Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Wiadomości - Zanarhi

31
Aktualności / Odp: Zmiana designu strony
Wszystko pięknie i ładnie. Mobilnie jest dobrze z forum, małe problemy ze stroną główną. Raz teksty z newsow nakładały się tak jakby na siebie, przez co był efekt "cienia". Zdarzyło mi się to tylko raz, ale aktualnie błąd się nie powtarza. I nie była to wina słabego internetu :v
32
4um Games Center / Odp: [sesje] Offtop
Nie ma to jak wrzucić Rumię do kopalni wraz z człowiekiem. :v
Strasznie opornie się pisze na tablecie, więc moje wypowiedzi będą skromne..
Do tego wraz z niską temperaturą zanika internet, musiałem przejść 3 km aby odpisać, więc raz dziennie azwyczaj będę zatem przepraszam za opóźnienia i spowalnianie sesji.
Polowanie na randomy czas zacząć. :fabulous:
33
Archiwum / Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
"W nawiedzonej kopalni bez odzewu coś zbliża się dość szybko. Handlarzu to ty? Czy może  jakiś youkai kopalni?! Odpowiadać albo zacznie się rzeź!" Zanarhi krzyknął w międzyczasie zdejmując plecak i skierowawszy latarkę w kierunku tunelu, czekał w pozycji gotowości do pchnięcia mieczem.
34
Archiwum / Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Zanarhi spodziewał się czegoś takiego, więc nie było czasu na rozmyślanie jak z stąd wyjść. Włączył latarkę i wyczuł obecność czegoś co się przemieszcza. Chwilę przystanął i poczuł jak coś oddala się od niego, lecz nie był to na pewno wagonik, ale coś większego jakby bryła metalowa.
"Halo! Jest tam ktoś?" krzyknął Zanarhi, nie do końca pewien czy to dobry pomysł, ale domniemany handlarz musiał być w środku. Zanarhi ruszył w głąb kopalni rozglądając się co jakiś czas po ścianach w poszukiwaniu surowca.
"Zanarhi opanuj się, nie ma wyjścia a ty możesz być jedynym ratunkiem dla tego kto jest w środku. Duchami zajmę się później, gdyż potencjał mają ogromny." pomyślał Zanarhi zmierzając w głąb oświetlając drogę latarką.
35
Archiwum / Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Ciężko uwierzyć, że ktoś, zapewne handlarz, udaje się do kopalni bez wody czy medykamentów, choć może miał ich ogrom, a to co zostało nie dał rady wziąć. Zanarhi uświadomił sobie że sam opatrunków nie wziął, ale potem przeszła go myśl że coś porwało handlarza, jest ranny a on może być jego wybawicielem. Mimo że w Gensokyo był kilka lat, to wciąź uwaźał siebie za istotę wyjątkową. Wziął część medykamentów która wejdzie mu do plecaka, schował mapę, założył swoje skórzane rękawice, latarkę przełożył z plecaka do kieszeni w spodniach, a na koniec stworzył sobie miecz i wszedł do kopalni. Nie używał latarki póki nie było takiej potrzeby.
36
Archiwum / Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
"Duchy i coraz więcej duchów. Uwzględniając że to Gensokyo wykorzystanie tych ciepłych obłoków mogłoby spowodować ogromny postęp technologiczny. Ciekawe jak jest z żywotnością takiego źródła i jak z niego skorzystać, tj. jak te duchy złapać? Do tego ta temperatura, zlecenie dotyczyło surowca, a ja walczę z nawiedzoną drogą. Ale warto, choć wizja tego miejsca mnie przeraża  skoro już tutaj jest tyle duchów. Znajdę sposób, złapię duchy i wrzucę zamiast węgla, heh. Ale jest już coraz bliżej."
Temperatura nieznacznie spowolniła tempo marszu, ale kilka łyków wody i wszytko powinno być lepiej. Nawiedzona droga do kopalni, więc jaka będzie kopalnia? Kilometr to nie jest dużo, raptem kilka minut marszu. Zanarhi tylko się zastanawiał nad wykorzystaniem duchów i rozmyślenia na ten temat towarzyszyły mu wraz z duchami przez dalszą podróż do kopalni.
37
Archiwum / Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
"Sytuacja się skomplikowała. Zadanie dotyczyło pozyskania surowca, a nie eskortowanie pielgrzymów. Skąd i dlaczego tak się gromadzą w to miejsce? Lepiej by było się zawrócić i poinformować chociażby kapłankę, ale okaże się że za późno bo należało samemu zareagować. Jeśli ruszę dalej sam okaże się że problem jest ogromny i nie do rozwiązania przeze mnie. A może to tylko moje wymysły a to zjawisko jest całkiem normalne? Zignorowanie tej grupy i skupienie się na swoim zadaniu to najlepsze wyjście w tym momencie. Przecież to Gensokyo, jakby to było coś poważnego to zostało by to załatwione przez specjalistę. Mam pozyskać surowiec i tyle, nie ma czasu na tworzenie sobie warunków do zostania bohaterem."
