Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day (Przeczytany 68731 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #300
Stanęła obok Kaniego. Starała się wyczytać z umysłu dziewczyny co się stało.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #301
"Ta kapłanka... on chce... muszę to zrobić... inaczej..." I podniosła głowę. Momentalnie wychwyciła postać miko. Jej oczy błysnęły, więc Kani czym prędzej skoczył by zasłonić ją tarczą. Trybiki w niej zaczeły się kręcić jak szalone, a blondynka złapała się za twarz.
-COOOO SIĘ DZIEJE?! ZA DUŻO, ZA DUŻO!!!-Otoczyła ją zielona mgła... która uformowała się w danmaku. Ale żeby to jedną serię, prawdziwa ulewa aktualnie leciała w jej stronę!

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #302
To jednak działa. Czy to ją obezwładni, czy kupi im tylko trochę czasu? Póki co nie zamierzał się tam pakować, jeszcze by oberwał. No i musi odbijać ewentualne następne ataki. Choć patrząc na ilość pocisków, może to nie być konieczne.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #303
(Charakter to charakter, Emi to nie Jacob)

Nie chciała żeby tak to się potoczyło. Szarpnęła kapłankę za suknie i przeraźliwie powiedziała:
- Musimy jej pomóc, nano!

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #304
Blondynka po chwili bycia przeszywaną przez prawdziwą kanonadę upadł na ziemię. Lekki dym unosił się znad jej ciała, ubranie było w strzępach...
-Zaraz-Reimu starała się uciszyć Emi, jednak po jej ponagleniach ostatecznie tam poszła, chociaż jak do jeża. I prawidłowo, ponieważ gdy tylko siępochyliła, ręka Youkai chwyciła ją za gardło
-Khhhhkaaaaa!-I musiała skorzystać z amuletu, których to ze sobą miała podobno sporo. Przyłożyła go do tej reki unieruchamiając ją. Ale sama się odsunęła w popłochu.
-I co teraz?
-Hmmmmm... ja tam nie wiem... może sprawdzimy co jest za tymi drzwiami?-Zaproponowała Yuugi

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #305
-Dobra, a jak znowu się na nas rzuci? Będę jej pilnował. - dobył miecza i mocniej ścisnął tarczę.

-Kurde, wyglądam teraz jak jakiś głupi rycerz z książki... - pomyślał.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #306
Nie chciała walczyć. Chciała tylko, aby wszystko wróciło do normalności. Jak teraz spojrzała na Kaniego, tez zauważyła podobieństwo do rycerza. Tylko nie miała pojęcia czemu uznał, że rycerze są głupi. Podeszła do drzwi i poczekała na oni i miko.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #307
Yuugi nie przejęła się absolutnie gotowością do walki swoich towarzyszy. Podeszła do drzwi, uderzyła parę razy potężną klamką o drzwi... cisza...
Do wrażliwych uszu Emi dostał się dźwięk syczenia. Zaniepokoiło ją to... jednak o wiele gorsze było to, że do pomieszczenia zaczął się dostawać fioletowy gaz. Powoli, miarowo...
Ponadto pojawił się jeszcze jeden problem. Tam gdzie wcześniej była dziura prowadząca do sieci korytarzy teraz były metalowe, kolczaste drzwi.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #308
Fioletowy. Ładny kolor. Ale nie powietrza...
-Co jest, kurde? Pułapka? Chyba nie życzą sobie gości... - zaczął się rozglądać za źródłem gazu.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #309
(Wywaliło mi prąd i włączyli dopiero teraz, na dodatek gdy już KOŃCZYŁEM odpis w 3.1 =,=")


Cofnęła się. Tez uważała, że to pułapka. Co teraz? Miała nadzieje, że ten gaz nie jest szkodliwy, ale wolała się nie zbliżać.



  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #310
Było ciężko, bo pomieszczenie było duże... a gazu przybywało coraz szybciej. Reimu w ogóle nie wiedziała co zrobić poza tym, by polecieć w górę. Yuugi usiłowała wyważyć drzwi, ale po chwili złapała się za szyję i upadła... coś ukuło Kaniego. Emi też... po chwili wszyscy upadli na ziemię, a obraz przed ich oczami zamazał się...

***


Obudzili się gdzieś w podziemiach. Bolały ich głowy, ale wzrok się w miarę czasu wyostrzał... byli stosunkowo niedaleko od dawnej stolicy. A obok nich leżała Parsee, która oberwała zdecydowanie bardziej niż oni...

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #311
-Uhh... - jęknął. Bolała go głowa. Leżeli gdzieś... nie za bardzo widział, gdzie.
Obok była Emi, Reimu, Yuugi... i Parsee?

Chwycił na wszelki wypadek tarczę, podczołgał się do niej i sprawdził, czy jest przytomna.

Jeśli tak, szybko odsunął się od niej. Jeśli nie, podjął próbę ostrożnego zabrania jej soczewek, o których wspominał tamten, jeśli ma je na oczach.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #312
Ocknęła się.
- Uch... co się.... stało...nano...?
Wstała i rozejrzała się wokół. Dostrzegła Kaniego który również się zaczął budzić. Nieopodal leżała również Parsee. Chyba była ranna. Emi ostrożnie podeszła do fioletowłosego chłopaka. Wyczytała co zamierza zrobić, więc w porę się zatrzymała.
- Co się dzieje, nano?

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #313
Położył palec na ustach, nakazując jej milczenie. Jeśli Parsee jest nie przytomna, to może być ich szansa.
Ostrożnie zbliżył się do zielonookiej i sprawdził to.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 3.2] Green-Eyed Independence Day
Odpowiedź #314
Ostrożnie podkradł się do niej. Delikatnie rozchylił jej powieki... i cóż, jeżeli miała soczewki to cholernie dobrze się wpasowujące. Nic nie widział, nic nie znalazł... jest jeszcze jedna możliwość. W ogole nie miała soczewek.
-Aż tyle nie wypiłam...-Jęknęła Yuugi, która powoli zwlekała się z ziemi. Ziewnęła porządnie, podrapała po łopatce, i popatrzyła na całą trójkę
"Tylko niech on jej nie zgwałci..."