Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Wiadomości - Ignacy Przybylski

31
- Nie... To znaczy tak, ogarniam. - Powiedziałem włączając program do obróbki grafiki i wklejając screenshot. - Coś z netem nie teges, ale zrobiłem screenshot regulaminu, którego szukałem. Strona niby otwarta, ale przeglądarka się zawiesiła i chyba przydałoby się zakończyć jej proces.
To konwent czy motel? Co jeszcze, miejsce dla tych, którym zachce się uchlać na amen? Cholera ich wie, jest tu coraz dziwniej.
- Nie uważasz, że te dwa punkty są dość dziwne? - Powiedziałem właścicielowi komputera wskazując owe ciekawostki.
32
W sumie... Nie chce mi się z nimi gadać, może sprawdzę jeszcze raz ich stronę. Huh... Red Fedora chyba mi proponował skorzystanie z kompa, a ja, jak to często bywa, nie ogarnąłem tego, co ktoś do mnie mówił.
- Przepraszam, byłem nieco zamyślony i dopiero się połapałem, że proponowałeś mi skorzystanie z kompa. Jak będzie jeszcze można to chętnie bym skorzystał. - Powiedziałem młodemu chłopakowi z kapeluszem.
33
Tak czy siak nieźle, PCB zawsze sprawiało mi najwięcej problemów, tak jakoś...
- Pechowo, powodzenia przy kolejnych podejściach. - Powiedziałem, po czym podszedłem do regulaminu, tak jak planowałem.
Wtf? Nie mogą wynosić zakupionych przedmiotów przed upływem ostatnich trzech godzin? W dodatku jakoś dziwnie to sformułowali... Nie miało być tak, że mogę z tym wyjść trzy godziny przed końcem? Tak jak jest teraz to równie dobrze mogli napisać "przed zakończeniem konwentu". Na co taka zasada... Przydałoby się kogoś o to zapytać...
Poszedłem poszukać kogoś zajmującego się sprawami konwentu, by zapytać go przyczyny wprowadzenia tak niewygodnego dla mnie zakazu.
34
Zaczyna mi się tu podobać, chyba nie będę się tak szybko zwijał. Skoro już tu jestem, może znajdę w tym katalogu jakieś fajne atrakcje... Póki co uznałem, że przejrzę regulamin. Wcześniej tego nie robiłem, ponieważ miałem tu tylko wejść i wyjść, no i nie piję, nie bałaganię, nie przeszkadzam (no dobra, tym razem mogło być inaczej)... Teraz jednak uznałem, że może warto zobaczyć co i jak. Kto wie, czy nie będzie jeszcze jednej sytuacji, w której przydałby się argument w postaci regulaminu. Tak czy siak, zanim zająłem się czytaniem zasad, moją uwagę przykuł ekran komputera Red Fedory.
- Można popatrzeć? - Zapytałem właściciela laptopa. - Dawno nie grałem w danmaku...
35
- W porządku, dziękuję za opanowanie sytuacji. - Odpowiedziałem wychodzącej kobiecie. Trochę zaskoczyło mnie to, że mieli jakąś dorosłą Japonkę jako kierownika ochrony obiektu. Weeabo muszą być zachwyceni. Ponownie zadziwiła mnie też profesjonalna organizacja konwentu. W każdym razie, grunt, że kucyki zniknęły z tablicy.
- Inkwizycja zgarnęła całą chwałę, co? - Powiedziałem zwracając się do swoich nowych "battle brothers".
36
- COME YOU BRONYS, SHOW ME WHAT PASSES FOR FURY AMONGST YOUR MISBEGOTTEN KIND! - Dorzuciłem, widząc entuzjazm znajomych konwentowiczów, po czym kontynuowałem ścieranie. Szczerze mówiąc, nie chciało mi się użerać ze zniewieściałymi małolatami wielbiącymi kolorowe kucyki, ale spełnienie żądania tego kolesia zdecydowanie nie wchodziło w grę. Zresztą, po co miałby bronić startych już bazgrołów?
37
Widząc stan tablicy w sleep roomie poczułem wielkie zniesmaczenie, po czym podszedłem do niej, by zetrzeć co się da, obierając kucyki za główny cel.
38
- O, Touhou, nieźle. Sam się akurat rozglądam za gadżetami z Touhou, tam gdzie kupiłem przypinkę chyba były jakieś kubki, mogę ci pokazać. Co do katany... Tutaj jeszcze żadnej nie widziałem, ale na poprzednim konwencie, na jakim byłem, widziałem stoisko z różnymi katanami i szczerze mówiąc wydaje mi się, że nie jest to coś wartego świeczki. Znaczy no... nie znam się na katanach, ale za mieczami raczej bym się rozglądał na stronach z militariami, a nie na takim konwencie. Tu ci raczej sprzedadzą jakiś bubel, a jeśli nie, to będzie to dla mnie zaskoczenie. Tak czy siak, ty jesteś Red Fedora? - Zapytałem, zwracając uwagę na kapelusz.
39
- Jak tam, szukasz czegoś? - Zapytałem chłopaka, tak naprawdę bardziej z ciekawości, ponieważ był to zaledwie drugi konwent, na jakim byłem. Co mi tam, może wiem więcej, niż mi się wydaje.
40
Uch, Daiyousei, ucieleśnienie zbędności. Dobra, grunt, że ładnie narysowane, no i Drewko będzie zazdrosny.
Kupiłem przypinkę i ruszyłem dalej rozglądać się za Touhou. W międzyczasie zauważyłem gościa, który prosił mnie o telefon.
Wygląda jakby znowu czegoś potrzebował.
41
Zapomniałem nastawić sobie budzik, ale centrum konwentowe nie było najcichszym miejscem o tej porze, więc wstałem przy pierwszej pobudce. Minął kwadrans, zająłem się więc zaplanowanym ogarnianiem przewodnika i planu centrum konwentowego, po czym udałem się tam, gdzie będzie można to i owo kupić.
42
Spoiler (pokaż/ukryj)
43
Spojrzałem na kolesia czytającego plan i rozważałem zrobienie tego samego, przydałoby się jeszcze dowiedzieć kiedy otworzą stoiska i czy może jest jednak jeszcze coś ciekawego na tym konwencie. Ostatecznie uznałem, że skoro uporałem się nieco z kwestią buta to się najpierw zdrzemnę w sleeproomie. Stanie w kolejce było dość męczące, a nie zależało mi na gonitwie za prędko sprzedawanymi towarami.
44
Na szczęście skarpetką znacznie łatwiej było mi się zająć niż butem. Uznałem, że wypiorę ją w toalecie tutejszym mydłem, porządnie wycisnę, wrzucę do opróżnionej uprzednio reklamówki otrzymanej podczas akredytacji i wypiorę jeszcze raz w domu. Reklamówkę i rzeczy, które w niej wcześniej były, wrzuciłem do swojej torby i wróciłem do sleep roomu.
45
W sleep roomie było tyle miejsca, że nawet naszła mnie ochota na drzemkę. Gdyby tylko nie ten przemoczony but, o którym sobie właśnie przypomniałem... Postanowiłem na chwilę wyjść ze sleep roomu i poszukać najbliższej toalety, gdzie choć trochę ogarnąłbym tę kwestię.