Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale (Przeczytany 70193 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #45
30m x 30m = 900 pól metr na metr...
0,45 (45%) x 900 =...405 pól zaminowanych...
...Zwalam na sake. Skoro dwie butelki to za dużo by uchronić matmę... Na kolejnej imprezie zapoznawczej będę uważać.


- O, zaciekawiło cię. To ja uciekam. - Skokami po dwa-trzy pola na skosy zwracam się w przeciwną stronę, niż się kierowałem.
Normalnie używałbym standard danmaku do ostrzeliwania przeciwnika, ale tu znowu się pohamuję. Bardziej będzie to przypominać onigokko.
nihil novi but

  • adzi
  • [*]
Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #46
No, faktycznie coś słabe te wybuchy ustawił. Gdybym ich nie widział i nie słyszał, nie wiedziałbym że w ogóle tu są! Ale dla porządności, poskaczę sobie.

[nieubłaganie zbliżając się w stronę Yuukomy]
-Przeciętny człowiek ma przeciętne fizyczne osiągi, w sumie nic odkrywczego. Wykorzystuje zwykle ok. 30% swojej prawdziwej siły mięśni. Sekretem władania Chi jest osiągnięcie POZOSTAŁYCH 70 PROCEEEEEEEEENT!!!!!! [zasuwa jak wariat]

[tu powinien nastąpić pstryk, wynikający ze zwiększenia się prędkości o ok. połowę na czas wystarczający do doścignięcia chłopaka]

-... inna rzecz że ja na razie osiągam co najwyżej 60% całości. A teraz muszę odsapnąć.
Avoinding being cryo-frozen with some English beef since 2015

Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #47
Krzyk łowcy był chyba krzykiem jakiegoś lunatyka. Był on tak głośny, że resztę czasu nie mogłem inaczej, jak tylko jedną ręką zasłaniając ucho, uskakiwać. Po chwili trzeba było zmienić rękę na drugą, a następnie na obie.
Z tymi rękami jak królik wyglądam..

Spodziewałem się pstryczka w czoło, gdy zobaczyłem z bliska dość maniakalną twarz Momotaro. Pstryk był jednak w nos.
...

- Gratulacje, przy 60% osiągów lunatycznie złamałeś mą kartę. - uśmiech, podanie ręki.
- To się pobawiliśmy.... choć kobietę z fajką raczej nużyła taka walka. - zwracając temat rozmowy na inne tory, oczekiwałem jakiejś aktywniejszej... aktywności.

  • adzi
  • [*]
Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #48
Dość maniakalna twarz Momotaro:
Spoiler (pokaż/ukryj)
Z tym, że Momotaro już wrócił do "stanu neutralnego"

-Bo widzisz, w walce trzeba wiedzieć, kiedy trzeba zacząć wariować. Karta nawet fajna. Jestem ciekaw co może twoja druga, choć nie musisz mi tego pokazywać.
...pytanie co robimy teraz.

{OOC: któló która godzina? W grze oczywiście}


Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #49
Słońce już dawno zaszło i zbliżała się 22.
Mamizou patrzy na was z politowaniem:
- Panowie, ja wiem, że dobrze się bawicie, ale chyba straciliście cel z oczu. No i chyba trochę za bardzo Momotaro poszalał z sake, żeby ruszać teraz w nocy. Chociaż - uśmiechnęła się złośliwie. - Nie to, żebym cię nie doceniała, ale zabawne by to było, jakby łowca youkai padł ofiarą youkai tylko dlatego, że był trochę spity.
Momotaro czuje się lekko upojony. No cóż, kawalerskiej odwagi ci nie brakuje, do tego byli ludzie do uratowania, ale... czy to byłoby na pewno rozsądne?
  • Ostatnia zmiana: Sierpień 09, 2015, 23:39:46 przez Cthulhoo

  • adzi
  • [*]
Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #50
Łał, udało mi się zirytować zmiennokształtną.

W sumie faktycznie walnąłem się z tymi 405ma polami. Może i znam chińskie sztuki walki, ale pijanym mistrzem nie jestem. Wypadałoby wytrzeźwieć. Ale jutro lecimy od rana. Może nawet wczesnego. Coś jak... dziewiąta... kurde szósta. Tak, muszę ochłonąć. Tak czy siak, proponuję szóstą. Nie dziewiątą. HIC!

...oho zaczyna się.

{OOC: W Gensokyo, jak pewna najsilsza wróżka głosi, autobusów nie ma. A są budziki?}

Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #51
- Nie rozumiem, w jaki sposób trenin-- nooo, przynajmniej pokazanie ułamka swoich umiejętności miałoby przysłonić nam cel uratowania poszkodowanych drwali! - fuknąłem lekko w stronę kobiety za brak wiary w moją wiarę. - Jedyna osoba, która tutaj wariuje, to właśnie Momotaro - pomimo wzburzenia tu starałem się powtórzyć jej uśmieszek.
- Chyba że pozwolenie na wariactwo jest wariactwem samo w sobie.
...
Dziś już nie uda się nic zrobić, co przybliżyło nas do rozwiązania incydentu. Możemy jeszcze chwilę pogadać, jak to się robi po ciszy nocnej na wyjazdach czy koloniach. Wątpię jednak, czy kobieta z nami zostanie na noc. Wolałbym, żeby została. Lunatyczność i meandrowanie logiki lekko podpitego łowcy radziły mi, by kobieta z nami została.
- Jeśli chodzi o wyrko, nie potrzeba. Zakomoduję się gdziekolwiek, nawet na podłodze. Owszem, wpłynie to na mój stan wypoczęcia jutro rano, ale podłoga i tak nie jest gorsza od spania na walizce.

