Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Wiadomości - Scooter Fox

31


Dopiero po czasie uświadomiłem sobie, że wcale nie musiałem wcześniej tracić wszystkich żyć i bomb, bo nie ma za nie dodatkowych punktów...
32
AAARGH, właśnie zamknąłem sobie niechcący kartę, w której pisałem długiego posta. Trudno, będzie wersja skrócona.

1. MoF Kanako - cudo, najlepsze czary to te, w których możesz wiedzieć, co się będzie za chwilę działo, ale i tak musisz polegać wyłącznie na swoich umiejętnościach.
2. UFO Byakuren - bardzo, bardzo, bardzo przyjemny czar, polecam.
3. EoSD Remilia - Scarlet Gensokyo, mniam. Kto nie grał na Lunaticu, ten nie zrozumie. "Your definition of fun is pretty weird" - z komentarzy do filmiku podanego przez Critza. :)
4. IN Eirin (Astronomical Entombing) - fajny pomysł.
5. IN Kaguya (Rising World) - yay for random spam!
6. MS Shinki - ostatni i przedostatni atak powinny być zamienionie miejscami, bez dwóch zdań.
7. PCB Yuyuko - jedyna część walki z Yuyuko, której jak dla mnie mogłoby nie być.
8. IN Kaguya (Hourai Jewel)
9. TD Miko - z cyklu "od teraz nie tylko w Extra ostatnie ataki są byle jakie!"
10. IN Eirin (Hourai Elixir) - wbrew temu, co może sądzić widz, ten czar jest najpierw strasznie nudny, a potem zwyczajnie nieprzyjemny.
11. SA Utsuho - robiło wrażenie za pierwszym razem, teraz nie lubię ani tego, ani całej walki.
12. SoEW Mima
13. HRtP Sariel - ani to ładne, ani imponujące, reszta walki jest lepsza.
14. LLS Yuuka
15. FW Sunny Milk+Star Sapphire+Luna Child - a idźcie mi z tą grą...
33
Tutaj nie mam za bardzo z czego wybierać, mało co podpada pod mój gust.

1. The Doll Maker of Bucuresti (PCB) - o, to jest dobra muzyka, w przeciwieństwie do tematu Alice*.
2. A Midnight Fairy Dance (FW)
3. Walking the Streets of a Former Hell - może być ze względu na część z trąbką na przedzie.
4. The Gensokyo the Gods Loved (MoF) - przy intrze wymiotuję, ale reszta jest w porządku.

Reszta to takie przeciętne ZUN-owe granie, nawet nie chce mi się zastanawiać nad tym, co z tego jestem w stanie bardziej tolerować, a co mniej. Poza tym temat trzeciej planszy w HRtP to Eternal Shrine Maiden, Critz.

* To ma zastosowanie w dwóch z trzech przypadków.
34
No, wreszcie Extra. Jeszcze tylko bossowie (i nie zapomnij o Yukari) i będzie git. :]

