Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 2.1] Démone fatal (Przeczytany 45393 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
  • Ekkusu
  • [*]
[Sesja 2.1] Démone fatal
Jak wszyscy wiedzą (No, przynajmniej Ci, którzy mają nieco pojęcia o Rezydencji Szkarłatnego Diabła) Patchouli poza mistrzowskim opanowaniem magii żywiołów zajmuje się tez przyzywaniem demonów... chociaż wychodziło jej to trochę gorzej, co można było zaobserwować po poziomie mocy swoich sług. Jedna z nich nawet nie miała porządnego imienia, ot, Koakuma... a drugi nawet w pełni nie był demonem. I pewnego dnia stosunkowo młoda czarownica stwierdziła, że spróbuje jeszcze raz...
Jacob miał wtedy wolne. Nie było żadnych zawołań ze strony swojej pani, więc mógł w spokoju oddawać się lekturze książki, którą niegdyś poleciła mu Koakuma. Co więcej - miał się nie kręcić w okolicy centralnej części. Dlaczego? Nie zostało mu to powiedziane. Wtem ni z tego ni z owego mniej więcej z terenu gdzie miał się na tą chwilę nie znajdować rozbłysło się czerwone światło. Następnie Patchouli coś zaczęła mówić, jednak na tyle anemicznie, że chłopak nie mógł usłyszeć co. Potem do jego uszu dobiegł solidny łomot, jakby co najmniej zawalił się budynek mieszkalny, i dość mocne trzaśnięcie drzwiami.
-K-K-K-KOAKUMA! JJJACOB!! SAKUYAAAAAAA!!!-I koniec przerwy

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 2.1] Démone fatal
Odpowiedź #1
Zachowanie jego pani wydawało mu się dziś bardzo dziwne. Od razu było widać, że coś planuje. Jednak niezbyt go to interesowało, nigdy nie ingerował w poczynania członków Rezydencji Szkarłatnego Diabła...no, może z wyjątkiem Koakumy i czasem Sakui...
Był w trakcie lektury, którą musiał przerwać z powodu ostatniego incydentu z rozjaśnionym niebem, gdy nagle usłyszał:
- K-K-K-KOAKUMA! JJJACOB!! SAKUYAAAAAAA!!!
- Co znowu...
Niechętnie oderwał się od lektury i szybkim krokiem poszedł do miejsca zamieszania.
- Panienko Patchouli? - zapytał niepewnie.
  • Ostatnia zmiana: Kwiecień 29, 2011, 00:07:30 przez Servish

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 2.1] Démone fatal
Odpowiedź #2
Na miejscu wyszło dwie rzeczy. Po pierwsze, Jacob był ostatnią osobą która tam się pojawiła. Sakuya, jak zwykle elegancka i sprawiająca wrażenie wypranej z emocji stała przy Koakumie, która pomagała wstać Patchouli. Obok leżał jeden z ogromnych regałów, najprawdopodobniej powalony przez nieznaną Jacobowi jeszcze siłę.
-Pani Patchouli, co się stało?!-Zapytała Demonica
-Ten sukkub mi uciekł... dałabym głowę, że... wszystko przygotowałam jak należy...
-Proponują inhalację-Odezwała się pokojówka. Pyk i już miała w dłoniach ręcznik oraz miskę z gorącą wodą.

***

-Zatem potrzebowała pani pomocy Sukkuba, tak?
-Tak! Ludzkim nasienie jest wymagane do wielu mikstur magicznych, a sama przecież...-Patchouli siedziała przy swoim biureczku, trzymała głowę nad misą z wrzątkiem, i była przykryta ręczniczkiem. Koło niej stała Sakuya, a Koakuma i Jacob uwijali się jak mogli by jakoś ogarnąć ten bajzel, chociaż niezbyt im to szło. Byli trochę za słabi
-Rozumiem. Cóż zatem czynić?-Przerwała jej Sakuya
-Niech Jacob i Koakuma lecą jej szukać! Choćby mieli ją tutaj przytaszczyć siłą, to muszę zawrzeć z nią konktrakt, choćby nie wiem co!-Sakuya to słyszała, Koakuma też... Jacob same here.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 2.1] Démone fatal
Odpowiedź #3
Biblioteka była zazwyczaj spokojnym miejscem... nie licząc zjawiających się od czasu do czasu intruzów, oczywiście. Spojrzał na Koakumę. Kiedy po raz pierwszy pojawił się w Rezydencji, była pierwszą osobą, która zdobyła jego zaufanie(jedną z nielicznych). Zawsze się dogadywali, lecz tym razem zupełnie nie wiedział co powiedzieć. Zdjął swoje okulary-polówki, których zwykle używał do czytania i zapytał:
- Byłaś tu przede mną, więc masz może jakiś pomysł gdzie zacząć szukać?

