Pokaż wiadomości
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Wiadomości - fretka
16
Krolo, kradnę Twoją sygnaturę do rotatora. Hope you don't mind.
Zielu, całkiem nieźle Ci idzie. Polecałabym jednak zamiast starać się dokładnie przerysowywać obiekty i trace'ować obrazki (to drugie to jedna z tych rzeczy za którymi zajebiście nie przepadam) oglądać je dokładnie, badać zależności między ich elementami i rozbijać je na części pierwsze. Przerysowywanie ma swoje uroki, ale znacznie więcej można zdziałać, jak zna się cały szkielet tego, co chcesz przedstawić ; 3
Zielu, całkiem nieźle Ci idzie. Polecałabym jednak zamiast starać się dokładnie przerysowywać obiekty i trace'ować obrazki (to drugie to jedna z tych rzeczy za którymi zajebiście nie przepadam) oglądać je dokładnie, badać zależności między ich elementami i rozbijać je na części pierwsze. Przerysowywanie ma swoje uroki, ale znacznie więcej można zdziałać, jak zna się cały szkielet tego, co chcesz przedstawić ; 3
17
5. Ryyyyssoooowwaaaanieeeee
19
Z tego, co wiem, to ciekawostkami powoli zajmuje się Małysz. Pisał to gdzieś na forum.
21
Wtrącę swoje 3 grosze jako osoba, która na pierwszym konwencie była w 2007 roku.
Jakie realia panują podczas konwentów?
Zwykle głośne i pałętające się pod nogami. Moim zdaniem młodzież w wieku <20 lat stanowi znaczną większość użytkowników konwentu. Do tej grupy wiekowej należy wliczyć yaoistki i fanów takich serii jak Nurutu czy Shingeki no Kyojin. Słowem - niezbyt quality, jeśli chodzi o towarzystwo i obecność organu zwanego mózgiem. Spokojnie można ignorować ten pleb, jeśli jest się ze swoją grupą znajomych - najlepiej z takową udać się na swój pierwszy konwent. W razie czego będziesz miał psychiczne oparcie i mordę, z którą możesz pogadać. Myślę, że osoby stąd zaoferują Ci pomoc, której będziesz potrzebował :3
Co zabrać, jak się przygotować, ile pieniędzy i elektroniki zabrać?
Priorytetem, jeśli chodzi o bagaź, są ubrania na zmianę i kosmetyki, by nie capiło od Ciebie. Śmierdzący ludzie na konwentach to jedna z gorszych rzeczy, które mogą się przytrafić. Kolejnym strzałem są akcesoria do spania - karimata, śpiwór, jakiś jasiek pod głowę. Na konwentach można spać bardzo róźnie, ale jakieś podstawowe humanitarne warunki można sobie spokojnie zapewnić.
Co do jedzenia jeśli chcesz coś jeść, to zupki instant na dłuższą metę mogą Cię znudzić, aczkolwiek te sprzedawane w plastikowych miseczkach zawierają składniki sensowniejsze niż makaron i proszki. Jako tanią alternatywę polecam standardowe duo chleb-pasztet. Zapycha i jest smaczne. Czasem na konwentach otwarte są tez bufety mogące mieć różne ciepłe i dobre dania w asortymencie. Ich minusem jest to, że trzeba za nie wyłożyć więcej pieniądza.
Co do pieniędzy, wszystko zależy od tego, czy będziesz chciał kupować jakieś gadżety. Jeśli tak, to lepiej wziąć koło stówki, może nieco więcej na same pierdolce, jeśli planujesz grubsze wydatki. Zwykle na konwentach są wystawiane towary, które się sprzedadzą - wzory z LoLa, jakiś popularnych gniotów, ale na niektórych stoiskach idzie dorwać ciekawe rzeczy. Wszelkiego rodzaju bilety pociągowe i komunikacji miejskiej polecam zakupić od razu, by potem nie mieć problemu pt. "nie mam kasy, by wrócić do domu, kupiłem za dużo przypinek ;_;".
Elektronika? Ja nigdy nie zabierałam więcej niż w pełni naładowany telefon. Bo i po kiego więcej, by Ci ukradli?
Jakie nieprzyjemności mogą się trafić, czy też jak wygląda przeciętny panel...
Zaskoczę Cię - majwiększą przeszkodą na konwencie są jego uczestnicy. Brudy niesprzątające po sobie i mające w dupie Twoje zdanie. Nie zdziw się, jeśli położysz w sleepie swoje lumpy w jednym miejscu, a znajdziesz je w innym. Albo gdy nagle pójdziesz do łazienki i powiesz, że te drzwi nie były wyrwane w ogóle z zawiasów albo że kibel nie był tak upierdolony i zapchany.
