążyła za nią i na polecenie boginii dała Reimu ultimatum - miała ona oddać świątynię dla Kanako, inaczej zostałaby zniszczona lub przejęta siłą. Niestety, plan Kanako wypalił jej w twarz (pociskami) i musiała ona pozostać przy zaznajamianiu się z tengu i kappami na Górze Youkai oraz dawania im swoich błogosławieństw (głównie pomocy w rozwoju technologii) w zamian za wiarę.
Od tamtego czasu Sanae, brutalnie zaznajomiona z realiami Gensokyo, kontynuuje pomaganie jej i beztroskiej boginii Suwako w ich planach, od stworzenia nuklearnego reaktora by zrewolucjonizować przemysł kapp i wytworzenia gorących źródeł, przez zapoznanie się ze sztuką eksterminacji youkai, zbadanie powietrznego statku krążącego nad Gensokyo oraz tajemniczych duchów stworzonych z pragnień i wiary (kolejno UFO i TD), przekonanie Kanako by pomogła niejakiej Byakuren przy budowie jej własnej świątynii w zamian za bezpieczne odprowadzenie jej z Makai, aż po wymyślanie kolejnych sposobów na sprowadzenie wiernych do świątynii i ułatwienie im tam dotarcia.

Przez ten czas jej pogląd na świat zostaje postawiony na głowie - chociaż łatwo przychodzi jej zrozumienie walki między ludzmi i youkai oraz twarde stanięcie po stronie uciskanych ludzi, to co chwile wybucha ciekawością widząc rzeczy, które wcześniej mogłaby zobaczyć tylko w mangach czy fantazji. Jednak pozostaje wierna swojemu zadaniu - zebrać jak najwięcej wiary dla świątynii, gdyż bez niej bogowie nie mogą istnieć i wyparowują (wg. SoPM grozi to głównie Suwako, ale tak czy siak bolesny scenariusz...). Ze swoimi boginkami żyje niczym rodzina, wliczając w to nawet gotowanie dla nich. Potrafi też je przycisnąć gdy ma podejrzenia, co widać na przykładzie Suwako w jej scenariuszu UNL, chce dla nich dobrze, ale nie jest bezmyślną służącą.

Jak niektórzy pewnie wiedzą, Sanae to dla mnie ta jedna postać w Touhou, za którą dałbym wszystko, i to bynajmniej nie przypadkiem. Podczas swojego debiutu w MoF jej motywacje wydawały się płaskie i służalcze, z czasem nowa kapłanka otwierając się na Gensokyo ukazała wielkość swojego uroku osobistego. Dla mnie siła jej charakteru tkwi w jej młodzieńczym podejściu do życia i pokładach energii - wielu youkai pogrążonych jest w stagnacji, prowadząc niewyobrażalnie długie i jednakowe życie. Sanae-chan natomiast jest jak powiew świeżości w całym swoim zaangażowaniu i optymizmie, a także dzięki jej wielowarstwowemu rozwojowi charakteru - z niewinnej ale nadto pewnej siebie dziewczyny-boginki przechodzi do chętnie uczącej się nowych zasad, dociekliwej i korzystającej z tego, że w Gensokyo wszystko może być prawdziwe... nawet wielkie roboty albo kosmitki, które pozwolą zrobić sobie zdjęcie!

Siłą tego punktu widzenia jest to, że pewnie wszyscy byśmy w ten sposób zareagowali, gdybyśmy trafili do magicznej krainy małych dziewczynek i groźnych stworów pożerających ludzi w jednym oraz dostali do ręki powszechny sposób na walkę z nimi stworzony pod maksymalną zajebistość i nie czyniący krzywdy. Coś jak siedzenie nad grą komputerową do 4 nad ranem. Sanae pochodzi ze Świata Zewnętrznego i dlatego idealnie oddaje NASZ punkt widzenia gdybyśmy trafili do Gensokyo. Owszem, jej zachowanie nie jest idealne, pomaga w, delikatnie mówiąc, niepewnych planach Kanako i patrzy z góry na youkai (które nie kryja się z groźbami do ludzi, np. wlaśnie Nazrin, przez co mogła się uprzedzić do youkai), ale właśnie dlatego jest najbardziej ludzką postacią w Touhou, a nie jakąś anielską, wyidealizowaną i nudną Mary Sue. Jej marzenia się spełniły, stąd ta radość. A skoro można jednocześnie się zabawić, pomóc Lady Kanako i Suwako oraz rozwiązać jakiś incydent z Reimu i Marisą, tym lepiej!