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 2.1] Démone fatal
Odpowiedź #4
-Przyszłam tutaj niedługo przed tobą-Wyjaśniła Koakuma, co utrudniało nieco sprawę-Ale jak będzie w pobliżu to powinniśmy ją wyczuć
-Proponują zacząć poszukiwania od wioski ludzi. Skoro sukkuby żywią się energią życiową mężczyzn, to powinna prędzej czy później zacząć żerować w tych okolicach
-To jest całkiem dobry pomysł, pani Sakuya... pójdzie pani z nami?
-Będę musiała zająć się panną Patchouli i posprzątać tutaj. Bądźcie ostrożni-I po udzieleni przestrogi rodem z urzędu, półtorej demona i pół człowieka wyszło z biblioteki.
-Nigdy nie byłam poza rezydencją-Wyznała Koakuma-Myślisz, że damy sobie radę?

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 2.1] Démone fatal
Odpowiedź #5
Często, gdy był sam z Koakumą, z nieznanych powodów serce waliło mu jakby trochę mocnej.
- Na pewno... zresztą wychowywałem się w tej Wiosce, więc nie sądzę żebyśmy mieli jakieś poważne problemy - powiedział miłym tonem - Ruszajmy zatem - i powędrowali razem do głównego wyjścia z Rezydencji. Chwilę później już byli w powietrzu.

***

- Wioska jest dość niedaleko*, miniemy po drodze sklep, w którym Sakuya często robi zakupy... Kourindo się chyba nazywa... - powiedział w trakcie lotu do towarzyszki.


*
Spoiler (pokaż/ukryj)

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 2.1] Démone fatal
Odpowiedź #6
(Map z Gensokyo trochę widziałem (Tą też, naprawdę, nie trzeba było jej zamieszczać, więc będę bazował bardziej na tym co wydaje mi się najlogiczniejsze. Ale teraz to bez znaczenia)

-Rozumiem, słyszałam. Może tam czegoś się dowiemy
Obydwoje nie mieli problemów z dotarciem do swojego celu, czyli Kourindou. Kordon wróżek przeleciał obok nich, ale jakoś specjalnie się nie zainteresowały dwójką demonów, Wolały rzucać miedzy sobą puchatymi kulkami.  Wylądowali przed lekko zaniedbanym domku, przed którym znajdowały się rózne dziwne przedmioty. Gumowe kółka, dziwne znaki, pręty, słupy z potłuczonym szkłem... pierwsze wrażenie - bardziej graciarnia niż sklep.
Weszli do środka, gdzie przebywał znany już Jacobowi mężczyzna. Aktualnie przecierał on przedmioty znajdujące się na półkach, jednak przerwał gdy zauważył gości.
-Dzień dobry, mogę w czymś pomoc?-Zapytał uprzejmie

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 2.1] Démone fatal
Odpowiedź #7
- Istotnie... w Rezydencji panienki Remilii miał miejsce pewien wypadek... właściwie to był raczej nieudany eksperyment... czy widziałeś dziś może jakiegoś demona w okolicy? Z wyjątkiem nas, oczywiście...

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 2.1] Démone fatal
Odpowiedź #8
-Demona? Nie, cały czas byłem w sklepie. A jaki to demon jeśli można zapytać?-Nie wyglądał na zbyt przejętego. Był bardziej... zainteresowany.
-Sukkubus
-Ajajaj... to chyba będę musiał na siebie uważać. Ale proponuję z tym pójść do wioski ludzi, najlepiej do Keine. Pewnie wiecie, że takie demony działają z wyjątkową ostrożnością, prawda?

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 2.1] Démone fatal
Odpowiedź #9
- Istotnie, my również będziemy ostrożni
Był lekko rozczarowany. No cóż, trzeba będzie się zastosować do wskazówek sklepikarza...
- Myślę że zrobimy tak jak powiedziałeś. Tak naprawdę to właśnie tam zmierzaliśmy, jest duża szansa, że tam możemy znaleźć jakiś trop - powiedział. Keine, Keine... to chyba ta nauczycielka. Pamiętał ją z czasów, gdy jeszcze mieszkał w wiosce. Westchnął. Odwrócił się, podszedł do wyjścia i otworzył drzwi Koakumie.
- Żegnam - rzucił obojętnie do sklepikarza.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 2.1] Démone fatal
Odpowiedź #10
-Jak się czegoś dowiecie to dajcie znać-Usłyszeli jeszcze i wyszli na zewnątrz. Skierowali się w kierunku wioski ludzi... acz zanim tam doszli...
-Jacob, jak myślisz, jak zareagują gdy się tam znajdziemy? W końcu nie byłeś tam od naprawdę dawna...  na pewno Cię poznają?-Zapytała Koakuma nie kryjąc swych obaw

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 2.1] Démone fatal
Odpowiedź #11
Przez chwilę milczał w zamyśleniu.
- Nie sądzę, wyprowadziłem się stamtąd, gdy byłem jeszcze dzieckiem...na dodatek minęło dwadzieścia lat... ale nie myślę też, abyśmy mieli jakiekolwiek problemy. Sakuya kiedyś mówiła, że w wiosce jest mnóstwo sklepów prowadzonych przez Youkai - uśmiechnął się do niej - Nie martw się, dopóki nie będziemy sprawiać im problemów, nie powinni nas zatrzymywać
Przynajmniej taką miał nadzieję, nie wiadomo czy ten sukub przypadkiem nie sprawił już jakiś problemów, przez które może się im oberwać...