Do nieprzyjemności mogą należeć złodzieje, ale ja nie miałam z nimi póki co żadnego problemu.
Przeciętny panel w dużej mierze zależy od zakresu wiedzy prowadzącego i jego elokwencji. Najważniejsze jest to, by wiedział, o czym mówi. Denerwujące jest, gdy zachodzisz na prelekcję, a osoba ją prowadząca stwierdza, że "tego nie zna, tego nie widziała" (parę z atrakcji tak wyglądało ostatnio na Balticonie, sama nawet na jednej poprawiałam prowadzącą, więc wiem, co mówię). Tytuły atrakcji mogą wprowadzać w błąd - tytuł może zostać uznany za chwytliwy, ale z kolei prowadzący nie zrobi go w jakiś konkretny sposób albo poprowadzi ją maksymalnie na odpierdol. Pamiętajmy też, że zdarzają się sytuacje odwrotne. Jeśli chodzi akurat o panele, powiedziałabym, że to jest czysta ruletka.
Jakie realia panują podczas konwentów?
Zwykle głośne i pałętające się pod nogami. Moim zdaniem młodzież w wieku <20 lat stanowi znaczną większość użytkowników konwentu. Do tej grupy wiekowej należy wliczyć yaoistki i fanów takich serii jak Nurutu czy Shingeki no Kyojin. Słowem - niezbyt quality, jeśli chodzi o towarzystwo i obecność organu zwanego mózgiem. Spokojnie można ignorować ten pleb, jeśli jest się ze swoją grupą znajomych - najlepiej z takową udać się na swój pierwszy konwent. W razie czego będziesz miał psychiczne oparcie i mordę, z którą możesz pogadać. Myślę, że osoby stąd zaoferują Ci pomoc, której będziesz potrzebował :3
Co zabrać, jak się przygotować, ile pieniędzy i elektroniki zabrać?
Priorytetem, jeśli chodzi o bagaź, są ubrania na zmianę i kosmetyki, by nie capiło od Ciebie. Śmierdzący ludzie na konwentach to jedna z gorszych rzeczy, które mogą się przytrafić. Kolejnym strzałem są akcesoria do spania - karimata, śpiwór, jakiś jasiek pod głowę. Na konwentach można spać bardzo róźnie, ale jakieś podstawowe humanitarne warunki można sobie spokojnie zapewnić.
Co do jedzenia jeśli chcesz coś jeść, to zupki instant na dłuższą metę mogą Cię znudzić, aczkolwiek te sprzedawane w plastikowych miseczkach zawierają składniki sensowniejsze niż makaron i proszki. Jako tanią alternatywę polecam standardowe duo chleb-pasztet. Zapycha i jest smaczne. Czasem na konwentach otwarte są tez bufety mogące mieć różne ciepłe i dobre dania w asortymencie. Ich minusem jest to, że trzeba za nie wyłożyć więcej pieniądza.
Co do pieniędzy, wszystko zależy od tego, czy będziesz chciał kupować jakieś gadżety. Jeśli tak, to lepiej wziąć koło stówki, może nieco więcej na same pierdolce, jeśli planujesz grubsze wydatki. Zwykle na konwentach są wystawiane towary, które się sprzedadzą - wzory z LoLa, jakiś popularnych gniotów, ale na niektórych stoiskach idzie dorwać ciekawe rzeczy. Wszelkiego rodzaju bilety pociągowe i komunikacji miejskiej polecam zakupić od razu, by potem nie mieć problemu pt. "nie mam kasy, by wrócić do domu, kupiłem za dużo przypinek ;_;".
Elektronika? Ja nigdy nie zabierałam więcej niż w pełni naładowany telefon. Bo i po kiego więcej, by Ci ukradli?
Jakie nieprzyjemności mogą się trafić, czy też jak wygląda przeciętny panel...
Zaskoczę Cię - majwiększą przeszkodą na konwencie są jego uczestnicy. Brudy niesprzątające po sobie i mające w dupie Twoje zdanie. Nie zdziw się, jeśli położysz w sleepie swoje lumpy w jednym miejscu, a znajdziesz je w innym. Albo gdy nagle pójdziesz do łazienki i powiesz, że te drzwi nie były wyrwane w ogóle z zawiasów albo że kibel nie był tak upierdolony i zapchany.
Do nieprzyjemności mogą należeć złodzieje, ale ja nie miałam z nimi póki co żadnego problemu.