Inną postacią, która w moim odczuciu najbardziej kojarzy mi się z Sanae-chan jest Reimu z czasów PC-98. Ten sam zaraźliwy zapał i idealizm. Ironicznie, Sanae można aktualnie uznać za kompletne przeciwieństwo Reimu - zrzędna, leniwa, ratująca Gensokyo z obowiązku i widząca to wszystko po raz tysięczny VS radosna, popisująca się wiedzą ze Świata Zewnętrznego (np. wyjaśnianie zimnej fuzji w WaHH, do tego uroczo wyglądając) zafascynowana, z zapałem i szalejąca na punkcie wszystkiego nowego.

Najkrócej rzecz biorąc, gdybym miał kiedykolwiek trafić do Gensokyo, to spotkanie Sanae jako pierwszej byłoby niczym wygrana na loterii. Ochroniłaby przed youkai, zabrała do Świątynii, a z nią żaden dzień nie byłby nudny i byłoby o czym rozmawiać. Nie przypadkiem jej systemowa karta w Hisoutensoku jest kartą leczącą. Nie wyobrażam sobie lepszej dziewczyny leczącej szarosć i monotonność życia pokładami energii oraz przyjaciółki dla kogoś ze Świata Zewnętrznego, a z nią żaden dzień nie byłby nudny.

Pod względem wyglądu także jest świetna i właściwie bez skazy. Oryginalna fryzura, którą nieco modyfikuje między częściami by nie była nudna - długie włosy proste, z kitką czy falowane, świetnie się komponują z uroczymi spinkami i ZAJEBISTYM szmaragdowym kolorem, podkreślając jej dziewczęcość. Twarz śliczna, tak jak oczy (przede wszystkim szmaragdowe z UFO), ciału absolutnie ma co trzeba i gdzie trzeba jak na jej wiek, kolorystyka całościowa to uczta dla oczu, strój miko ładnie podkreśla jej figurę a wzór na nim rozbija nijakość. No i te odsłonięte ramiona i odcięte rękawy, a także Shide Onusa do klepania po głowie :3. Huggable.

Z umiejętności jest ciekawa. Normalnie klepie patyczkiem i talizmanami jak na miko przystało. "Wywoływanie cudów" samo w sobie niewiele mówi, ale wystarczy spojrzeć na wachlarz spellcardów. W UNL i MoF używa czarów przywołujących fale pływowe, wiry wiatru czy spadające lub tworzone dookoła siebie gwiazdy i te są jej główną mocą, więc przypomina nieco Patchouli. Na tym się nie kończy, potrafi też stworzyć barierę energii (Nine Syllable Stabs), w UFO dostaje wybuchające wodą żaby i wiatrowe węże oraz ich większe wersje (wielki wąż i atomowa żaba) jako bomby. W 12.3 potrafi także przyzwać boginki bezpośrednio do ataku, a nawet jak potrzeba to improwizować ryżem czy wybuchającymi paczkami. Według SoPM jakby chciała, to przy długim czasie castowania mogłaby rzucić potężne wersje cudów, ale do walki z całą pewnością wystarczy taki wachlarz :V.

Jej temat muzyczny dodatkowo dopełnia całościowego wrażenia. Jest dokładnie taki, jaką Sanae chciałaby siebie zaprezentować - poważny, potężny i dostojny. Faith is for the Transient People jest jednym z klejnotów serii, ale mnie osobiście bardziej podoba się The Japanese Wilderness the Girl Watched z jej planszy - tajemniczy i majestatyczny oraz także dostojny, idealnie wskazuje na głębie charakteru Sanae-chan pod powłoką wesołej dziewoji.