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 2.1] Démone fatal
Odpowiedź #12
Chris

Jak przystało na byłego pracownika japońskiej restauracji z niemieckim przydomkiem szlacheckim, Ranalcus von Braun przygotowywał posiłek dla swojej pani Remilii Scarlet. Niestety czynność ta została mu przerwana, gdyż do kuchni weszła pani Izayoi. Od razu zwróciła się do chłopaka.
-Z biblioteki uciekł sukkub, zostały wysłane dwa inne demony jednak może być im potrzebna pomoc. Prawdopodobnie poszli do wioski ludzi-Jak zwykle konkretnie, jak zwykle chłodno-Ja dokończę ten posiłek

Ignuss

Natomiast Ignuss został wplątany w tą całą sprawę poprzez... list. Ot, najpierw usłyszał szum wokół swojego domu, a następnie pukanie do drzwi. Jego oczom ukazał się wysoki mężczyzna z włosami upiętymi w koński ogon i z ostrymi rysami twarzy, który wręczył mu list. Poprosił jeszcze o pokwitowanie i się zmył. A treść listu...

"Do wszystkich mężczyzn w okolicy: niedawno z Rezydencji Szkarłatnego Diabła uciekł sukkub. Poziom jej mocy jest nieznany, więc zalecana jest szczególna ostrożność. Z poważaniem - Morichika Rinnosuke"

Servish

Demony natomiast dotarli do wioski ludzie. Reagowali tak jak przewidział Jacob, czyli tak jakby byli normalnymi przybyszami. Bez wrogości, raczej z zaciekawieniem. Mniej więcej Jacob kojarzył gdzie znajdowała się mała szkoła Keine...
I znaleźli ją, aczkolwiek gdy chłopak zajrzał przez okno zobaczył, że aktualnie trwała tam lekcja... i to od jakiegoś czasu, sądząc po stopniu świeżości uczniów znajdujących się w środku.

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 2.1] Démone fatal
Odpowiedź #13
Przeczytał list raz, potem drugi. Zrobił sobie przerwę na herbatkę. Dopijając ostatnie jej krople myślał:
-Sukkub, sukkub... chyba gdzieś o tym czytałem. Nie pamiętam tylko, czy to było ważne.

Odstawił pusty już kubek i postanowił przejrzeć swoją biblioteczkę. Niedawno czytał jakąś książkę o demonach, więc dosyć szybko znalazł to, czego szukał.

-Mhm... więc to tak. Ciekawe, ciekawe. To nadaje się do zbadania. Tak, z całą pewnością dobrze będzie to zbadać.

-W każdym razie pojawienie się go to pewnie sprawka Patchy. Czy dwóch sługusów to dla niej za mało? Pewnie już ich wysłała, żeby uganiali się za nim... czy raczej za nią. Najoczywistszym celem dla sukkuba byłaby wioska ludzi.

Przewiesił swój miecz przez plecy i wziął do ręki swoją grubą książkę.

-Nie mam wprawdzie wprawy w badaniu demonów... ale myślę, że jakieś święte cytaty będą pomocne, jeśli będzie szaleć.

Otwiera książkę na losowej pustej stronie i tworzy sobie gęsie pióro z kałamarzem, po czym zapisuje:
Pytanie 1 - czy sukkub "poluje" jedynie na ludzi, czy również na youkai?
Pytanie 2 - w jaki sposób sukkub pobiera energię życiową ofiary?
Pytanie 3 - czy sukkuby piją herbatkę?


Zatkał kałamarz i schował do kieszeni płaszcza, a piuro gniecie i wyrzuca przez okno. Ze wstępną listą rzeczy do ustalenia wychodzi z domu i manipulując nieco prądami powietrznymi unosi się w górę i kieruje w stronę wioski ludzi.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 2.1] Démone fatal
Odpowiedź #14
- Chyba wciąż trwa lekcja - powiedział do towarzyszki - Nie powinniśmy im przerywać, ale ta sprawa jest raczej ważniejsza...
Podszedł do drzwi klasy i zapukał.
- Ciekawe czy wieść o tym sukubie już się rozeszła po okolicy- pomyślał