1. Last Remote (SA) - świetny kawałek do Extra stage'a. Nawet nie wiem, co tu napisać. Po prostu świetny, no.
2. Loose Rain (FW) - murowane pierwsze miejsce... gdyby nie Last Remote. Przegrywa z nim minimalnie. Znacznie bardziej lubię soundtrack z FW od samego FW, muszę to przyznać.
3. Extend Ash ~ Hourai Victim (IN) - jeden z filarów bardzo solidnego soundtracku z IN. Taki przedsmak przed soundtrackiem windowsowej Phantasmagorii. Taki powinien być temat Extra - dynamiczny. Po prostu czuje się ten nocny lot bambusowym losem w chmurze wróżkowych pocisków. Druga połowa decyduje, że ląduje dopiero na trzecim miejscu.
4. Tomorrow Will Be Special, Yesterday Was Not (MoF) - bardzo przyjemna melodia. Preludium do, niestety, koszmarnego Native Faith.
5. Youkai Back Shrine Road (TD) - solidny utwór, ale konkurencja jest zbyt mocna.
6. Charming Domination (PCB) - nigdy nie pamiętam, jak ten kawałek brzmi, mimo że to na tym Extra stage'u uczyłem się grać w Touhou (bo nie trzeba było przechodzić nudnych pierwszych plansz, ha ha). Gdy już go jednak posłuchałem, wylądował w sumie dość wysoko. Wersja z Phantasm jest gorsza, ale nie mam ochoty umieszczać jej na liście oddzielnie.
7. Extra Love (SoEW) - nie lubię tej gry, ale o dziwo Extra stage jest całkiem znośny (tylko stage, w żadnym razie boss), a muzyka przyjemna. Niestety, konkurencja w tej kategorii jest bardzo, bardzo mocna.
8. UFO Romance in the Sky (UFO) - raczej nie moje klimaty. Ten utwór jest tak wysoko tylko dlatego, że nieźle brzmi (instrumenty itd., nie melodia). Mam złe wspomnienia z nim związane - te wszystkie śmierci ganiając za spodkami, a w tle te śmichy-chichy, ugh... Nie lubię, gdy gry się ze mnie śmieją.
9. The Centennial Festival for Magical Girls (EoSD) - kiedyś jakoś bardziej mi się to podobało. Różowe szkła nostalgii chyba nie są aż tak mocne, jak myślałem.
10. The Inevitably Forbidden Game (LLS) - trochę nie moje klimaty.
11. Alice in Wonderland (MS) - tym bardziej nie moje klimaty. Wolę muzykę z walki z Alice.
35
W większości nie ma różnicy, ale poza wcześniej wymienionymi mógłbym dodać SA Utsuho, FW Fairies (ostatnia walka) i PoFV Eiki.
36
Hmmm... musiałbym zagrać we wszystkie gry jeszcze raz, żeby mieć pewność co do kolejności, więc to poniżej to prowizorka.

MoF Kanako - najlepszy element tej gry, walka z Kanako jest naprawdę przyjemna (nawet jeśli trochę łatwa), a ostatni czar - niesamowity.
PCB Yukari - tak daaaaawno już z nią nie walczyłem. Może gdybym sobie ją przypomniał, byłaby wyżej?
UFO Byakuren - głównie za ostatni czar, ale i całokształt jest nie byle jaki.
EoSD Remilia - sentyment. EoSD to pierwsze Touhou, które przeszedłem na Lunaticu. Teraz się mogę z tego śmiać, ale gdy wreszcie pokonałem Scarlet Gensokyo, padłem na kolana przed kompem. ;)
EoSD Sakuya - patrz Remilia.
PCB Yuyuko - co by tu nie mówić, walka jest dość imponująca.
MS Shinki - Mystic Square to ogólnie dobra gra, a ta walka to jej ukoronowanie.
MS Yumeko - lubię jej losowy spam mieczami i innymi rzeczami.

Mógłbym jeszcze wymienić inne ciekawe (np. FW Marisa, PCB stage 2 Chen, SA Satori), ale to już nie byłyby ulubione.
37


Symboliczne uczestnictwo, żebyście mieli więcej wyników. Nie lubię score runów (bo jestem na nie za cienki, he he).

EDIT:



Nie rozumiem, jak ta gra działa, dwie śmierci i ponad 1000 czasu więcej. Tym bardziej nie chce mi się dalej z tym babrać. ;)
38
O tym, jak wyrównany poziom panuje wśród motywów czwartych plansz, niech świadczy fakt, że nie ma na tej liście żadnego utworu, którego bym nie lubił.