+Prześliczna
+Finezyjny ubiór
+Wulkan energii i promień słońca w szarym życiu, zaprzyjaźniłaby się w mig
+Odświeżające podejście z zapałem do ochrony ludzi
+Wielki urok osobisty
+Niedoskonała, ale bardzo ludzka dzięki temu
+Kopalnia odniesień do naszego świata
+Intelligenta w fizyce
+Tony ciekawych mocy
+Strój uczennicy jako bonus oraz w fandomie urocze shippingi z Reimu i Kogasą

-Nie stwierdzono


Werdykt: 10/10

Official Husbando of Sanae-chan. || Z naszym miotaczem danmaku Ty też możesz bezkarnie strzelać do małych dziewczynek!

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: SANAE KOCHIYA)
Odpowiedź #93
Z jednej strony nigdy nie przykuwała specjalnie mojej uwagi, a z drugiej jako człowiek i wróg youkai ma u mnie duży plus. Do tego dochodzi fakt boskiego pochodzenia, miła dla oka kolorystyka jej ubrania i całkiem ładne, choć łatwe spelle. Jeśli chodzi o motyw muzyczny, to podoba mi się jego początek i melodia lecąca w tle, główna melodia jednak nie do końca. Z reguły nie przepadam za zielonymi włosami i jej fryzura również niezbyt przypadła mi do gustu, ale jakoś całokształt wygląda przyzwoicie.

+ Ciekawe pochodzenie
+ Człowiek
+ Eksterminacja youkai
+ Motyw muzyczny
+ Spelle
+ Sympatyczna
+ Zapał

- Japońskie nazwisko
- Włosy

73/99
  • Ostatnia zmiana: Sierpień 14, 2012, 18:43:17 przez Ignacy Przybylski

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: SANAE KOCHIYA)
Odpowiedź #94
Sanae jest jedną z postaci za którymi nie przepadam. Jej dialogi wydawały mi się tak nudne, że ich prawie nie pamiętam. Jedynie gdy ostatnio grałem w TD pomyślałem sobie... Ona to wszystko robi tylko dlatego, że chciała się przejść i zobaczyć o co chodzi? Zdeczkę bez sęsu. Poza tym jest ona boginią i jednocześnie uważana jest za człowieka ponieważ jest także "shrine maiden"... Według mnie jedno powinno wykluczać drugie, bogini to nie człowiek. Ogółem nie przepadam za nią jeśli chodzi o jej zachowania, poglądy, podejście do każdej sytuacji i takie tam. Do tego jeszcze głupio się słucha Kanako...
Jeśli zaś chodzi o jej wygląd, to jest taką gorszą wersją Reimu. Również shrine maiden ale gorsza kolorystyka, ozdoby etc.

Podsumowując, moja ocena dla Sanae to 2,5/10.

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: SANAE KOCHIYA)
Odpowiedź #95
Podoba mi się pomysł na Sanae. Generalnie uważam ją za lepszą miko od Reimu. Dlaczego? nie jest butnym dresiarzem, który ma w głowie tylko "NISZCZYĆ! EXTERMINATE!".
Do tego jeszcze głupio się słucha Kanako...

to jest naprawdę niemądre zdanie. Kanako to jej bóg przecież, no. To tak jakbyś Ty nie słuchał się rodziców albo pracodawcy w pracy "bo to głupie". To precz z domu/ z pracy, jak ci tak źle. No, a nie? taka prawda. Kanako utrzymuje Sanae, uczy Sanae, Jest silnie związana z Suwako, przodkiem Sanae. Sanae nie wie za dużo o Gensokyo, bo jest z prawdziwego świata, Kanako wydaje sie być mózgiem tego wszystkiego, Sanae jest tym "młodzikiem" który słucha, wykonuje. "przynieś, podaj, pozamiataj" i zbieraj wiarę.

Podoba mi sie w niej to, ze nie jest kretyńską miko w praktycznie pustej świątyni, jak pewna czerwona bitch, której zacząłem bardzo nie lubić od czytania SoPM, jak miarka się przebrała.

Ozdoby? Są właśnie tak dobre jak u Reimu, jeśli nie lepsze. Detal taki sam.
Podoba mi się projekt całej postaci, motyw muzyczny jest świetny, spelle bardzo fajne.

POZA tym Sanae nie eksterminuje youkai bezmózgo bez wyjątku, jak Reimu. Posiada coś, czego tamta czerwona nie ma: mózg i serce. Nie wszystkie youkai są złe i wnerwia mnie nienawiść do nich "bo tak", "bo są inne" jeśli nie robią nic złego.