{OOC: cóż, moją postać najwyraźniej budziłoby gromkie błaganie Ri o śniadanie. Co do budzików to nie wiem, może kappy mają}

  • adzi
  • [*]
Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #52
Oddać łóżko, czy nie oddać, oto jest pytanie.

Emm, normalnie to oddałbym ci wyrko jako gościowi, ale niestety muszę trzeźwieć, więc nie. Ale tu masz śpiwór, na gołej podłodze leżeć nie pozwolę. Aż tak bezduszny nie jestem.

Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #53
<Od MG: odnośnie budzika... kogut wam wystarczy xD>

Mamizou zapaliła ponownie fajkę.
- Z zewnątrz to wyglądało, jakbyście się bardzo dobrze przy tym bawili, ale nie wnikam...
Wstała i skierowała się w stronę wyjścia z wioski. Idę się trochę przejść, a wam radzę się, jak najszybciej położyć.
W przypadku Momotaro te słowa nie był potrzebne, bo jak tylko dał Yuukomie śpiwór i znalazł się na łóżku, zapadł w błogi sen.Yuukoma też poszedł spać, bo w sumie... nie miał nic bardziej sensownego do roboty.
Momotaro, budzisz się skoro świt, zanim słońce nie wyłoniło się jeszcze w pełni zza horyzontu.Na szczęście nie boli cię głowa po wczorajszym. Yuukoma jeszcze śpi opatulony w śpiwór.

  • adzi
  • [*]
Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #54
I tak oto nastał pierwszy dzień operacji!

Spogląda na Yuukomę

To ja za wcześnie wstałem, czy on jest takim śpiochem? Mniejsza, bo...

Podchodzi do Yuukomy, nachyla się i z bliska (ale nie z "przystawienia", trzeba dbać o uszy gościa)

-POOOBUDKA WSTAĆ! KONIOM WODY DAĆ! Nieistotne, że nie mamy koni, punkt pierwszy pozostaje w mocy!

Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #55
WAhgrabarantaranhaaraaaaaAAAAA! - jak sprężyna wybiłem się ze śpiwora, przestraszony.

-Co żesz ty kurde teraz wyczyniasz, pogrzało cię?!? Nie krzycz śpiącym wprost do ucha, bo kurde jak youkai żeś zabrzmiał!!1! - pozbierałem się z szoku i usiadłem dość wygodnie na twardym podłożu, na którym spałem, lecz nadal miałem ochotę zamknąć choć jedno oko.

- Koni nie ma, wstałem! - niemrawo zasalutowałem.

  • adzi
  • [*]
Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #56
gra? baran? taran? Hara? Może TEN Hara? Ten od Nanto no Ken?

-No, przynajmniej nietrudno cię obudzić. Pewnie domyślasz się, jak to z niektórymi bywa... Ubieraj się (jeśli musisz) i wcinamy śniadanko. Mówisz, że brzmiałem jak youkai? Fajnie, mam darmowy wabik!

...a teraz na poważnie. Dzisiaj ruszamy w trasę. Będziemy łazić po lesie, poszukując pochwyconym przez jakąś niecną istotę drwali. Będzie się to wiązało z wielemi trudy... Tak. Starojapoński. Nie można se czasem poarchaizować?

...co to znaczy słabo mi idzie? Nieważne. Jak już zjemy to wyjdziemy na dwór i zrobimy sobie małą rozgrzewkę.

Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #57
- Oj tak, z niektórymi to byyywa.
Doskonale wiedziałem, że istnieją gorsze śpiochy ode mnie. Nawet jeśli się do nich zaliczałbym.

- Co więc na śniadanie? - zadałem proste pytanie, oczekując prostej odpowiedzi. - Pożywne pewnie - powiedziałem, starając się lekko uśmiechnąć, mimo trudności.
Ze słów Momotaro płynął na szczęście prosty przekaz - zbieramy potrzebne manatki i wyruszamy bez zwłoki. Jednego z ostatnich znań nie udało mi się zrozumieć, gdyż zawierało ono jakieś słowo wypowiedziane jakimś dialektem, a w szkole nie poświęcałem językowi japońskiemu wiele uwagi. Grunt, że staram się zachować klarowność swoich wypowiedzi, a pominięte zdanie nie wpływało...by na kontekst całej informacji.

- Rozgrzewka? Eeeem, tak, po śniadaniu.. - odparłem mało entuzjastycznie.

  • adzi
  • [*]
Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #58
-Na śniadanie mamy więc... uwaga... kanapki i herbatę.

Odp: [ex. 1.1] Zaginieni Drwale
Odpowiedź #59
Nie spodziewałem się prostszej odpowiedzi.

- To co, jemy? - zapytałem, głodny dzisiejszego dnia.

{OOC: odpisy na telefonie są krótkie :p}