Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 4.4] Mommy? (Przeczytany 49349 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 2 Goście przegląda ten temat.
  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 4.4] Mommy?
Odpowiedź #150
-Ehhh... po prostu chciałam się unieść w powietrzu... tak po prostu-Ponownie, wybiła się lekko w górę, po czym samoistnie wylądowała na ziemi. Przyszło jej to niezwykle łatwo...
...zdolna bestia. Tylko teraz jak tu podszkolić jej umiejętności.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 4.4] Mommy?
Odpowiedź #151
Nigdy nikogo nie uczuła. A na dodatek nikt nigdy nie uczył Emi. Od zawsze sama po troszku odkrywała swoje umiejętności. No cóż, widać że z nauką latania nie ma problemu. Teraz tylko to niedorozwinięte oko... martwiło to małą satori. Ma nadzieję, że w końcu się rozwinie po jakimś czasie.
- Och... Niesamowite... wielu na początku ma problemy z lataniem, nano...
Spojrzała na oko Frei. Według Emi wyglądało dość zabawnie.
- Powiedz... gdy dziś kogoś spotkałyśmy... to słyszałaś może jakieś głosy w swojej głowie, nano?

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 4.4] Mommy?
Odpowiedź #152
-Nie-Zapytała trochę niepewnie-A to źle czy dobrze?-Najwidoczniej nie skojarzyła faktów... Emi usłyszała chlupnięcie. Popatrzyła w stronę trzeciego oka, które to w tym momencie popatrzyło się w jej stronę. Freia też na to patrzyła
-O-Nie wystraszyła się-Otworzyło się... to chyba dobrze, prawda?

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 4.4] Mommy?
Odpowiedź #153
Nie miała żadnego pojęcia, czy to dobrze czy źle. Emi nie pamięta, czy ''urodziła'' się z wykształconymi atrybutami satori, czy też kształciły się one jak u Frei.
- Myślę, że tak, nano...
Skoro z lataniem nie ma problemu, a na rozwój oka nic nie można poradzić to co powinny zrobić?
- ... Freia.... jest coś co chciałabyś bardzo wiedzieć, nano? Możesz pytać o co chcesz, nano~!
Ot tak bezpośrednie pytanie to jedyne co przyszło do głowy satori.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 4.4] Mommy?
Odpowiedź #154
Freia popatrzyła się na nią zaskoczona. Duże, pełne ciekawości oczy... jakoś tak się ożywiła.
-Co teraz będzie? Gdzie będziemy mieszkać? Co będziemy robić?-Ot, takie pytania dotyczące ich egzystencji... ale w sumie bardzo dobrze zadane. Emi sama mogła sobie chodzić, ale teraz gdy ma towarzyszkę...

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 4.4] Mommy?
Odpowiedź #155
Emi bardziej chodziło dzień dzisiejszy, a nie przyszłość. Sprawa trochę się zaczęła komplikować.
- Um...  Co teraz będzie, nano? Chyba będziemy razem już zawsze bawić(dla Emi zabawa=życie), a gdzie będziemy mieszkać? O to się nie martw . nano~!
Uśmiechneła się i splotła za sobą ręce.
- Co będziemy robić? A co chciałabyś teraz zrobić, nano?
Rządenie innymi nie jest w stylu małej i delikatnej istotki jak Emi. W końcu Freia też powinna wyrazić swoją opinię. Na miejscu Frei, Emi pewnie zapragnęłaby teraz zobaczenia jakiegoś ciekawego miejsca.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 4.4] Mommy?
Odpowiedź #156
-Um... może się zdrzemniemy?-Zapytała-A potem... może... nic tutaj nie widziałam... może byś mi coś pokazała?-Ośmieliła się trochę, to dobrze. Położyła się na Satori i przymknęła oczy. Objęła ją... może po to, by jej przypadkiem nie uciekła? Ale czy to znaczy, że ona chce się TUTAJ zdrzemnąć?

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 4.4] Mommy?
Odpowiedź #157
W sumie nie tylko Freia chciała by się trochę zdrzemnąć. Spanie na trawie to też w sumie nic nowego. Chociaż Emi słyszała, że można się od tego przeziębić. No cóż. Złapała Freię i delikatnie ułożyła ją na wygodnym kawałku ziemi, a następnie ułożyła się koło niej. Przytuliła się do dziewczynki.
- Tylko... pół... godzinki... nano...
Krótka drzemka nie zaszkodzi, prawda?