Moja ocena:
+lepsza miko
+ciekawa historia
+służy w świetnej świątyni
+fajne moce
+super motyw muzyczny

-toothpaste hair

ogólna ocena: 9/10

Would bang.

Ona to wszystko robi tylko dlatego, że chciała się przejść i zobaczyć o co chodzi?

Dokładnie tka jak każda inna  postać grywalna?

Poza tym jest ona boginią i jednocześnie uważana jest za człowieka ponieważ jest także "shrine maiden"... Według mnie jedno powinno wykluczać drugie, bogini to nie człowiek.

Jest człowiekiem, ale jest potomkinią boginii, boskiej istoty.
Jest "żywym bogiem", czyli kimś kto za bycia człowiekiem stał sie bogiem. UWAŻA się ją za człowieka, ale NAPRAWDĘ jest bogiem. tyle.
  • Ostatnia zmiana: Sierpień 08, 2012, 09:17:26 przez Smoku

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: SANAE KOCHIYA)
Odpowiedź #96
Cytuj
Kapłanka oryginalnie spoza Gensokyo, z naszego świata.
Świat zewnętrzny w realiach Toho przypomina nasz świat, ale jak dla mnie to nim nie jest.

Poza tym jest ona boginią i jednocześnie uważana jest za człowieka ponieważ jest także "shrine maiden"... Według mnie jedno powinno wykluczać drugie, bogini to nie człowiek.
A jak Yamaxanadu mogła stać się yamą, z którą Yukari, Yuyuko i Reimu razem nie mają szans? PRZECIEŻ BYŁA TYLKO POSĄŻKIEM, NIE POWINNO DAĆ RADY W OGÓLE PRZEJŚĆ COŚ TAKIEGO.

Odpowiadam: w Gensokyo moc boga zależy od tego, ile ma wierzących. Sanae już w świecie zewnętrznym miała parę osób, które wierzyły, że jest inkarnacją boga, a przez to jej zdolności dokonywania cudów rosły. Skoro Yamaxanadu mogła stać się potężna dzięki otrzymaniu sporej ilości wiary i stać się bytem niezamkniętym w figurce, to co złego w tym, że Sanae (nomen omen będąc potomkinią Suwako) jest czczona jako bóg i czerpie z tego merity?


jak przeczytam tę ścianę tekstu i resztę postów, to dopiszę tu resztę.
  • Ostatnia zmiana: Sierpień 08, 2012, 10:18:04 przez fretka

Losowa sygnatura tak bardzo losowa.

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: SANAE KOCHIYA)
Odpowiedź #97
@Raion
Gafa czy troll? :S

Podoba mi sie w niej to, ze nie jest kretyńską miko w praktycznie pustej świątyni, jak pewna czerwona bitch, której zacząłem bardzo nie lubić od czytania SoPM, jak miarka się przebrała.

Damn. Zaczyna mi się robić głupio, że przestałem ją hejcić a tu ktoś inny po niej jeździ bardziej ode mnie. ._. Przynajmniej sygnaturka została.

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: SANAE KOCHIYA)
Odpowiedź #98
Jest człowiekiem, ale jest potomkinią boginii, boskiej istoty.
Jest "żywym bogiem", czyli kimś kto za bycia człowiekiem stał sie bogiem. UWAŻA się ją za człowieka, ale NAPRAWDĘ jest bogiem. tyle.

hmm...jakby uprościć trochę niektóre kwestie, to można by powiedzieć, że Sanae jest herosem ? :)

  • HERUBIM
  • [*]
  • Hakugyokuro Guard
Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: SANAE KOCHIYA)
Odpowiedź #99
Critz by se z nia nue pogadal, chyba ze umi japoński

hmm ogolnie to na plus u niej jest muzyczka którą lubie, i to że wafluhe kanako. a tak to jest dla mnie nieinteresująca.

Plusy
-Dobra muzyczka
-Ma cycki
-Dobry Slut

Minusy
-Cała reszta

Ocena
3.5/10


Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: SANAE KOCHIYA)
Odpowiedź #100
Podoba mi sie w niej to, ze nie jest kretyńską miko w praktycznie pustej świątyni, jak pewna czerwona bitch, której zacząłem bardzo nie lubić od czytania SoPM, jak miarka się przebrała.

