Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [1.2] Nawiedzona Kopalnia (Przeczytany 64968 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Odpowiedź #15
Śpię tak długo, aż gracz mnie odgrywający nie wytrzeźwieje po weselu P:

Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Odpowiedź #16
(pamiętaj że znam dobrze las youkai bo podróżowałem przez niego wiele razy [w tym nie raz gubiłem więc trochę pamiętam dróg])

co mały ? coś się dzieje ? hmmmm...
<stoi chwilę>
w sumie nic tam ciekawego nie ma poza wróżkami ale chyba masz dobry powód żebym tam poszedł ?
<ten duszek musi mieć jakiś powód żeby mnie tam zaprowadzić ...tylko jaki? raczej nie chce mnie wpakować w tarapaty no bo nie ma tam nic nie bezpiecznego a raczej kogoś kto by mnie chciał zabić...może coś się wydarzyło?...>
dobra mały ale jak stracę tylko czas to się obrazimy
<poszedł w prawą stronę>

Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Odpowiedź #17
Najwyraźniej Mały Eldar nie był wcześniej wystawiony na działanie Świętej Wiedzy. Nawet w tak niewielkiej ilości. Dobrze, może uda się nawrócić tutejszych Małych-Wysokich Eldarów na jedyną słuszną ścieżkę - pomyślał Forgus. Przy pomocy lewej mechanicznej kończyny podniósł Kumori, razem z ziemią i roślinami na których drzemała. BZZZYT~! Wykryto Silne Zakłócenie Elektroeteru. Prawdopodobne oznaki tutejszej technologii. - Prorokowi diody przez sekundę rozbłysły intensywniejszym światłem - Może jednak ta planeta nie jest zupełnie pozbawiona maszyn. Ciągle trzymając Kumori na kupce ziemi, przesunął ramię za swoje plecy i aby nie mitrężyć ruszył w kierunku zakłócenia.

Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Odpowiedź #18
Dams:
Po przejściu kawałka drogi mogłeś sobie przypomnieć, że w pobliżu znajduje się opuszczona jaskinia. Jednakże kto wie czy coś tam nie zamieszkało?
Co raz więcej duszków zbierało się w okół ciebie w trakcie tej podróży, nim zdążyłeś się spostrzec było ich około trzydziestu.
Zwykle nie zbierają się w aż takie skupiska. Emanowało jednak od tych duszków przyjemne ciepło.
Wyraźnie prowadziły cię w stronę jaskini której położenie znasz, choć w jej środku jeszcze nigdy nie byłeś.

Właśnie mijasz obelisk stworzony przez Forgusa.

Forgus:
Razem z Kumori (chociaż może wbrew jej woli) podróżujecie do kopalni. Elektromagneczyne zjawisko mocno osłabło, chociaż nadal wydaje się być gdzieś w kierunku w którym zmierzasz. Wokół ciebie zaczynają zbierać się małe, białe duchy. Pierwszy raz masz z czymś takim do czynienia.
Nic nie mówią. Emanuje od nich ciepło. Wydają się nie mieć jednak żadnych tkanek a jednak poruszają się jak prymitywne istoty myślące.

Kumori:
Śpisz, niesiona przez Forgusa.

Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Odpowiedź #19
Fascynujące~! - szepnął do siebie Forgus -Wygląda na to że istnieją tu semi-materialne Duchy, być może nawet nieszczęsne Duchy MAszyn dla których brak jest stalowego Ciała! Muszę czym prędzej pomóc tym biednym istotom. Dobrze się stało, że trafiłem do tego świata. Chwała Omnimesjaszowi!. Ostatnie zdanie zostało odruchowo wypowiedziane w Wysokim Gotyku. Forgu niezwłocznie wyjął pistolet laserowy, chwycił go jednym z mechadendrytów i podsunął jednemu z duszków.
-To Miraż duch tej broni i mój wierny kompan - skierował swe słowa do duszka przy pistolecie - Poznajcie się.
Celem wywołania ducha broni Cyber Seer przystąpił do szeptania "Litani do Zapalnika" po czym wygłosił "Modlitwę Oleju Maszyn". Pistolet rozjarzył się szaroniebieskim blaskiem - Tak jak przypuszczałem, w tym świecie duchy są widoczne nawet dla laika. Cudownie!. Nie zwalniając kroku Forgus dalej kierował się w stronę zakłócenia elektromagnetycznego.

Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Odpowiedź #20
jakaś jaskinia ? nie pamiętałem żeby wcześniej tutaj była duszki chyba chcą żebym poszedł do tej jaskini
<hmm chyba serio coś te duszki sprowokowało bo raczej mało kiedy można spotkać ich w stadach...>
<powoli i uważnie zbliża się trzymając nadal stragan to wejścia jaskini>
<zostawia stragan przed jaskinią>
<wchodzi parę kroków do jaskini i krzyczy>
JEST TAM KTOŚ ?
<pada od razu na ziemię w obawie gdyby miało coś polecieć z jaskini w jego stronę>

(nie doczytałem że JA sobie przypomniałem o jaskini XD)
  • Ostatnia zmiana: Czerwiec 27, 2015, 16:59:27 przez 11dam

Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Odpowiedź #21
Dams:
Wszystkie duszki które za tobą szły, w jaskini ustały za tobą. Jak widać nie chciały wchodzić do środka a chciały byś wszedł tam sam.
Jaskinia wydawała się głęboka. Niosło się w niej echo.
Jeżeli masz ochotę się w niej zagłębić wypadałoby wziąć ze sobą pochodnię, lub inne źródło światła. Ponad to idąc tyle czasu bez przerwy zaczynałeś się już dość poważnie męczyć.
Tylko teraz gdy odszedłeś od swojego wozu (z którego mógłbyś się zaopatrzyć w potrzebne rzeczy), duszki tarasują drogę powrotną. Więc nawet do własnych towarów nie masz jak podejść.

Forgus:
Duch twojej broni usłyszał to co ma do powiedzenia jeden z duchów które za tobą leciały. Komunikat ducha brzmiał: "AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA[...]". Czyżby bug? Zaciął się? A może chciał coś przekazać?
Ciężko stwierdzić. Może warto sprawdzić więcej duchów niż jednego?
Czym bardziej zbliżałeś się do złóż metalu czułeś co raz silniejszą falę ciepła z tamtego kierunku.

Zanarhi:
W pewnym momencie twojej pracy [opisz wykonywaną pracę aby nadrobić czas kiedy cię nie było], przyszedł do ciebie nowy klient.
Była to niska dziewczyna ubrana na zielono i dzierżąca dwa miecze. Jej głowę zdobiły krótkie i równo ścięte włosy białe jak śnieg.
Odezwała się mówiąc głębokim lecz przyjemnym dla ucha głosem:
- Jest zadanie które omówiłam już z twoim przełożonym. Masz chwilę?
  • Ostatnia zmiana: Czerwiec 27, 2015, 17:12:06 przez Raion

Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Odpowiedź #22
(powiedzmy że nie zdążyłem zareagować po padłem na ziemię chociaż wystarczył jeden uskok a bym zdążył wyjść zanim zablokowały drogę)

<krzyczy do duszków>
Dajcie mi dojść do straganu po lampę oraz mi go przypilnujcie a sprawdzę co się tam kryje
<ciekawe czy mnie rozumieją... mam nadzieje że tak...ehh mogłem zignorować tamtego duszka, z ale drugiej strony może są tu jakieś cenne kryształy>

  • Zanarhi
  • [*]
Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Odpowiedź #23
Praca kowala to ciężka praca, ale dzisiejszy dzień był jednym z luźniejszych. Trzynaście motyk do zrobienia... Kuźnia jest prostą strukturą - trzy ściany z cegły oraz blaszany dach. Ta budowla miała na celu nie tylko utrzymanie wysokiej temperatury, ale i dostępu powietrza. Około południa Zanarhi przybył do warsztatu (inna nazwa kuźni) i dostał informacje o zleceniu. Trzony drewniane były magazynowane w schowku więc z ich zrobieniem nie było problemu. Żelazne końcówki to raptem przygotowanie mieszanki i odlanie do formy. Zanarhi wykonał wszelkie czynności po kolei, jednakże gdy należało młotem wyrównać "zacieki" postanowił spróbować swoich mocy. Próbował przez dwie godziny, ale bezskutecznie. Nakładał za pomocą magii warstwę stali i próbował naciskiem tej warstwy wyrównać zacieki lecz na nic to się zdało. Zirytowany wziął młot i ręcznie dokończył pracę po czym odłożył motyki w ceniu, aby pod wpływem słońca się nie zdeformowały.
Kilka minut po tym jak postanowił usiąść w ceniu aby odpocząć, pojawiła się dziewczyna.
"Witam. Mam chwilę, a nawet resztę dnia wolnego. Zdejmę fartuch i się przebiorę może najpierw."
Zanarhi rozwiązał fartuch, powiesił na ścianie na gwoździu po czym zakładając ręce zapytał: "O cóż chodzi Youmu?"