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 4.4] Mommy?
Odpowiedź #158
Zatem zasneły... i jak się obudziły to raczej nic się w międzyczasie nie stało.Freia leżała prawie na niej oddychając słodko ustami... i zaczynało już zachodzić słońce. No to chyba te pół godzinki się lekko przedłużyło. Co się poradzi.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 4.4] Mommy?
Odpowiedź #159
Przetarła swe czerwone oczęta i zerknęła na dziewczynkę. Siedziała na kolanach i badała, czy nadal są w tym samym miejscu w którym zasnęły, a po chwili przypomniała sobie prośbę dziewczynki. Freia chciałaby coś obejrzeć. Tylko co? Emi widziała mnóstwo ciekawych miejsc, ale nie była pewna, które mogłyby się spodobać jej towarzyszce. Zamyśliła się troszkę i doszła do wniosku, że najlepszymi miejscami są:
a) Ten dom tych dwóch innych satori(Plusy: mogą coś wiedzieć o rozwoju nowych satori. Minusy: Droga do pałacu jest trochę straszna)
b) Wioska Ludzi (Plusy: Dużo ciekawych rzeczy do obejrzenia i jest tam całkiem przyjemnie. Minusy: Prawie zawsze, gdy Emi tam jest, ludzie z wioski dziwnie się na nią patrzą)
Tylko, ze robiło się już trochę ciemno. Chodzenie po ciemku jest odrobinkę... niekomfortowe dla małej satori. W każdym razie trzeba teraz znaleźć miejsce do przenocowania. Spanie u sklepikarza dwa razy z rzędu jest niegrzeczne. Może ta pani kapłanka pozwoli im u siebie nocować? Wydaje się mila...
I tu pojawił się kolejny problem. Freia śpi, a Emi nie ma pomysłu jak ją obudzić. Słyszała kiedy historyjkę o księżniczce uśpionej magicznym zaklęciem. Została obudzona przez pocałunek. Może to działa też przy nie-magicznym śnie? Warto spróbować. Delikatnie przyłożyła swoje usta do ust Frei i po sekundzie się cofnęła.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 4.4] Mommy?
Odpowiedź #160
Freia obudziła się lekko zamroczona, ale to było dość normalne. Nie obruszyła się ani nic, lekko się tylko uśmiechnęła. Podniosła głowę i się rozejrzała.
-Ciemno... chodźmy do tamtego pana. Wydaje się być miły... chyba już jest za późno na chodzenie...-Dziewczynka wstała. Oko skanowało okolicę... nic. Emi też się rozejrzała, nic... na ewentualne propozycje Emi Freia stwierdziła, że... po prostu go polubiła. Wydawał się być miłym człowiekiem. No co poradzić... jakoś ciężko było z nią dyskutować.

***

Następne dni minęły szybko. Głównie obydwie satori poznawały się. Freia coraz bardziej otwierała się na innych, okazała się być bardzo miłą i pogodną dziewczynką. Jak to małe dziecko, była bardzo ciekawa wszystkiego wokół niej. Trochę niebezpieczne, ale przy takiej mat... towarzyszce jak Emi przecież nic nie mogło jej się stać. Zwiedziły wioskę ludzi, poznały ogólnie okolicę... coraz bardzie przywiązywały się do siebie. A jeżeli chodzi o jej rozwój... to w przeciągu jednej nocy jej oko w pełni się wykształciło. Miało krystalicznie czysty, biały kolor...
Emi miała plany by tym razem zabrać swoją podopieczną do podziemi, by też poznała przedstawicielki swojego gatunku... ale nie mogła jej wyciągnąć z łóżka. Podobno źle się czuła... i faktycznie, miała temperaturę. Może za bardzo wcześniej latały? Ale kolejny niepokojący symptom... lekko pomarszczone, wysuszone "nerwy" odchodzące od oka.
-Może jest po prostu zmęczona?-Powiedział Rinnosuke. Przygotowywał właśnie herbatę, gdy ktoś zapukał do drzwi. Otworzył je, i do środka wszedł kurier którego poznali w Eientei. Miał na sobie długą skórzaną płachtę, która zasłaniała większość jego ciała, oraz oczywiście gogle na czole.
-Przyniosłem wyniki badań od dr Yagokoro