Nie zwracając teraz uwagi na duchy Zanarhi udał się w stronę kopalni, wciąż dogryzając niedojedzone jabłko.
38
Archiwum / Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
"Myślałem, że jak pojawiają się duchy to robi się chłodniej. Jak widać to tylko plotki, ale ciekawe czemu zmierza w kierunku w którym idę. W każdym bądź razie duch nie światło, w miecz się nie zmieni. Gdyby to był nawiedzony las to jeszcze ujdzie, ale kopalnia... No duszku, nie rób problemów tylko."
Uśmiechnął się w stronę ducha po czym wyjął jabłko i powoli je konsumował w dalszej drodze do kopalni. Co chwila Zanarhi spoglądał na duszka jakby widział w nim swoje zwierzątko i starał się nie stracić go z widoku, skoro podążał tą samą drogą.
39
Archiwum / Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
"Takiemu nowicjuszowi... Zawsze tak jest, że jeśli chodzi o tego typu rzeczy inni traktują mnie jak dziecko, bo pomimo tego że zmieniam światło w broń to jestem nowicjuszem, więc będziemy z tobą trenować ostrożnie, ostrożnie i jeszcze raz ostrożnie. Jednakże to zlecenie, ciekawe czy byłoby ich więcej? Nawiedzona kopalnia, ale jak patrzę na mapie nigdy nie bywałem w tamtym miejscu. Nawiedzona, a w arazie problemów mogę być bezbronny, choć cóż może mi się stać? Jak człowiek mówi sam do siebie to czuje się pewniej."
Zanarhi spoglądając na mapę lub na niebo wygłosił swój monolog. Było to dla niego normalne zachowanie, w sytuacji gdy nie było nikogo obok potrafił "głośno rozmyślać" nawet godzinami. Nie było czasu do stracenia, więc udał się do domu i spotykając starszego rzekł: "Wychodzę, motyki leżą w cieniu obok kowadła." po czym udał się do pokoju i zaczął się pakować. Wziął swój plecak, latarkę, mapę od Youmu oraz własną gdzie kreślił miejsca w ktorych był,  10 metrową linę i manierkę. Następnie w drodze do warsztatu wziął jabłko i ze dwie kanapki, a na miejscu mały worek, który pomieściłby z dwie łopaty węgla, i małych rozmiarów kilof. Wszystkie swoje rzeczy spakował do plecaka (miał on z 25l pojemności i był koloru czerwonego), a potem ruszył w stronę kopalni trzymając w ręku mapę od Youmu.
"Gdybym kiedyś został magiem... udowodniłbym wzystkim ludziom i youkai, że... no właśnie nie wiem nawet jak, a nawet co... chciałbym zostać nawet legendą, ale czas zrobi swoje. Tymczasem muszę dostarczyć trochę specyficznego surowca. Może wezmę się za naukę alchemii skoro zamierzam zostać magiem. Ale to gdy wrócę..."
40
Archiwum / Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
Praca kowala to ciężka praca, ale dzisiejszy dzień był jednym z luźniejszych. Trzynaście motyk do zrobienia... Kuźnia jest prostą strukturą - trzy ściany z cegły oraz blaszany dach. Ta budowla miała na celu nie tylko utrzymanie wysokiej temperatury, ale i dostępu powietrza. Około południa Zanarhi przybył do warsztatu (inna nazwa kuźni) i dostał informacje o zleceniu. Trzony drewniane były magazynowane w schowku więc z ich zrobieniem nie było problemu. Żelazne końcówki to raptem przygotowanie mieszanki i odlanie do formy. Zanarhi wykonał wszelkie czynności po kolei, jednakże gdy należało młotem wyrównać "zacieki" postanowił spróbować swoich mocy. Próbował przez dwie godziny, ale bezskutecznie. Nakładał za pomocą magii warstwę stali i próbował naciskiem tej warstwy wyrównać zacieki lecz na nic to się zdało. Zirytowany wziął młot i ręcznie dokończył pracę po czym odłożył motyki w ceniu, aby pod wpływem słońca się nie zdeformowały.
Kilka minut po tym jak postanowił usiąść w ceniu aby odpocząć, pojawiła się dziewczyna.
"Witam. Mam chwilę, a nawet resztę dnia wolnego. Zdejmę fartuch i się przebiorę może najpierw."
Zanarhi rozwiązał fartuch, powiesił na ścianie na gwoździu po czym zakładając ręce zapytał: "O cóż chodzi Youmu?"