Przeciętny panel w dużej mierze zależy od zakresu wiedzy prowadzącego i jego elokwencji. Najważniejsze jest to, by wiedział, o czym mówi. Denerwujące jest, gdy zachodzisz na prelekcję, a osoba ją prowadząca stwierdza, że "tego nie zna, tego nie widziała" (parę z atrakcji tak wyglądało ostatnio na Balticonie, sama nawet na jednej poprawiałam prowadzącą, więc wiem, co mówię). Tytuły atrakcji mogą wprowadzać w błąd - tytuł może zostać uznany za chwytliwy, ale z kolei prowadzący nie zrobi go w jakiś konkretny sposób albo poprowadzi ją maksymalnie na odpierdol. Pamiętajmy też, że zdarzają się sytuacje odwrotne. Jeśli chodzi akurat o panele, powiedziałabym, że to jest czysta ruletka.
22
Dobra, tym razem replay na legalnie. Nie skomentuję tego, jak szło mi po 3. stage'u.
TLC Player
http://puu.sh/bCwvR/fce2e2beb1.dat
TLC Player
http://puu.sh/bCwvR/fce2e2beb1.dat
25
Ja myślałam, że to dlatego, że osobom z takim schorzeniem ciężko znaleźć jakąkolwiek pracę po tym, jak skończą szkołę.
Also nie myl NEETa z hikikomori.
Also nie myl NEETa z hikikomori.
26
To się nazywa hikikomori lub autyzm. Asperger to jednak kilka innych rzeczy i twoje zainteresowania raczej/na pewno* na aspergera nie wskazują : PCytujRaion pyta się czy jestem stwierdzonym aspergerem, niestety tak. Mam bardzo mało znajomych i siedzę w domu masę czasu. A głównym źródłem kontaktów ze światem jest internet. Nawet stworzyłem małą sekt... Stop, to tajne nie powiem nic więcej.
27
Hiperbola. Anyway poszedł edit z danymi podesłanymi przez Raiona. :v
-czy Mima kiedyś wróci
Zapytałem /dev/radnom.... Niestety zwróciło wartość zero... Czyli moja metoda odpowiadania na trudne pytania zawiodła.
Co do mang i książek, to polecam Ci podszlifować angielski i wskoczyć na Mangafoxa lub innego hostera mang, gdzie dostępne sa produkcje spod znaku th, oraz Touhouwiki w celu przeczytania produkcji pisanych. Na angielski przetłumaczone jest chyba wszystko, ale nie wiem, jak bardzo mocny czujesz się w tym języku.
Fakt zaczynania od Impossible Spellcard mogę uznać za dobry i zły jednocześnie. Dobry, ponieważ od razu uczysz się na nieco wyższym poziomie trudności niż standardowe th. Zły ze względu na to, że ta gra mało wspólnego ma z innymi produkcjami (chodzi mi o mechanikę) i potem może ciężko Ci być przeskoczyć na normalne danmaku. Jeśli byś chciał potrenować trochę "normalnej" gry, polecam zacząć od EoSDa albo MoFa - jak dla mnie są relatywnie łatwe. Z kolei moim zdaniem samo omijanie pocisków świetnie można ćwiczyć w PoFVie - ta gra na niczym innym nie polega (wyłączony jest z rozgrywki element zapamiętywania layoutu plansz).
28
Skoro nie lubisz pornografii to ominęło cię właśnie 70% fandomu toho.
Witam Cię, Szxmkx. Z racji, że jesteś pełnoletni i zdajesz się być ogarniętą osobą, pozwól, że zadam Ci kilka pytań w celu zaspokojenia mojej babskiej ciekawości. Oczywiście możesz je zignorować, ale bardzo miło by mi było, gdybyś jednak poświęcił na nie chwilę:
-która gra spod szyldu th była Twoją pierwszą?
-czy mógłbyś coś powiedzieć o swoich aktualnie ulubionych postaciach?
-czy którąś z th gierek jesteś w stanie na chwilę obecną nazwać ulubioną?
-czy jesteś zainteresowany czytaniem mang i książek pisanych przez ZUNa, aby lepiej rozumieć Gensokyo i poznać nowe postaci?
-czy Mima kiedyś wróci? xDxD
Pozdrawiam.
29
Myślę, że spełniam wymagania.
Włączyłam MB z japońskim applocale i znaczna część moich problemów jak ręką odjął. Jedyne, co teraz mnie martwi to to, że gra się zacina na sekundę co jakiś czas.
30
Pozostałe wymienione przeze mnie gry mają wątki tutaj :^)