Damn. Zaczyna mi się robić głupio, że przestałem ją hejcić a tu ktoś inny po niej jeździ bardziej ode mnie. ._. Przynajmniej sygnaturka została.
http://en.touhouwiki.net/wiki/Symposium_of_Post-mysticism/Part_6
Smoku o tym mówi - wpierdoliła się i nie miała nic szczególnego do powiedzenia.

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: SANAE KOCHIYA)
Odpowiedź #101
Miałem się nie wypowiadać, bo przez lenistwo pracę nad waflami nie opisałem postaci które uwielbiam, ale Herub napisał wszystko co mam do powiedzenia, to powtarzam za nim.

В бой, защитники Монолита! В бой! Отомстим за падших братьев наших!

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: SANAE KOCHIYA)
Odpowiedź #102
http://en.touhouwiki.net/wiki/Symposium_of_Post-mysticism/Part_6
Smoku o tym mówi - wpierdoliła się i nie miała nic szczególnego do powiedzenia.

Wiem, wiem. Ja sam pierwszy raz się do niej zraziłem w scenariuszu Youmu w SWR.

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: SANAE KOCHIYA)
Odpowiedź #103
Jest człowiekiem, ale jest potomkinią boginii, boskiej istoty.
Jest "żywym bogiem", czyli kimś kto za bycia człowiekiem stał sie bogiem. UWAŻA się ją za człowieka, ale NAPRAWDĘ jest bogiem. tyle.

hmm...jakby uprościć trochę niektóre kwestie, to można by powiedzieć, że Sanae jest herosem ? :)

Chodzi Ci o takiego jak herkules? tzn. pół boga? no, chciałem to powiedziec pierwotnie, ale nie jestem do końca pewien tego zdania xD może.

Odp: Sąd Ostateczny Yamy (osądzana: SANAE KOCHIYA)
Odpowiedź #104
Cytuj
Jedynie gdy ostatnio grałem w TD pomyślałem sobie... Ona to wszystko robi tylko dlatego, że chciała się przejść i zobaczyć o co chodzi?
Chciała zebrać divine spirits, które są materializacją ludzkich emocji, a przez to wiary. Po co jej wiara to już się rozpisałem, a źródło incydentu oczywiście chciała zobaczyć... jak wszystkie postaci.
http://en.touhouwiki.net/wiki/Ten_Desires/Story/Prologue

Cytuj
Poza tym jest ona boginią i jednocześnie uważana jest za człowieka ponieważ jest także "shrine maiden"... Według mnie jedno powinno wykluczać drugie, bogini to nie człowiek.
http://en.touhouwiki.net/wiki/Arahitogami#Arahitogami
Dawniej tym tytułem określano m. in. cesarza Japonii, który miał pochodzić od bogów. Dopiero Amerykanie otrzeźwili ich wiadomo jak.

Cytuj
Do tego jeszcze głupio się słucha Kanako...
To co Smoku. Jest oddana jej i Suwako tak jak normalny człowiek jest oddany rodzinie, a skoro strata wiary może być dla nich fatalna to tym bardziej konieczne. Nawet gdy plan jest czasem niedopracowany.

Cytuj
Świat zewnętrzny w realiach Toho przypomina nasz świat, ale jak dla mnie to nim nie jest.
http://en.touhouwiki.net/wiki/Outside_world
Zależy. Świat Chiyuri i Yumemi na pewno nie, ale ten od Moriyów, SDM, Mamizou, Prismriverek, Renko & Maribel oraz Miko nie wydaje mi się istotnie różny od naszego. Hell, w WaHH Sanae-chan robi dość oczywiste nawiązanie do Pikachu xD.
 

Cytuj
Critz by se z nia nue pogadal, chyba ze umi japoński
http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/TranslationConvention
Nikt z nas by nie pogadał w realu '3'. Aczkolwiek jakby trzeba było to bym się nauczył.

Cytuj
-Dobry Slut
Papugowanie i czanzjeb / uzasadnienie?
  • Ostatnia zmiana: Sierpień 08, 2012, 12:44:40 przez critz