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 4.4] Mommy?
Odpowiedź #161
W ciągu tych kilku dni coraz bardziej  przywiązywała się do dziewczynki. Jej oko się szybko wykształciło, ale w przeciwieństwie do oka Emi, oko Frei było białe. Przez cały ten czas niepokój znikł całkowicie z serduszka Emi. Bawiła się i ''opiekowała'' się Freią. Była miła i grzeczna dla wszyskich wokół. Udały się wspólnie do Wioski Ludzi i Emi pokazała dziewczynce jak wygląda w skrócie w Gensokyo.
Dziś postanowiła zabrać dziewczynka do tych sióstr z podziemi. Wstała z łóżka i jak każdego dnia zastała słodko śpiącą Freię. Postanowiła, że wybiorą się tam jak najszybciej. Jak się okazało dziewczynka źle się czuła i miała gorączkę. Niedobrze. Emi nie pamięta kiedy ostatnio chorowała lub też czy w ogóle kiedyś była chora. Niepokoiło to bardzo białowłosą satori. Chłopak próbował ją uspokoić, ale naprawdę ten stan rzeczy bardzo jej się nie podobał.
Następnie przybył pan Sorahi wynikami badań z Eientei.  Podleciała, ukłoniła się, odebrała przesyłkę.
- Bardzo panu dziękuję , nano ...
Przyjrzała się wynikom w poszukiwaniu jakiś zrozumiałym wskazówek i informacji. Jeśli nic nie zrozumie poprosi sklepikarza o rozszyfrowanie.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 4.4] Mommy?
Odpowiedź #162
Emi otworzyła kopertę i zaczęła czytać list w niej zawarty. Nie był on aż taki długi, chociaż chwilkę jej to zajęło...

"Do Emilii i Frei

Niestety nie mam dobrych wiadomości. Po przeprowadzeniu szczegółowych badań stwierdzam, iż Freia jest zaawansowanym technicznie Homunculusem, czyli sztucznym tworem stworzony na drodze alchemii, magii bądź inżynierii genetycznej. Większość takich stworzeń umiera w przeciągu pierwszego tygodnia życia, i jest bardzo prawdopodobne, że taki sam los ją czeka. Badania w tej kwestii zostały zakazane dawno temu, więc znalezienie tego kto ją stworzył będzie bardzo trudne, a obawiam się, że to może być jedyne wyjście jeżeli pożądane będzie przedłużenie jej życia. Ja niestety nie posiadam odpowiedniego sprzętu.

Z wyrazami żalu,

Yagokoro Eirin"

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 4.4] Mommy?
Odpowiedź #163
(Smutłem, chociaż właśnie się spodziewałem czegoś w stylu homunkulusów czy innych summonów)

- ...to... n-nie może być prawda... nano.......
Opuściła ręce i wypuściła list z rąk tak, ze upadł pod jej stopami. Moment później sama osunęła się na podłogę. Na kartkę papieru upadły krystalicznie przeźroczyste krople.
Niemożliwe... w końcu po tylu latach samotnej wędrówki, znalazła kogoś takiego samego jak ona, a teraz... teraz znowu coś chce jej to szczęście odebrać.
- Dlaczego...
Te wszystkie przygody, spotykane osoby i istoty to nic w porównaniu ze szczęście jakie przyniosło spotkanie z Freią.   Życie podróżnika było tylko zapychaczem jej samotności. W głębi duszy zawsze brakowało jej kogoś takiego jak dziewczynka.
Strużki łez spływały po twarzyczce satori. Emi  o mało nie dostała hiperwentylacji. Siedziała na kolanach i wpatrywał się w ziemię i oczekiwała na pomoc z skądkolwiek.
Z drugiej strony zaczęła się również zaczęła natychmiast zastanawiać co z tym fantem teraz zrobić.  Alchemia - połączenie nauki magii i nauki. Pierwsze co jej przyszło do głowy to ten pan i jego urządzenia z podziemi oraz ta pani z biblioteki. Co robić? Nie miała nawet sił spojrzeć w oczy któremuś ze zgromadzonych.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 4.4] Mommy?
Odpowiedź #164
(To dobrze. Przewiduj dalej, będzie Ci to potrzebne)

Co było dość łatwe do przewidzenia, od razu zleciały się do niej wszystkie osoby które akurat były w pomieszczeniu. Do listu pierwszy dobrał się Rinnosuke, a Sorahi czytał my przez ramię.
-To chyba jakiś kiepski żart-Oburzył się sklepikarz, co spotkało się z dezaprobatą tengu.
-Nie bądź... to niepodobne do dr Yagokoro. Tak samo jak to, że nie może czegoś zrobić. Pewnie jej się nie chce... albo... nie wiem...-Kurier odwrócił się by wyjść z domku. Puff na zewnątrz i już go nie było. Kourin musiał pomóc Emi, by ta usiadła na stołku. Zaparzył jej herbatę.
-Wszystko będzie dobrze, poradzimy sobie. Chociaż domyślasz się kto mógł... ją zrobić? Nie mamy raczej innego wyjścia