1. Retribution for the Eternal Night ~ Imperishable Night (IN) - najlepszy stage theme w windowsowym Touhou. Dla mnie. Chyba. Mogłem o czymś zapomnieć. W każdym razie lubię go od samego początku, odkąd zagrałem po raz pierwszy w IN. Obiektywnie i Maple Wise, i Heartfelt Fancy są lepsze, ale to moja subiektywna lista, więc znajdziecie je niżej. :)
2. Maple Wise (MS) - muzyka poprzedzajace te, przed którymi padam na kolana. Przed tą też padam, nawiasem mówiąc. To jeden z najlepszych tematów plansz w całym Touhou, choć z pierwszym miejscem mimo wszystko przegrywa.
3. Heartfelt Fancy (SA) - sam się nie mogę nadziwić, że coś tak dobrego jest dopiero na trzecim miejscu, i to w klasyfikacji obejmującej tematy tylko jednej planszy. Lubię w tym utworze to, że można go słuchać bez kontekstu nie tracąc nic z jakości.
4. Fall of Fall ~ Autumnal Waterfall (MoF) - jedna z niewielu dobrych rzeczy w MoF. Byłaby wyżej, ale konkurencja jest zbyt silna.
5. The Capital City of Flowers in the Sky (PCB) - najbardziej boli mnie w tym kawałku to, że nie pasuje do intensywności akcji, której tło stanowi. Owszem, pasuje do miejsca, ale nie do tego, co się dzieje na ekranie. Nie mogę jednak nie przyznać, że jest dobry.
6. Desire Drive (TD) - bardzo solidny poziom i dopiero szóste miejsce, to wiele mówi o konkurencji.
7. Interdimensional Voyage of a Ghostly Passenger Ship (UFO) - lubię niezbyt poważny klimat tego kawałka. W sam raz pasuje do uganiania się za czerwonymi spodkami (i łapania przez pomyłkę niebieskich oraz ginięcia od niezauważonych pocisków).
8. Himorogi, Burn in Violet (SoEW) - zaskakująco dobry, chociaż drugą połowę wyciąłbym bez zastanowienia. Cóż, ZUN chyba tak ma, nie może zrobić po prostu fajnej melodii, wszystkie musi słodzić na siłę, a potem wychodzą takie byle jakie fragmenty.
9. Voile, the Magic Library (EoSD) - niezapamiętywalny. O ile takie słowo w ogóle istnieje. Serio, temat Patchouli pamiętam nieźle, ale na temat jej planszy nie zwracałem nigdy specjalnej uwagi.
10. Alice Maestera (LLS) - takie... no nie wiem. Nie powiem, że mi się podoba, bo skłamałbym, ale nie jest złe. To chyba po prostu nie moje klimaty.
39
Touhou / Odp: Symposium of Post-mysticism
Kreskowanie zamiast odcieni szarości na niektórych artach jest przecudne.
40
To mogę opisać tylko ogólnikowo, bo sporą część płyty słuchałem dopiero pierwszy raz.

Oczywiście Eternal Shrine Maiden to mój faworyt, aranżacja z tego albumu jest niesamowita, o czym zresztą już pisałem na kanale nie raz. Oberwało się natomiast Eastern Strange Discourse (wy to nazywacie, jak widzę, Oriental Bizarre Tale), które, niestety, było znacznie lepsze w oryginale. Tutaj też jest OK, ale zmiana z syntezatora na sample imitujące prawdziwe instrumenty nie wyszła utworowi na dobre ani trochę. Wracając do początku - intro jest jak dla mnie takie sobie; usnąłbym przy nim, gdyby był teraz wieczór. Dichromatic Lotus Butterfly ~ Red and White interesował mnie tylko ze względu na aranżację w Concealed the Conclusion, ale obyło się bez zachwytów. Tematu Yuuki z Kioh Gyoku nie znałem, ale aranżacja z Dolls in Pseudo Paradise jest bardzo przyjemna; chyba wolę ją od motywu z PoFV. Następnie leci Shanghai Alice of Meiji 17 - w EoSD nie lubiłem go ani trochę; wersja stąd prezentuje się znacznie lepiej, ale to jednak wciąż ten sam kawałek, niestety. Enigmatic Doll... nie, dzięki, Muse miała znacznie lepszą (mimo że nieporównywalnie mniej skomplikowaną) muzykę w Banshiryuu. Circus Reverie ma swoje momenty, ale do dokładniejszej oceny potrzebowałbym paru sesji z tym albumem. Forest of Dolls - ciekawe brzmienie uzyskane z sampli z EoSD. Myślę, że ten kawałek mógłbym polubić. Witch of Love Potion to nie moje klimaty. Reincarnation wolę w oryginale. U.N. Owen was Her? jest chyba identyczny do wersji z EoSD, więc nie ma co nawet komentować. The Strange Everyday Life of the Flying Shrine Maiden szanuję, trafiłem na to kiedyś przy okazji słuchania Eternal Shrine Maiden i utwór wpadł mi w ucho. Daleko mu jednak do moich ulubionych, nawet z tej płyty. Poza tym coś mi przypomina, ale niech mnie szlag, jeśli potrafię wskazać co.

