jedna zjebana grafika Satori
Ja Orin rozgryzłem szybko, w ciągu 2 dni. Ona nie jest problemem, Sakuya czy Udonge dawały mi więcej wkurwów.
Jak dla mnie 5 stage zdecydowanie przebija trudnością 6... w każdym Toho w które grałem :o
No nie wiem, w MoFie stage 5 jest banalny jak dla mnie. Już częściej się zacinałem na pociskach na 6stym przed Kanako.No ale niech będzie, sam stage 5 jest od 6 łatwiejszy. Szkoda tylko że na końcu tego drugiego jest last boss. ;S
Ja Orin rozgryzłem szybko, w ciągu 2 dni. Ona nie jest problemem, Sakuya czy Udonge dawały mi więcej wkurwów. Co innego 5 stage SA. Orin nie jest problemem. Problemem jest do niej dojść. Jak dla mnie 5 stage zdecydowanie przebija trudnością 6... w każdym Toho w które grałem :o
Za to na orby jest sposób... i sposób na niego.
Cytat: luc537 w Listopad 12, 2011, 13:49:29Za to na orby jest sposób... i sposób na niego.Spoiler (pokaż/ukryj)Właśnie one doprowadzają mnie do szewskiej pasji, jak dotąd jedyną taktyką jaką na nie mam to rozwalić połowę, drugim dać czas na samoczynną eksplozję. Jakieś inne pomysły?
Po prostu nauczcie sie korzystać z przycisku "x" xD