(Nie wiem czy to było istotne, ale nie wspominałem o znajomościach w historii. Zanarhi zna osobiście Reimu, Marise, Youmu i kilka innych Youkai, wróżki także. Plotka odnośnie incydentu z wróżkami rozeszła się w Gensokyo przez co Zanarhi nawiązał nowe znajomości. Z niektórymi trenował np. z Mystia czy Youmu gdy ładnie poprosił. Znał wielu rezydentów Gensokyo także z gazet czy książek. Nie wiem czy to jest metagaming i czy takie coś funkcjonuje i jest karalne, ale mam nadzieje że ta informacja wyjaśni wszelkie niejasności. Bo to o Youmu się rozchodzi czyż nie? )


Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Odpowiedź #24
Nietypowe. Miraż postaraj się nawiązać dialog z resztą duchów. - powiedział Forgus w Wysokim Gotyku, kierując Broń tam gdzie prosił go o to jej duch rezydent. Silne promieniowanie podczerwone, brak wykrywalnych rozpadów gamma, będziesz u Celu za... - brzmiał głos jednego z podczaszkowych obwodów. Szansa na konfrontację...64,315%, wczytuję procedury walki - kabura na plecach zasyczała, lekko pufnęła i umożliwiła dobycie karabinu. Prorok nie sięgnął jednak po niego, szedł dalej miarowym krokiem w stronę źródła dziwnego ciepła, domyślał się że duszki mogą być jego przyczyną.

Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Odpowiedź #25
Dams:
Duchy wysłuchały twojej prośby i zwyczajnie w świecie otworzyły tobie drogę do twych towarów. Lepiej abyś wziął stamtąd wszystko co potrzebne.

Zanarhi:
<niech będzie z tymi znajomościami, tylko nie przeginaj. Co najwyżej znasz osoby z imienia/wyglądu/zamieniłeś dwa zdania kiedyś.>
- Dobrze, pośpiesz się. - Powiedziała Youmu i zaczekała na ciebie moment. Kiedy byłeś już gotów jej wysłuchać, kontynuowała:
- A więc powiem szybko, nie mam czasu. W lesie youkai jest jaskinia z której potrzeba rudy żelaza do usprawnienia mej broni. Jako pomocnikowi kowala, twoim zadaniem będzie zdobyć surowiec, czyli kilka większych brył rudy. Nie martw się, nie dałabym takiemu nowicjuszowi jak ty swego miecza do pracy nad nim, masz tylko przynieść kamienie. Do moich mieczy potrzebna jest ruda nasycona duchową energią i wydobyta przez człowieka. Tak więc oczywiście kopalnia jest nawiedzona.
Youmu skończyła mówić i rzuciła w ciebie mapą. Po czym odwróciła się plecami i już miała odchodzić. Lecz spojrzała jeszcze na ciebie przez moment i dodała spokojniejszym tonem głosu:
- Tylko uważaj na siebie. - Po czym zmieniła się jej forma na białego duszka i odleciała.

Forgus:
Widzisz wóz otoczony ogromną ilością duchów przed wejściem do jaskini. Obok wozu jest jeszcze człowiek (Dams). Wóz jest prymitywnym urządzeniem niewielkich rozmiarów i może być on ciągnięty nawet przez słabego fizycznie człowieka.
Udało się tobie nawiązać dialog z resztą duchów, wiadomości od duchów wyglądały mniej więcej tak:
- zapaliłbym sobie...
- pora zrobić trochę pieniędzy!
- pilnuj poziomu paliwa!
- zginąłem zanim zdążyłem zjeść śniadanie
[...]
Wiadomości od duchów wydawały się być całkiem losowe. Chyba jedyne co mogłeś od nich usłyszeć to narzekania na wszystko.

Kumori:
Nadal ciągnie cię za sobą Forgus.

Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Odpowiedź #26
<wyjmuję lampę po czym używam spellcarda Magia przemiany - manipulacja wielkością w celu zmniejszenia wozu do wielkości która pozwala na schowanie go do kieszeni>
No to teraz jak powiedziałem idę do jaskini
<Robię parę kroków w tył po czym odwracam się i nie fortunnie przede mną pojawiła się wielka maszyna>
<Chciałem zrobić parę kroków w tył ale duszki zablokowały drogę>
<Hmmm wygląda na żywą osobę być może to jakaś zbroja ?>
Przepraszam bardzo za to że Pana lub Pani nie zauważyłem jestem Dams handlarz, a ty kim jest ? I czy masz pokojowe zamiary ?
<Ta zbroja wygląda potężnie nawet jak na Kappy, skąd one Wymyśliły i stworzyły coś takiego, może w środku znajduje się jakaś znajoma to będę miał eskortę na resztę podróży>