(Nie wiem czy to było istotne, ale nie wspominałem o znajomościach w historii. Zanarhi zna osobiście Reimu, Marise, Youmu i kilka innych Youkai, wróżki także. Plotka odnośnie incydentu z wróżkami rozeszła się w Gensokyo przez co Zanarhi nawiązał nowe znajomości. Z niektórymi trenował np. z Mystia czy Youmu gdy ładnie poprosił. Znał wielu rezydentów Gensokyo także z gazet czy książek. Nie wiem czy to jest metagaming i czy takie coś funkcjonuje i jest karalne, ale mam nadzieje że ta informacja wyjaśni wszelkie niejasności. Bo to o Youmu się rozchodzi czyż nie? )

41
4um Games Center / Odp: [sesje] Offtop
Jezeli nie sprwi to problemu to jestem dostępny. Na tablecie ale jednak. A oto opis jak zyskałem internet. Otóż tam gdzie jestem jest jedna przestrzeń o powierzchni 1 m kwadratowego, na 10 km kwadratowych gdzie zasięg się pojawia, znaczy jest 80% procent czasu. To miejsce jest dziwne, bo to podłoga, więc proszę o wyrozumiałość gdyż piszę w pozycji leżącej.
Raion możesz mnie wrzucić skoro mam internet to wkręć mnie, gdyż szoda mi takiej "akcji".

:fabulous:
42
Archiwum / Odp: [1.2] Nawiedzona Kopalnia
"Jest już południe, przełożony pozwolił mi skończyć na dziś i iść trenować, ale nie chce mi się dzisiaj wyjątkowo. Może jak spędzę u niego cały dzień przy pracy, to kiedyś sobie to wspomni i da mi więcej dni wolnego? Od tygodnia nie wychodziłem poza wioskę, więc może jakaś wycieczka kilkudniowa wraz z treningiem? Za dużo planów, ale tutaj nie mam czym się zamartwiać, bo praktycznie problemów nie mam. Postanowione. Pomogę starszemu aż mnie nie zanudzi albo nie wygoni. Jak będzie chciał dorzucić mi trochę do wypłaty postaram się wymienić to na dłuższy urlop. Choć i tak zbyt dużo narzekam, o takich warunkach w świecie zewnętrznym można było pomarzyć. Niczego nie żałuję."

Zanarhi skierował oczy ku słońcu, po czym udał się do warsztatu "starszego" (tak Zanarhi nazywał swojego przełożonego, którego traktował jak wuja aniżeli pracodawcę).
43
Archiwum / Odp: [sesje] karty zaklęć
Nazwa: Sword Sign - Swords and Sun
Opis: Wokół Zanarhiego pojawia się osiem świecących się, żółtych kul. Następnie po chwili z każdej kuli jest emitowany promień światła, który zmierza we wskazanym kierunku. Gdy koniec promienia jest wystarczająco blisko przeciwnika/celu zamienia się on w lecący miecz, który po trafieniu w cel znika w zależności od osoby używającej zaklęcia (maksymalnie do 30 sekund po trafieniu). Każda kula ma trzy ładunki, a rozstaw promieni jest dowolny, zależny od Zanarhiego. Przy aktywacji karty zaklęcia aktualnie trzymana przez Zanarhiego broń zaczyna emitować światłem słonecznym oświetlając mały obszar. 


Nazwa: Halberd Sign - Emerald Halberd
Opis: Aktualna broń Zanarhiego zostaje zastąpiona przez halabardę, która przy każdym zamachu wytwarza słoneczną falę (na kształt ostrza halabardy, lecz szerszej, coś koło metra). Fala przy uderzeniu zadaje obrażenia w takim sam sposób jakby było to cięcie halabardą (jednakże porusza się ze sporą prędkością, przez co jest w stanie przeciąć średniej grubości drzewo). Ta karta zaklęcia jest wzmocnieniem, które w każdej chwili może zostać wyłączone, a maksymalny czas trwania zależy od warunków zewnętrznych (przy bezchmurnym niebie nawet do kilku minut).
44
4um Games Center / Odp: [sesje] Offtop
eh ja liczę i coś się wszystko zgadza - jest 860. Chyba że coś przeoczyłem..
Wiem czemu wam się nie zgadza:
Cytuj
Energia - 120
Energia 50
Jakim prawem dwa razy energia? :v

Jak coś to od 27 czerwca do 5 lipca będę nieobecny (wyjazd na wakacje, choć może będę miał zasięg na tablecie).
45
Touhou / Odp: Legacy of Lunatic Kingdom
Może będzie jak w Ten Desires i jako boss stage 1 zobaczymy Eirin...
Chociaż faktycznie Kagerou i Keine mają szanse się pojawić (obie w Extra Stage, wpierw Keine która ostrzega przed złem "podczas pełni", a potem Kagerou) :v