Gdybym miał to układać w ranking, bardzo zresztą prowizoryczny, to:
1. Eternal Shrine Maiden
2. Lovely Mound of Cherry Blossoms ~ Japanese Flower
3-4. Circus Reverie / The Strange Everyday Life of the Flying Shrine Maiden
5. Eastern Strange Discourse
Reszta w sumie nieistotna.
41
Dzięki Critz! :) Prosiłem o taki temat, bo w Touhou obecnie najbardziej kręci mnie muzyka, a nie jestem w stanie ułożyć gier pod względem ulubionych (poza SoEW, które na pewno wyląduje na końcu).

1. Crimson Maiden ~ Crimson Dead!! (MS) - padam na kolana przed całą muzyką z czwartej walki w MS. ZUN, tym jednym kawałkiem pokazałeś, że jeśli chciałbyś robić soundtrack do czegoś innego niż do małych dziewczynek w śmiesznych czapkach rzucających w siebie kulkami tuż przed wspólną herbatką, to byłbyś w stanie to zrobić. Uwielbiam intensywne i klimatyczne motywy muzyczne towarzyszące walkom w grach. Pod tym względem Yuki jest fajniejszą Marisą niż Marisa.
2. Treacherous Maiden ~ Judas Kiss (MS) - padam na kolana przed całą muzyką z czwartej walki w MS. Przypominam sobie, że ZUN określił Yuki i Mai mianem zapchajdziur lub czymś podobnym i słuchając tego dochodzę do wniosku, że chciałbym więcej zapchajdziur w jego grach, bo i muzyka jest świetna, i walka ciekawa.
3. Captain Murasa (UFO) - gdyby nie potęga konkurencji, to byłby spokojnie numer 1. ZUN, zrób cały utwór taki, jak pierwsze 30 sekund tego, a postawię ci kapliczkę w swoim domu. Pierwsze sześć sekund z kolei to największe muzyczne osiągnięcie tego alkoholika.
4. Old Yuanxian (TD) - cenię sobie energiczną muzykę w walkach, po prostu.
5. Forsaken Magic ~ Forbidden Magic (MS) - padam na kolana przed całą muzyką z czwartej walki w MS. Pierwsza część tego utworu jest niesamowita.
6. Locked Girl ~ The Girl's Secret Room (EoSD) - cenię sobie w tym utworze nie tyle brzmienie, co jego klimat. Melodia mówi tu więcej niż późniejsze zunowe plumkanie z okresu MoF-a (nie o Ai mówię). Myślę, że ma to coś wspólnego z tymi dziwnymi, nieużywanymi już później samplami.
7. The Youkai Mountain ~ Mysterious Mountain (MoF) - pamiętam, że gdy wyszło demo MoF-a, byłem bardzo rozczarowany muzyką. Potem pokazała się pełna wersja i ten kawałek razem z tematem czwartej planszy od razu podniósł poziom.
8. Maiden's Capriccio ~ Capriccio (LLS) - bardzo lubię intro, resztę w zależności od fragmentu.
9. Maiden's Capriccio ~ Dream Battle (IN) - mimo że ta brzmi lepiej, wolę wersję z LLS.
10. Love-coloured Master Spark (IN) - z kolei w tym przypadku nowe brzmienie pomogło.
11. Phantom Ensemble (PCB) - byłoby znacznie wyżej, gdyby wyciąć drugą połowę
12. Love-coloured Magic (SoEW) - klasyk. Nie przepadam, ale szanuję.
13. Satori Maiden ~ 3rd eye (SA) - rozumiem, co inni widzą w tym kawałku, ale mi nigdy nie przypadł do gustu.
14. Vessel of Stars ~ Casket of Star (LLS) - Marisa w większości nie ma szczęścia do tematów muzycznych, przynajmniej moim zdaniem.