 
  • Ostatnia zmiana: Czerwiec 27, 2015, 23:39:30 przez 11dam

  • Zanarhi
  • [*]
Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Odpowiedź #27
"Takiemu nowicjuszowi... Zawsze tak jest, że jeśli chodzi o tego typu rzeczy inni traktują mnie jak dziecko, bo pomimo tego że zmieniam światło w broń to jestem nowicjuszem, więc będziemy z tobą trenować ostrożnie, ostrożnie i jeszcze raz ostrożnie. Jednakże to zlecenie, ciekawe czy byłoby ich więcej? Nawiedzona kopalnia, ale jak patrzę na mapie nigdy nie bywałem w tamtym miejscu. Nawiedzona, a w arazie problemów mogę być bezbronny, choć cóż może mi się stać? Jak człowiek mówi sam do siebie to czuje się pewniej."
Zanarhi spoglądając na mapę lub na niebo wygłosił swój monolog. Było to dla niego normalne zachowanie, w sytuacji gdy nie było nikogo obok potrafił "głośno rozmyślać" nawet godzinami. Nie było czasu do stracenia, więc udał się do domu i spotykając starszego rzekł: "Wychodzę, motyki leżą w cieniu obok kowadła." po czym udał się do pokoju i zaczął się pakować. Wziął swój plecak, latarkę, mapę od Youmu oraz własną gdzie kreślił miejsca w ktorych był,  10 metrową linę i manierkę. Następnie w drodze do warsztatu wziął jabłko i ze dwie kanapki, a na miejscu mały worek, który pomieściłby z dwie łopaty węgla, i małych rozmiarów kilof. Wszystkie swoje rzeczy spakował do plecaka (miał on z 25l pojemności i był koloru czerwonego), a potem ruszył w stronę kopalni trzymając w ręku mapę od Youmu.
"Gdybym kiedyś został magiem... udowodniłbym wzystkim ludziom i youkai, że... no właśnie nie wiem nawet jak, a nawet co... chciałbym zostać nawet legendą, ale czas zrobi swoje. Tymczasem muszę dostarczyć trochę specyficznego surowca. Może wezmę się za naukę alchemii skoro zamierzam zostać magiem. Ale to gdy wrócę..."

Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Odpowiedź #28
*Shigure powoli zaczęła otwierać oczy*
Chyba mi się przysnęło. Strasznie nudził ten Arbuz-sruk. Chwila, ile ja spałam? Jest już ciemno? Półświadomie wstałam, zrobiłam krok na przód i upadłam na twardą posadzkę. Auuć Co jest? Chwila... nie jestem już w lesie? Co to za jaskinia? Co tu robią te wszystkie duszki? Szybko rozejrzałam się dookoła, biegając to w jedną to z drugą stronę. Tylko, bez paniki, tylko bez paniki! Auć! Wpadłam na jakiegoś człowieka. Może on będzie wiedział, co tutaj robię. Chwila! Przecież obok tu stoi to dziwadło! Chwila, co on trzyma? Przecież... przecież obudziłam się na trawie... Wskazałam palcem w stronę wyrwanego kawałka ziemi i powiedziałam:
- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!
Czyżby on mnie porwał i zabrał to tej jaskini? On wcale nie był dobry, tylko udawał! Podszedł mnie podstępem! Uśpił moją czujność! Ale nie dostanie mnie tak łatwo! Szybko, Znak Chmury: "Zabawa w CHowanego" i szybko do wyjścia, tam nie ma ze mną szans.

Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Odpowiedź #29
Hmm... te dusze nie wyglądają na wytrenowane, raczej jak przypadkowe odczucia. Nie wiele będzie z nich pożytku... - pomyślał prorok. Wtem spostrzegł humanoida do złudzenia przypominającego obywatela imperium - Czyżby tu żył jakiś odłam Terran, nie związany z Imperium?! Zapewne matactwo Chaosu Osnowy. Macka zwinnie zwróciła pistolet laserowy do ręki kapłana. Szybkim acz mechanicznym ruchem wycelował w nieznajomego. Analiza fal mechanicznych...rozpoznano wzór...osobnik posługuje się podobnym dialektem do Małego-Wysokiego Eldara. Jednostka prawdopodobnie nieuzbrojona, brak powierzchownych oznak spaczenia - Akraz-surk zdjął palec ze spustu i obniżył pistolet do strzału z biodra.
Handlarz? Nie wyglądasz na jednego, gdzie twoja Gwarancja Handlu wydawana przez  Adeptus Administratum? Dlaczego nie okazujesz należnej czci Insygniom Imperialnym!?! - zagrzmiał syntetyczny-głos