Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [Sesja 1.2] Midnight Pranks on the Rainbow Sky (Przeczytany 24185 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.2] Midnight Pranks on the Rainbow Sky
Odpowiedź #60
Wziął książkę a miecz przełożył w ręce ustawiając ostrze wzdłuż ramienia.
Z trudem przeczytał napis na karteczce, podszedł do Alice i oddał jej księgę, nie spuszczając jednak miecza.

  • Kaito
  • [*]
Odp: [Sesja 1.2] Midnight Pranks on the Rainbow Sky
Odpowiedź #61
Kemui przestał się dymić i usiadł na ziemi lekko poirytowany, obserwując dalszy przebieg wydarzeń.

  • HERUBIM
  • [*]
  • Hakugyokuro Guard
Odp: [Sesja 1.2] Midnight Pranks on the Rainbow Sky
Odpowiedź #62
*Saito stanął obok Alice, najdziwniejsze było to, iż był pogodny, a miecze schowane były w swoich saiach. ręce miał schowane w rękawach kimona wzorem mnichów*
-Skoro sytuacja lekko się zmieniła, możemy spokojnie porozmawiać  *Rzekł ze szczerym uśmiechem*

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 1.2] Midnight Pranks on the Rainbow Sky
Odpowiedź #63
Sytuacja faktycznie się nieco uspokoiła. Rany nie były aż takie głębokie, chociaż na pewno trochę czasu spędzą na regeneracji sił. Alice po ogarnięciu swojej osoby stanęła obok Kemui'ego. Jej twarz wyrażała coś pomiędzy irytacją a wściekłością, i wcale nie pomogło pokazanie jej kartki z tylniej okładki jej księgi magii. Ale Saito mógł sobie przy okazji przeczytać. O wiele bardziej przejęta była niedawna napastniczka.
-Została wygnana z mojej watahy po tym jak zobaczyli, że zajmuję się magią. Większość moich krewnych jest bardzo konserwatywna... i pomyślałam, że może uda mi się wróci3ć gdy będę silniejsza... ja niczego nie ukradłam, słowo! Nie wiedziałam też, że to pani jest właścicielką tej księgi!-Zwróciła się tutaj do blondynki, która bezlitośnie przeszywała ją wzrokiem.
-I na pewno nie masz nic wspólnego z tym pokazem fajerwerków?-Zapytał Kourin, na co wilczyca stanowczo pokręciła głową. Była tak przestraszona, że to co mówi mogło być prawdą. Chociaż takie zachowanie u wilczego Youkai... albo jakaś słaba, albo młoda.
-No i co ja mam niby z wami zrobić, co?-Zapytała lalkarka ściskając mocno swój sssssssssskarb do swego boku.

  • HERUBIM
  • [*]
  • Hakugyokuro Guard
Odp: [Sesja 1.2] Midnight Pranks on the Rainbow Sky
Odpowiedź #64
-Proponuję najpierw wyjaśnić sprawę złodzieja książki, a następnie pomóc tej Youkai...
*po chwili namysłu rzekł Saito*

  • Ignuss
  • [*]
Odp: [Sesja 1.2] Midnight Pranks on the Rainbow Sky
Odpowiedź #65
-Pomóc? No nie wiem. Zależy od tego, co powie.*
Opuścił już miecz, ale nadal go nie chował.

  • Servish
  • [*]
Odp: [Sesja 1.2] Midnight Pranks on the Rainbow Sky
Odpowiedź #66
Wierzył wilczycy. Od samego początku miał wrażenie, że to tylko zwykłe nieporozumienie.
- Skoro nie ty jesteś sprawczynią tego zamieszania z fajerwerkami, musimy szukać dalej - powiedział. ''Musimy'' z trudem przeszło mu przez gardło, gdyż niezbyt widziała mu się współpraca z takimi napaleńcami, którzy pierwsi rzucają się do walki.
- Moim głównym celem jest ukaranie sprawcy rozbłysków na niebie dzisiejszej nocy - rzucił.

  • Kaito
  • [*]
Odp: [Sesja 1.2] Midnight Pranks on the Rainbow Sky
Odpowiedź #67
Kemui dalej nic nie mówił, tylko lekko dosunął się od Alice, która chyba nie była w dobrym humorze. Nie chciał znajdować się bliżej niż na odległość jej nóg.

  • Ekkusu
  • [*]
Odp: [Sesja 1.2] Midnight Pranks on the Rainbow Sky
Odpowiedź #68
-Nie to bym wam coś sugerowała...-Zaczęła Alice-...ale jest środek nocy, a ja zamiast być w łóżku to biegam jak oszalała po lesie szukając mojej książki. Jak ostatnio wychodziłam z domu to w środku było prawdziwe pobojowisko. System antywłamaniowy zadziałał aż za dobrze
-Czy w ramach przeprosin mogłabym zaoferować pani pomoc?-Wtrąciła się wilczyca
-Skoro musicie... tylko ogarnijcie się trochę. Zajmę się rannymi... a ty demonie możesz uznać, że to była moja wina. Bo w sumie była... chcesz mnie ukarać?-Zapytała, a należy dodać, że ciągle nie była do końca w nastroju do żartów.
-Nie wiemy kogo szukać, to podstawowy problem z tym złodziejem. Ale może kiedyś się jeszcze pokaże...-Zauważył Rinnosuke
-Może...
Chwila ciszy... i w końcu odezwała się ta, od której się to wszystko zaczęło. Czyli Alice
-Ale tak w ogóle... to dziękuję wam. Wszystkim

I tak oto zakończyła... czy też może zaczęła ta opowieść. Kto to wie. Jacob wrócił do biblioteki, gdzie na drugi dzień nawet nie został zapytany o całą sprawę. Może dlatego, że Patchouli spała do popołudnia i jeszcze trochę. Saito wrócił do Keine i opowiedział jej wszystko sugerując, że należy się zająć zarówno tymi wilkami jak i odnalezieniem złodzieja. Kani zrobił sobie upragnionej herbatki i poszedł spać, natomiast Kemuri po prostu wrócił do swojego domowego ogniska...

KONIEC SESJI 1.2

(Ocena MG: Było całkiem dobrze, chociaż sesja nie była aż taka trudna. Namacalnego wzmocnienia nie będzie, acz będę pisał o jakiś znaczących "skokach" czy możliwościach dodania następnej spellcardy. Niech jednak najpierw wszyscy zrobią te podstawowe trzy. Nazwy nastepnych sesji powinny pojawić się na dniach)

  • HERUBIM
  • [*]
  • Hakugyokuro Guard
Odp: [Sesja 1.2] Midnight Pranks on the Rainbow Sky
Odpowiedź #69
Zamykam Sesje

Odp: [Sesja 1.2] Midnight Pranks on the Rainbow Sky
Odpowiedź #70
*Wziął litra gorzały i się napierdolił*
Rucham psa jak sra