edit: EoSD i MoF zamienione miejscami
42
Nie uznaję muzyki innej niż ta autorstwa ZUN-a, więc tu wybór mam naprawdę niewielki.

1. Love of Magical Chimes (PoDD) - nawet się nie muszę zastanawiać. Jedyna wada to czas trwania.
2. Disunified Field Theory of Magic (PoDD) - po prostu lubię brzmienie syntezatora z PC-98.
3. The Mound Where the Flowers Reflect (PoFV) - miejscami dziwny rytm, ale utwór miły dla ucha.
4. Mound of Life (PoFV) - też dobry. Na tej liście wyjątkowo nie ma słabych kawałków.
43
Chciałem podzielić się swoimi spostrzeżeniami w tym temacie, ale potem zorientowałem się, że nie znam wcale kanonicznych charakterów postaci, tylko ich różne inkarnacje z doujinów i fandomu, a o tych chyba nie ma co dyskutować, bo każdy ma swoje wyobrażenia o danych bohaterkach.
44
Najładniejsze:
- Parsee - ubranie
- Marisa z PoDD - kapelusz i fryzura
- Yuuka - całokształt
45
Dwa pierwsze miejsca mogłem wskazać w ciemno, reszty musiałem posłuchać. :) StB i DS nie wliczam, bo zrobiłem to w poprzedniej liście.

1. The Positive and Negative (HRtP) - nie ma konkurencji w tej kategorii.
2. Apparitions Stalk the Night (EoSD) - nie ma naprawdę poważnej konkurencji do drugiego miejsca w tej kategorii. Dzięki temu kawałkowi Rumia jest 5 razy fajniejsza.
3. Magic Formation ~ Magic Square (MS) - potrafi utkwić w pamięci znacznie lepiej niż Sara. Powiedziałbym, że jest nienormalnie poważny jak na motyw pierwszego bossa, ale nie przeszkadza mi to ani trochę.
4. She's in a Temper!! (SoEW) - energiczny utwór, miły dla ucha (przynajmniej dla mojego), czyni nudną walkę mniej nudną.
5. Staking Your Life on a Prank (FW) - dla mnie jest to wesoły motyw walki zrobiony w dobry sposób. Te zrobione w sposób gorszy okupują dół listy.
6. Crystallized Silver (PCB) - jest OK.
7. Stirring an Autumn Moon ~ Mooned Insect (IN) - jest OK.
8. A Tiny, Tiny, Clever Commander (UFO) - ratuje go brzmienie, ale nie kompozycja.
9. Decorative Game ~ Decoration Battle (LLS) - sam utwór nie jest w sumie zły, ale do Orange nijak nie pasuje.
10. The Sealed-Away Youkai ~ Lost Place (SA) - może i ładnie zagrany, ale nie mogę powiedzieć, żebym go lubił.
11. Because Princess Inaba is Scolding Me (MoF) - z niechęcią przyznaję, że nie jest to beznadziejne, ale na wyższe miejsce u mnie i tak nie zasługuje.
12. Ghost Lead (TD) - gdyby odjąć trąbki, nie zostałoby nic. Gdyby odjąć ten kawałek z gry, nie byłoby różnicy.